VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Chciałbym żeby Pan przybliżył historię i tradycję tego święta jakim jest Hanuka. Skąd to się wzięło? Właśnie kiedy Grecy panowali nad Izrael i zmusili nas, naród żydowski, żyć według ich skażnika i ich instrukcji. I zabronili nam być sobą przez czeka z szabasów, zabronili obrzezanie, zabronili ubój koszerny. Chcieli żebyśmy już naprawdę tracili nasz duchowy tożsamość. Nie mając żadnej na to szansy w ramach przyrody, ponieważ nie mieliśmy własnego wojska, nie mieliśmy ludzi, które mieli wiedzę i doświadczenie w prowadzeniu bitew. Grupa osób machabeuszy walczyli w sposób cudowny, bo to było wielki cud. Oni mieli zwycięstwo, kiedy ich było mało i słabo. I tamta grupa z Greków było bardzo duże i silnie doświadczone. Zwyciężyliśmy.
Ale najważniejsze, że kiedy już zdobiliśmy zwycięstwo, pierwsza rzecz była powrót do świątyni. Świątyni Jeruzalymskie, tam gdzie jest właśnie stolica Izrael, duchowa i fizyczna od wieków. Pierwsza rzecz, którą robiliśmy, to było żeby zapalić znowu ta menorę, ten świecznik, który znalazł się w świątyni, który był symbołem nasz kontakt z Bogiem i nasz rozpowszechnięcie światło na świecie. I stąd jest tradycja, żeby zapalić świeco chanukowe. Tam było kolejny cud, że znaleźli nizm oszczędzony przez Greków oliwa, który miała wystarczyć na jeden dzień. I jednak wystarczyło na 8 dni, kiedy oni zdążyli już zrobić nowa oliwa. I upamiętając tego cuda, my właśnie zapalamy przez 8 dni 8 świec. I tu też mamy kolejne idea, że co wieczór dodatkowe świec.
Dzisiaj jedna, jutro druga i później więcej i więcej. Bo jeśli chodzi o światło, jeżeli chodzi o dobre odcinki, coraz więcej i to, co było wystarczające wczoraj i już dzisiaj, nie zadawalajmy się temu. No właśnie, ponieważ chanukę w Sejmie organizowało Chabad Lubavitch, jest taki reżyser, nazywa się Grzegorz Braun. I wypowiadał się na temat księgi napisanej przez Schneura Zalmana, Tanja. I stwierdzał, że są w niej takie założenia, że gojów powinno się traktować jak zwierzęta. Jak pan to skomentuje? To naprawdę niepotrzebne konkluzje. Myślę, że w naszej tradycji cały czas powtarza na odwód, że należy szanować każdego człowieka w każdego miejsca. Pierwsza rzecz, którą robimy właśnie w najważniejszych momentach, tak jak na przykład św.
Dzień Jom Kippur, to jest modlitwa o państwa, o królestwo. I w ten sposób zawsze zachowaliśmy. I myślę, że przykładem tego właśnie był polski, bardzo zdrowy, wzajemny szacunek i dobre stosunki. .