VIDEO TRANSCRIPTION
Specjalista urolog omówił wskazówki dotyczące rozpoznawania i leczenia zapalenia pęcherza u kobiet, zalecając szerokie badania, odpowiedni dobór antybiotyków oraz unikanie leczenia objawowego. Podkreślił znaczenie dokładnej diagnostyki, indywidualnego podejścia do pacjentów oraz możliwość złagodzenia objawów poprzez stosowanie ciepła i demannozy.
Jak rozpoznać to zapalenie pęcherza? Ja proponuję tak, kiedy dzieją się kłopoty z pęcherzem i to pomaga zaopanować objawy, ale to nie wyleczy. Czyli to jest bomba z tym opóźnionym zapłonem. Tak. Jeżeli będziemy ograniczać ilość badań, to będziemy ograniczone o mniejość informacji i skończymy z tym, że będziemy dawali antybiotki w ciemni. I dużo nietrzymań moczu z powodu parć to jest bardzo często objaw zakażenia układu moczowego. Doktor habilitowany nauk medycznych Tomasz Gomąbek, witamy serdecznie. Specjalista urolog. Taki temat dzisiaj, doktorze. Jeszcze raz przypomnę, przewlekłe zapalenie pęcherza u kobiet. Ale Tomek, ale zobacz, to chyba zapalenie pęcherza, kiedyś to się mówiło, że złapie się wilka, jak się siedzi na czymś jakimś zimnym, czy na schodach. Mama zawsze mówiła, nie siedź na tych zimnych schodach, czy tam gdzieś na jakimś asfaltie.
Opaków, nie? Tak, to wtedy było przewlekłe zapalenie prostaty. U kobiet to było zapalenie przydatków, ale pęcherz też przy tym łapią. Tak, no i właśnie, jak rozpoznać to zapalenie pęcherza? W zasadzie to jest takich pięć objawów, czyli to, że latamy częściej do ubikacji, tak mądrze na to mówimy, często, tak naprawdę to chodzimy częściej niż co dwie godziny, sikamy w małej objętości, mała objętość to jest mniej niż szklanka, ok, siku. Często, ale po troszeczku, prawda? Dokładnie tak. Ja kiedyś miałam właśnie zapalenie pęcherza, mówiło się o tym, że jak już się raz go złapie, to potem często to nawraca? W 50% przypadków tak naprawdę, bo dziewczyny i panie są bardziej predysponowane do tego, żeby mieć zakażenia pęcherzem. Takie wrażliwsze jesteśmy na to. No w ogóle tak, delikatne, ale też to wynika głównie z anatomii.
dlatego że pochwa, która do której otwiera się cewka moczowa łącząca się z pęcherzem, jeszcze szyjka macicy jest z macicą. Czyli pochwała sąsiaduje z odbytnicą, jest bardzo blisko. I to powoduje, że bakterie, które zamieszkują jelito grube i odbytnicę, często wydostają się na zewnątrz. Ale zapalenie pęcherza, Tomku, to jest zawsze bakteryjne? Zapalenie pęcherza zazwyczaj jest bakteryjne, może być jeszcze grzybicze, może być wirusowe, ale są dużo rzadsze przypadki. No dobra, ale rozpoznajemy to poprzez to, że często robimy siusiu. To jest pierwszy objaw. A jeszcze cztery? Tak, jeszcze cztery. Dawaj. A drugie to jest takie, że są jakieś kłócia, pieczenia, dyskomfort podczas ścika. Czy panie takie. Czy panie na przykład. My na to mówimy mądrze dyzurja. Jak? Dyzurja. Ale to jest taki. . .
Ale trzeci objaw to jest taki, że dosyć często kłuje albo boli pęcherz. I to jest bardzo często. . . Gdzieś tam w środku. Tak, tak. W końcu może się zdarzyć krwiomocz. Czyli już taka sprawa dość niepokojąca. Niepokojąca, tak. No i dodatkowe objawy, które możemy, one są u osób starszych, to takie jak na przykład bóle pleców, bóle dolnej części brzucha, mogą być też zaparcia, no i w poważniejszych przypadkach gorączka z dreszczami. To już takie porządne zaparcie. Ale mam pytanie męskie troszeczkę. Jeżeli ja. . . Przeziemienia, przechłodzę stopy i latam do tej łazienki suchej co chwilę. Czy to jest zapalenie pęcherza? Niekoniecznie. Może być i to dosyć często jest, dlatego że mamy coś takiego jak nawracające zakażenia układu moczowego czy zapalenia pęcherza. Tak najprościej.
Czyli to się powtarza taki epizod zapalenia pęcherza co najmniej dwa razy w ciągu pół roku lub trzy razy w ciągu roku. To wtedy mówimy o nawracających zapaleniach. I tak naprawdę. . . My mówimy tak, bo stwierdzamy, że ktoś często choruje na zapalenie pęcherzy, ale tak naprawdę to jest przewlekłe zakażenie układu moczowego, czy przewlekłe zapalenie pęcherza i ono wymaga pełnej diagnostyki i nie jest tak wcale prosto to wyleczyć. To wynika z tego, że bakterie na różnym etapie naszego życia dostały się już do układu moczowego i zamieszkały tam. Weszły głębiej w tkanki. Nie są tylko na powierzchni, w tamtym moczu. Nie, że tylko na zdrażniu i latamy.
tylko już weszły głębiej i od czasu do czasu, kiedy obniży się efektywność czy skuteczność naszego układu odpornościowego miejscowego, czyli nie ogólnie, że będziemy chorzy, brzębieni, chociaż to też sprzyja, to te bakterie wymykają się spod kontroli. Bo układ odporności miejscowej m. in. jest związany z przepływem krwi w miednicy, w tętnicach, takich rurkach, które mogą się kurczyć, kiedy kurczą się mięśnie na miednicy. I wtedy mniej żołnierzy, można tak powiedzieć, którzy nas bronią, dociera do ładu moczowego. I bakterie zaczynają szaleć, zaczynają się namnażać. Mogą się tak namnożyć, że aż wskoczą do pęcherza, czy będzie ich odpowiednio dużo i będziemy mogli je wykraść na przykład w posiewie moczu. Ale wracając do tych nóg, dlaczego zacząłem mówić jaki jest mechanizm? Dlatego, że ponieważ nasz kręgosłup zaczyna się od szczytu głowy i kończy napięcie, zatem kiedy mamy przechłodzenie nóg. . .
to wtedy kurczą nam się wszystkie mięśnie, łącznie z mięśniami damiednicy. I wtedy dochodzi spadku przepływu krwi, może dochodzić do spadku przepływu krwi. I jeżeli są te bakterie już w układzie moczowym, bo weszły jakiś czas temu. Czyli je mamy wcześniej. I zaczynać mogą dokazywać. I biegamy. I biegamy, możemy też mieć pieczenia, bóle w pęcherzu, czasami krew, to głównie kobiety. I to są właśnie takie nieprzyjemności. Mamy pytanie od. . . rozmawiamy o kobietach, o przerywnym zapaleniu pęcherza u kobiet. Czy ziółka, zwykłe herbatki ziołowe pomagają na taktyce? Czy to jest tylko. . . Ziółka nie wyleczą. Na pewno. Dlatego, że najczęstszą przyczyną są bakterie.
My przyjmujemy jako urolodzy i to tak jest na całym świecie, że pierwszy epizod zapalenia pęcherza, właśnie takiego oczywiście bez gorączki, czyli to co powiedziałem, ktoś często biega do ubikacji, a ma parcie takie nagłe, taki standard, szczepania, pieczenia. Nie musimy robić posiewu mocz. Wystarczy badanie ogólne, tam zazwyczaj są pewne zmiany, czyli leukocyty podniesione, azotyny obecne, czasami trochę krwi i to nam wystarczy, żeby. . . podać. . . Ale robimy badanie krwi? Nie, nie robimy, bo krew może być obecna w morzu. Ale mówimy o tych objawach, właśnie tych standardowych. Dokładnie. Leczy nas na podstawie objawów. No to jest pięć charakterystycznych objawów, bo nie muszą być pięć, może dwa, trzy. Jasne. Ale wtedy pierwszy raz możemy włączyć antybiotyk empirycznie, czyli w ciemno. Po prostu. Ale my te antybiotyki mniej więcej wiemy, jakie powinniśmy zastosować.
Obecnie tak naprawdę polecane są, no góra trzy, czyli Trometamofosfomycyny, to są takie saszetki, też są takie piwmecylina, ostatnio wprowadzony w Polsce, którego nie było. A widzowie pytają, wchodzę ci w słowo od razu, furagina. Furagina nie jest antybiotykiem. No właśnie, to jest lek bez recepty. To, że jest bez recepty, to nie jest problem. Natomiast problem jest to, że kiedyś w Polsce, jak nie było antybiotyków, nie było leków, a były takie czasy, to były różne wynalazki. i pochodną. chemioterapeutyku nitrofalentyny, którą używa się w Europie i na świecie do leczenia epizodów zapalnia pęcherza, która nigdy nie była obecna i nie jest obecna w Polsce, to pochodną jest furazydyna, czyli ta furagina czy urofuragina. Ale ona nie leczy, nie mamy żadnych dowodów na to naukowych, że zabija bakterie. Ona działa przeciwzapalnie, uspokaja ten pęcherz.
I tak, ona świetnie działa. I tak, panie, dziewczyny, wiadomo, zabiegane, nie chcą zawracać głowy doktorowi, stać w kolejkach. I to pomaga zaopanować objawy, ale to nie wyleczy. Również napar z pietruszki to jest podobna sytuacja jak ziółka, jak furagina i tak dalej. Mało tego, nie musi być furagina, wystarczy wziąć ibuprofen, dwa razy 40 gramów, 3-4-5 dni i powinien taki epizod uspokoić się przynajmniej. Mamy takie doświadczenia i badania publikowane, my to wiemy. Natomiast furagina to nie jest lek. To tylko po to, żebyście panie mogły przetrzymać, jak najgorszy mogę, ale to nie wyleczy. I ta choroba wróci. To może być za rok, zazwyczaj jest rok, dwa, a potem coraz częściej, coraz częściej. W końcu nie ma odpowiedzi. Doktorze, ale czy to znaczy, że antybiotyk nas. . . pozbawia już tej choroby do końca.
No i to jest kłopot. Jeżeli to jest rzeczywiście świeże zakażenie, czyli bakterie są obecne tylko w moczu, niedawno się mi się zakazili, tak, wyleczy, ma duże szanse. Ale kiedy bakterie weszły głęboko już w tkanki, bo mieszkają kilka, kilkanaście lat, a tak często jest, to nie jest, koniecznie nie jest tak, że jak wiesz, wczoraj już mi się zakazili, czy i za dwa, trzy dni mamy objawy. Wcale tak nie jest. Tak, niemożliwe. Albo mikroobjawy, które nawet nie zwrócimy uwagi. Czyli to jest bomba z tym opóźnionym zaponem. Tak. To teraz dawanie antybiotyków empirycznie, czyli w ciemno, nic nie da. Tu trzeba zrobić badania. I nie wystarczy tylko posiew moczu.
Ja bym proponował, chociaż to, co teraz mówię, to nie jest obowiązujący standard, ale standardy nie są, nie biorą pod uwagę jednostki, tylko biorą pod uwagę wiele aspektów, też ekonomię. I w standardach jest tak, że wystarczy posiew moczu. Czyli. . . Jeżeli przychodzimy z drugim takim zapaleniem pęcherza w ciągu pół roku lub nawet trzecie w ciągu roku, to powinniśmy poprosić lekarza, czy lekarz powinien zrobić posiew mocz albo sami. I jeżeli są bakterie, świetnie leczymy. No ale jest kilka problemów. Po pierwsze, te laboratoria wcale nie są takie doskonałe. Powiedziałbym słabe. Są wybrane laboratoria, które rzeczywiście wychwytują bakterie i to jest niestety bardzo duży problem. Bo skąd wiedzieć do którego jechać? Mieszkam w Olsztynie, w Zakopanach, nie gdzie ja mam jechać.
Na pewno trzeba szukać laboratorów, które nie hodują bakterii przez jedną dobę czy dwie. To jest za krótko. W przewlekłych zakażeniach średni czas ujawniania się bakterii to są 3, czasami 4 dni, czasami dłużej. Ale ważne jest też. . . jaka jest pożywka, czyli to, na czym rośnie bakteria. I niestety większość laboratorium nie ma dobrych. No bo to jest komercja. Dużo, musimy szybko. Takie ogólne badanie, które. . . Trzeba znaleźć laboratorium małe, z dużym doświadczeniem, wyspecjalizowane w takich rzeczach. W Warszawie jest parę. Czyli stolica jak zwykle. Stolica. Ja akurat wysyłam do stolicy, dlatego że ja się zajmuję przewlekłymi, trudnymi przypadkami. i zakażeń układu moczowego u kobiet i u mężczyzn, zapalniają prostaty. Więc ja wysyłam do jednego, dlatego że jest tam spędzone standardy, których ja oczekuję.
One są niestety wyśrubowane, ale one muszą być takie, kiedy mamy. . . Ale to jest usługa komercyjna. To jest usługa komercyjna. W takich ja bym proponował pewnie raczej niż te sieciówki, proponowałbym szpitalne laboratoria. Raczej chyba w tą stronę bym zmierzył. Już nie powiem, że szpitale kliniczne, ale w ogóle szpitale. Myślę, że tam jest mniejsza ilość próbek, mniejsza ilość. . . . . . przyłożą, tak? Tak bym przypuszczał, nie obrażając komercyjnych, ale moje doświadczenia są niestety. . . No dobrze Tomek, ale to znaczy, że w takim ogólnym badaniu mąku. . . Ale to jest posiew moczu. Ten posiew moczu, on jest tak naprawdę dodatni. Ja oceniam w przewlekłych zakażeniach do 10%.
I przychodzą te ujemne wyniki, no raz jakość laboratorium, dwa, że te bakterie, które namnażały nam się, bo spadła nam odporność miejscowa, na przykład przechłodziliśmy nogi, na przykład usiedliśmy na zimnym, na przykład był większy stres, bo stres też powoduje, że nam się te mięśnie bardzo kurczą, doszło do namnażania się bakterii. Ale jeżeli one nie zostały namrożone w tak dużej ilości, że aż ujawniły się w moczu, można powiedzieć wskoczyły do moczu, no to ich tam nie będzie w takim badaniu po siebie. Ja swoim pacjentkom, bo my dzisiaj mówimy o pacjentkach, zlecam wymaz z cewki, pochwy, szyjki, macicy i sromu. I większość moich kolegów powie, no hola, hola, po co tyle? Może za dużo. Za dużo, po co? Na bogato. Na bogato i to nie są standardy.
No tak, ale musimy patrzeć na jednostkę, na tą daną pacjentkę i standardy są tylko naszym kierunkowskazem. To nie jest obowiązek. Jeżeli będziemy ograniczać ilość badań, to będziemy ograniczono umiejętność informacji i skończymy z tym, że będziemy dawali antybiotyki w ciemno. A jeżeli robimy szeroki zakres, to nam się ujawniają te kłopoty, to pokazują się bakterie i wtedy możemy świadomie dobrać antybiotyk. I tu jest ważne, o ile w takim zakażeniu, wiecie, ostrym, jednorazowym, antybiotyk się daje. . . Do pięciu dni. I niektóra saszetka. Dziękujemy. I dziękujemy. Do widzenia. To tyle w tych przewlekłych. Antybiotyki trzeba powodować długo. W zależności od rodzaju antybiotyku, ale to jest między 25-30 dni. I to jest standard.
No tak, ale ja rozumiem, że medycyna jest już tak na takim poziomie i te leki są tak nowoczesne, że to wszystko poszło tak do przodu, że jest szansa na to, że jednak da się to wyleczyć. Że unikniemy dalszej komplikacji. Tak, ale prawda jest taka, że Przynajmniej to, co ja mam i obserwuję, że niestety to nie jest tak, że jak pacjentka do mnie trafia z tymi nawracającymi, czyli tak naprawdę przewlekłym zakażeniem pęcherza, nawracającymi z zapaleniem pęcherza, to nie jest tak, że to są dwie czy trzy bakterie, które nam się ujawnią. Niestety, większość się chowa. Dlaczego? Dlatego, że ture się ujawniają, one ze sobą konkurują o tlen, jedzenie, wydzielają swoje metabolity, pH i część się chowa. Niektóre tworzą przetworniki, takie skorupki sobie wchodzą w te skorupki.
tam mają ograniczoną aktywność, inne chodzą głębiej w tkanki, te, które nie umieją budować przetrwalników i czekają, aż zmienią się warunki, czyli albo zaburzy się układ poronikowy, albo tam antykarytyk. Dokładnie. I one się za jakiś czas ujawnią i ujawnią. Jest zazwyczaj jeszcze jedno od naszych widzek. Czy ta choroba może spowodować blokadę moczu, albo wręcz odwrotnie, nietrzymanie? Tak, bo jednym z objawów są te parcia. Tak, że musimy się zerwać do obiektu. Czasami nam się doopanować, a czasami nie. I dużo nietrzymań moczu z powodu parć to jest bardzo często objaw zakażenia okładu moczowego. I tak, często panie mają rozpoznawany nadaktywny pęcherz, czy nadreaktywny pęcherz, bo mamy dwie nazwy. czynić.
I taką sytuację, że my nie umiemy powiedzieć dlaczego ciągle nam się kurczy pęcherz, czy u tych pań się kurczy pęcherz, muszą latać do ubikacji co chwila, oddają mało objętości moczu i to ich bardzo męczy, my są w stanie nic robić. I muszą używać podkładów, czy pilów makrochłonowych, prawda? Natomiast bardzo często to wynika niestety z jakości laboratorów i ograniczenia niestety badania tylko do posiewu moczu, a nie do wymazów. I zazwyczaj jest to spowodowane infekcją, taka sytuacja. Jest też drugi rodzaj nietrzymania moczu z wysiłku. To wtedy jest to związane z wiekiem, z porodami, z operacjami i z tym, że spadają estrogeny, czy osłabia się, mówimy, dno biednicy, czyli taki aparat mięśniowy, na którym leży pęcherz moczowy, między innymi, czy macica.
Jak to się osłabia, to niestety pęcherz się obniża i już zwieracz tak nie trzyma i niestety popuści nam mocz. No dobrze, ale to posłuchajcie, to znaczy, że tak, ja jestem w ogóle zachwycona Tobą, Tomek, że te. . . podchodzisz tak indywidualnie, bo to się bardzo rzadko spotyka. Są widzowie też zachwyceni, że tak dokładnie powiedziały. Bardzo też ludzko. Tak, spokojnie, ale też konkretnie. Natomiast. . . Diagnostyka to jest to, co pozwala, tak? Wykrzywdzić. Tak, więc do tej diagnostyki musimy o nią zawalczyć i musimy się przyłożyć, żeby nie brać tych antybiotyków w ciemno. I jeszcze wiesz co, przerwę dzieci, bo to jest, ja rozumiem potrzebę jak ktoś nas boli, piecze, żeby natychmiast się wyleczyć.
Ja mam tak samo, jak mnie boli gardło, do rządu mówię, że moja żona jest rodzinnym lekarzem. Mówię, zaraz umrę, daj mi tą coś natychmiast. Ona mówi spokojnie, ale to jest. . . Spokojnie, nie, poczekaj, spokojnie, nic nie bierz, wirus na pewno, weźmy, bo zwariuję, mówię, to raz, jutro muszę pracować. I sam robię ten błąd, że wiesz, no w końcu wezmę ten antybiotyk i nie biorę go tak odpowiednio, jak to powinno się brać w minimum 5-7 dni, prawda? Po dwóch, trzech dniach czuję się dobrze i to jest błąd, bo to powoduje, że powstają bakterie, które stają się oporne i w ogóle to nie jest mądre. Natomiast ja proponuję tak, kiedy dzieją się kłopoty z pęcherzem, czyli jest to parcie, pieczenie.
Lepiej wziąć lek przeciwzapalny, czyli taki uprofen, czy jakiekolwiek ziółka, cokolwiek co nam pomoże i ogrzać pęcherz, bo to jest świetna pomoc. To jest ważne. Tak, wystarczy położyć butelkę z ciepłą wodą. Tu nie trzeba, wiesz, kosmicznej technologii. Wystarczy nalać ciepłej wody do butelki takiej, czy plastikowej, czy jakiejś i potrzymać trochę. Taki termofor, prawda? Termofor, ale ja bym nie polecał termoforów zwykłych, dlatego te termofory zwykłe, po pierwsze, one mogą się dokręcić i poparzymy się. I miałem takich pacjentów, którzy mnie raportowali. A drugie jest dosyć ciężkie. Jak ktoś ma parcia. . . bo jest wypełniony wodą. No tak, ciężki pomowy. Lepiej kupić takie termofory elektryczne. One są w tych takich sklepach online, mnóstwo tego jest. To nie są bardzo drogie, to jest około 150-180 zł.
I to jest dużo lżejsze, tam się nie nalewa płynu, tam już w środku jest taka substancja chemiczna, włącza się to na 15 minut do gniazdka, do 5 godzin trzyma i jest cienkie. Więc po pierwsze ogrzewa, a po drugie nie powoduje tego ucisku dodatkowego. Takie leciutkie, miłe. I to jest fajne. Czyli ja bym tak sugerował, ziółka jak najbardziej. Ja bym proponował również demannozę, dlatego że demannoza jest takim specjalnym substancją cukrową, którą jak my weźmiemy, to ona z jelit leci do krwi i z krwi leci prosto do nerek i jest wydalana z moczem. Ona blokuje przyczepianie się bakterii, takich jak szericha, kolii, najczęstsza bakteria właśnie w zapalaniu pęcherza, klepsjeli, cytrobakter. i te bakterie. . . nie są w stanie się przykleić do pęcherza, do cewki moczowej i wysikujemy je.
A jak mamy mniej bakterii, mamy mniej toksyn, które ona produkuje. Czyli stan zapalny się trochę uspokoi, jesteśmy w stanie odczekać i na przykład zrobić trymposię w moczu, jeżeli musimy, czyli pójść na drugie. W tym ciągu dobra dość puenta, że możemy to w jakiś sposób uspokoić, wysiklić. Tak, ulżyć. Przede wszystkim ciepło. No właśnie, ciepło. Drugie, dobre nawodnienie, bo ciemny, gęsty mocz będzie nazdrażny, bo jest dużo toksyn, które. . . przechodzą przez stanie zapalne będące na błonek pęcherza, w którym się w stanie zapalonej dziurki przechodzą do dalszego zakończenia nerwowe, czyli nawadniajmy się dobrze. Unikajmy potasu, bo to też jest ważne w diecie. Unikajmy? Unikajmy. Czyli banany, ziemniaki i pomidory nie są wskazane, bo ten potas wydostaje się z moczem i wchodzi przez te dziureczki, które się porobiły w takim wewnętrznym. . .
warstwie w pęcherzu i drażnia zakończenia nerwowej. To daje nam ból. Trochę potasu się wystrzegamy, kiedy mamy zapalenie pęcherza. Czyli ziemniaki, pomidory, banany pewnie bym odstawił na ten moment. I pomyślę o demannozie. 2 gramy czystej demannozy. Głupie w aptece? W aptece, online. I to jest bez recepty. To jest suplement. To możecie nazwę? Demannoza. Demannoza czystą. Bez żadnych dodatków, witamin. Najprostszą, bez podróżnych nazw. To są dwa gramy. Albo gotowe są zafetki, albo. . . Rozpuszczamy w wodzie? Rozpuszczamy w wodzie. I wypijamy. Dwa razy dziennie. Przynajmniej te najczęstsze bakterie. Też cenna uwaga. Bardzo fajnie. Dziękujemy bardzo. Też o tym nie widzieliśmy. Tak jest. Doktor habilitowany nauk medycznych, Tomasz Gołombek, specjalist, neurolog, Polsko-amerykańskie Centrum. . . .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.