VIDEO TRANSCRIPTION
Rewolucja w Rosji w 1917 roku doprowadziła do obalenia caratu i powstania nowego porządku. Po dwóch rewolucjach w 1917 roku, władza została przejęta przez Radę Piotrogrodzką, która starała się wprowadzić demokratyczne zmiany. Lenin powrócił do Rosji, domagając się natychmiastowego zakończenia wojny i władzy w rękach ludu. Jego radykalne postulaty spotkały się z oporem innych członków Rady, którzy chcieli bardziej umiarkowanych zmian. Sytuacja była napięta, a Rosja zmierzała w nowym
W październiku 1917 roku bolszewicy przeprowadzili udany zamach stanu w Piotrogrodzie, przejmując władzę. Lenin i Trocki zorganizowali operację wojskową, która zakończyła się bez przemocy. Kiereński uciekł, a nowy rząd bolszewicki, Rada Komisarzy Ludowych, przejął kontrolę nad miastem. Rewolucja przyniosła zmiany, a Piotrogród zaczął doświadczać nowej rzeczywistości.
Rewolucja w Rosji w 1917 roku doprowadziła do obalenia rządu Kiereńskiego przez bolszewików pod przywództwem Lenina. Nowy rząd, Rada Komisarzy Ludowych, przejęła władzę w Piotrogrodzie. Rewolucja ta wywołała nadzieje na wolność i zmiany społeczne, ale także spowodowała chaos i niepewność.
Kiedy kraj pogrąża się w ta osień, garstka ludzi przejmuje władzę i zmienia przyszłość ludzkości. Potomni pamiętają tylko rewolucję październikową. Zapomnieli, że ta, która wybuchła w lutym, mogła poprowadzić Rosję w inną stronę. Ludzie tworzą historię, ale nigdy nie wiedzą, jak. 1917. Jeden rok, dwie rewolucje. Wojna w Europie trwa już prawie 3 lata. Na froncie wschodnim carska Rosja walczy z Niemcami i Austro-Węgram. Rosjanie ponoczą olbrzymie straty. Giną setki tysięcy żołnierzy. Carska armia uważana za niezwyciężoną ujawnia swoje słabości. Brakuje pocisków, amunicji i wyposażenia. W Londynie i Paryżu pojawiają się wątpliwości, czy Rosja przetrwa. Pewnego ranka wieści z rosyjskiej stolicy zwiększają te obawy. Piotrogród, 19 lutego. Od kilku dni przed piekarniami powstają długie kolejki. Brakuje mąki. Ludzie narzekają. Kobiety drżą zimna. Dzieci mdleją.
W popyłce wojny, Ciodané, korespondent Le Petit Parisien, opisuje nastroje w mieście całą. Widząc te niepokojące sceny, francuski dziennikarz nie ma pojęcia, że to zapowiedź największego przewrotu w XX wieku. Jeszcze wczoraj zagraniczni obserwatorzy nazywali Rosję niepokonanym gigantem. Z 14 milionami ludzi pod bronią wydawała się niewzróżna hipotetyka. W targanej wojnie w Europie dynastia Romanowów, władzy od trzech wieków, demonstrowała niezachwianą pewność siebie. Władza i stabilna sytuacja przyciągały inwestorów. Kapitał napływał dzień za dniem. Powstawało wiele fabryk. Rosja weszła w nowoczesność w zaledwie kilka lat. Ale ten szybki rozwój miał swoje wady. Mimo olbrzymiej produkcji rolnej, chłopi przymierali głodem. Po wielu wiekach poddaństwa teraz musieli się zmagać z brudem, nędzą i cholerą. Mikołaj II, car wszechrusi, jest panem i władcą 160 milionów poddanych. Dzięki za oglądanie! Jego jedynym ustępstwem wobec nowoczesności jest stworzenie dumy.
To zgromadzenie prominentnych obywateli nie ma żadnej władzy. Za to władza cara nie ma granic. Car zakazał działalności politycznej. Nota nie tłumi wszelkie przejawy sprzeciwu. Jego wola jest prawa. Na początku roku przeciwnicy cara walczą z nim z zagranicy. Lejba Dawidowicz Bronstein, czyli Lew Trocki, uciekł z Syberii. Deportowany z kilku krajów Europy z powodu pacyfistycznych przekonań, osiadł w Stanach Zjednoczonych. Bezustannie nawołuje do stworzenia związku proletariuczy wszystkich krajów. Włodzimierz Ilicz-Ulianow, zwany Leninem, znalazł stronienie w Szwajcarii. Ten propagator marksizmu zwalcza autokrację od 30 lat. Jest całkowicie oddany jednemu celowi, jednej idei, jednej pasji. Rewolucji. Ale historia zmieni swój bieg w carskiej stolicy. Dzisiejszym Petersburgu. Rzeka Neva oddziela dwa różne światy. Na południu bije serce władzy. Na północy zaś mieszkają robotnicy. Rewolucja zaczyna się od chleba.
Zapasy Piotrogrodu starczą na 10 dni. Zbliża się reglamentacja. Piotrów 20 lutego. Nie jest lepiej. Wcześniej rano moja bufarka czekała na mrozie 4 godziny i dostała dwie bufki. Przez kryzys w transporcie nie dociera węgiel. Fabryki pracujące dla wojska musiały ograniczyć lub wstrzymać produkcję. Strach i przyszłość prowadzi do wybuchu. Towarzyszy. Jeśli nie możemy dostać chleba, sami go weźmiemy. Siłą. Zamieszki się rozszerzają. Wkrótce obejmują całą dzielnicę. Wszystkich ludzi z przedmieść suną ku sercu miasta, żądając podjęcia radykalnych działań. Wszyscy liczą na reakcję cara. Alcar jest w Mokylewie, ponad 700 kilometrów od Piotrogrodu. Mikołaj II przejął dowodzenie nad armią, żeby zmotywować żołnierzy. Wierzy, że wojna zjednoczy poddanych wokół korony. W rzeczywistości wywołuje napięcia i niech. Caryca Aleksandra zasypuje męża listami. W których wkraczają sytuacje w mieście.
Ale zamieszki w stolicy narastają. Żeby zatrzymać ludzi, podnoszone są mosty. Robotnicze przedmieścia zostają odcięte od centrum. Ale władze zapomniały, że o tej porze roku Neva zamarza. W Międzynarodowy Dzień Kobiet tysiące matek, żon i córek przechodzą po lodzie do dzielnic klas wyższych. Dzień później, 24 lutego, tłumy są coraz większe. Fabryki strajkują. Na ulicę wychodzi ponad 200 tysięcy ludzi. Dominują polityczne żądania. Zbierają się setki ludzi. Organizowane są spotkania. Przed dworcem prowodyrzy zagrzewają tłuli, wołając, precz z rządem, precz z wojną. Jak słyszałem nawet zasło, precz z calem. Sytuacja może się pogorszyć w każdej chwili. Trwa rewolucja. Daleko od Piotrokrotów w stawie sił zbrojnych Mikołaj II odbiera gniewny list od Carycy. Chodź do chany. W jakich okropnych czasach żyjemy. Kobiety z plebsu krzyczą, że nie mają chleba.
Chcą wywołać zamieszki. Piedni robotnicy nie pozwalają pracować w długim. Bóg zesłał ci ciężki krzyż. Ale mnie upadli. Pokaż chwilę. Tego potrzebują Rosjanie. Niech poczują ciężar twojej pięści. Sar chce rozwiązać problem na odległość. Wysyła telegram. Nakazuje, żeby siłą stłumić zamieszki do jutra. Wojsko i policja ruszają na demonstrantów. którzy nie chcą się rozejść. Zmierze otwierają ogień. Serażony klinik ucieka. W ramach miast wielu zabitych i ranny. Centrum Piotrogrodu zaczyna przypominać oblężony pobróz. Wieczorem w Piotrobrotkich Koczarach wrze od emocji. Większość żołnierzy to chłopi i robotnicy zmuszeni do służby w carskiej armii. Strząśnięci rozkazem strzelania buntują się i dołączają do demonstrantów. Odcięty od świata cal. Lekceważy telegramy ze stolicy. 20. 09. Francuskiego dziennikarza przerażają sceny na ulicach. Żołnierze strzelają w powietrze. Szeruję na pobliski arsenał.
Idę za nimi. Atakują. Widzę jak rozdają broń robotnikom. Demonstranci przejmują około 40 tysięcy karabinów i 30 tysięcy rewolwerów. Od tego samego dnia, car Mikołaj postanawia w końcu wrócić do Piotrogrodu i stłuknie krebedy. Ale carski posiąg błądzi. Kolejarze twierdzą, że mosty i tory są zniszczone i kierują go na objazdy. Kolejarze wciąż nie są zrozumieli, że tory są zniszczone. W tym samym czasie w Piotrowocie carska władza opada. Przed złotymi zdobieniami pałacu tauryckiego członkowie Tumy wypowiadają posłuszeństwo władcy. W czasie sesji nadzwyczajnej ogłaszają niezależność. W sądziennej sali obradują chłopi i robotnicy. Wybierają 600 delegatów i pobołują Radę Piotrowrocką. Wieczorem, porwani entuzjazmem, wszyscy ci ludzie decydują o przyszłości kraju. 28 lutego. Tu, przed bramą Pałacu Taurickiego jest tak gęsty, że nie mogę się przecisnąć. Jestem w samym sercu rosyjskiej rewolucji.
Wszędzie uzbrojeni żołnierze. Sybilów nie wiem. Jeden z nich krzyknął do mnie. Widzi pan, ile dokonaliśmy w jeden dzień? Nie można wstanąć. Nikt już nie popiera car. Mikołaj utknął w swoim pociągu wśród stepów. Co gorsza pod wpływem wydarzeń jego sztab generalny namawia go do abdykacji. Dla dobra Rosji. Zrezygnowany Mikołaj oddaje tron. To wielkie zwycięstwo rewolucji. Wola ludu zmieniła bieg w historii. W alfa Trockiego przybywającego w Nowym Jorku rewolucja oznacza amnestię. Trocki przygotowuje się do powrotu. Ale Europa jest pogrążona w wojnie, więc potrwa to dłużej niż sądził. Przed jeziorem zuryskim Lenin, który spaceruje tam codziennie, stwierdza. Niezwykłe, zdumiewające, niespodziewane. Przekonany, że to tylko pierwsza faza rewolucji, decyduje się na powrót za wszelką cenę. Ale kto czeka na niego w Rosji? Piotrogród opłakuje poległych.
Ofiary tego są grzebane w centrum miasta. Żegna ich milion ludzi. Na to pierwsze święto Nowej Rosji przyszli wszyscy aktorzy rewolucji. Konserwatyści i socjaliści, arystokraci i pospólstwo. Wszyscy przyczynili się do obalenia rzekomo wiecznego reżimu. Ale teraz muszą rządzić. Pod dachem Pałacu Tauryckiego spierają się dwie wizje przyszłości. Członkowie Dumy są Rosji kapitalistycznej i liberalnej. Z drugiej strony stoi powstała w czasie rewolucji Rada Piotrogrodzka. Zdominowana przez socjalistów domaga się równości i sprawiedliwości. A w drugiej stronie obie strony tworzą rząd tymczasowy z liberalną większością. Aleksander Kiereński, umiarkowany socjalista, jest głównym architektem tego kompromisu. Zostaje milnowanym ministrem sprawiedliwości. To zasługa rewolucji. Jednak ambicja przesadzi po jego lusie. Cel tego rządu jest prosty. Zapewnić wolność. Natychmiast pojawia się pierwszy dekret. Zakaz kar cielesnych w wojsku przywraca żołnierom godność. Spodniany stają się obywatelami.
W tym tygodniu podejmowane są ważne decyzje, które zrywają ze starym porządkiem. Nowa Rosja cieszy się swobodą zgromadzeń, wypowiedzi i prasy. Ogłoszona zostaje amnestia generalna, zakaz kary śmierci, prawa wyborcze dla wszystkich. Wszędzie powstają komitety ludowe. Rady są w każdym mieście. Mieszkańcy zgłaszają tam swoje zażalenia i żądania. To ma być najbardziej wolny kraj na świecie. Uciśnione narody wchodzące w skład imperium żądają autonomii. Chłopi się cieszą. Dostaną ziemię, z której będą mogli się wyżywić. Obietnica lepszego życia dotyczy także robotników. Nie będzie już głodowych stawek. Prowadzimy 40-godzinny tydzień pracy i gwarancję zatrudnienia. Wiosną 1917 roku transparenty głoszą, niech żyje demokratyczna republika, niech żyje pokój, ziemia i władza w ręce ludu. Nadzieje są olbrzymie. Pod koniec marca odjeżdża pociąg wiozący pewnego człowieka ku jego przeznaczeniu. To Lenin. Sprzeciwia się wojnie, imperialistycznej rzezi niszczącej proletariat całego świata.
Na wygnaniu dopracował swoją doktrynę. Teraz jest bardziej cierpliwy i zdeterminowany. Nadeszła pora, by wkroczył na scenę. W zeszłej nocy do Piotrogrodu przybył słynny Lenin. Jest najczerwiejszy z czerwonych. Lenin chce pokoju. Od razu, bez żadnych warunków. Tego pomysłu chce bronić w Rosji. Dzień później Lenin przedstawia swój program Radzie Piotrogrodzkiej. Cieszy się szacunkiem, ale jego partia bolszewicka jest do mniejszości. Ma tylko 5 tysięcy uzbrojonych ludzi, a 2 miliony mieszkańców miasta. Przed zgromadzeniem woła. Z wojny. Bo to wojna kapitalistyczna. Rzecz z rządem tymczasowym. Bo jest burżuazyjne. Cała władza w ręce rad, czyli ludu. Wszyscy są zdumieni. Nawet zwolennicy Lenina. Jest sam. I nie bez powodu. Jego radykalne postulaty przerażają. Członkowie Rady chcą najpierw wprowadzić demokratyczne zmiany uzgodnione z liberałami.
Poza tym wojna musi trwać, ale nie za wszelką cenę. Rada chce zmusić rząd do renegocjacji carskich umów z aliantami i wymóc prawo do samostanowienia narodów. Kryzys jest tak głęboki, że skutkuje powołaniem nowego rządu. Teraz Rosją będzie rządzić bezprecedensowa koalicja socjalistów z liberałami. Aleksander Kiereński, nowy minister wojny, spina się coraz wyżej. Żeby uspokoić aliantów, rezygnuje. Mimo obaw sztabu generalnego, chce uderzyć na Niemców. Rosjanie atakują 18 czerwca. Radość i fagotku. Rosyjska armia zostaje upokorzona. Ręska paraliżuje działania rządu. Ministrowie nie przeprowadzają reflui. Skupiają się na bieżących problemach. Lud coraz bardziej się niecierpliwi. Czeka na spełnienie obietnic. W swoim projekcie rewolta wisi w powietrzu. Ze wszystkich stron słychać najróżniejsze postulaty. Na prospekcie newskim anarchiści nawołują do łupienia banków. Na Ukrainie nacjonaliści żądają niepodległości.
Kolebce rewolucji ludowej? Robotnicy chcą decydować o zatrudnieniu. Wcześniej wymogli ośmiogodzinny dzień pracy. W tym samym czasie w zamienionej w twierdze siedzibie bolszewików Lenin przemawia do tłumów. Myśleli, że jest skończony, ale on wciąż walczy. Gdy wżuazyjna rewolucja traci rozpęd, w tym trudnym okresie Lenin wkracza do gry. Po wielu komplikacjach Trocki zdołał uciec aliantom, którzy nie chcieli, żeby dotarł do Rosji. Po przybyciu natychmiast dołącza do bolszewickich radykałów. Trocki, który mógł być rywalem Lenina, zostaje jego zastępcą i sojusznikiem. I te rozpowszechniane w partyjnej gazecie Prawda trafiają na podatny grunt. Znajdują posłuch także na froncie. Prawda znalazła nowy sposób na doprowadzenie do pokoju. Pojednanie żołnierzy rosyjskich z niemieckimi. Wycodząc ogopów i bratają się z wrogiem. Po co mamy walczyć? Czy nie dość już wojny? Obejmijmy się, jesteśmy braćmi.
Napijmy się i miąsmy o pokoju. Oto wzruszający i straszny spektakl, który przedstawiają nam bolszewicy. By powstrzymać działalność wywrotową, rząd postanawia działać. Ale to kłopot. Poważny. Na początku lipca związany z bolszewikami pierwszy piotrogrodzki pułk karabinów maszynowych zostaje wysłany na front. A przecież bohaterom rewolucji lutowej zagwarantowano, że już nie staną do walki. Pułk się buntuje i grozi obaleniem rządu. W Piotrogrodzie znów czuć gorączkę lutowej rewolucji. Miasto przemierzają tysiące uzbrojonych żołnierzy i robotników, gotowych na walki. Po miesiącach frustracji nadszedł czas na kolejną rewolucję. Jedno słowo Lenina i rząd upadł. Ale Lenin nawołuje do spokoju. Prywatnie mówi. Może i zdołamy przejąć władzę, ale czy ją wytrzymamy? Nie śpieszmy się. Czas działa na naszą korzyść. Zdeterminowani demonstranci wciąż okupują centrum miasta. Na prospekcie nebskim strzały rządowych oddziałów wywołują panikę.
Rząd zwiera szyki i szuka wichrzycieli. Miejszewiccy bojówkarze zostają aresztowani. Partia traci przywódców. Trotski trafia do twierdzy Pietro Pawłowskiej. Oskarżony o zdradę stanu Lenin zmienia wygląd i ucieka do Finlandii. Trzy miesiące po powrocie do Rosji znowu jest na wygnaniu. Czelem nowego rządu staje Kiereński. Jest niezwykle popularny. Ale teraz ten socjalista musi spełnić żądania liberałów. Trzeba przywrócić porządek. Za wszelką cenę. Kielijski decyduje się na autorytarne rozwiązania. Przywraca karę śmierci dla dezertyrów. i ogranicza przywileje żołnierskich rad. Rząd nie potrafi wyegzekwować nowego prawa. Między lipcem i październikiem z frontu dezerterują ponad 2 miliony wygłodniałych i wyczerpanych żołnierzy. Rosyjscy żołnierze masowo opuszczają front także z powodu pogłosek o rozdzielaniu ziemi. Wcieleni do armii chłopi ze wszystkich zakonków imperium nie chcą stracić szansy na własną działkę. Ale reformy rolnej wciąż nie wprowadzono.
Chłopi biorą więc sprawy w swoje ręce. Rekwirują bydło. Odmawiają wydania plonów. Wyglądują wielkie posiadłości. Przerada się w Pannenhie. W Moskwie z dala od Piotrogrodu narasta zniecierpliwienie. Przemysłowcy, wielcy posiadacze ziemscy oraz oficerowie uważają, że rewolucja zaszła za daleko, że czas ją zatrzymać. Od koniec sierpnia władzę przejmuje surowy generał Ławr Korniłow. Swoich żołnierzy traktuje okrutnie. Kazał rozstrzeliwać dezerterów i zlikwidował rady żołnierskie. Chce przywrócić porządek dla dobra Rosji. Pojawia się widm wojskowej dyktatury. Korniłow wysyła kozaków do stolicy. Dostrzegając zagrożenie, Kiereński zwalnia go ze stanowiska. Żeby odzyskać kontrolę mobilizuje wszystkich dawnych rewolucjonistów, w tym także bolszewików. Wyzłonieni z więzień aktywują swoje tajne siatki. Kolejarze zatrzymują transporty wojskowe. Demontują tory. Telefoniści blokują łączność. Walizon Piotrogrodu przygotowuje się do obrony. Ale do walki nie doszło.
Rołnierze Korniłowa odmówili strzelania do braci i złożyli broń. W cienka dni jego rebelia gaśnie. Kontrrewolucja przegrała. Późnym latem 1917 roku Rosja powoli tonie. Gospodarka zamarła. Co zostało z lutowych marzeń? Wszędzie widać zniechęcenie. Im większe były nadzieje na wolność, tym większe okazywało się rozczarowanie obecną sytuacją. Osiem miesięcy rewolucji całkowicie ubezwłasnowolniło Rosję. Rozpacz ludu sięga zenitu. Zbliża się kolejna rewolucja. Jenil wciąż jest poszukiwany. Ale w październiku wraca do Piotrogrodu. Do tej pory zblegał, ale teraz nadszedł czas działania. Lew Trocki zostaje przewodniczącym Rady Piotrugrodzkiej. Toreński próbuje wznowić procesy demokratyczne. Powstaje komitet, który ma przygotować wybory. Zgodnie z duchem Lutego w jego skład wchodzą wszystkie frakcje. Ale Trocki, szef delegacji bolszewików, odmawia udziału w debacie i opuszcza zgromadzenie. Trocki zerwał z innymi frakcjami socjalistycznymi. Wszyscy wiedzą, że stoi za tym leni.
Czyż nie wiadomo, że wrócił do Piotrogrodu i właściwie się nie ukrywa? Dlaczego ma się bać Kieryńskiego? Lenin i Trocki dostrzegli słabość przeciwników. Bez sens konferencji, komitetów parlamentarnych, bezustannych kuluarowych rozmów o demokracji. Zmęczonym wojną żołnierzom, bolszewicy ocenują pokój. Wodującym chłopom ziemię. Proletariatowi kontrolę nad przemysłem. Zrównowagie w miarę, które będą motywować masy, które nie pytają. Ale bolszewicy wciąż muszą znaleźć sposób na przejęcie władzy. W tajemnicy Lenin zwołuje zebranie przywództwa partii. Przegonuje większość do zbrojnego powstania. Ale czasu jest mało. Pod koniec października w Piotrogrodzie ma się odbyć wszechrosyjski zjazd delegatów. A Lenin nie chce, żeby o przyszłości kraju decydowały inne partie socjalistyczne. Laiwnością byłoby czekać, aż bolszewicy zdobędą formalną większość. Rewolucja nie czeka. Historia nam nie wybaczy, jeśli teraz nie przejmiemy władzy. W połowie października, mimo mroźnego północnego wiatru, Prospekt Tnewski jest pełen ludzi.
Nikt nie zwraca uwagi na grupki robotników i żołnierzy. Od kilku dni prowadzą rekonesans. Nikt nie podejrzewa, że ćwiczą skrutulatnie zaplanowany scenariusz. Nie chodzi już o ludowe powstanie, lecz o operację wojskową. Powodzenie planu Drodzkiego zależy od szybkości. Bolszewicy chcą zająć kluczowe miejsca w stolicy i w ten sposób przejąć władzę w Rosji. Operacja zaczyna się 24 października 1917 roku. Każda grupa zna swoje zadanie. Uderzają w wyznaczonym czasie. Poczty, centrale telefoniczne i telegraficzne, stacje kolejowe i elektrownie. Jedna po drugiej wpadają w ręce bolszewików. Nikt w Piotrogrodzie nie rozumie co się dzieje. Nawet Claude Haney. Godzina 23. W mieście panuje cisza. Trudno opisać jaka jest cisza w Piotrogrodzie. Grobowa, namacalna, niepokojąca. W końcu przytłacza. Plan Drozdkiego zrealizowano w tajemnicy i bez użycia przemocy. Stolica jest w rękach bolszewików. Kiereński przegrał.
Dzień później ucieka z Piotrogrodu przebrany za serbskiego oficera. Po drugiej stronie miasta zaczyna się wszechosnijski zjazd. Większość delegatów, socjaliści, eserowcy, milczewicy potępiają Zama stanu. Opuszczają obrady. Pozostali delegaci zatwierdzają powołanie nowego rządu. Rady komisarzy ludowych. Na jej czele staje leniem. Początek światowej rewolucji w Rosji był łatwiejszy niż podniesienie piórka. Wielki dzień, a ja tam byłem. Ze wszystkich niespodzianek rewolucji, ta była największa. Oto co widziałem. Nad Mojką minęła mnie grupa żołnierzy. Maszerowali w porządku, jak za cal. Zupełnie spokojnie. Nie padł ani jeden strzał. Zatrzymali mnie żołnierze i marynarze. Członkowie Komitetu Wojskowo-Rewolucyjnego Trockiego. Rządzą miastem i przywracają porządek, jakiego nie widzieliśmy od początku rewolucji i który cofa nas do jedynowładztwa całów. Pozostanie w Piotrogrodzie jest zbyt ryzykowne. Wolność jest dla mnie najważniejsza, więc wyjeżdżam.
W październiku 1917 roku mniejszość, która przejęła władzę, reprezentowała pragnienia Rosjan. W Ciotrodzie rodziła się nowa rzeczywistość. Proletariat całego świata wrzał. Wszyscy marzyli o zerwaniu łańcuchów. Wielki księgowiec, który zrodził się w Polsce, gotowy nieść rewolucję do wszystkich krajów. Ten płomień rozpalił nadzieję wielu ludzi na wschodzie, ale już niedługo zacznie ich pochłaniać. .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.