VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Nieważne czy masz nowy komputer bez systemu operacyjnego, czy może chcesz przejść ze starej, 32-bitowej wersji Windows na 64-bitową. Ważne jest to, że każdy czasem potrzebuje zainstalować system od zera, czyli tak zwanie sformatować. Pytanie tylko, jak to zrobić. Otóż z tym krótkim, naprawdę rzeczowym poradnikiem na pewno każdy sobie poradzi. Z tej strony Paweł, a ty oglądasz kanał Tech Mania KD. Zaczynajmy. Ten materiał obejrzysz dzięki wsparciu platformy GVGmall. Jest to ogromny sklep specjalizujący się w kluczach do gier na PC, Xbox, PlayStation czy nawet Google Play. Zdobędziesz tu praktycznie wszystko. Od kart podarunkowych do Steama, po oprogramowanie pokroju Office'a czy Windows'a. Przestań przypłacać i już teraz odwiedź stronę.
Link oraz kod zniżkowy na 20% odnajdziesz pod filmem w opisie. Jeszcze kiedyś z systemu operacyjnym Windows mogliśmy spotkać na błyszczących płytach CD lub tych mniej błyszczących dorzucanych przez producenta sprzętu komputerowego. Jednakże wiele się od tego czasu zmieniło. Era naklejek z kluczem przeminęła, a sam system obecnie możemy legalnie pobrać z oficjalnej strony Microsoftu. Od tego też zaczniemy naszą przygodę z instalacją. Pod tym filmem umieściłem link. Rozwiń opis i kliknij w niego. Ewentualnie wpisz w pole adresu przeglądarki http://bit. ly-pobierzwin10. Wszystko małymi literami. Ukaże się oto taka strona. Przewijając odrobinę niżej znajdziesz przycisk z napisem Pobierz narzędzie. Kliknij w niego.
W zależności od tego z jakiej przeglądarki internetowej korzystasz może pojawić się prośba o wskazanie miejsca zapisania pliku. Jeśli tak, wskaż wygodną dla siebie lokalizację. Narzędzie to zajmuje naprawdę niewiele miejsca, więc i pobranie trwa dosłownie kilka sekund. Następnie otwieramy folder, w którym plik został zapisany i widzimy, że znajduje się tu obiekt z nazwą Media Creation Tool. To właśnie on pozwoli nam w legalny, oficjalny sposób utworzyć dysk startowy i przeprowadzić instalację systemu. Tak więc klikamy w niego prawym przyciskiem myszy i wybieramy uruchom jako administrator. Instalator zaczyna pracę i po krótkiej chwili przywita nas umowa licencyjna, którą w celu dalszego przejścia należy oczywiście zaakceptować. Znowu chwilką poczekamy, ale po tym procesie pojawią się dwie opcje do wyboru.
Pierwsza mówi o uaktualnieniu tego komputera, lecz nam zależy na tym, aby zainstalować nowy, świeży system na tym bądź nawet dowolnym innym komputerze, więc wybieram tutaj opcję drugą, czyli mówiącą o utworzeniu nośnika instalacyjnego. Możemy tu nagrać płytę DVD z systemem, ale nie zaprzeczalnie, najwygodniejszą opcją jest oczywiście dysk USB, czyli tak zwany pendrive. Niezbędny jest taki, który ma co najmniej 8GB pojemności. Może być też dowolny, inny większy, ale po prostu nie może być on mniejszy niż te 8GB. Jeśli takiego nie masz, to w opisie pod filmem zostawiłem kilka linków, gdzie taki możesz zdobyć najszybciej i najtaniej. Niemniej załóżmy, że masz już taki pendrive. Włóż go teraz do komputera.
Jeśli chcesz, możesz jeszcze sprawdzić, czy nie ma na nim niczego ważnego, bowiem jeśli coś jest, instalator wszystko to skasuje. Teraz, mając pewność, że jest on pusty, wracamy do okienka z instalatorem i z zaznaczoną drugą opcją klikamy Dalej. W zdecydowanej większości przypadków w tym kroku nie musimy niczego zmieniać, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, to oczywiście możemy zmienić język czy co ważniejszą wersję systemu. Na przykład jeśli operację tę wykonujesz na komputerze z systemem 32-bitowym, a chcesz zainstalować wersję 64-bitową, to w tym miejscu należy wybrać odpowiednią interesującą nas opcję. W drugą stronę działa to tak samo. Jeśli pobierasz instalator na nowszym komputerze, a chcesz zainstalować Windows 10 na bardzo, bardzo starym sprzęcie, którego procesor jest 32-bitowy, to należy zmienić tę opcję tutaj właśnie na 32-bity.
Jeśli nie jesteś pewien, czy twój komputer obsłuży 64-bity, to tu możesz wybrać opcję oznaczoną jako oba. Niemniej, ja tu wybiorę opcję ostatnią i klikam przycisk Dalej. Teraz pojawia się zasadniczo to samo pytanie co wcześniej, ale my już wiemy, że chcemy zainstalować system na dysk Flash USB, czyli potocznie zwany pendrive. Klikam więc przycisk Dalej. W tym oknie widzę swój 32-gigabajtowy nośnik. Wszystko jest okej, więc klikam ponownie przycisk Dalej. Teraz wystarczy poczekać. W zależności od szybkości twojego połączenia internetowego, proces ten może potrwać od kilku do kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu minut. W tym czasie instalator pobiera niezbędne pliki ze strony Microsoft, a później kopiuje je na dysk USB. Gdy proces ten zostanie zakończony, ujrzysz okno z informacją, że dysk USB jest już gotowy.
Kliknij wtedy zakończ. W ten sposób zwykły pendrive stał się dyskiem rozruchowym USB. Zawiera on nie tylko instalator Windows 10, ale także narzędzia do jego naprawy. Teraz wystarczy go włożyć do dowolnego komputera, na którym chcesz zainstalować system. Może to być laptop starszy czy nowszy, komputer mniejszy czy większy, nie ma to znaczenia. Wkładamy USB, uruchamiamy komputer i w 9 na 10 przypadków nośnik systemem zostanie automatycznie wykryty, po czym program samodzielnie rozpocznie przygotowania do instalacji. Jeśli zobaczysz takie oto okno, możesz mieć pewność, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. No dobrze, ale co w przypadku, jeśli nie widzisz tego ekranu? Wtedy może to oznaczać, że twój komputer nie startuje z włożonego do portu USB nośnika pendrive.
Jeśli nie masz tego problemu, to przewin film dalej, ale jeśli potrzebujesz pomocy, to zostań. Aby rozwiązać tę sytuację musimy wskazać komputerowi, aby ten startował z USB. W tym celu wyłącz komputer na około 5 sekund i włącz go ponownie, po czym zacznij przyciskać szybko klawisz Delete na klawiaturze. Choć w zależności od producenta może to być również przycisk F2 lub F10. Zresztą zobaczysz, który zadziała i wprowadzi cię do menu układowego. W starszych komputerach mowa tu o BIOSie, w nowszych o UEFI, ale obydwa z nich mają to samo zadanie. UEFI wygląda nowocześniej i jest bardziej przyjazne użytkownikowi.
Co prawda, co producent, to wygląda ono inaczej, ale jeśli dobrze poszukasz, to na pewno odnajdziesz tu zakładkę czy też element interfejsu, który obrazuje i wskazuje kolejność rozruchu. Jest to tak zwany Boot Order. Wtedy nic prostszego. Przy pomocy myszki czy klawiatury można zmienić ich kolejność tak, aby to właśnie USB było na początku tejże listy. Aby po tej czynności zapisać wprowadzone zmiany, należy wciskać przycisk F10 i Enter celem potwierdzenia tych wprowadzonych zmian. Z kolei BIOS wygląda już bardziej prymitywnie i obsługujemy go tylko przy pomocy klawiatury. W tym przypadku również szukamy czegoś o nazwie Boot i zmieniamy kolejność tak, aby to USB, czy też nazwa naszego nośnika, była właśnie na samej górze. Czasami zmiany można dokonywać tylko poprzez klawisze np.
F5 i F6, ale zazwyczaj taka informacja znajduje się na dole ekranu. Po ich wprowadzeniu i tutaj należy wcisnąć F10 celem zapisu. Teraz rozruch Spend Drive powinien zadziałać. W takim razie wróćmy już do tematu właściwego, czyli instalacji. W tym oknie zwykle nie musimy niczego zmieniać. Klawiatura oczywiście powinna być ustawiona na polski programisty. Jeśli to się zgadza, klikamy dalej. Tak jak już wspomniałem wcześniej, utworzony przez nas nośnik USB może posłużyć do naprawy komputera, chociażby w przypadku uszkodzenia systemu, ale my dzisiaj chcemy zainstalować świeżą wersję Windowsa, więc klikamy przycisk zainstaluj teraz. Następnie może pojawić się prośba o wpisanie klucza. Jeśli twój komputer miał już wcześniej zainstalowany Windows 10, to tego pytania nie powinieneś uświadczyć, bowiem raz aktywowany system, aktywowanym pozostaje, przynajmniej w teorii.
No chyba, że któryś element sprzętu uległ zmianie. Natomiast jeśli jest to pierwsza instalacja Windows 10 na tym konkretnym sprzęcie, to można go w tym miejscu wpisać, choć tak naprawdę nawet nie trzeba i można to zrobić kiedykolwiek później. Ja w tym momencie klucza żadnego pod ręką nie mam, więc wybieram opcję poniżej, oznaczoną jako nie mam klucza produktu. Teraz stajemy przed wyborem wersji do instalacji i choć wiem, że spora część osób czuje wewnętrzną potrzebę, aby wybrać opcję Pro, to tak naprawdę większość użytkowników domowych powinna wybrać wersję Home. Wersja Professional jest wzbogacona o funkcje, które przydają się raczej tylko i wyłącznie w dużych firmach, czy środowiskach serwerowych. No ale mamy tu również wersję z literką N.
Ta z kolei oznacza edycję spełniającą wymogi Unii Europejskiej. Innymi słowy pozbawiona jest ona komponentów Windows Media Player i niby wszystko fajnie, ale ta wersja potrafi później sprawiać problemy chociażby ze względu na brak protokołu, PTP i MTP. Prościej mówiąc podłączysz telefon i nie zgrasz z niego żadnych zdjęć czy filmów, co jednak czasem, no nie oszukujmy się, mogłoby się przydać. Przynajmniej taki problem powszechnie występował w czasie, gdy opracowywałem ten materiał. Tak więc najlepiej wybrać tutaj zwykłą wersję Home i klikamy dalej. Kolejny raz akceptujemy postanowienia licencyjne i wciskamy dalej. Jako, że chcę wykonać czystą instalację, to w tym kroku wybieram opcję niestandardową, czyli tę poniżej.
Teraz napotykamy jeden z bardziej istotnych elementów instalacji, który niejednemu spędził sen z powiek, czyli wybór, podział czy nawet formatowanie dysków. Ja mam tu dostępny tylko jeden mały dysk SSD, ale w Twoim przypadku zapewne tych dysków będziesz widzieć więcej. Jeśli chcesz, możesz je wszystkie sformatować, pozmieniać rozmiary ich partycji czy zrobić to na co masz tylko ochotę, tylko nie formatuj ani nie usuwaj dysków na których chcesz zachować istniejące już dane. Pokażę Ci mniej więcej jak to działa. Mam tu świeży, nie sformatowany jeszcze dysk, dlatego w tym miejscu klikam na nim Nowa, co oznacza nową partycję. Pojawiło się okienko z możliwością wpisania rozmiaru.
Załóżmy, że nie chce przypisywać całego dysku dla tej jednej partycji, więc wpisuje w tym polu 50 tysięcy megabajtów, co daje niespełna 49 gigabajtów. Klikam Zastosuj i pojawia się komunikat, że aby zapewnić poprawne działanie wszystkich funkcji, system Windows 10 może utworzyć dodatkowe partycje na pliki systemowe. No cóż, musimy kliknąć OK i po chwili widzimy, że dysk 0, partycja 1 zastrzeżona jest przez system. Przynajmniej tak to wygląda u mnie. Bardzo możliwe, że u Ciebie pojawią się aż trzy dodatkowe partycje, ale jest to całkowicie normalne i wręcz niezbędne do tego, aby system mógł później działać prawidłowo. No i nie obawiaj się, tych partycji nie będziesz widzieć później w systemie.
Zobaczysz tylko te, których typ, widziany tu po prawej, oznaczony jest jako podstawowy. Właśnie ta partycja będzie widoczna jako dysk C. Zostaje mi tu więc 48 gigabajtów, co jest wystarczające dla systemu operacyjnego, ale ewidentnie za mało, jeśli będę chciał na tej partycji instalować w przyszłości inne programy. Niemniej jeszcze sobie tylko tak tu ćwiczymy, żebyś u siebie nie popełnił błędu. Zauważ, że na dole zostało nam nieprzydzielone miejsce na dysku, a to niedobrze. Musimy się nim zająć. Klikam więc na nie, wybieram ponownie nowa i w tym polu automatycznie wpisany jest cały pozostały rozmiar. Załóżmy, że chcę go wykorzystać, więc wciskam, zastosuj i po sprawie.
Cała przestrzeń została przypisana dla tej partycji, skoro już wiemy, że ta utworzona wcześniej będzie dyskiem C, to ta stworzona teraz będzie później oznaczona jako dysk D w systemie. Ty w tym miejscu zastanów się dobrze i nie podejmuj pochopnych decyzji, bowiem zmiana rozmiarów partycji w późniejszym okresie bywa czasem wyboista. Jeśli tylko mogę coś doradzić, to postaraj się zachować stosunkowo niewielkie rozmiary dla tej pierwszej partycji, która później ma być oznaczona jako C. Najlepiej, żeby miała ona między 80 a 100 GB. Tyle zwykle wystarczy na system oraz te najbardziej niezbędne aplikacje codziennego użytku. Lecz pamiętaj wtedy, aby wszystkie gry i duże pliki takie jak filmy czy nawet zdjęcia przechowywać na innych partycjach.
Wtedy jeżeli przyjdzie Ci w przyszłości formatować dysk C lub reinstalować system, stracisz tylko to, co na partycji systemowej, a reszta pozostanie nienaruszona i przecież wiadomo, że właśnie o to chodzi. Natomiast jak widzisz u mnie ten dysk jest naprawdę bardzo mały i nie ma sensu rozbijać go na chociażby dwie partycje. Tak więc usuwam w tym momencie obydwie utworzone te dla testu i zamiast nich tworzę jedną większą z całego nieprzedzielonego miejsca, ale Ty oczywiście utworzysz partycje, które będą najbardziej odpowiadały Twoim potrzebom. Jeśli masz już wszystko zrobione, to kliknij na pierwszy z dysków podstawowych celem wskazania go do instalacji systemu i kliknij Dalej. Teraz rozpoczyna się trwający kilka minut proces przygotowywania instalacji.
Po jego zakończeniu komputer się zrestartuje i teraz dopiero przez dłuższą chwilę będzie trwała właściwa instalacja systemu. W tym czasie spokojnie zdążysz zaparzyć herbatę. Po tym procesie komputer ponownie wymaga od nas odrobin uwagi. Wybieramy tutaj nasz region, układ klawiatury, logujemy się do konta Microsoft. Jeśli go nie masz, to można takie konto w tym momencie utworzyć. Żeby nie wpisywać długiego i skomplikowanego hasła warto też utworzyć Godpin, co znacznie ułatwi każde logowanie. Później pojawi się zapytanie o historii działań. Jest to przydatna funkcja jeśli posiadamy kilka urządzeń z Windowsem. W kolejnym kroku możemy, ale jednocześnie nie musimy podawać naszego numeru telefonu. To samo dotyczy usługi OneDrive czy Ophisa 365.
Następnie czeka nas cały szereg pytań odnośnie prywatności i telemetrii. Ma to wciąż dosyć znikome znaczenie i wybór tych opcji pozostawiał do wyboru Wam. No i to wszystko moi drodzy. Po tych kilku ostatnich kliknięciach system przygotowuje się do ostatecznego startu i Waszego przywitania. Statystyki mówią, że najczęstszym programem uruchamianym na świeżej wersji Windows 10 jest przeglądarka Edge i muszę się chyba z tą statystyką zgodzić, bowiem jest to najszybszy sposób na pobranie jakiejkolwiek innej przeglądarki, chociażby Chrome. Pozostaje jeszcze kwestia wpisania klucza produktu, o którego braku system zacznie Was informować dopiero kilka dni od tej instalacji.
Klucza tego co prawda nie trzeba wpisywać, ale jeśli chcecie, to w opisie zostawię link do drugiego mojego filmu, w którym pokazuję Wam jak i gdzie można taki klucz zdobyć. Z mojej strony to wszystko. Jeśli instalacja się udała bardzo proszę o łapkę oraz komentarz czy było to aż takie trudne czy nie. Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia w kolejnych materiałach. Trzymajcie się, cześć!.
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.