VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Szczene z Merła, Ukrainy i sława i wola. Ja pierdziele, co to się porobiło? Nikt nas nie pokona. O kurcze, no będzie grubo moi drodzy, będzie grubo w tym materiale. Niech do piekła pójdą. Wczoraj w trybie pilnym Helmut został wezwany do Lwowa. Ja tak się zastanawiałem, ale po co on tam pojechał? No moi drodzy pojechał po to, żeby upaść już na samo dno. Po tym co on wczoraj zrobił jest dla mnie najniżej jak być można. Ten człowiek naprawdę od wczoraj, od tego co on tam nabyrabiał w tym Lwowie, to, no nie wiem jak to nazwać, ja nie chcę brzydko mówić. Wiecie o co chodzi? No to już jest totalne dno.
To już jest totalne dno i już niżej naprawdę upaść nie można. Ja wam szybko puszczę to co on tam wygadywał, to co on, ja już pomijam, abstrahuję od tej kwestii, że on 100 baniek euro, czyli 400 baniek ponad, czyli pół miliarda złotych przeznaczył wczoraj, bo to już się przyzwyczailiśmy. Powodzianie biedują, głodują, nie mają nic na święta, będą marznąć, ale to co on tam zrobił w kwestii wołyńskiej to jest moi drodzy najgorsze, co do tej pory usłyszałem, bo on sobie z tego jaja zrobił. Lecimy z tym koksem. Powiem od czego zacząłem dzisiaj wizytę we Lwowie, bo to nie był przypadkowy początek wizyty. Odwiedziłem kamienicę zburzoną w czasie rosyjskiego nalotu, kamienicę Hellera. Zdecydowaliśmy się pomóc jako Polska w odbudowie tych kamienic.
Widziałam ten wzruszający, zaimprowizowany, no może nie pomnik, ale to miejsce pamięci tych wspaniałych ludzi, którzy zginęli w czasie tego nalotu. Matki, jej córek. Widziałem zniszczone, częściowo już odbudowane domy. Moi drodzy, on pierwsze co zrobił to nie pojechał upamiętnić tych polskich symboli, które tam były, tych no Polaków, którzy tam zostali, nie wiem jak to nazwać, no pozbawieni życia, to tak delikatnie mówiąc. On tam nie pojechał po to, żeby bronić interesów Polski, tylko on tam pojechał po to, żeby upamiętnić jakąś, jakieś kamienice i odbudować te kamienice, żeby oni mogli sobie tam jakoś funkcjonować.
A czy pojechałeś do Powodzian i czy zagwarantowałeś im to, żeby oni mieli tak nad głową i ciepło na święta? Serio? Ty zacząłeś od dupy strony za przeproszeniem, naprawdę, zamiast najpierw jechać w inne miejsce, żeby to jakoś chociaż wyglądało, to ty pojechałeś, żeby innym było dobrze, a u ciebie w domu ludzie głodują, człowieku, ludzie głodują. Ale to jest, moi drodzy, jeszcze taki lightowy, lekki fragment, bo całe szkaractwo to się dopiero zaczyna, to wam tak puszczam. A też przy okazji bardzo was serdecznie przepraszam za to, że znów musicie widzieć jego twarz. No przepraszam, no inaczej tego nie zrobię, no muszę wam go pokazać, ale możecie zamknąć oczy i nie patrzeć na niego.
Jeszcze raz wszystkim i w Polsce, i w Ukrainie usiadomić, że nasza historia jest i skomplikowana, i piękna. Jest pełna wzlotów i upadków, jeśli chodzi o relacje między naszymi narodami. Nie, jest więcej upadków, jest więcej upadków niż wzlotów. Tam wzlotów nie było, Helmut, tam wzlotów nie było, a jeśli były to takie maleńkich lotów, takich maleńkich, natomiast były potężne upadki i ich było 99%. Ty jesteś historykiem, to nawet historii nie znasz. Chcę podkreślić, że Polska i dotyczy to nie tylko mojego rządu, ale Polska, naród polski, wszystkie rządy, przede mną te, które będą po moim premierowstwie, w tej kwestii będziemy zawsze bardzo konsekwentni. I nie wydało takiej zgody, żebyś w ogóle cokolwiek dawał, żebyś cokolwiek mówił.
Ty nie reprezentujesz całego narodu, Ty reprezentujesz sam siebie albo jakieś tam elity. Cieszę się, że mimo wojny możemy także rozmawiać o tym, co ważne dla mieszkańców obu krajów. Będziemy otwierali za kilka dni na nowe przejście graniczne. O kurczę, przejście graniczne, ciekawe ile pieniędzy, ale ciekawe po co? To co mało tych przejść granicznych, to po co aż tak dużo? Po co kolejne? Czyżby coś się szykowało? Wzmożony ruch świąteczny, będą kursować na święta tam do domu. No, ostatnio widziałem taki kurort Narciarski, to tam bardzo dużo ludzi jest tam, w Karpatach tych ukraińskich.
Nie tylko symbol, bo to będzie miało praktyczne znaczenie, ale też symbol tego, że mimo wojny, mimo agresji myślimy i działamy na rzecz właśnie takich ludzi, którzy też, szczególnie przed świątecznym okresem będą chcieli. Zwykłych ludzi, zwykłych ludzi, którzy przed świątecznym okresem będą tego potrzebować. A co z powodzianami? Jak tam powodzianie? No zwykli ludzie też przed świętami mają swoje potrzeby. Moi drodzy, on naprawdę, ale to naprawdę, no on ma, to znaczy on się w ogóle nie interesuje polskimi powodzianami, ogólnie obywatelami i ma ich głęboko w czterech literach. On to się zajmuje wszystkimi poza swoją rodziną, czyli rodzina jego to powinna być Polska i Polacy. Skorzystaj z tej możliwości i łatwiej w przejściach, jeśli chodzi o przejścia grę muszną.
Wspomniałeś, drogi przyjacielu, o kolejnej donacji polskiej. No moi drodzy, teraz się zaczyna donacja. Donacja, czyli, no jakby to powiedzieć, bezwzwrotna pożyczka, bezwzwrotny kredyt, albo po prostu, no dał w prezencie, no prezent świąteczny. Przygotowujemy jeszcze następną, mam nadzieję, że w styczniu będzie gotowa. Aha, czyli przeznaczyli teraz jedną, już następną na styczeń, czyli kurczę, szybko, naprawdę 45 teraz, później będzie 406, 407 i tak pół miliarda, Helmut się zabawia w Świętego Mikołaja. Będziemy starali się także o tym rozmawialiśmy dzisiaj, pomóc w tym realizacji projektu wyposażenia kolejnych brygad. Aha, bo to poza donacjami kasiastymi, no to jeszcze takie militarny, no tak, no to drugi miliard, albo pół miliarda. Ma pytanie do. . .
I moi drodzy, teraz już żarty na bok, to znaczy to były bardzo poważne sprawy, ale na bok, bo teraz się zaczyna coś bardzo poważnego, tutaj jakaś dziennikarka, albo ktoś tam z Ukrainy, jakaś Ukrainka będzie go pytała o dwołyń, o ekshumację z zarzutami, no, że oni już tyle razy przepraszali ci prezydenci i ogólnie wszyscy Ukraińcy, że ile razy oni jeszcze mają jak długo przepraszać? My nie mówimy o historycznym minule, że my wydajemy to wszystko historykom, ale w Polsce pytanie o ukraińskopolskiego konfliktu, ono jest polityczne, Kiedy na cwintarii Orlat, Wy widzieli lewy, wytkrytie, napisy, Ukraina pójdła na postupki, na wszystkie wymogi Polski, i wśród nich już pogoczono pytanie o ekshumację, proszę powiedzieć, kiedy będą napisy i odnowlanie ukraińskich mogili w Polsce, kiedy będą odnowlanie w prędkości po wygliedzie, kiedy my zobaczymy w rysunce ukraińskie namogile ukraińskie w Polsce i proszę.
. . Kurczę, ona go pyta, kiedy w Polsce, na terytorium Polski będą odnowione groby ukraińskie, to jest to co Wam ostatnio mówiłem, że wysyłają pisma, żeby je wszystkie zliczyć, najczęściej są to, no niestety, ale ci oprawcy, kiedy tam będą tablice i wszystko, w momencie kiedy my nie mamy nic, ona pyta, kiedy oni będą mieć coś u nas, ale to jeszcze nic, jak usłyszycie odpowiedź Helmut'a, to padniecie pod stół.
Czy znaje się, że w Polsce, co ona ma wymagać z Ukrainy, aby pytania wolińskoj tragedii wreszcie wydać dla modytwy i dla mnologa, a nie dla najbłędnego, bo wszystkie ukraińskie prezydenty wybaczali się przed Polakami, religijni dźwięci wybaczali się nieodnorazowo, to, co mają ukraińscy jeszcze znać, co mają jeszcze zrobić? Przepraszali, co jeszcze powinni zrobić? No to powinni zrobić, że powinni zrobić ekshumację, upamiętnić i przede wszystkim potępić tych zbrodniarzy i więcej ich już tam na pielę stały nie wynosić, czyli zlikwidować wszystkie ulice, pomniki, ale moi drodzy, dajmy teraz głos Helmutowi, on tutaj odpowie, tylko trzymajcie się mocno.
Miałem nadzieję, że słowa, które do tej pory wypowiedziałem, nie prowokowały jakichś emocji historycznych, nie tylko jako polskich premier, ale też jako historyk, chcę powiedzieć, że to jest taki być może najważniejszy egzamin dla obu narodów, żeby o historii mówić bez emocji i żeby obie strony szanowały swoje oczekiwania, wrażliwości. Jeśli jakaś polska rodzina chciałaby pochować szczątki swoich przodków, to to nie jest właściwie nawet polityka, tylko chyba coś zupełnie naturalnego. Jakaś polska rodzina? Ponad 100 tysięcy osób albo i więcej, a on mówi jakaś polska rodzina? Moi drodzy, tak haniebnej wypowiedzi, takiego haniebnego zdania z ust polskiego polityka na temat ekshumacji ja jeszcze nie słyszałem. To jest pierwszy raz.
Jakaś polska rodzina, słyszycie? Jakaś polska rodzina i to nie jest problem, bo oni mają do tego prawo. Jakaś polska rodzina i tutaj udowodnił, że on nic nie zrobi. Moi drodzy, my się nie ućmy, oni nic nie zrobią w tej kwestii. Oni dosłownie nic nie zrobią, oni nawet palcem nie kiwną, bo to jeszcze nie jest wszystko, co oni tam później mówili. Słuchajcie. Wśród moich przodków nie ma ofiar tragedii wołyńskiej. Jestem z innej części Polski. Ja pierdziele, słyszycie to? Ja odlatuję już. Wśród jego rodziny nie ma ofiar, bo on jest z innej części Polski. Jak ci nie wstyd człowieku? Ty reprezentujesz Polskę i Polaków. Tutaj nikogo nie interesuje, skąd ty jesteś.
Jaką ty masz rodzinę? Czy wyobrażacie sobie, że jakiś inny premier albo prezydent jakiegoś innego państwa tak mówi? To jakaś tam rodzina, że ogólnie to w jego rodzinie to nikogo nie było, że on jest z innych rejonów Polski. Jak oni mają ciebie szanować, jak inni mają ciebie szanować, wszyscy inni, skoro ty nie szanujesz ani siebie, ani nas. I ten, który stoi obok ciebie, to on się cieszy, że tak mówisz, ale jednocześnie pewnie myśli sobie i współczuje, że tak nisko upadłeś. Ale chyba każdy rozumie i w Polsce i w Ukrainie taką niską potrzebę. I ona powinna być respektowana, niezależnie od negocjacji, niezależnie od stanowisk tych ciennych ministrów.
Ona powinna być respektowana jako oczywiste prawo człowieka do pochowania swoich bliskich. To tyle. Tyle. Tyle ma do powiedzenia Tusk. Jakaś babka go zapytała o to, on ma do powiedzenia tyle. Jak on w ogóle się zachowuje, jak on tak na luzie, on się zachowuje jakby był w jakimś barze albo na jakiejś dyskutece. Na luziku? Że to nie, to on tam w rodzinie nikogo nie miał, on z innych rejonów. Jak ktoś chce jakaś jedna rodzina, to niech se tam robi. Po prostu obęd totalny. Jakby temu, żeby było między nami lepiej. I głęboko w to wierzę, że to jest i możliwe i potrzebne.
I mówię wam, niech do piekła pójdą ci, którzy w sytuacji w jakiej jesteśmy dzisiaj wszyscy. Gdyby w takiej sytuacji wyciągali historię, żeby się znowu kłócić, czy bić między sobą. Co? Wy to słyszycie? Niech do piekła pójdą wszyscy ci, którzy mówią o historii. Czyli wszyscy ci, którzy mówią o historii, Helmut wysyła ich do piekła. To jest. . . Ja powiem wam tak szczerze. Po czymś takim każdy inny by wyleciał z tego stołka. Przepraszam. Każdy inny. Już by go nie było. Jego już by nie było w ogóle w polityce. Ja jestem zażenowany, że on nadal tam jest. To jest szok, co on wygaduje ten człowiek.
Szanowny panie premierze. . . No teraz o kasę go jeszcze zapytają na koniec. Pytanie do pana. Jak Polska będzie pomagała właśnie Ukrainie? Bo mówił pan o tym wsparciu militarnym. Czy wiemy już jakie to będzie wsparcie konkretne? Jak już wspomniałem dopięliśmy te ostatnie szczegóły dotyczące tak zwanej 45 donacji. Ona będzie równowarta. Nie chodzi o pieniądze, tylko chcę pokazać skalę. Około 100 milionów euro będzie warta ta pomoc, która jest zawarta w tak zwanej 45 donacji. Kurczę 100 milionów euro i to nie chodzi o pieniądze, bo to tak naprawdę to nieważne.
Uwaga, Tusk jest taki bogaty, że on tam dał 100 milionów, ale to nieważne, bo tutaj się liczy to, że my daliśmy. Czyli on tutaj zgrywa takiego milionera, miliardera, przepraszam, filantropa, który tak naprawdę nie patrzy ile wydał, on tylko wydał, on tylko dał te pieniądze. To nie ma znaczenia, że 100 milionów czy tam pół miliarda złotych czy to jest miliard czy pięć miliardów. To nieważne, liczy się to, że my daliśmy. Ale proszę mi wierzyć, że będziemy bardzo konsekwentni w miarę naszych możliwości, obiektywnie naszych możliwości pomocy Ukrainie. Aha, no i tyle, no i tyle moi drodzy, no i tyle, no i tyle. Ja już wam więcej nie będę pokazywał.
Chciałem wam jeszcze pociągnąć temat o wypowiedź pana Millera, Leszka Millera, o wypowiedź prezydenta Heuma. Wszyscy go potępili. Nie chce już mi się, naprawdę mam go już dosyć tego człowieka. Bardzo wam serdecznie dziękuję. Jestem, kurczę, jak by to powiedzieć, jak ja się teraz czuję? No czuję się źle. Zawiedziony, nie, bo ja wiem z kim mamy do czynienia. Przygnębiony, naprawdę przygnębiony, że ktoś taki może takie rzeczy zrobić. Pozdrawiam was bardzo serdecznie. Ja już nic nie mówię. Napiszcie swoje zdanie. Trzymajcie się cieplutko. Nie głosujcie nigdy na takich i do usłyszenia. Cześć, papa. .