VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Muzyka Witam serdecznie, nazywam się Piotr Gibaszewski. Mam ogromną przyjemność zaprosić was do obejrzenia i wysłuchania astrologicznej prognozy na sierpień. Nagrywam ten materiał z Wigierskiego Parku Krajobrazowego, pięknego miejsca właśnie nad jeziorem Wigry, gdzie będę mówić o tym, co nas czeka w nadchodzącym, w bardzo ciekawym miesiącu, jednym z najciekawszych miesięcy tego roku, jak się okazuje. Na początek parę ciekawych informacji a propos zdarzeń, do których chciałbym was bardzo serdecznie zaprosić. Po 33 latach moich doświadczeń zawodowych, moje zdobywania wiedzy, uczenia się astrologii, ale też i stosowania jej w praktyce, chciałbym was zachęcić do uczestnictwa w Szkole Astrologii Solarius, którą uruchamiam, na którą się można już zapisywać. Zapisy już się zaczęły. Tylko 24 miejsca na roku. Rok trwa akurat półtora roku. Rok szkolny, rok akademicki w Szkole Astrologii Piotra Gibaszewskiego.
Mojej, nieskromnie rzecz ujmując. To 15 spotkań, 15 weekendów, 15 zjazdów, gdzie rozmawiamy o astrologii, we wszystkich jej wymiarach. Astrologia urodzeniowa, prognostyczna, partnerska, astrologia elekcyjna, astrologia medyczna, astrologia polityczna. Czyli wszystko to, co w astrologii najciekawsze, zapraszam was do tej szkoły. 18 październik ruszamy kurs online tarot wróżbny dla tych wszystkich, którzy mają już pewne podstawy związane z tarotem i chcą się jeszcze bardziej rozwijać w tym temacie. Chcą zdobywać praktyczną stronę, rozwijać praktyczną stronę zajmowania się tarotem, czyli wróżenie, ale nie tylko. Również praca z klientem, rozwój osobisty, porady, terapeutyczne działania. Też jak najbardziej związane są z tarotem, bardzo efektywnie można z nim pracować.
Od 20 października w Nałęczowie zapraszam was na 3-dniowy wyjazd z tarotem, tarot wróżbny, praktyka mistrza, na którym pracujemy w grupie, pracujemy razem, jak efektywnie korzystać z tarota. Czego możemy się dowiedzieć pracując w grupie? Fantastyczny wyjazd w fantastycznym miejscu, jakim jest Nałęczów. Co nas czeka w sierpniu? To bez wątpienia jeden z dwóch, może trzech najważniejszych miesięcy tego roku, a kto wie, może i w skali dłuższej będzie to bardzo interesujący czas. Przede wszystkim to, co bardzo widać w tej chwili na świecie, to są takie trzy główne trendy związane też oczywiście z trzema ważnymi tranzytami planetarnymi i planet pokoleniowych.
Po pierwsze, uran wędrujący przez znak byka od kilku lat, reprezentujący bardzo duże zmiany w obszarze tego wszystkiego, co rozumiemy pod pojęciem własność, posiadanie, gromadzenie, zarabianie, pieniądze, wartości materialne i ekonomiczne. Po drugie, tranzyt Neptuna przez znak ryb. Zauważcie, co się dzieje każdego dnia w mediach codziennie, po kilkanaście bardzo takich apokaliptycznych, zapowiadających koniec świata, dramatyczne zdarzenia, tekstów, artykułów, programów, które ciągle wzbudzają w nas poczucie lęku, poczucie nadchodzącego końca świata. Apokalipsy, zwłaszcza związanej z klimatem, z pogodą. Wszystko, co związane jest z klimatem, jest przepełnione taką wizją nadchodzącej katastrofy, nadchodzącej apokalipsy. Końca świata, który nadciąga, widzimy różne znaki. Tak to, co widzieliśmy też w apokalipsie św. Jana, która opisywała te różne znaki, które będą na niebie i będą zapowiadały różne zdarzenia dramatyczne, straszne.
Apokaliptyczne myślenie jest bardzo obecne, jest w tej chwili bardzo silnie zauważalne od kilkunastu lat, odkąd właśnie Neptun wszedł w znak ryb, w znak swojego władztwa. Jeszcze tam będzie jakiś czas, niedługo, ale jeszcze będzie. No i trzeci bardzo ważny tranzyt, czyli tranzyt Plutona, który kręci się między Kozioroszcem a Wodnikiem. Jego wejście w znak Wodnika miało ogromne znaczenie o tym, że jest to bardzo istotnego zdarzenia z obszaru technologii, jakim jest niesamowity szał związany ze sztuczną inteligencją. To, co się dzieje w tym obszarze, w biznesie, w kulturze, w mediach, w filozofii, dyskusje na ten temat, związane z tym, co nas czeka. Bardzo wiele przerażających, groźnych wizji, takich bardzo ponurych dystopii, które opowiadają o tym, jakie to straszne rzeczy z tym są związane.
To już nie jest nic nowego, to ludzkość już zna i wielokrotnie się powtarzało. W XVIII wieku, kiedy wkraczały maszyny parowe w Wielkiej Brytanii, wtedy jeszcze Anglii, miała miejsce rewolucja przemysłowa, która spowodowała ogromne, potężne zmiany społeczne, cywilizacyjne, ale też i ogromne konflikty, ogromne napięcia, ogromne problemy związane z ludźmi, którzy utracili pracę. Ci słynny bunt ludystów, czyli angielskich tkaczy, którzy stracili pracę przez maszynę parową Jamesa Wata, który wprowadził właśnie nowoczesną, taki nowoczesny kapitalizm przemysłowy się narodził. Jakie niosło to lęki, jakie to niosło obawy. Potem oczywiście kolejne jeszcze rewolucje przemysłowe. Ta jest jeszcze inna, ale ta też niesie bardzo wiele lęków, niepokojów.
Ludzie się martwią, boją, co się stanie, czy będzie to oznaczało jakąś bardzo ogromne zagrożenia związane z rynkiem pracy, z rolą człowieka, że sztuczna inteligencja nas jakby będzie zastąpi w wielu różnych czynnościach. Ja uważam, że jest to grubo, grubo, bardzo grubo przesadzona histeria i niepotrzebna zupełnie, ponieważ to już to nie jest pierwsza w dziejach ludzkości tego typu zdarzenia, kiedy związane są z jakimś postępem. No i Uran i Pluton, który wchodzi, w którym, no tak jest właśnie, w tej chwili wrócił do Kozieroszca, ale znowu za chwilę wróci w Wodnikę i on jeszcze tak będzie, jeszcze raz zrobi to samo w przyszłym roku. Więc ta obserwacja tych bardzo niezwykłych procesów będzie dla nas fascynującym bardzo procesem, będziemy oglądali to, opisywali, komentowali.
Ale jednak mimo wszystko Pluton, który symbolizuje głębokie zmiany, głębokie transformacje, głębokie radykalne zwroty w dziejach ludzkości, tym razem jego wejście w Wodnika budzi tego nowoczesnego ducha. Zauważmy, poprzednim razem miało to miejsce w XVIII wieku, pod koniec XVIII wieku, kiedy Pluton też przez znak Wodnika wędrował i też przyniósł wielką rewolucję oświeceniową, technologiczną, naukową, zmiana paradygmatu, prawda? Jest podobna historia. Co ciekawego w sierpniu na niebie, bardzo ciekawy miesiąc. Trzy figury po lipcu, który też był przecież niesamowity, bo mieliśmy figury trapeza, bardzo rzadko spotykanej figury, ja nie pamiętam takiej figury, odkąd się zajmują astrologią, od lat 90. Ta figura się pojawiła na niebie dwukrotnie w lipcu, zaraz za nią mamy kolejne ważne.
Pierwszą z nich jest półkrzyż znaków stałych na pełni Księżyca I sierpnia, gdzie linia pełni słońce w Lwie naprzeciwko Księżycu Wodniku i w kwadraturze do nich Jowisz w Byku. Znaki stałe, napięcie związane z znakami stałymi, to kwadratury, i w ogóle kwadraty, półkwadraty, półkrzyże, tak jak ten, w znakach stałych zawsze są bardzo silne, intensywne, ponieważ to są znaki, które nie lubią kompromisów, nie dążą do elastycznych jakichś zmian i nie szukają pewnego rodzaju jakichś rozwiązań, tylko idą w zaparte. Więc półkrzyż ten na pewno nic spokojnego światu nie zwiastuje. Początek miesiąca będzie bardzo trudny. No i kilka tematów, o których tu będę za chwilę mówił na pewno się pojawi.
1 sierpnia również na tejże pełni, ale trochę w innym wydaniu, mamy do czynienia z takim trójkątem losu, taką ciekawą figurę, którą składa się z dwóch nieharmonijnych aspektów, czyli kwadratury Jowisza ze słońcem i Kwingungsa Słońca z Saturnem, Słońce w Lwie, Saturn w Rybach, i jednego harmonijnego Jowisza z Saturnem, Sextyl. Więc mamy do czynienia z taką ciekawą figurą, która niby jest trójkątem, czyli harmonijna, ale nie się sobie pewnego rodzaju napięcie, ponieważ dwa aspekty nieharmonijne go tworzą. Więc równocześnie w tym samym czasie, czyli na tymże półkrzyżu właśnie, gdzie 1 sierpnia na tejże pełni, mamy dwie figury jednocześnie, które się tworzą niezależnie. Kolejna bardzo ważna figura, która nas czeka w sierpniu, jest bardzo zaznaczeniem ważna, mianowicie latawiec. Rzadka figura. Latawce się rzadko zdarzają.
W ostatnich trzech latach zaczęły się pojawiać dość często. Związane to jest oczywiście z tym, że planety się zaczynają tworzyć pewnego rodzaju harmonijne figury. No bo czym jest latawiec? Popatrzmy na jego układ. Po pierwsze, oczywiście tu chodzi o planety jakieś takie ważniejsze, bo jakieś drobne Księżyc, Wenus, Mergury, to pewnie łatwiej nam byłoby takie figury tworzyć, ale mówimy tu o jakichś planetach, takich powiedzmy grup większego rzędu, planety pokoleniowe, społeczne i uzupełniane słońcem, czy pełnią, czy jakimś innymi ważnymi. No i tutaj mamy w tym, że latawcu bardzo ciekawą figurę. Oś, czyli ta linia główna tworzy się przez Neptuna w rybach, a po drugiej stronie mamy Merkurego i Marsa w pannie.
Czyli ogon latawca to jest Mercury i Mars w pannie, a jego głowica to jest Neptun w rybach. Po lewej stronie Neuran w byku, po prawej Pluton w Kozioroszcu. Czyli mamy figurę niewątpliwie bardzo dynamiczną, niezwykłą. Zauważmy, ona się składa z aspektów, oczywiście trójkąta, tak jakby widzimy tutaj między nimi, ale jednak tutaj bardzo silne mamy aspekty również, no właśnie ta opozycja Neptuna z Mercurym i Marsem. I teraz, jeżeli mamy do czynienia z taką figurą, czyli z osią, opozycją, czyli taką trochę nawet huśtawką w pewnym sensie, która nam się tu robi, bo w klasycznym latawcu mamy cztery planety, a tu mamy aż pięć.
Czyli jest to bardzo silna, bardzo mocna figura, bardzo dynamiczna, bardzo taka silnie akcentująca pewnej zjawiska, ale latawiec jest figurą szczęśliwą, nawet jeśli ma w sobie te napięcia bardzo silne. Co te aspekty zapowiadają? Po pierwsze, początek miesiąca na pewno zapowiada bardzo silną konfrontację, zamiast tych konflikty, napięcia, wybuchy, wojny, zamachy terrorystyczne, dramatyczne zdarzenia o charakterze pogodowym, klimatycznym. Pogoda będzie szaleć, szaleć będą ludzie, szaleć będą różne instytucje odpowiedzialne za podejmowanie decyzji.
No a latawiec, bo latawiec będzie trwał dość długo, bo od 3 na mniej więcej 13 do końca miesiąca, do 30, 31 sierpnia, czyli do końca miesiąca, czyli mamy praktycznie 2 tygodnie, ponad 2 tygodnie tego latawca na niebie, to jednak wyjątkowe zdarzenie, bo do tej pory, jak się te latawce zdarzały, to najczęściej tworzyła go pełnia, albo nuw, czyli szybko zmieniające się figury, a tutaj mamy do czynienia z czymś stacjonarnym, długotrwającym, więc na pewno jest to fascynujące zdarzenie, tym bardziej, że mamy też dwie pełnie w tym miesiącu, 1 i 31 sierpnia, tak się czasem zdarza, średnio raz w roku zdarza się taki jeden miesiąc, który mamy albo dwa nowie, albo dwie pełnie, no i tak się tutaj też zdarzyło. Niesamowicie.
Więc będzie to taki miesiąc sygnowany tymi pełniami, napięciem, konfrontacją bardzo silną, niewątpliwie ciekawy bardzo układ, obserwacja warta jest tego, więc bardzo wiele procesów światowych, globalnych, mimo że wakacje na północnej Pukuli, ale na pewno nie będzie to nudny, stagnacyjny, czy jakiś ogórkowy, tak zwany sezon. Nie mam o wy. Jednym z oczywiście tematów, które przyciąga naszą uwagę jest wojna w Ukrainie. I tutaj są różne dziwne dyskusje. Nie! W jakiej Ukrainie? Na Ukrainie. Ci wszyscy, nie wiem skąd ta jakaś dziwna maniera, że nie, mamy mówić na Ukrainie, a nie w Ukrainie. Językoznawcy dawno temu na ten temat się wypowiadali.
Mówienie na sugeruje, że coś jest terenem podległym, czyli jakby na Litwie, na Ukrainie, albo na wyspach, jak na przykład jesteśmy na jakieś wyspie na przykład na Cyprze, ale nie mówimy na Wielkiej Brytanii, na Grenlandii, chociaż to są wyspy, a jednak na Islandii, tylko w Islandii, czyli w terenach jakby niezależnych. Ewidentnie w tym słowie jest zawarta takie stare sentymenty związane z podległością, związane z resentymentami dotyczącymi dawnego imperium, władzy i tak dalej. Polacy? Polska wprawdzie nie miała kolonii, ale Ukraina była czymś takim. Litwa była częścią Polski, więc to takie wielkopańskie, że my tutaj rządziliśmy, panowaliśmy.
Bardzo nie lubię tego i od razu mówię, że te wszystkie osoby, które mają jakieś pretensje o to, żeby sobie zrobiły dobre, porządne badanie językowe na ten temat, bo językoznawcy się wypowiedzieli na to tak wielokrotnie. W sensie językowym obie są poprawne, ale mówimy tutaj o pewnym też wydźwięku. Ok, więc co w Ukrainie? Wojna w Ukrainie, tak jak mówiłem, ona nie, idzie w stronę dla Ukrainy korzystną. Niestety ten rok jest dla Ukrainy dramatycznie strasznie ciężki. Ja nie powiedziałem, że zły, ale bardzo, bardzo, bardzo ciężki. To nie było możliwe, żeby ta ofensywa zakończyła się sukcesem.
Nie było to możliwe, chociaż to nie oznacza, że tutaj mamy, no nie wiem, że Ukraina przegrywa, a że Putin i Rosja już są zwycięsko, idą ku sukcesom. To tak też nie będzie do końca. To tak wcale nie wygląda. Natomiast jeżeli patrzymy na horoskop niepodległości Ukrainy, to widzimy bardzo twarde aspekty. Przede wszystkim tranzytującego urana przez dół horoskopu. Ten tranzyt urana wynosi 83 lata, więc jego wędrówka pełna to długi okres. Pierwszy raz w dziejach Ukrainy 30-letniej niepodległości mamy urana w tym miejscu. Dół horoskopu reprezentuje stabilność, bezpieczeństwo, rodzinę, dom, niepodległość w jakimś sensie, a uran jest wybuchowy, rewolucyjny, wstrząsowy. I ten aspekt niesie duże zagrożenia, choć też w pewnym sensie pewne szanse może oznaczać.
Dlaczego zagrożenia? Uran przechodząc przez sferę narodu, stabilizacji, społeczeństwa, to znaczy takiego spokoju, który dół reprezentuje, przechodząc przez ten punkt po prostu dramatyczny sposób uderza w ten obszar, w to miejsce. Dramatycznie narusza te fundamenty bezpieczeństwa i stabilizacji ukraińskiej. No i nie jest to dobry czas, dlatego że ewidentnie widać, że zaczyna się ta sytuacja w Ukrainie komplikować. Kolejnym zdarzeniem, które jest bardzo groźne dla tego, co się dzieje na Ukrainie, jest transet Saturna w opozycji, bo w Ukrainie ma takie stellum, w horoskopie Ukrainy widzimy takie stellum, słońce, Merkury, Wenus i Jowisz na granicy Lwa i Panny. No i tutaj do tego stellum, w tej chwili Saturn tworzy opozycję. I tworząc bardzo twarde, bardzo groźne, bardzo toksyczne, ciężkie aspekty. Kolejne bardzo nieprzyjemne zdarzenie.
W horoskopie wojny, czyli ataku tego drugiego, no bo wiemy, że wojna zaczęła się od ataku na Donbas i Ługańsk, ale mówimy o tej głównym ataku, który miał miejsce w lutym 2022. W tymże horoskopie Saturn wędruje przez słońce ataku. Czyli mamy kolejne bardzo ciężkie, bardzo przykre, bardzo dramatyczne zdarzenie, bardzo negatywne. Więc jakbyśmy nie popatrzyli, to po prostu wygląda to bardzo nieciekawie. I teraz co się dzieje w Ukrainie? Przede wszystkim wokół Ukrainy opóźnienie i blokada, trudności związane z ofensywą. Rosjanie się bardzo dobrze przygotowali. Skąd ta poprawa sytuacji w Rosji? Dlaczego oni się tak jakby, no mimo wszystko to jest potężne mocarstwo. To jest ogromny kraj, 200 milionów prawie ludzi.
Olbrzymi budżet wojskowy, ogromne możliwości produkcyjne i wojenne. Więc Rosja wcale nie jest w takiej beznadziejnej sytuacji. Oczywiście jaka jest przyszłość Rosji to jest inna sytuacja, ale w takim rozumieniu militarnym to jednak jest jeden do czterech. Więc Ukraina nie ma takiego potencjału, takich możliwości lotnictwa, ofensywnych środków, które mogłyby ją bronić. Więc Rosjanie się dobrze zabezpieczyli. W horoskopie rosyjskiej Federacji Jowisz wędrował przez medium celi, to w okolicach wiosny miało miejsce i wzmocnił bardzo Rosję przed tą letnią ofensywą. I teraz to co się dzieje w tej chwili ważnego to zamrożenie linii wojny na granicy właśnie tych okopów, tych transzei, które Rosja zbudowała i utrudnia to jakąkolwiek działanie. I to spowoduje też pewne konsekwencje polityczne, nie tylko militarnie.
Ukraina nie chce negocjować, bo cel miał być taki, że atakuje, zdobywa jak najwięcej, idzie ostro i w ten sposób Rosja zmusza do negocjacji. W tej sytuacji nie jest to proste. Ja już o tym mówiłem wielokrotnie, ten rok nie będzie dla wojny w Ukrainie przełomowy czy niosący jakieś duże zmiany albo zwrot ani w jedną, ani w drugą stronę. Więc ta sytuacja bardzo ciężka, bardzo trudna w horoskopie Ukrainy to zawałowiadają. Ale to nie jest tak, że po drugiej stronie jest bardzo dobrze. No przecież jesteśmy świeżo po słynnym buncie Prigożina z czerwca w sytuacji bardzo zaskakującej. Oczywiście to była walka w rodzinie mafijnej. My już o tym wielokrotnie mówiliśmy.
Prigożin nie jest człowiekiem chcącym, dążącym do zmian, do jakichś reform, jakiegoś wolności. Wręcz przeciwnie, jest to członek mafii tej samej, która tam rządzi. To jest awantura po prostu w rodzinie mafijnej. Ale sam fakt, pojawienia się takich buntów, takich sprzeczności, w tej chwili Wagnerowcy zostali wysłani na Białoruś. O tym, jakie to będzie miało konsekwencje dla Polski, też o tym będę mówił za chwilę. Ale w Prigożin z nim nie jest najlepiej. Wiemy, że on przeszedł bardzo poważne leczenie nowotworowe i podobnie nie jest z nim najlepiej. Ale z drugiej strony, jak patrzymy na jego horoskop, niewiele mamy, bo nie mamy jego godziny urodzenia, to widać, że w jego horoskopie słońce dyrekcyjne zbliża się do Marsa.
To będzie tak około 2024, o ile dożyje w ogóle. Bo wcale to nie jest oczywiste, że Prigożin dożyje w ogóle. W zasadzie nie powinien, patrząc się na to, co zrobił. Robienie takich Putin ze znacznie drobniejszych powodów skazywał ludzi na śmierć w mękach, tak jak Litwinienkę czy Skripalów i innych ludzi, w Dziennikarzy przecież, ileś tam ludzi zginęło, Niemcowa. Więc dlaczego tak się dzieje? No bo to jest tak jak w rodzinach mafijnych. Strzelamy, a potem jeszcze negocjujemy. I to jest trochę tutaj, gdzie jest ten klucz.
Ale sam fakt, że się takie rzeczy dzieją, że pojawiają się bunty, że mamy do czynienia z analogiczną sytuacją w 1917 roku, kiedy Rosja po I wojnie światowej była zdruzgotana, na pewno jest symptomatyczna i na pewno nie zostanie bez konsekwencji dla Rosji. I teraz niewątpliwie widać połączenie się dwóch postaci, Putina i Łukaszenki. Bo tutaj wydawało się przez chwilę, że tutaj tak jest świetnie. Dlaczego Wagnerowcy przyjechali na Białoruś? Niektórzy myślą, że tutaj będą robili wojnę hybrydową, czyli będą nas zaatakują Polskę. No, mówiąc na ogólnie, oczywiście jest to możliwe, bo przy końcu takie działania hybrydowe są realne. Może być tak, że Wagnerowcy pojawią się gdzieś na granicę, będą jakieś zamachy terrorystyczne, będą przenikać przez granicę, robić jakieś prowokacje. To nie jest wykluczone.
Ale robienie czegoś bardzo wprost, taki bardzo na chama, że tak powiem, atakowanie, taki atak miałby duże konsekwencje. Na pewno na to nie pozostałoby bez odpowiedzi. Więc Łukaszenka wie, że nie może sobie pozwolić na zbyt wiele. Więc Wagnerowcy przyszli tak naprawdę po to, na Białoruś, ponieważ Łukaszenka się panicznie boi, że u niego nastąpi bunt, że nastąpi powstanie, wybuchnie, że jego władza upadnie. I dlaczego? To widać. W horoskopie Łukaszenki Saturn jest w opozycji do Słońca w tej chwili. Łukaszenka to panna zodiakalna, więc opozycja Saturna do Słońca na pewno nie ułatwia mu sytuacji. Widzieliśmy, co się działo wiosną. Ledwo przeżył, miał bardzo poważną, dramatyczną chorobę. W jego horoskopie prezydentury też niedawno Satur wędrujował przez imunceli, przez dół horoskopu.
Łukaszenka nie jest w wesołej sytuacji. W horoskopie Białorusi Satur jest w opozycji do Słońca. To nie są sytuacje sugerujące, że jest świetnie, że jest dobrze, że kontroluje sytuację. Wraż przeciwnie, jest przerażony. W horoskopie Putina jego data urodzenia jest wątpliwa, wiemy to, ale w horoskopie jego czwartej kadencji, czyli czegoś, co jest pewne, Uran przechodzi przez Słońce, więc mamy do czynienia bardzo wstrząsowym aspektem. W horoskopie rewolucji paziernikowej Uran jest w opozycji do Słońca. W horoskopie ZSRR Słońce progresywne jest w opozycji do Saturna. No to przepraszam bardzo, to nie są aspekty sugerujące jakąś świetną pozycję rozgrywania. Rosja próbuje tutaj udawać, pokazywać muskuły, że jaka jest świetna, jak sobie radzi, ale Rosja zaczyna mieć coraz większe kłopoty i coraz więcej jej będzie.
Wojna w Afganistanie, która była o kilkukrotnie mniejszej obciążeniem dla Związku Radzieckiego, znacznie mniejszym. W wojnie w Afganistanie zginęło od 30 do 50 tysięcy Rosjan, a tutaj już mówi się o 150, może 200. Tych, którzy zginęli, zostali ranni, więc to są wielokrotnie większe koszty, wielokrotnie większe straty. Wojna w Afganistanie pogrożyła Związek Radziecki i wpędziła go w katastrofę, a ta wojna jest znacznie większa, znacznie większe koszty niesie. Więc między bajki możemy włożyć opowieści o tym, jak to Rosja sobie świetnie radzi i że ten przemysł napędza gospodarkę. To jest nieprawda. Wielka Brytania po II wojnie światowej była bankrutem. Właśnie upadło Imperium Brytyjskie przez konsekwencje wojny. Wielka Brytania zbankrutowała po prostu ze względu na koszty wojny.
Z Rosją będzie inaczej? Oczywiście, że nie będzie inaczej. Zachód też oczywiście niebezpieczeństwo jest, patrząc się na to, co się dzieje w horoskopie Ukrainy, że Zachód, w jakimś sensie, Stany Zjednoczone również, nie chcą pozwolić Rosji upaść, bo przecież mogliby to zrobić. Kilka decyzji, samoloty, rakiety Atacams, czyli te dalekiego zasięgu 300 km, jeszcze więcej broni, jeszcze więcej rakiet ofensywnych, co by bardzo szybko zmieniły oblicze tej wojny. Zachód tego nie robi. Zwłaszcza Stany. Z jakiegoś powodu. Boją się tak jak na początku lat 90. prezydent Bush, stary, spanicznie bał się upadku ZSRR. Oni się bali straszliwie rozpadu ZSRR. Co to się stanie? My się Polacy tego nie boimy, wręcz przeciwnie, kibicujemy.
Oczywiście nie wszyscy, bo jest taka grupa, można powiedzieć, w Polsce, która jest prorosyjska, to jest jakaś agentura czy jacyś rusofile, dziwni ludzie bardzo. Ale OK. Mamy tutaj do czynienia z bardzo dziwną sytuacją. To jest też bardzo ciekawe, że pewne analogie nam się powtarzają, mają miejsce w kolejny raz i również w horoskopie Polski bardzo ważne rzeczy mają miejsce. To jest bardzo trudny czas dla Polski. Przede wszystkim w horoskopie Chrztu Polski. Są trzy wersje. Na 14, 15 i 16 kwietnia. W tych trzech wersjach, jakkolwiek one się nieco różnią, ale pewne układy są podobne. Mianowicie mamy do czynienia z kwadraturą Plutona, transitującego Plutona do medium celli i słońca horoskopu Chrztu Polski.
W tej wersji wcześniejszych jest Baranie, w niektórych na 16 kwietnia już jest Byku. Medium celli jest też gdzieś na przełomie Barana, Byka. Generalnie nie jest to bardzo rozległe, na przykład 2-3 stopnie, więc ta kwadratura po prostu w różny sposób się rozdziela. I tak w wersji z 14 kwietnia te kwadratury trwają między 2022 a 2024. W horoskopie na 15 kwietnia to wydarzenie trwa od 2021 do 2024. A w horoskopie z 16 kwietnia, tym najbardziej popularnym, to jest wersja Weresa z ascendenentem w Lwie i słońcem w Byku, mamy do czynienia z tą kwadraturą dziejącą się w latach 2023-2025. Co widać z tych trzech wersji wspólnego jest? 2023.
Z tych wszystkich trzech wersji ten rok jest jakby tym głównym, niesie kumulację tych zdarzeń. Więc 2023 jest piekielnie ważny w tymże horoskopie. W horoskopie kwadratura Plutona do medium CER i do Słońca jak działa? No bardzo niefajnie, bardzo nieprzyjemnie, bardzo dramatycznie. W ogóle tranzyty Plutona w horoskopie chrztu Polski nie są najszczęśliwsze, mówiąc delikatnie. Co ostatnio się działo? W latach 1982-1983 Pluton wędrował przez imum celi horoskopu chrztu. To były mroki stanu wojennego, zabójstwo popiełuszki, rozbicie Solidarności, czyli marazm, totalna katastrofa ekonomiczna wtedy nastąpiła. Więc dramatycznie. W latach 1947-1948 Pluton był na ascendencie. Też nie trzeba mówić. Zaraz po II wojnie światowej, mrok komunizmu, pożegnanie się z jakimikolwiek wyobrażeniami o niepodległości Polski. Więc bardzo przykra dramatyczna sytuacja.
Stratura Plutona do Słońca i medium celi, ale z lewej strony, czyli po drugiej stronie horoskopu miała miejsce zaś w latach 1938-39. Nie muszę takich rzeczy mówić, co one sugerują, co one symbolizują, jakie są dramatycznie ważne. Pakt Ribbentrop-Mołotow, II wojna światowa. Więc poprzednim razem, a, jeszcze koniunkcja. Koniunkcja Plutona przez Słońce i medium celi miała miejsce w 1850 roku, między postaniem listopadowym a styczniowym. Kolejne dramatyczne zdarzenia. Analogiczna do obecnej kwadratura Plutona do medium celi i Słońca, właśnie po prawej stronie, czyli dokładnie w poprzednim miejscu, kiedy Pluton był w tym miejscu, to miała miejsce w latach 1776-1779 właśnie, czyli między drugim a trzecim rozbiorem Polski. Wszystkie skojarzenia, jakie tutaj czynimy są cierpnia, skóra na plecach.
Po prostu robi się niedobrze, robi się niewesoło. Można powiedzieć, że to są bardzo groźne aspekty. Czy Polska pogroża się zatem w jakiś rodzaj upadku? Co było konsekwencją na przykład tego poprzedniego tranzytu Plutona w tym miejscu? Upadek niepodległości Polski, rosyjskie wpływy, przecież to Rosja spowodowała upadek Konstytucji 3. maja i reform 3. maja, całej tej spuścizny oświeceniowej. To właśnie rosyjskie wpływy, rosyjska polityka to powodowała. I teraz jest podobnie. Też próbuje rozbijać, rozgrywać, wykorzystując różnych pożytecznych idiotów, agenturę płatną i ideową, różnych oszołomów, którzy Rosję popierają, wspierają ją. Czy dosłownie, czy też jako agenci wpływu, albo nawet nieświadomi idioti, tak zwani, pożyteczni, którzy walą w zachód, walą w Unię Europejską i pokazują, że nasza droga jest na wschód z Rosją.
Nie wiem, jak można to tłumaczyć Ukraińcom. W Ukrainie poparcie dla Rosji jest z poziomu 5 chyba procent. Więc trudno mówić, żeby. . . To chyba mamy na tacy pokazane, do czego zdolni są ci ludzie. No i więc mamy groźne bardzo aspekty. I teraz można powiedzieć tak, czyli sytuacja polityczna, konflikty, walka. To jest dokładnie analogia do tego, co się działo w XVIII wieku. Czyli różne frakcje walczące ze sobą, brak pewnego porozumienia, słaby budżet wojenny. No i ta mocarstwa, które rosły. Oczywiście tutaj to nie mamy takiej analogii, ale napięcie, konflikty polityczne są groźne. Czy grożą nam, czy grozi nam inwazja ze strony Rosji? Czy Wagnerowcy wejdą do Polski? Nie sądzę, szczerze mówiąc, może dojść do jakichś incydentów.
Prób zamachu, jakiś ostrzał w granicy. Takie rzeczy się bardzo możliwe mogą zdarzyć. Ale do otwartej interwencji, jakichś wojskowych działań operacyjnych, to jest niemożliwe. Zachód nie mógłby pozostać neutralny, zwłaszcza w obszarze przesmyku suwalskiego tzw. jednego z najważniejszych w tej chwili, najbardziej niewyrażnicznych punktów w całej strukturze NATO. Mówi się, że to jeden z najbardziej niespokojnych miejsc na świecie w tej chwili. Albo jeden z takich głównych. Oczywiście wyobrażenie sobie, że tu dochodzi do jakiejś takiej. . . ale jakiej strony? Z Białorusi? No przecież wojska są obserwowane. Nie można się tak potajemnie przedostać do granicy i uruszyć uderzyć. Rakietami teoretycznie możliwe są. Wiemy, że przeryciała jedna, a mówi się, że były nawet trzy rakiety, które wpadły na terytorium Polski.
Różne zagrożeń są możliwe, ale nie sądzę, żeby doszło do otwartej agresji. Nie wiem, Białorusi, Rosji, Putina, Łukaszenki, kogokolwiek. To jest raczej mało prawdopodobne. Natomiast grożą nam sytuacje, konflikty wewnętrzne. Ja oczywiście o wyborach już też mówiłem, że w horoskopie wyborów, o którym jeszcze będę mówił, najwięcej powiem we wrześniu, bo to w wrześniu, październiku będziemy ten horoskop tłuc. Zresztą konferencja będzie polityczna, astrologia polityczna, o tym też będziemy mówić. Więc horoskop wyborów będziemy na lewo i prawo tłukli. Musi być ta data ustalona, jeszcze jej nie ma. My wiemy, że prawdopodobnie 15 października, ale na 100% nie, więc nie ma co o czym też trochę opowiadać na razie. Ale jeżeli byłaby ta wersja na 15 października, opozycja wygrywa wybory.
I tu pojawia się pewne pytanie. Co to jest opozycja? Opozycja to nie jest tylko Platforma Obywatelska, Lewica czy ta trzecia droga. Opozycją jest również Konfederacja. Taka jest prawda. To jest opozycja. To nie są rządzący. Więc nie jest wcale wykluczona, że i Konfederacja może mieć bardzo dobry wynik i że oni jakby wszyscy wygrają. Ale co będzie potem? Powstaje pytanie, czy dojdzie do Koalicji Konfederacji z prawem i sprawiedliwością? Możliwe. Nie jest to wykluczone. Chociaż uważam, że raczej nie dojdzie do tego. Z kilku powodów. Dlatego, że to się nie opłaca Konfederacji. Nie jest to dla niej korzystne, ponieważ konfederaci, po prostu mówiąc najgólniej, nie lubią PiSu. Są antysystemowcami.
Więc wejście w Koalicję z PiSem to jest dla nich koniec, tak jak były inne przystawki. Kończyły Samobrona, Ruch Kukiza, Solidarna Polska. No ale wszystkie kończyły w ten sposób. Więc oni chyba o tym dobrze wiedzą. Ale niektórzy się palą do władzy, apanarze stanowiska. Więc mogą być jakieś próby. Ważniejsze jest jednak to, w jakim kierunku to podąża. No i tutaj, jak wiemy, nadzieją dużą był niedawny tranzyt Jowisza przez medium Celi i Słońce Chrztu Polski, który miał miejsce w maju. To było bardzo ważne zdarzenie, niosące dużą zmianę. Co 12 lat Jowisz nam ratuje cztylnią część ciała w Polsce. Nieźle wygląda sytuacja w horoskopie. Głównego przywódcy opozycji, czyli D. L.
Tuska, Jowisz przechodzący przez Słońce, Wenus i imun Celi tego horoskopu pokazuje jego bardzo dużą siłę. I te tranzyty tego Jowisza będą trwały aż do przyszłego roku, aż do lutego, marca przyszłego roku. Więc to nie jest jednorazówka. Pozycja Tuska jest bardzo silna i bardzo mocna i stabilna. W odróżnieniu od pozycji Kaczyńskiego widzimy, że coś się zrobiłem, jego się poważnie działo. Teraz wrócił do formy, ale nie do końca. Z trzecią drogą też nie jest najlepiej. Nie znamy horoskopu Hołowni, ale no, Saturn wedruje mu przez Słońce w opozycji, bo on ma Słońce w panie. I do Marsa. Więc ta trzecia droga nie wygląda najłatwiej. Więc ona się jakoś będzie musiała zjednoczyć. Czy dojdzie do wspólnej listy opozycji? Może i dojdzie.
Chociaż to już nie będzie miało takiej siły. Więc wybory. Wybory to ciekawy temat. Więc wygląda na to, że chyba wygra opozycja, tak jak my to ją rozumiemy, ale no właśnie z Konfederacją, która też opozycją jest. Więc to będzie bardzo ciekawa, interesująca opowieść. Tak czy inaczej, widzimy w Polsce też bardzo dużą przemianę społeczną i polityczną. Czasy PiS ewidentnie mijają. Ja nie powiedziałem, że czasy prawicy, zwłaszcza takiej bardzo nawet i radykalnej, ale PiS jest partią schodzącą. Ten rodzaj populizmu już jest schodzący, traci swoją siłę. Ewidentnie taka prawica, jak pewne nurty w Konfederacji, ma przed sobą dużą przyszłość. To nie ma wątpliwości, to widać.
Czy to będzie taki rodzaj populizmu nacjonalistyczno-prorosyjskiego, czy bardziej trochę libertariańskiego, trochę wersji Trumpowskiej, czy libertarianizmu takiego gospodarczego? Trudno do końca to jeszcze powiedzieć, więc raczej w ten kierunku to będzie szło niż takiego pszasno-buraczanego zamordyzmu PiSowskiego. Chyba w tę stronę to nie pójdzie, więc bardzo możliwe, że następuje tutaj degręgolada bardzo wielu różnych zmian i procesów. Ten tranzyt Plutona w kwadraturze do Słońca Horoskopu Polski i przechodzący przez MC Horoskopu Polski może oznaczać bardzo duże przemiany społeczne, polityczne. Popatrzcie, co się z Kościołem dzieje w Polsce, jakie ogromne przeobrażenia się dzieją. Niby to Słońce w Byku nie wiemy do końca, ale kulturowo według Weresa ta wersja 16 kwietnia w Polsce są wolne, Polacy są konserwatywni, nie chętni zmianom, nie lubią się tak bardzo buntować, ale też generalnie nie specjalnie są chętni do takich buntów.
Popatrzcie, co się dzieje w Izraelu. Tam codziennie po 100, 200, 300, 500 tysięcy ludzi wychodzi, bo Natan Jakub wraz z jego ekipą, takich nacjonalistów, podobnych trochę do PiSu, a nawet jeszcze ostrzejszych, robią dokładnie to samo. Chcą zniszczyć wolne, niezależne sądy demokratyczną, w pewnym sensie. Tu mamy do czynienia z podobnym procesem, a tam są bunty na ogromną skalę. Jest oczywiście ten temat kolejnego marszu, 1 października, ciekawe. Zobaczymy, jaka jest horoska, może mieć znaczenie ważne. Tusk zawistował wysoko, albo przegra, albo wygra. Tutaj nie będzie już na pół. O Szkole Astrologii zapraszam Was serdecznie, zapisujcie się. Zapraszam serdecznie na moje zajęcia. 15 spotkań, 1,5 roku, zakończone dyplomem, egzaminem. Zapraszam na warsztat Tarot Wróżemny, 18 października online. I do 22 października Tarot Wróżemny, praktyka mistrza w Nałęczowie.
Zapraszam serdecznie i zapraszam za miesiąc. Zobaczcie, jak się podoba. Zobaczcie, jak się podoba. Zobaczcie, jak się podoba. Zobaczcie, jak się podoba. Zobaczcie, jak się podoba. Zobaczcie, jak się podoba. .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.