VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Czy komputer takich rozmiarów może zastąpić Android Boxa podłączonego do telewizora lub nawet, co lepsze, domowego Pc-ta? W końcu w środku znajdziemy procesor Intela, szybki Wi-Fi, dysk SSD, pełen nieokrojony system Windows 10 i wszystko to, co wystarczy do spokojnej pracy z komputerem. Ale trzeba by na pewno. Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tym materiale. Z tej strony Paweł, a ty oglądasz kanał Techmania HD. Zapraszam. Technologia rozwija się w zawrotnym tempie, a moc obliczeniowa wzrasta z każdą generacją sprzętu. Dlatego postanowiłem dać szansę i przyjrzeć się bliżej urządzeniu typu mini PC. Całość przychodzi w odpowiednio zabezpieczonym i zafoliowanym opakowaniu. Model PCG35 APO jest dostępny na rynku od sierpnia 2017 roku.
Na opakowaniu widzimy kilka zdjęć urządzenia z każdej strony, jak i skróconą specyfikację. System operacyjny to 64-bitowa wersja Windows 10 Home. Sercem komputera jest Intel Celeron J3455 należący do rodziny Apollo Lake. I chociaż jest to jednostka niskoenergetyczna, to jej wydajność jest całkiem przyzwoita. Grafika to też układ Intela. Warto wspomnieć, że pamięć RAM nie może być rozszerzana i wiem, że 4 GB szału nie robią, ale dzięki wbudowanej dosyć szybkiej pamięci wewnętrznej Samsunga nie jest to tak mocno odczuwalne. Otwierając pudełko mamy podstawową instrukcję oraz sam komputer, który jeszcze raz jest zafoliowany. Na pewno ochroni to na wypadek wszelkiej widgoci w czasie transportu. W pudełku znajdziemy również kilka elementów.
Mamy tu 12-voltowy zasilacz o maksymalnej mocy 24 W wraz z czterema końcówkami, co akurat jest miłym zaskoczeniem. Jest tu także woreczek foliowy z taśmą termoprzewodzącą i śrubami do montażu dodatkowego dysku wewnątrz obudowy. Przejdźmy teraz do samego komputera. Wygląd jest raczej dosyć niecodzienny. Najbardziej przykuwająca wzrok jest góra, a to za sprawą oryginalnego systemu chłodzenia. Jest on pasywny, co znaczy, że pozbawiony wszelkich elementów ruchomych, a co za tym idzie? Całkowicie być dźwięczny. Mimo tego ma on zapewnić optymalną pracę urządzenia, nawet pod pełnym 24-godzinnym obciążeniem. Przód za to jest już bardziej stonowany i skromny. Mamy tutaj nazwę producenta, okienko, który wygląda na odbiornik podczerwieni oraz przycisk włącznika z diodą LED.
Na spodzie znajdują się otwory montażowe dla standardu VESA 100x100, pozwalające nam zamocowanie komputera na przykład za telewizorem. Tył oprócz wielu otworów wentylacyjnych bogaty jest we wszelkie złącza. Idąc od lewej mamy gniazdo słuchawkowe Minijack, dwa porty USB 3. 0, gigabitowy Ethernet HDMI zdolny do przekazania obrazów 4K przy 60Hz. Dalej idąc mamy wyjście VGA, które może przyda się na wypadek podłączenia do starszego komputera. Kolejno gniazdo zasilania, a za nim USB typu C, który jest najnowszym standardem i bardzo dobrze, że znalazło one swoje miejsce także w tej konstrukcji. Dalej jest miejsce na zabezpieczenie Kensington i antena Wi-Fi. Na prawym boku znajduje się slot na pełnowymiarową kartę o pamięci oraz dwa gniazda USB, jedną szybkie 3. 0 i drugie 2. 0.
Całość waży około 1 kg, a wymiary można zakwalifikować jako kompaktowe. Po podłączeniu pytanie jesteśmy o język oraz hasło do Wi-Fi, po czym pobierane są najnowsze aktualizacje. Proces ten trwał kilka dobrych minut, ale Windows 10 zwykle jest bogaty w obszerne aktualizacje. Należy więc spokojnie poczekać do czasu ukazania się okna logowania konta Microsoft. Jeśli go nie masz, można je tu założyć. Po tym procesie tworzony jest nowy użytkownik i jesteśmy witani już w pełni działającym systemie operacyjnym. Proces ten jest naprawdę bezbolesny. Nie musimy się martwić o sterowiki czy tego typu przygody. W zasadzie kilka minut od podłączenia możemy się cieszyć legalną wersją Windowsa.
Zaledwie po kilku godzinach użytkowania zaskoczony tym jak dobrze i sprawdzanie urządzenia sobie radzi w wielu sytuacjach postanowiłem, że na okres najbliższych kilku tygodni stanie się on moim głównym komputerem. Zainstalowałem więc wszystkie aplikacje, z których korzystam na co dzień, aby jak najlepiej móc weryfikować komfort użytkowania sprzętu. W przeciągu tych kilku tygodni korzystam z niego niemal każdego dnia. Służył mi dzielnie do typowej pracy, przeglądania Internetu, ale też do rozrywki. Po tym czasie stwierdzam, że jak najbardziej można z niego korzystać jak z każdego innego normalnego komputera, o ile nie narzucimy mu zbyt ciężkich zadań. Dlatego też porozmawiajmy trochę na temat wydajności. Maksymalne TDP układu Intela to zaledwie 10 W.
4 rdzeniowiec, taktowany jest zegarem 1,5 GHz, gdzie w trybie Turbo osiąga 2,3 GHz przy obciążeniu jednego rdzenia, a 2,2 GHz przy większej ilości rdzeni. Tu muszę przyznać, że ta konkretna jednostka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Po części dlatego, że wspomniane Turbo utrzymuje się niemal permanentnie. W czasie moich testów podałem go kilku godzinnemu pełnemu obciążeniu, a taktowanie i tak nie spadało poniżej 2 GHz na żadnym z 4 rdzeni. Nie chcę też przesłodzić jego możliwości, bowiem nie jest to demon i mocnych procesorów zwyczajnie nie przegoni. Jego wydajność jest jednak wystarczająca, aby płynnie korzystać z systemu do zwykłej codziennej pracy, a całokształt i komfort korzystania jest wyższy niż niejednego starszego komputera wyposażonego w dysk mechaniczny.
No właśnie, a co z wbudowaną pamięcią? Przecież jeśli 2 GB to nie za wiele, zważywszy, że sam Windows zabiera niemal połowę z tej przestrzeni. Może i tak, za to pozostała ilość spokojnie wystarcza do instalacji aplikacji takich jak Pakiet Office'a, przeglądarki internetowe, otwarzacze filmów, kod i niemal wszystko to co używa się na co dzień. Nawet jeśli potrzebujesz znacznie więcej przestrzeni, to możesz odkręcić 4 śrubki i dodać tutaj dowolny 2,5 calowy dysk twardy. Może to być szybki SSD jeśli takiego potrzebujesz, ale i nic nie stoi na przeszkodzie, aby dodać tu nawet stary dysk, wygrzebany z rozbitego laptopa. Ja taki wsadziłem o pojemności 320 GB. Dysk taki widziany jest przez system tak samo jak dysk wewnętrzny w zwykłym komputerze.
Możemy na niego wszystko instalować. Po umieszczeniu dysku w obudowie podłączyłem urządzenie do watomierza, aby sprawdzić ile tak realnie pobiera ono energii. Jak wiadomo wiele zależy od obciążenia, ale podczas takiego zwykłego korzystania wartości wahają się między 5 a 12 W. Przy pełnym obciążeniu procesora i grafiki wartości te nie przeskakują już 14 W. W kwestii wyłączenia to opłaca się korzystać z Windowsowskiego uśpienia, jako że w tym trybie pobiera ono zaledwie 0,5 W, a wznowienie działania trwa zaledwie sekundę. Gdy system jest zamknięty i minikomputerek wyłączony to pobiera on między 3 a 40 W, więc niewiele mniej, a czas potrzebny na uruchomienie systemu od zera to około 20 sekund.
Ok fajnie, ale jak działa moduł sieci bezprzewodowej? Zadowalająco to mało powiedziane, jako że osiąga naprawdę wysokie transfery. Byłem w stanie uzyskać wartości na poziomie 250 Mbps pobierania i 150 wysyłania, a w połączeniu z jeszcze lepszym dostawcą internetu te wartości najprawdopodobniej mogłyby być nawet wyższe. Na zasięg również nie będziemy narzekać, a to ze sprawą anteny pokaźnych rozmiarów. Jednak jeśli tak wolisz korzystać z połączenia kablowego to warto wiedzieć, że antena jest tutaj zamocowana na stałe. Wszystko to sprawia, że PCG35 może być świetną alternatywą dla urządzeń typu Android Box podłączanych do telewizora. Takich urządzeń zdążyliśmy już troszkę przetestować na kanale.
Były tańsze, droższe, ale jeśli poruszanie się w systemie Android sprawia ci pewne trudności, a system Windows znasz nie od dziś, to czy nie lepiej zastanowić się właśnie nad czymś takim? W końcu Netflix jest, Kodi jest, zdjęcia można oglądać, filmy w każdym formacie, także nawet sprzętowe dekodowanie H. 265 jest na pokładzie, no ale to Windows. Żaden format nie jest mu straszny. Macie ochotę przeglądać YouTube nawet w 4K? Da się zrobić. Jednym słowem, wszechstronność. Nawet jeśli takie urządzenie będziemy używać tylko i wyłącznie jako odtwarzacz filmów podłączonych do telewizora to dobrze. Nie ma w tym nic złego i jak najbardziej się do tego nadaje, ale jeśli kiedykolwiek główny komputer odmówi ci posłuszeństwa to masz coś w zapasie.
Wychodzi na to, że mimo swoich skromnych rozmiarów jest to niemal normalny komputer i na pewno tani nie będzie. No i tutaj duża niespodzianka. Na ten moment kosztuje on 179 dolarów, czyli nie jest pełna 650 zł, a dostawa jest darmowa. Oczywiście ta cena może ulec zmianie, ale jak zawsze pod filmem w opisie jest link do aktualnej. Może i są troszkę droższy niż lepszej klasy Android Box, ale nie zapominajmy o tym, że oryginalny system Windows to koszt prawie 580 zł. Co prawda tego systemu nie przeniesiemy do innego komputera, ale jednak ma to ogromne znaczenie i urządzenie na Windowsie. Nawet po kilku latach może posłużyć nam do czegoś innego.
Czy to do obsługi kamer lub nawet jako domowy serwer. Kolejne pytanie to czy da się na tym grać. Intel HD Graphics 500 jest jednostką zintegrowaną i do tego najniższą w swojej rodzinie, więc naprawdę nie oczekujmy cudów. Gry starszej daty oczywiście chodzą bez trudu, jednak jeśli chcemy włączyć cokolwiek nowszego to możemy się grubo przeliczyć. Spróbowanie jak sprzęt sobie radzi w popularnych online-ówkach i po zmniejszeniu detali jak i rozdzielczości na upartego da się trochę pograć. W War Thunder w HD i średnich detalach działa nie najgorzej, ale w takich warunkach nie łatwo być na czele składu. Dota 2 na minimalnych i rozdzielczości 1280x720 z trudem dobija 30 klatek.
Natomiast League of Legends ma na tyle niskie wymagania, że można się już tutaj pokusić o średnie detale przy full HD, co utrzymuje nas pomiędzy 30 a 50 fpsów. Zakładam, że skoro dla większości będzie to urządzenie do pracy lub służące jako centrum rozrywki to benchmarki odgrywają raczej drugoplanową rolę. Jednak z myślą o osobach lubiących wybadać temat dokładnie przeprowadziłem kilka z nich. Można zatrzymać nagranie w dowolnym momencie i się im bliżej przyjrzeć. Na rynku jest wiele alternatyw dla PCG35, jednak większość tej konstrukcji jest zdecydowanie mniej wydajna. Przegrzewa się albo ma hałasujące małe wentylatorki, które działają na wysokich obrotach.
Do tego często jest tam problem z niewystarczającą ilością pamięci stałej, a tutaj? Tutaj z łatwością tę pamięć możesz poszerzyć. Jak zwykle staram się obiektywnie ocenić każdy z testowanych urządzeń. Ogólnie rzecz biorąc to jestem miło zaskoczony możliwościami tego pudełeczka, ale po kilku tygodniach udało mi się też zauważyć braki czy też pewne niedociągnięcia. Z mniejszych kwestii to żałuję, że brakuje tu pilota, zdalnego sterowania oraz wyjścia DisplayPort, które mój monitor preferuje. Najpiękniejszy na świecie to on też nie jest. Przez industrialny design najlepiej się prezentuje wtedy, gdy go w ogóle nie widać. Zasilacz w pewnych konfiguracjach może zakrywać inne gniazda, a śruby na spodzie są wykonane chyba ze zmielonych plastikowych kubeczków po tanim winie.
Jeżeli będziecie go otwierać w celu dodania dysku twardego czy nawet podziwiania jego wewnętrznego piękna, to miejcie to na uwadze i z ostrożnością dobierzcie idealnie pasującą końcówkę śrubokręta, aby jej szybko nie obrobić. Może to być kwestia tylko tego konkretnego egzemplarza, ale moje śruby bardziej przypominają twardością zasknięty majonez aniżeli stal. Ok, wychodzi teraz moje czepialstwo, ale na pewno chcecie wiedzieć o wszystkim za i przeciw, prawda? No i sama wydajność. No cóż, głowy nie urywa, ale założenia wcale nie musi. Jego zadanie mieć działać na tyle sprawnie, aby zapewnić komfort w codziennej pracy, czy to jako komputer do biura, do domu, czy jako multimedialny kombajn. I moim skromnym zdaniem robi to całkiem przyzwoicie.
Praca z tekstem, zdjęciami, przeglądarką internetową niewiele różni się od pracy na średniej klasy komputerze. Do tego działa beźdźwięcznie, przy minimalnym zapotrzebowaniu na energię. W głównym rozrachunku jestem zdania, że jest to naprawdę ciekawe i wszechstronne urządzenie w atrakcyjnej cenie. Jeżeli podobało Ci się to nagranie, bardzo proszę pozostaw po sobie chociaż tą łapkę w górę oraz subskrybuj mój kanał. A może znasz kogoś zainteresowanego tematem, jeśli tak, koniecznie weź li mu linka. Natomiast, jeśli masz jakiekolwiek pytania, jak zwykle możesz je zadać w komentarzu pod tym filmem. Tymczasem ja się z Tobą już żegnam i zapraszam do następnych nagrań. Trzymajcie się, hej!.