VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Chwała Bogu, witam wszystkich bardzo serdecznie, już zajmujmy swoje miejsca. Ktoś tam jeszcze jest na zewnątrz, chodźcie, przychodźcie, słuchajcie, zapraszamy. Tutaj po drodze wujek Marcin sprzedaje bileciki. Żartuję oczywiście. Pan jest dobry, on nam daje wiele radości, ja wierzę, że będziemy mieli dobry czas, bo zgromadzilibyśmy się w wolny dzień, w spokojny dzień.
Wierzę, że to będzie radosny również dzień, Pan dał nam swoją łaskę, abyśmy mogli być tutaj razem i wierzę, że każdy z nas przychodząc na to miejsce miał w sercu to pragnienie i dalej to pragnienie ma, by spotkać się z Bogiem, by podziękować Mu za Jego dobroć, za to, że On jest z nami, za to, że On jest z Tobą, za to, że On nie opuszcza Ciebie ani mnie, ani nikogo z nas, żadnego swojego dziecka w żadnej chwili i dzisiaj jest pomiędzy nami. A dzisiaj jest szczególny czas, bo dzisiaj Go razem uwielbiamy. Razem Go uwielbiamy, a Słowo Boży Obietnicy mówi, że Pan mieszka w chwale swojego ludu.
Więc bracie i siostro, Pan może nas dotknąć w inny sposób, gdy mamy swój osobisty czas, czas, bo w Litwie mamy z Nim indywidualną społeczność. On przychodzi, On do nas mówi, On nas dotyka, Jego obecność przychodzi, ale gdy Go razem uwielbiamy, z innej strony tak troszeczkę przychodzi. Inaczej, Halleluja, więc naprawdę korzystajmy na wszelkie możliwe sposoby, by bliżej przychodzić do Pana, by poznawać Go, by przebywać przy Nim, bo gdy jesteśmy przy Nim, wszystko się prostuje, wszystko się układa, więc za chwilę będziemy się modlili, zanim zaczniemy śpiewać i grać. Również wszystkich tych, którzy oglądacie nas przez Internet, pozdrawiam serdecznie, przyłączcie się do nas, uwielbiajcie Pana, a Boże błogosławieństwo niech będzie z wami. A my zawołajmy w modlitwie. Boże nasz Wszechmogący, jesteś dobry.
Panie jesteś dobry i się nie zmieniasz. I naprawdę dziękujemy Ci za to, że możemy być uczestnikami Panie tej dobroci, że możemy Panie na co dzień doświadczać Twojej dobroci, Twojej miłości, Twojej łaski. Panie tego, że Ty jesteś przy nas, Boże nas dziękujemy Ci, że Ty się nie zmieniasz, że do Ciebie możemy przychodzić Panie z wszelkimi pytaniami, z prośbami, z wołaniami, że Panie od Ciebie możemy otrzymywać, wierzyć i otrzymywać Panie uzdrowienie, Panie mądrość, bogocławieństwo, wszystko to, czego potrzebujemy. Dziękujemy Ci Panie za to miejsce, za ten czas. Ja dziękuję Tobie za każdą osobę, za każdego Panie, za każde Twoje dziecko, które Panie jest na tym miejscu, które uczestniczy w tym nabożeństwie, za wszystkich tych Pani, którzy uczestniczą, oglądają z nas w przekazie internetowym.
Boże przed cudownym, daj nam teraz mieć czas dobry z Tobą. Naprawdę wszystko Tobie poddajemy. Prosimy Cię, Ty przyjmij Panie kontrolę i niech Twoja wola się dzieje, jak w niebie, tak i na ziemi. A my się chcemy poddać Tobie, chcemy słyszeć Twój głos. Prosimy Cię, Duchu cudowny i wspaniały, Duchu Święty, przydawaj nam wszelkiej mądrości, byśmy wiedzieli, jak się poruszać, bo chcemy Panie iść dalej. Chcemy iść dalej, chcemy zanurzać się głębiej. Dlatego Panie, jeśli jest jakakolwiek przeszkoda, prosimy Cię przez swoją wielką łaskę i miłosierdzie, przebarz nam nasze grzechy, odpuść nam Panie nasze winy, niech każda przeszkoda będzie złamana. A my Panie w wolności chcemy przyjść do Ciebie ze szczerym sercem, wielbią i wywyższając Święte Twoje imię.
Bogosław, całe to spotkanie, całe to nabożeństwo i przyjmij wszelką chwałę i cześć. Hallelujah, hallelujah, amen. A my wielbijmy i wychwalajmy Pana Boga naszego. Kiedy wieczny dzień zaświta, a czas już zakończy się, kiedy z bramą Pan zawoła wszystkich sam, miliony chłopczych stanu przed Pomboga wszystkich się, a Ty swoich Pan zawoła bębę tam. Ty swoich biednych Pan zawoła, Ty swoich biednych Pan zawoła, Ty swoich biednych Pan zawoła, że za sługę mego zwadzcy będę tam. By zapłynąć nad pomieniem sądu strasznie tajstni, by w logach swoim imię cieplęć mam powiesa. Bęb się milenów zło i zło ząbowa więcej mu, kiedy ich zawoła bębę tam, że tam.
Ty swoich biednych Pan zawoła, Ty swoich biednych Pan zawoła, Ty swoich biednych Pan zawoła, że za sługę mego zwadzcy będę tam. Więc powalą ich pięknością byśmy odrył państw i by wypergamy to, co pismo mówi nam, byśmy mogli prosić, że trzymam gotowe sługotki, a Ty swoich Pan zawoła bębę tam. Ty swoich biednych Pan zawoła, Ty swoich biednych Pan zawoła, Ty swoich biednych Pan zawoła, że za sługę mego zwadzcy będę tam. Przez wiarę widzimy Bożą Boń, dzielę stworzenie świata w życiu Ty, którzy życiem głoszą Bożą w jedno świat. Nie wstąp leć wiara wiedzieli, przez wiarę Ojco wiszli przez świat. Obietnice wwiastują w sercach sły, przez obaczą święte miasto Boży tam, gdzie pokój i sprawiedliwość wzor.
Wstańmy więc jak dzieci obietnicy, zwróćmy wzrok na tego, w którym zbawił nas, póki wyścig ma nasza praca, ten nie wstąp leć wiara wiedzieli nas. Do robcy widzieli wierze dzień, kiedy Mesjaż na ziemię z modą wszedł, we łańcuchy krzechu śmierci złamał dziw, jak wyupadł od dronów zaś. Przez wiarę Bóg wzywa Kościół z uj, z mocy ducha by Bóg szedł do tych, co zakłóbieni są, a więc wyciążą im, po wszystkie krajce ziemi tej. Wstańmy więc jak dzieci obietnicy, zwróćmy wzrok na tego, w którym zbawił nas, póki wyścig ma nasza praca, ten nie wstąp leć wiara wiedzieli nas. Przez wiarę Góry przenosi się Ewangelii, moc w tylu wznosi swój, po wszystkie wszystko jest możliwe dla tych, co wzywają imię Dom.
Wstańmy więc jak dzieci obietnicy, zwróćmy wzrok na tego, w którym zbawił nas, póki wyścig ma nasza praca, ten nie wstąp leć wiara wiedzieli nas. Wstańmy więc jak dzieci obietnicy, zwróćmy wzrok na tego, w którym zbawił nas, póki wyścig ma nasza praca, ten nie wstąp leć wiara wiedzieli nas. Nie wstąp leć wiara wiedzieli nas. Boż boleśni, Boże syn, bo stracony by, i wziął na siebie ludzki żytych, tak Boże zgasił mnie. O skarżenia, gdybym śpiewł dzisiejszym znosiem sam, Bożo bole z całym ciał poronę z dziergni wziął. W żółwskim, czyżuchym bezbawienie na mnie znała się miłośćwa, dusza krzyczy więc, Alleluja, Jezusowi mała cześć. Swego Sęna z nieba Bóg na okupę zesłał tu, by ratować wszystkich tych, co krzyżowali Go.
W żółwskim, czyżuchym bezbawienie na mnie znała się miłośćwa, dusza krzyczy więc, Alleluja, Jezusowi mała cześć. Długi składził mnie, że Chryzma załmę, swoją drogą krew za mnie wydał też. On przekleń zbozniał swoich ramią już, komu wolność dam, ten przegwony jest. Długi składził mnie, że Chryzma załmę, swoją drogą krew za mnie wydał też. On przekleń zbozniał swoich ramią już, komu wolność dam, ten przegwony jest. W żółwskim, czyżuchym bezbawienie na mnie znała się miłośćwa, dusza krzyczy więc, Alleluja, Jezusowi mała cześć. Odsunięty kamien jest, i patrzcie, pusty grób. Alleluja, Bogu, cześć, Pan powstał z drobu znał. W żółwskim, czyżuchym bezbawienie na mnie znała się miłośćwa, dusza krzyczy więc, Alleluja, Jezusowi mała cześć. Jezusowi mała cześć.
Zbliża cię ten dzień, kiedy zatrzymij krok, wszystkich plemiów, wszystkich ras, między kustwą napięć. Kiedy zbierzesz się wśród radości, by barankowi oddać cześć, oglubienica wraz, jak potężnej wody szum i żmotów huk, tak śpiewa Jego Lód. Alleluja, Alleluja, tylko Pan przed płonce jest. Alleluja, Alleluja, bo nasz Pan nasz w układze wieczną ma. Wtedy skończy się wszystkich mita w czas, odgłośnienia przyjdzie czas i już wywiękli dzień, jak potężnej wody szum i żmotów huk, zaśpiewa Kościół Twój. Alleluja, Alleluja, tylko Pan przed płonce jest. Alleluja, Alleluja, bo nasz Pan nasz w układze wieczną ma. Alleluja, Alleluja, Alleluja, to nasz Pan. W tego dnia rozkłaszamy by, jak najwięcej było nas, zbawionych więcej trwa. Wtedy zawsze włośny tyt, potężny chod, zaśpiewa Panu Twój.
Alleluja, Alleluja, tylko Pan przed płonce jest. Alleluja, tylko Pan przed płonce jest, bo nasz Pan nasz w układze wieczną ma. Alleluja, Alleluja, tylko Pan przed płonce jest. Alleluja, Alleluja, bo nasz Pan nasz w układze wieczną ma. Wspominam dziś męczeństwa dzień, gdy Jezus się piał za mnie tam i widzę ramy tło niebo, zbawiciel mój na krzyżu z Maj. I skrzyżam z nie i weźcie go, aby w Józef Pa złożyć grób, a weźcie za, do ciężkich łas i mezjakstwo, co w ciszy dam. Uwielbiaj Boga i Pana kwał, wywyższaj Jego imię wciąż, do końca dni śpiewaj biedźni, bo to Pani Bóg jest nasz. Uwielbiaj Boga i Pana kwał, wywyższaj Jego imię wciąż, do końca dni śpiewaj biedźni, bo to Pani Bóg jest nasz.
Trzeciego dnia net powstał nas, niebiański syn z Matwy stał tam, zbawiał nasz jest, nie powiedz je, a nie zniszmy, jak króla brzmi. Uwielbiaj Boga i Pana kwał, wywyższaj Jego imię wciąż, do końca dni śpiewaj biedźni, bo to Pani Bóg jest nasz. Uwielbiaj Boga i Pana kwał, wywyższaj Jego imię wciąż, do końca dni śpiewaj biedźni, bo to Pani Bóg jest nasz. On przejdzie chwa, lec znowu tu, a Jego blask rozściekli noc, się w tym i on zabierze mnie i spotka mnie przez Panem Cię. Uwielbiaj Boga i Pana kwał, wywyższaj Jego imię wciąż, do końca dni śpiewaj biedźni, bo to Pani Bóg jest nasz.
Uwielbiaj Boga i Pana kwał, wywyższaj Jego imię wciąż, do końca dni śpiewaj biedźni, bo to Pani Bóg jest nasz. Uwielbiaj Boga i Pana kwał, wywyższaj Jego imię wciąż, do końca dni śpiewaj biedźni, bo to Pani Bóg jest nasz. Uwielbiaj Boga i Bóg jest nasz. Potrzebuję Ciebie, Jezu, kiedy chłód i cienie zkryły mnie. Potrzebuję, kiedy słowa oraz życia trudy danią mnie. Podaw górami, nata w lubu, do mnie się zbliża mój miły dom. Obecności swej nie skrywaj, wypi w ścienia nocy, braknę Cię. Otoś mnie swoim ramieniem, pieś miłości zagnóż, braknę Cię. Podaw górami, nata w lubu, do mnie się zbliża mój miły dom. Pośród olity, wimy czorne chłop, trzeba mnie mocno, aż jej tu hujże blany.
Podaw górami, nata w lubu, do mnie się zbliża mój miły dom. Pośród olity, wimy czorne chłop, trzeba mnie mocno, aż jej tu hujże blany. Już biegne, już biegne, do Ciebie, Jezu mój. Już biegne, już biegne, do Ciebie, Jezu mój. Już biegne, już biegne, do Ciebie, Jezu mój. Podaw górami, nata w lubu, do mnie się zbliża mój miły dom. Pośród olity, wimy czorne chłop, trzeba mnie mocno, aż jej tu hujże blany. Już biegne, już biegne, do Ciebie, Jezu mój. Tęskie dół, niebiańskiej atmosfery, gdzie znika Bóg i miłość w sercie trwa. By ujrzeć ten, który za mnie cierpiał, nie chodzi z nim przez całą wieczność już. Przyjdzie taki dzień, gdy wszyscy się pogłodnią, przyjdzie taki dzień, gdy świecz odejdzie plecz.
Zdanem twarzą twarz, z których z martwych powstał sam, święty, święty jest nasz Pan. Mógł mi w faby, szeptana przez peracji, i wiary pieśń, śpiewana poprzez zły. Przyjdzie dzień, że powiem było warto, gdy przyjdzie Pan i otrzymą je z sen. Przyjdzie taki dzień, gdy wszyscy się pogłonią, przyjdzie taki dzień, gdy świecz odejdzie plecz. Zdanem twarzą twarz, z których z martwych powstał sam, święty, święty jest nasz Pan. I tego dnia, gdy łączę do zbawionych, przed bohater, prób wiary stanę tam. I zaśpię, wąs duma moc alony, czego dzień jest, a radek wziącze. I tego dnia, gdy łączę do zbawionych, przed bohater, prób wiary stanę tam. I zaśpię, wąs duma moc alony, czego dzień jest, a radek wziącze.
Odwieczną władzę mam, więc niech to będzie dzień, że ty zaśmiewam z niebem. Zaniołów w bosę złot, że świetnie wiańco bieśń. Pała Bóg, uktóry, by życie mi darował za święty, święty jest nasz Pan. Święty, święty jest nasz Pan. Więc zaśpiewam z niebem, zaniołów głosem słom, Że świętnie Białystwo bierz, Chwała Bogu, Królu, by życie mi darował san. Święty, święty jest nasz Pan, Święty, święty jest nasz Pan, Święty, święty jest nasz Pan. Zmowaj mnie, Pod szczytła swę, ukryj mnie, Przek mocną ręką słom, Zmowaj mnie, Pod szczytła swę, ukryj mnie, Przek mocną ręką słom, By ocean wznosi wody strel, Z Tobą wzniosę się, na dwie chlury, Zboże jesteś królem pośród bóż, Z Tobą bezpiecznie czuję się.
A dusz oznacz, by w niebie w nim, Ciszy przyjdź, a bóg objawi moc, By ocean wznosi wody strel, Z Tobą wzniosę się, na dwie chlury, Zboże jesteś królem pośród bóż, Z Tobą bezpiecznie czuję się. By ocean wznosi wody strel, Z Tobą wzniosę się, na dwie chlury, Zboże jesteś królem pośród bóż, Z Tobą bezpiecznie czuję się. A dusz oznacz, by w niebie w nim, Ciszy przyjdź, a bóg objawi moc, By ocean wznosi wody strel, Z Tobą wzniosę się, na dwie chlury, By ocean wznosi wody strel, Z Tobą bezpiecznie czuję się. By ocean wznosi wody strel, Z Tobą wzniosę się, na dwie chlury, Zboże jesteś królem pośród bóż, Z Tobą bezpiecznie czuję się. By ocean wznosi wody strel, Z Tobą wzniosę się, na dwie chlury, Zboże jesteś królem pośród bóż, Znowu bezpiecznie czuję się.
Panie, każdego dnia jesteś z nami, że otwierasz przed nami drzwi nowych możliwości, Panie, gdy idziemy za Tobą, gdy Panie przychodzimy do Ciebie w wierze. Ty Panie na kartach swojego Słowa Panie pokazujesz nas, jak bardzo nas kochasz, Panie, jak wspaniale zaplanowałeś naszą przyszłość. Panie nasz, dziękujemy Ci, dziękujemy Ci, że nie jesteśmy dziełem przypadku, ale Ty zaplanowałeś i stworzyłeś nas Panie na podobieństwo swoje. Jak powiedziałeś w swoim Słowie, że nawet dni życia naszego zaplanowałeś Panie, gdy jeszcze żadnego z nich nie było. I Ty Panie chcesz, byśmy weszli na drogę Twojej prawdy, na drogę Twoich praw, na drogę Twoich ustaw i podążali Panie, i podążali byś Ty mógł Panie wczynić wszystko to przez życie nasze, co chcesz, Boże Nasz. Naprawdę, naprawdę jesteśmy Tacy wdzięczni Tobie.
I teraz stojąc tutaj Panie i wielwiąc Twoje święte imię w pieśniach Panie, naszą muzyką, Boże Nasz, mówimy przez to, że Cię kochamy, że jesteś drogi dla nas, że jesteś cenny dla nas. I Panie naprawdę chcemy się od Ciebie uczyć, chcemy Ciebie poznawać, chcemy Ciebie doświadczać, chcemy po prostu być z Tobą i blisko Ciebie. Chwalimy Cię, wyższamy i błogosławimy. A teraz Panie prosimy, byś Ty błogosławił Słowo, które będzie głoszone. Panie Twoje Słowo niech ono będzie od Ciebie, niech ono będzie prosto z nieba, Panie na ten czas dla tej społeczności. My błogosławimy Panie Pastora, który będzie je przekazywał. Daj Panie, by słyszał Twój głos, by Panie mówił to, co Ty chcesz, aby było powiedziane. A nam daj serca otwarte, Panie serca czułe, byśmy przyjmowali.
Panie, daj nam również umysł, dawaj nam mądrość, cudowny Święty Duchu, dawaj nam, aby tylko to Słowo nie tylko padało do serc, ale również dotykało nasz umysł, przemieniało nasze myślenie, nasze mówienie. Panie Nasz, poddajemy się Tobie, poddajemy się Tobie i wywyższamy Ciebie. Dajmy Ci za to, że Ty jesteś taki dobry, że Ty jesteś taki dobry. Panie błogosławimy też dzieci nasze, za to, że nam je dajesz, za to, że Panie rozwijasz rodziny, że budujesz rodziny. Panie, wiemy, że mamy wakacje, ale chcemy błogosławić dzieci.
Nie tylko, że idą na szkołę niedzielną, ale Panie tak jak jest, błogosławimy je Panie w Twoim imieniu i prosimy Cię, byś dawał również im Panie rozumieć i poznawać Twoje Słowo, by Panie ich charaktery się kształtowały, byś mógł używać ich, by było Panie nowe pokolenie, pokolenie Panie, które będzie obrzyobleczone Twoją chwałą, spragnione Ciebie, Panie kładące wszystko na jedną kartę, idące za Tobą. Halleluja, błogosławimy Panie nasze dzieci, a Tobie oddajemy cześć i wszelką chwałę. Jesteś dobry, cudowny i Panie godny wszelkiego uwielbienia i wszelkiej czci. A cześć i chwała niech będzie oddana Tobie Bogu Ojcu, Bogu Synowi i Bogu Świętemu Duchowi. Halleluja, Halleluja. Amen. Amen. Weźmy Biblię w swoje ręce i służby Panu naszemu wyznanie. I powiedzmy tak, to jest moja Biblia. Jestem tym, kim Biblia mówi, że jestem.
Mam to, co ona mówi, że mam. Potrafię wszystko, czym Biblia mówi, że potrafię. Dzisiaj będę nauczany słowa, bo to jest moje. To jest moje. To jest moje. To jest moje. Dzisiaj będę nauczany słowa Bożego. Dzisiaj będę nauczany słowa Bożego. Więc śmiało wyznaję, Więc śmiało wyznaję, że mój umysł jest odważny. że mój umysł jest odważny. A moje serce jest otwarte. A moje serce jest otwarte. Nigdy już nie będę taki sam. Nigdy już nie będę taki sam. Bo teraz będę przyjmować Bo teraz będę przyjmować Nieskażone i niezniszczalne. Nieskażone i niezniszczalne. Jest naszome i niezniszczalne. Wiecznie żywe. Ziarno Słowa Bożego. Ziarno Słowa Bożego. Alleluja, amen. Błogosławmy tych, którzy są wokół nas i słuchajmy Słowo Pańskie. Mam takie ogłoszenie kochani, A ono brzmi, Przybliżył się koniec wszystkiego.
Wierzycie? Tak mówi Słowo Boże. A więc czytajmy Słowo Boże zapisane w pierwszym liście Piotra czwarty rozdział od siódmego do jedenastego wersetu. Lecz przybliżył się koniec wszystkiego. Bądźcie więc roztropni i trzeźwi, abyście mogli się modlić. Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedniku drugim. Gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. Okazujcie gościnność jedni drugim bez przemrania. Usługujcie drugim tym darem łaski, jaki każdy otrzymał jako dobry szafarze rozlicznej łaski Bożej. Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg. Aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen. Przyjrzyjmy się bliżej temu fragmentowi Słowa Bożego, tym słowom, które przeczytaliśmy. Które to Słowo wyprzedza zdecydowanie, wyprzedza współczesne wiadomości, które do nas docierają. A więc przybliżył się koniec wszystkiego.
Czy gazety już o tym piszą? Nie, jeszcze nie piszą. A Słowo Boże już mówi. Wyprzedza te współczesne gazety. I mówi, że przybliża się koniec wszystkiego. Bracia i siostry, już nadszedł czas. Nadszedł czas, abyśmy przyzwyczaili się do złych wieści, które nadchodzą. Mianowicie doniesienia wojenne, drożyzna, głód, wrogość, bezprawie. To zaczynamy słyszeć coraz częściej. My jakby czekamy na to, żeby wróciły takie czasy, kiedy nie podawano tak dużo tych złych wieści. Ale one się wydarzają, więc są podawane. Kochani, ja powiem wam szczerze, któregoś dnia do żony swojej powiedziałem, czekam już na takie wiadomości, w których powiedzą, że oto z pieca wielkiego spuszczono surówkę. Jak to było za czasów socjalizmu. A to o kurach coś było, to o gospodarzach i że surówka znowu spuszczona z wielkiego pieca.
Ale nie ma już takich informacji. Są zupełnie inne. I Słowo Boże nam mówi, żebyśmy my już się przyzwyczaili do takich wieści. Bo one będą nadchodzić coraz częściej. Jedyną dobrą nowiną, jaka jest dzisiaj, to jest to, że jeszcze można uratować się od wiecznego potępienia. To jest dobra nowina. Możemy się uratować. Poprzez co? Poprzez opamiętanie, poprzez odrodzenie duchowe i życie w posłuszeństwie Ewangelii Chrystusowej. To są te trzy cechy, które muszą nas cechować, abyśmy byli wyratowani, abyśmy byli niepognębieni, nie wrzuceni w otchłań, ale weszli do Królestwa Bożego. II Koryntian, V rozdział, XX werset mówi tak. Dlatego w miejsce Chrystusa poselswo sprawujemy. Jak gdyby przez nas Bóg upominał, w miejsce Chrystusa prosimy, pojednajcie się z Bogiem. W miejsce Chrystusa poselswo sprawujemy. Prosimy was, bracia i siostry, pojednajcie się z Bogiem.
Koniecznie i czym prędzej trzeba pomyśleć o ratowaniu własnej duszy. Jana, III rozdział, III werset mówi tak. Za prawdę, za prawdę powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Czy jesteśmy na pewno na nowo narodzeniu? Że uwierzyliśmy w Jezusa Chrystusa, że przyjęliśmy Jego Słowo Zbawienia. To jest prawda, to jest fakt, że przyjęliśmy chrzest, że pijeliśmy przymierze z Panem. Ale ja nie o to się pytam, ja się pytam o to, czy my jesteśmy na nowo narodzeniu. Jakie są cechy nowo narodzenia? Jeśli ktoś ci nadepnie na odcisk, to co? To oddasz mu tym samym, albo jeszcze lepszym? Czy będziesz cierpliwy? I w miłości przyjmiesz tego, który to zrobił.
Czy jesteś dla ludzi miłym, serdecznym, pełnym miłości? Czy jesteś dla nich przykrym? Słowo Boże nam mówi, przeczytaliśmy przed chwilą, wszystko dobiega do końca. A my jacy mamy być? Bądźcie roztropni i trzezwi. Czy jesteśmy ludźmi myślącymi o tym, że żyjemy w czasach ostatecznych? Czy rozważamy, co jeszcze trzeba naprawić w naszym życiu? Czy może brniemy w błoto grzechu? Jest mnóstwo spraw. Nawet takich całkiem dobrych spraw chce zająć naszą uwagę i zabrać nam czas na społeczność z Bogiem. Bo świat coraz bardziej jednoczy się. W tych czasach, w których żyjemy, świat coraz bardziej jednoczy się w odrzucaniu Boga. I wytwarza takie odczucie, że ludzie całkiem nieźle radzą sobie bez Boga. Całkiem nieźle sobie radzą bez Boga. I chcą, aby wszyscy doszli do takiego wniosku.
Najlepiej, żeby wszyscy wierzący też doszli do takiego wniosku. Że w życiu można sobie poradzić całkowicie bez Boga. I to całkiem dobrze sobie poradzić. Bo przecież co? Świat funkcjonuje. Mamy wszystkie środki do funkcjonowania świata. Możemy sobie poradzić, a jak zachorujemy to, co zrobimy, no pójdziemy do lekarza, jak wszyscy. Czy rzeczywiście jesteśmy zdani całkowicie na życie w tym świecie bez Boga? Nasze osobiste grzechy sprawiają, że tak jak Adam i Ewa uciekamy i ukrywamy się przed Bogiem. Potrzebujemy coraz większej porcji rozsądku i trzeźwości, abyśmy nie dali się oddzielić od bliskiej więzi z naszym Panem. I mogli się modlić, jak czytaliśmy. Jeśli nie damy się odciągnąć od wieści i kontaktu z Bogiem, to będziemy mogli się modlić. Ale jeśli damy się odciągnąć, to nie będziemy się modlić.
Nad wszystko, miejcie gorliwą miłość jedniku drugim. Czy mamy miłość jedniku drugim? Ale to nie wystarczy mieć miłość jedniku drugim. Trzeba mieć gorliwą miłość jedniku drugim. Biblia mówi w Mateusza 24, 12, ponieważ bezprawie się rozmnoży. To jaki będzie efekt, jak bezprawie się rozmnoży? Miłość u wielu oziębnie. Ale zwróćmy uwagę, nie u wszystkich oziębnie, ale u wielu oziębnie. U których oziębnie? Którzy żyją w bezprawiu. Dlatego musimy się nauczyć żyć według Bożego prawa, według Bożego słowa, według Bożej rady, według Bożego napomnienia, co mówi do nas Duch Święty. Czy rzeczywiście jesteśmy uczuleni na głos Ducha Świętego? Jeden z małych proroków powiedział, wejdę na szczyt, na wieżę, po co? Żeby sobie tak spojrzeć na świat, jaki piękny świat, jak daleko widać, jak zasłuchiwał, co powie do mnie Bóg.
Wejdę wysoko, żeby słyszeć, żeby dobrze posłyszeć, oddzielić się od tego hałasu wokoło. Tam na wieży już go nie słychać, ale posłyszę Boga, który będzie do mnie mówił, że ja mam być gotowy, żeby słyszeć Jego głos. Dlatego ponieważ bezprawie się rozmnoży miłość wielu oziębnie. Serca ludzi opanowała w obecnych czasach nienawiść. I to w różnej postaci. A usprawiedliwiana jest ona hasłami walki o wolność i lepszą przyszłość. Widzimy to jak na dłoni, kiedy spojrzymy na piewców tolerancji i równego traktowania. Jak ci ludzie tępią i wyrzucają ludzi z powodu ich przynależności. Różnej przynależności. Jak kiedyś szacunkiem traktowało się ludzi religijnych, którzy dzisiaj wyśmiewa się, wyszydza się i odrzuca się ze społeczności. I to w imię równego traktowania.
Równego traktowania grzeszników, którzy żyją w grzechu i nie chcą z nich wyjść. Ale nierównego traktowania ludzi, którzy chcą żyć sprawiedliwie. I ich mowa o równości i sprawiedliwości i solidarności jest pustą mową. I chyba nawet sami nie słuchają tego co mówią. Bo człowiek gdyby chociaż zwrócił uwagę na to co mówi, to by zauważył, że jest to bez sensu. Ale nie słuchają. Łukasza 6 rozdział 27 i 28 wersety mówią tak. Ale wam, którzy słuchacie, powiadam. Miłujcie nieprzyjaciół waszych, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą. Błogosławcie tym, którzy was przeklinają. Módlcie za tych, którzy was krzywdzą. Czy robimy to? No bo modlimy się za tych, którzy są dla nas mili.
Ale jeśli nie są dla nas mili, to przestanę się za niego modlić. Taki niemiły człowiek, nie będę się o niego modlił. Źle mi odpowiedział, źle na mnie spojrzał, nacisnął w to miejsce gdzie nie trzeba, przestaje się za niego modlić. Módlcie się za tych, którzy was krzywdzą. Błogosławcie tym, którzy was przeklinają. A dalej czytaliśmy na początku, okazujcie gościnność jedni drugim bez szemrania. Okazujcie gościnność jedni drugim bez szemrania. Może się zastanawiamy, skąd w tym wezwaniu apostolskim, dotyczącym końcowych czasów wziął się wątek o gościnności. Oczywiście z objawienia Bożego. Że ludzie przyzwyczajeni do komfortu, pozamykają się w swoich wygodnych domach i mieszkaniach. To Bóg zapowiada, że tak będzie i tak jest.
Jak wielkie zdziwienie w zachodnim społeczeństwie wywołało to, że do tej pory nie utworzono u nas obozów dla uchodźców. I wielu Polaków gości w swoich domach i mieszkaniach. A Słowo Boże mówi w Hebrajczyków 13. 2 Gościnności nie zapominajcie. Bracie i siostry, pamiętacie o gościnności czy już zapomnieliście? Kiedy ostatnio gościłeś kogoś? No właśnie. Zadajmy sobie to pytanie i nie odpowiadajcie komuś kto obok nas siedzi. W sobie dajmy odpowiedź. Sami w sobie dajmy odpowiedź. Nie pytajmy kogoś, zapytajmy siebie. Gościnności nie zapominajmy. A my obserwujemy gotowość wśród braci i siostr w tym zakresie w naszym kraju. Ważne jednak jest to, abyśmy robili to bez przemrania. Abyśmy robili to bez przemrania. Mamy mieć otwarte serca.
Nie u nas jest wam ciasno, ale ciosnota jest w sercach waszych mówi Słowo Boże. Jorgino mówi rozszerzcie i wy wasze serca. Rozszerzcie i wy wasze serca. W jaki sposób? A Bóg w swoim Słowie wyraźnie to mówi. W jaki sposób mamy rozszerzać nasze serca? Czytaliśmy na początku usługujcie drugim. Tym darem łaski jaki każdy otrzymał. Masz dary od Boga. Amen. Mam dary od Boga. To co Słowo Boże mówi? Usługujcie drugim, innym. Tymi darami, które od Boga otrzymaliśmy. Usługujmy im. Czy używamy naszych darów, które zostały przez Boga nam obficie dane? Czy używamy aby usługiwać innym? Aby innych błogosławić, aby innym pomagać. Dary Ducha Świętego. Boże dary. W chrześcijańskiej aktywności nachodzą nas różne mody i trendy.
Docierają do nas różne zwyczaje, które ludzie zaczynają mieć. Zwykle wtedy rzucamy się wszyscy w jedną stronę. Aby jak najlepiej wykazać się przed Bogiem i ludźmi, że jesteśmy dobrymi chrześcijanami. Niech zobaczą, że jesteśmy dobrymi chrześcijanami. Aktualnie czymś takim jest np. pomoc Ukrainie. I na pewno to Duch Święty pobudził do tego wielu ludzi. Bo na pewno to Pan oczekuje od wierzących aby okazali im serce. Sami jesteśmy często zdziwieni, że tak dużo ludzi pomogło i pomaga. Temu narodowi, który jest w trudnych chwilach. Różne niesnastki się tam zdarzają, ale i tak w większości ludzie pomagają. Pomagają im. A Słowo Boże mówi tak. 1 Koryntian, 7 rozdział, 7 werset mówi lecz każdy ma własny dar łaski od Boga.
Jeden taki a drugi inny. A 1 Koryntian, 12 rozdział, 28 do 30 mówi tak. A Bóg ustanowił w Kościele najpierw apostołów. Powtórę proroków, po trzecie nauczycieli. Następnie moc czynienia cudów. Potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania. Różne języki. Czy wszyscy są apostołami? Dacie odpowiedź? Czy wszyscy są apostołami? Nie. I tak dalej. Czy wszyscy są prorokami? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar niesienia pomocy? No nie. Ale są tacy, którzy mają taki dar i niektórzy mają inny dar. Oczywiście jak mówi Rzymian 12, 6, mamy różne dary według udzielonej nam łaski. Mamy różne dary i nie wszyscy mamy robić dokładnie to samo. Pomoc dla innych jest wszechogarniająca i różne rzeczy obejmuje.
I każdy działa według daru, który został ludziom dany. Tylko nie zakopujmy go w ziemi, tak jak ten jeden, który dostał jeden talent i go zakopał. A Pan przyszedł z długiej podróży, czy przyjechał i mówi, a Ty co zrobiłeś z moim darem? O to Panie zakopałem. O to co Twoje oddaję Ci. Dobry sługa nie stracił daru. Czy tak? Zły sługa. Czy używamy nasze dary? Aby pomagać innym. Czy używasz może daru Ducha Świętego, aby się pochwalić, żeby Ciebie podziwiali? Bo niektórzy tak właśnie używają, aby być chwalonym. Pięknie śpiewasz. Stoisz, śpiewasz. Głowa wzniesiona do góry, a oczy do dołu. Głowa podniesiona, a oczy patrzą jak ludzie reagują na to jak ja śpiewam.
Darów mamy używać po to, żeby usługiwać innym. Jeśli ze śpiewą ma być chwała wzniesiona, to dla kogo chwała? Oczywiście dla śpiewającego. No bo pięknie śpiewa, ładnie wygląda. Naprawdę, a głos jak dzwoneczki. Właśnie zwróćmy na to uwagę, co się z nami dzieje i jak używamy darów. Darów przecież, które dał nam Bóg. Jeśli ktoś mówi na przykład kazanie, niech mówi jak słowo Boże. Nie możemy sobie mówić, bo tak akurat mi się widzi, tak akurat mi się wydaje, że powinno być powiedziane. Mamy mówić tak jak mówi słowo Boże. W czasach tak skomplikowanych jak teraz, aby powiedzieć coś właściwego, musimy najpierw znieść się sercem i myślami ponad ziemię. I uzyskać wygląd człowieka, który siedzi w okręgach niebieskich.
Aby zacząć patrzeć z Bożego punktu widzenia. W Kaznodziei Salomona w pierwszym rozdziale powiedziane jest nie bądź prędki w mówieniu. I niech twoje serce nie wypowiada śpiesznie słowa przed Bogiem. Bo? Bo co? Bo Bóg jest w niebie, a ty na ziemi. Dlatego niech twoich słów będzie niewiele. Czy stosujemy tą zasadę? Aby nie chlapać językiem wszędzie i dookoła. Gdzie jest bardzo szybko wymawiane są słowa, tam nie unikniesz grzechu mówi słowo Boże. Nie unikniesz grzechu. Bo słowa muszą być wypowiadane w kierownictwie Bożym. Tym co mówi Duch Święty. Oczywiście przy takiej dynamice zmian na świecie, jaka obecnie jest. Język bardzo często nas bardzo mocno świeżbi. Aby czym prędzej swoją mądrością podzielić się z całym światem.
Patrzcie jakie mądre rzeczy wymyśliłem. Posłuchajcie jakie to jest mądre. Ale Biblia na takie okoliczności zaleca całkowicie inne podejście do sprawy. Księga Amosa, 5 rozdział, 13 werset. Prze to kto rozumny? Kto rozumny? No co nie podniesiecie ręki? Kto rozumny? Tylko ja? No jeszcze parę osób tam nieśmiało podniosło rękę. Więc kto rozumny? Niech milczy w czasie obecnym. Bo co? Bo jest to czas zły. Ten w którym my żyjemy obecnie w czasie jest czasem złym. Co trzeba w takim czasie robić? Milczać. A co ludzie robią? Krytykują wszystkich i wszystko dookoła. A wierzący ludzie mają milczać. Jeżeli jednak pomimo wszystko chcemy się odezwać, to mówmy tak jak Słowo Boże mówi. I wtedy wyjdziemy na mądrych. 1 Piotra 4, 11 czytaliśmy.
Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg. Aby co się stało? Aby we wszystkim był uwielbiony ten co mówi? Był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen. Jego jest chwała i moc. Dlatego jeśli mówimy, to mamy mówić tak jak Bóg chce. Tak jak Bóg nam wkłada to do naszych serc i umysłów. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg. Nikt z nas, z natury swojej nie jest nastawiony na to, aby być sługą. Z natury swojej nikt z nas nie jest nastawiony, żeby być sługą dla innych. Jest wręcz przeciwnie.
Każdy chciałby w jakiś sposób panować nad innymi. A przynajmniej nad sytuacją, w której się znajduje. Z tego też powodu pojęcie służby w dzisiejszym świecie uległo całkowitemu przemianowaniu. I nabrało zupełnie nowego znaczenia. Służba to już nie jest służba. To już jest coś zupełnie innego. To słowo już ma inne znaczenie. Tak jak kiedyś znaczenie słowa biskup było inne, a znaczenie słowa biskup dzisiaj. To jest kompletnie inne. I my w naszym Kościele powinniśmy używać tego słowa biskup, ale nie używamy ze względu na zmianę znaczenia tego słowa w obecnym czasie. To zupełnie co innego oznacza. Wiecie co znaczy słowo biskup? Służący, sługa. A dzisiaj biskup to jest ktoś, komu się służy. Kogoś się szanuje i wywyższa.
To nie jest to znaczenie nowotestamentowe. Z tego też powodu pojęcie służby w dzisiejszym świecie uległo całkowitemu przemianowaniu. W obecnym czasie służby kojarzą się nam bardziej z jakimiś rozwiązaniami siłowymi, niż z rzeczywistym usługiwaniom. My znamy służby. Różne służby. Służba wojskowa, służba w policji, służba i służby, służby i to. I to nie są ci co służą, tylko to są raczej formacje siłowe. Dlatego Biblia też nie służą. Dlatego Biblia wciąż wzywa do prawdziwej służby. I to poczynając już od starszych zboru. Starsi zboru, czy wiecie, że macie służyć ludziom, którzy tutaj są zgromadzeni? 1 Piotra, 5 rozdział, 2 i 3 werset mówi tak.
Paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu leć ochotnie po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku leć z oddaniem, nie jako panujący nad tymi, którzy są wam poruczeni leć jako wzór dla trzody. Potrzeba nam uniżonego serca. A do tego w dzisiejszych czasach kto jest zdolny? Kto jest zdolny do tego, by mieć uniżone serce? Czy może jeśli coś mi powiedzą, to się od razu obrażę? Bo nie tak powiedzieli. I ja się pytam, kto tu jest sługą, a kto tu jest rządzącym? Musimy coś tu odwrócić, coś stoi na głowie i trzeba z powrotem postawić na nogach. Widziałem kiedyś człowieka w jakimś wiadomościach, który szedł sobie dookoła Paryża, to wiele lat temu było.
Szedł sobie dookoła Paryża, ale nie na nogach, na rękach. Głowę miał w dół. Czy to jest normalne chodzenie? Czy widzicie na ulicach wszystkich, że chodzą na rękach? Ja nawet na chwilę nie stanę na rękach, ale niektórzy z was potrafią to zrobić. Ale czy przyzwyczaicie się do tego, żeby codziennie chodzić na rękach? Prawda, że to jest nienormalne? I ta cała sytuacja, która jest, musi być zmieniona, odwrócona. Wszystko musi stanąć z powrotem na nogach, głowa ma być do góry. A więc musimy nauczyć się służyć innym, a nie czekać, że inni będą służyć nam. Potrzeba nam naprawdę unijonych serc. Jeśli ktoś w ostatecznych czasach przystępuje do służby w Kościele, niech to czyni w sile, której Bóg udziela.
Tylko w sile, której Bóg udziela. Bo gdy będziemy służyli w oparciu o własne siły i porywy serca, to bardzo szybko, wkrótce się zniechęcimy. Nie przysłużymy się chwale Bożej. Wcale się nie przysłużymy. A Słowo Boże co mówi? Czytaliśmy na początku. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen. Jego jest chwała i moc. Ludzie skłonni są bardziej chwalić siebie nawzajem. Zobaczmy jak ludzie są podatni na to, żeby ich chwalono. Dlatego jedni i drugi chwalą, żeby mieli o nich dobre zdanie. Kto chwalił mnie, to lubię go. A jak mnie nie chwali, to nie lubię go. Ludzie skłonni są bardziej chwalić siebie nawzajem niż oddawać chwałę Bogu. Co świadczy o czym? O kryzysie ich wiary.
Jeśli my nawzajem się tylko chwalimy, a nie oddajemy właściwej chwały Bogu. W Ewangelii Jana, w piątym rozdziale, w 44 wersetie napisane jest tak. Jakże możecie wierzyć wy, którzy nawzajem od siebie przyjmujecie chwałę. A nie szukacie chwały pochodzącej od tego, który jedynie jest Bogiem. Chwała. Jakiej chwały szukamy? Jakiej pochwały szukamy? Biblia zobowiązuje nas, abyśmy wszystko w naszym życiu dedykowali chwale Bożej. Czy jesteśmy tak nastawieni w naszym życiu, żeby Bóg cały czas miał chwałę? Jak coś mówimy, jak usługujemy w darach? Czy czekamy na to, żeby Bóg był wielbiony? Czy naprawdę zależy nam na tym, żeby to Bóg miał chwałę z tego co my czynimy? Bo przecież zdolności, które mamy są od Boga. Zdrowie, które mamy jest od Boga.
I się pytam co nie jest od Boga? Grzech i zło nie jest od Boga. A wszystko co dobre jest od Boga. A więc nasze umiejętności, które powodują, że możemy coś bardzo interesującego powiedzieć czy zrobić, są od Boga. I kto ma mieć chwałę? Oczywiście Bóg. A ludzie w tym świecie nie lubią tego, że się za wszystko chwali Boga. Jakieś wyjście przypominam sobie z czasów socjalistycznych był taki humor. Przychodzi pewna babcia do sklepu i pyta się, czy jest coś tam zapytała oce, jest. Chwała Bogu. A czy jest jakieś inne danie? No jest. To chwała Bogu. Babciu nie mówi się tak, chwała Bogu, chwała Bogu, chwała Bogu, tylko chwała partii.
No więc ta babcia się pyta, a cukier jest? Nie ma. Chwała partii. Tak się to wtedy powtarzało. My musimy wiedzieć kto ma mieć chwałę z tego co my mamy. Naprawdę musimy wiedzieć. Bo to Bóg jest tym, który ma chwałę. I On nie oddaje absolutnie nikomu. Biblia zobowiązuje nas, abyśmy wszystko w naszym życiu dedykowali chwale Bożej. 1 Korinthian 10 rozdział 31 werset mówi, a więc czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą. Siadasz do stołu i jesz. Czy myślisz kiedy, że to na chwałę Bożą jesz? No właśnie. Prawda, że bardzo często nie zastanawiamy się nad tym, po prostu jemy.
Czy pijemy? Zależy jeszcze co pijemy, ile procent ma. Albo na chwałę Bożą, albo i nie na chwałę Bożą. A więc zastanówmy się. Wszystko co robimy musi przynieść chwałę Bogu. Ludzie bezbożni nie są zainteresowani tym, aby oddawać chwałę Bogu. Jeśli w restauracji zobaczą ludzi, którzy przed jedzeniem skłaniają głowę, się modlą, wytykają ich palcami, nie lubią ich. Jacyś dziwacy, jacyś kwakrzy czy jacyś inni. Powinniśmy więc zadbać o to, aby przynajmniej na ustach chrześcijan była chwała nie jakiemuś narodowi, ani bohaterom, a przede wszystkim i zawsze chwała była oddana Bogu. Bo Bóg powiedział coś takiego. W Izajasza jest to zapisane w 48. rozdziale 11 wersetie.
Przez wzgląd na siebie czynię to, bo jakże zbeszczeszczone było moje imię, a przecież mojej chwały nie oddam innemu. Kto to powiedział? Bóg. Bóg powiedział mojej chwały nie oddam innemu, więc jeśli chcesz chwały, zabierasz coś Bogu, a Bóg ci tego nie da. Nie dostaniesz tego. Dlatego bardzo często efekty naszego działania są takie mizerne, takie złe. Bo chcemy chwały, a Bóg ją zabiera, bo to jest Jego chwała. My mamy Bogu oddawać chwałę. Czy jesteśmy gotowi? Czy jesteśmy gotowi oddać Bogu chwałę? Zobaczmy z tych wersetów, które na początku przeczytaliśmy, wzięliśmy tylko kilka myśli, które wskażują nam jak my mamy przed Bożym obliczem chodzić. Jak my mamy się zachowywać.
8 tylko punktów wymieniłem, a jest ich znacznie więcej. Ale zastanówmy się czy rzeczywiście idziemy według tego co Słowo Boże nam radzi. Czy jesteśmy otwarci dla innych ludzi żeby im pomagać? Czy jesteśmy otwarci aby darów naszych używać, żeby służyć ludziom? Czy w ogóle służymy ludziom? Czy odrzekujemy że to właśnie ludzie będą nam służyli? Bóg mówi módl się, módl się przyjdź do mnie. Wiele modlitwy, wiele siły. A co człowiek mówi? Niech się oni modlą, niech oni się modlą. Ja ich popieram oczywiście, niech się oni o mnie modlą. Słowo Boże inaczej stawia sprawę. Dlatego musimy się nauczyć służyć. Będzie służyć innym to i inni będą służyć tobie. Taka jest prawda.
Co chcesz aby ludzie ci czynili to? I ty im czynij. Jeśli chcesz aby ktoś się za ciebie modlił to módl się o niego. Dary zostały przez Boga dane nie po to żebyśmy je sobie mieli, ale po to zostały nam dane żebyśmy mogli służyć innym. Czy jesteśmy gotowi służyć darami Ducha Świętego dla innych? Amen? Chwała Bogu. Amen. Powstańmy teraz, będziemy się modlić. Będziemy wzywać imienia pańskiego i przystąpimy do wieczerzy pańskiej. Panie Nasz i Boże jesteś wielkim odkupicielem, wspaniałym królem. To Ty nas przyprowadziłeś na to miejsce. To Ty nam dałeś taką cudowną łaskę, że zostaliśmy napełnieni Duchem Twoim Świętym, umiejętnościami wszelkiego rodzaju.
Tak jak Panie Ty napełniłeś umiejętnościami wszelkiego rodzaju Izraelitów, którzy mieli wykonać dla namiotu, dla świątyni wszystkie te ozdoby, wszystkie te rzeczy, które miały się tam znajdować. Obdarowałeś ich darami, a oni zaczęli służyć tym. Ty nas też obdarowałeś. Naprawdę wieloma darami. Niektórych jednym darem, niektórych dwoma darami, niektórych wieloma darami. A my bardzo często Panie nie służymy innym tymi darami, które nam dałeś. A po to zostały nam dane. Żebyśmy potrafili innym służyć. Żebyśmy mieli siły, aby innym służyć. Żebyśmy mieli umiejętności, abyśmy innym mogli służyć. Daj nam Panie o pamiętanie. Daj byśmy wreszcie nie chodzili do góry nogami, ale byśmy stanęli w odpowiedniej pozycji przed Twoim obliczem.
I szli w Twoim imieniu. I wszystko, cokolwiek ludzie w naszym kierunku skierują, abyśmy scedowali na Ciebie, bo tylko Ty jesteś godny chwały i czci. Dlatego Panie, zbawienie przyjmujemy z łaski darmo od Ciebie. A Ty nam tak usłużyłeś, że oddałeś swoje życie, aby nas zbawić. Dlatego Panie, dzięki Ci składamy, że zostawiłeś nam też tą pamiątkę, abyśmy ją czynili na Twoją chwałę. Na Twoją chwałę. Dlatego Panie, prosimy pobłogosław nas teraz, oczyść nas, omyj nas, uczyń nas godnymi, byśmy ręce nasze mogli wyciągnąć i spożywać ten chleb i pić ten kielich. A braci, którzy będą usługiwać przy tym stole w Twoim imieniu, błogosławimy.
Niech usługują nam w Twoim imieniu, w Twojej mocy i pod Twoim namaszczeniem. Użyj ich Panie na swoją chwałę, abyś naprawdę był uwielbiony i z tego powodu Panie, że możemy być przy Twoim stole. Pobłogosław nas teraz i poprowadź nas Duchem Twoim świętym. I bądź wywyższonych o Sanna, Halleluja, Amen. Prosimy Was, bracia. Mamy ten zaszczyt i tę okazję, żeby dziękować naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi. My wiemy doskonale, że On przyszedł na ten świat i oddał swoje życie za każdego z nas, ale On to zrobił zupełnie dobrowolnie, z łaski. Bo wiedział, że my nie jesteśmy w stanie w żaden sposób wywalczyć sobie zbawienia.
Chociaż to myśmy zgrzeszyli, myśmy nabroili, ale tylko Jezus mógł zgładzić grzechy nasze. Dlatego będziemy teraz wspominać tamte dni, gdy Pan nasz oddał swoje życie za każdego z nas. Będziemy go błogosławić i wielbić. Tak jak Jezus ze swoimi apostołami dzielił się chlebem i winem, my też będziemy dzielić się chlebem i winem. Przeczytamy fragment z Ewangelii Łukasza, radził 22 od wersetu 14. A gdy nadeszła pora, zajął miejsce przy stole, a apostołowie z nim i żegł do nich. Gorąco pragnąłem spożyć tę Wieczerzę Paschalną z wami przed moją męką. Powiadam wam bowiem, iż nie będę jej już spożywał, aż nastąpi spełnienie w Królestwie Bożym.
I wziąwszy chleb i podziękowawszy żegł, weźcie go i rozdzielcie między sobą. Powiadam wam bowiem, iż odtąd nie będę pił z owoców winorośli, aż przyjdzie Królestwo Boże. I wziąwszy chleb i podziękowawszy łamał i dawał im mówiąc, to jest Ciało moje, które się za was daje, to oczyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielichdy było po Wieczerzy, mówiąc, ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej, która się za was wylewa. Brat Marcin nas poprowadzi w modlitwie. Wspaniałe Boże, jedyny królu, cudowny Panie. Panie dziękujemy Ci za ten czas, kiedy możemy, stojąc przed Twoim tronem, Panie, przychodzić Panie do Ciebie w unirzeniu i w pokorze. Dziękując Ci Panie za to, że Ty, Panie, nas tworzyłeś.
Ty nas, Panie, postawiłeś tutaj, Ty nas, Panie, obmyłeś, Ty nas znalazłeś, Ty nas oczyściłeś, Panie, i Ty teraz za nas umarłeś. Panie, dzięki Ci za to, że Twój syn Jezus Chrystus nie został razem z Tobą, ale zszedł tutaj do nas, stał się jednym z nas. On nas nauczał, Panie, pokazał nam jak mamy żyć. I w końcu, Panie, On nam otworzył drzwi do Ciebie. On, pomimo, że był niewinny, był czysty, jednak zabrał nasze grzechy, zabrał nasze winy, zabrał nasze słabości na krzyż. I umojął o śmierci męczeńską. Śmierć, o którą my powinniśmy zginąć, to my powinniśmy, Panie, cierpieć, bo to są nasze grzechy. I za to się, Panie, przepraszamy.
Ale Panie Ci dziękujemy, że Ty nas tak ukochałeś, Panie, że nas tak, Panie, umiłowałeś, że poszedłeś na krzyż. Panie, dziękujemy Ci, że Ty zwyciężyłeś krzyż, Panie, bo krzyż Cię nie zatrzymał. Ty stałeś, Panie, Ty jesteś zwycięzcą. Ty szedłeś, Panie, do piekieł. Zabrałeś klucze szatanowi, zabrałeś, wyciągnąłeś niewolników, wyciągnąłeś tych, którzy byli tam uwięzieni, a Tych, którzy uwierzyli. I my, Panie, my tutaj wierzymy, że Ty jesteś Bogiem, że Ty jesteś Królem, że Ty jesteś Panem i że to Ty, Panie, byłeś, jesteś i będziesz. I Panie, dziękujemy Ci za ten czas, kiedy możemy wspominać to, co Ty dla nas uczyniłeś, Twoją miłość, Panie, i Twoje zwycięstwo.
Dziękujemy Ci, Panie, za ten chleb, Panie, chleb symboleizujący Twoje ciało, jedyne prawdziwe, święte, ciało, które zostało wydane za nas. Panie, dziękujemy Ci za Twoją miłość, że stałeś się naszym barankiem i wyjednałeś nam, Panie, zbawienie. Wyjednałeś nam, Panie, drzwi otwarte do domu Twojego Ojca. Błogosław Panie każdą osobę, która dzisiaj przystępuje do wieczerzy. Panie, jeżeli zgrzeszyliśmy, jeżeli Panie jesteśmy w jakimś sposób skalani, proszę Panie, przepraszam, oczyś nas, Panie, bo my nie chcemy być nieczyści, nie chcemy Panie nieczystymi rękoma i sercami przystępować do tej wieczerzy. Dlatego Panie, wybacz nam. Panie, błogosław każdą osobę, błogosław ten czas Panie, a w Tobie nikt nie będzie w ten szczyt chwała, cześć, bo Ty jesteś naszym Panem, wspaniałym Bogiem.
Amen. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dziękujemy Ci Panie, że mamy taką możliwość, że możemy Ci oddawać chwałę Bożą, bo tylko Ty jesteś godzien. Tylko Ty jesteś godzien tej chwały Panie, nikt inny, Panie. I dziękujemy Ci Panie. Dziękujemy Ci, że na Twoją chwałę posłałeś swojego Syna Jezusa Chrystusa na tę ziemię, aby umarł za nas Panie. Dziękujemy Ci za Jezusa Chrystusa Panie, z którego uczyniłeś baranka paschalnego. I tak jak nam Jezus przekazał Panie, chcemy czynić to, co nam powiedział, abyśmy, kiedy zbieramy się w imieniu Jezusa Chrystusa, wspominali ten czas, czas kiedy On odkupił nasze winy, odkupił nasze grzechy i darował nam nowe życie Panie.
Dziękujemy Ci za życie, które mamy w Jezusie Chrystusie Bożym. I właśnie na tę pamiątkę wznosimy ten kielich Boże, napełniony winem, który symbolizuje Twoją przynajmniej świętszą krew przelaną za nas Panie. Krew, która ma moc nas oczyszczać i usprawiedliwiać przed naszym Ojcem w niebie Panie. Dziękujemy Ci Jezu. Dziękujemy Ci Jezu za krzyż i za golgotę Panie. Dziękujemy Ci Jezu, że to Ty nas wybrałeś Panie i darowałeś nam nowe życie Panie. I prosimy Cię błogosław ten kielich Panie. Błogosław i rozdziel nam między nami Panie, aby Twoje życie było uwielbione Panie, wywyższone na wieki Panie. Tobie oddajemy chwałę. Chwałę, którą nikomu innemu, ale Tobie Boże. Tobie Panie na wieki chcemy oddawać chwały Panie.
Tu, teraz i na wieki Panie, tam gdzie będziemy Panie z Tobą. Chwała Ci. Alleluja. Amen. Chwała Ci. Chwała Ci. Chwała Ci. Chwała Ci. Panie, nasz Zbawicielu, nasz. Dziękujemy Ci, że mogliśmy się zgromadzić na tym miejscu w Twoim imieniu. I że mogliśmy Panie wspominać tę pamiątkę, kiedy oddałeś swoje życie za każdego z nas. Panie, dziękujemy Ci, że objawiłeś się w naszym życiu. Że każdy z nas przeżył taki dzień, w którym Panie stanąłeś na naszej drodze, bo gdyby to nie nastąpiło, Boże, gdybyś stwierdził, że z powodu naszych grzechów nie warto się nami zajmować, wiedzibyśmy marny życie. W smutku Panie, bezcelowe, bez sensu.
Boże Wszechmogący, ale kiedy Ty objawiłeś się w naszym życiu, Ty pokazałeś nam, że my nie jesteśmy dziełem przypadku, ale że pochodzimy od Ciebie, od Boga żywego. Ty pokazałeś nam Panie, że Ty chcesz, abyśmy spędzili całą wieczność u Twojego boku. I dałeś nam Panie Zbawiciela swojego, Jezusa Chrystusa. Zgładziłeś wszelkie nasze winy, Boże Wszechmogący, za co Ci dziękujemy i zrobiłeś to z łaski Panie. Jest to jedyna droga, aby dotrzeć przed Twoje oblicze. Chwała Tobie Jezu Chryste na tym miejscu na wieki. Amen. Amen. Prosimy grupę uwielbiającą, zaśpiewamy jeszcze jedną pieśń na chwały naszego Pana i w czasie śpiewania tej pieśni zbierzemy dobrowolną ofiarę.
W tym tygodniu będziemy mieli w środę nabożeństwo o godzinie 19, w piątek o godzinie 18, no i oczywiście w niedzielę o godzinie 10 rano tutaj o godzinie 15 w Międzylesiu. Także zapraszam bardzo serdecznie na ten nabożeństw, a niech was Bóg błogosławi. Śpiewajmy na chwały Pana. Tak jakie lękność rób dwa wody dusza ma do Ciebie wiernie Tyś pragnienie moje go serca Ciebie pa nie wie, byś chcę. Tak jakie lękność rób dwa wody dusza ma do Ciebie wiernie Tyś pragnienie moje go serca Ciebie pa nie wie, byś chcę. Tyś tą siłą, Tyś ta co jest na Tobie bym to polegał chcę. Tyś pragnienie moje go serca Ciebie pa nie wie, byś chcę.
Tyś tą siłą, Tyś tą co jest na Tobie bym to polegał chcę. Tyś pragnienie moje go serca Ciebie pa nie wie, byś chcę. Tak jakie lękność rób dwa wody dusza ma do Ciebie wiernie Tyś pragnienie moje go serca Ciebie pa nie wie, byś chcę. Tyś ta siłą, Tyś ta co jest na Tobie bym to polegał chcę. Tyś pragnienie moje go serca Ciebie pa nie wie, byś chcę. Tyś pa nie wie, byś chcę. Tyś ta siłą, Tyś ta co jest na Tobie bym to polegał chcę. Ty panie boże pokazujesz nam gdzie jest nasze miejsce, ale też pokazujesz nam czym nas obdarzasz. I żebyśmy używali wszystkie dary i talenty, które Ty nam dajesz.
I abyśmy używali je na Twoją chwałę, bo cokolwiek robimy tutaj panie to jest od Ciebie pani i to jest z Twojej łaski. I nie należy to do nas, ale należy to do Ciebie panie. Dziękujemy Ci panie boże, że możemy być tutaj i że możemy być Twoją obecnością. I że możemy być panie boże na wstajem dla siebie i wspomożeniem panu boże. I dziękujemy Ci panie nasz, że dałeś nam ten kościół, że powodzisz. Ty panie powołujesz kastorów i starszych i inne, aby Tobie oddawały chwałę, tylko Tobie panie. Dziękujemy Ci panie boże za naszych pastorów, za pastorstwo Piotra i Leokadie panie. I błogosławimy ich w Twoim imieniu.
I dziękujemy Ci panie boże za to, że Ty ich prowadzisz, że Ty ich namaszczasz. Prostimy Cię panie boże, abyś ich wzmacniał fizycznie i duchowo. Abyś ich panie boże chronił, abyś ich panie boże dawał im to wszystko, co jest im do życia i do pobożności potrzebne. Niech będą błogosławieni. Dziękujemy Ci z całego serca za nich panie, bo wiemy jak wiele pracy wykonują i jak wielki ciężar jest na nich. Ale też wiemy, że Ty ich wspomagasz i dopomagasz im we wszystkim. Chwała Ci panie nasz. Dziękujemy Ci też panie boże za naszego brata Eryka, za to, że Ty go podnosisz. Że Ty panie boże go już uzdrawiasz.
Ale też wierzemy w Panie i wołamy o Niego, że uzdrowisz go całkowicie. Z tego wszystkiego, co jest w jego organizmie niewłaściwego, z tego wszystkiego, co jest niepotrzebne. Co zostało zniszczone, Panie Ty odnowisz. Że Ty wypowiesz swoje słowo Panie. I wszystko zostanie tak przywrócone do stanu, który Ty panie boże stworzyłeś. Dziękuję panie Eryka Panie. I prosimy Cię abyś obdarzał go swoją wiarą Panie, swoją mocą, swoją siłą. Aby on panie boże ponosił swoje ręce też do Ciebie. I stał mocno panie boże i ufał Tobie z całego serca. Niech będzie błogosławiony. Błogosławimy też naszego brata Rokława. Panie boże uwolniłeś z ciężkiej choroby panie boże, którego przeprowadziłeś przez operację. I którego teraz też przeprowadzasz Panie.
Prosimy Cię wzmocnić Radka. Dodaj mu siły Panie. Dodaj mu swojej łaski i miłosierdzia Panie. Aby on się na Tobie opierał, aby on tylko Tobie ufał i tylko Tobie wierzył. I aby panie boże. . . . . . twojej łaski i na Twoją chwałę Panie. Dziękujemy Ci Boże, że możemy przychodzić tu jako Kościół. I możemy wznosić nasze ręce i modlić się o wszystkich. I tak siostra Bożena dziękuję Ci Panie za Boże błogosławieństwo dla Ani. Za to, że Ty ją posiliłeś Panie, ale też prosi Boże abyś nadal ją wzmacniał i pokrzepiał. Boże uwalniał z tego co jest w jej organizmie. Dziękujemy Ci za nią Panie. Brat Darek prosi Cię o Twoje błogosławieństwo dla Ani.
Panie ona ma autyzm, ona jest chora. Według tego świata na nieuleczą chorobę. Na coś na co lekarze rozkładają ręce. Ale Ty Panie Boże możesz ją uratować. Ty Panie Boże możesz ją uwolnić. I wierzymy że tak będzie. Że kiedy wołamy do Ciebie Panie to Ty słyszysz wszystkie nasze wołania i wszystkie nasze prośby Panie. I że przyjdzie ten moment, że na Twoją chwałę wniesiemy dziękczynienie za uwolnienie z autyzmu Ani. Dziękujemy Ci Panie Boże. Brat Farzad bardzo Cię prosi Panie o błogosławieństwo w rozwiązaniu jego spraw związanych z uzyskaniem azylu w Polsce. Prosimy Cię Panie Boże abyś Ty te sprawy wszystkie pomógł załatwić. Abyś Ty Panie otworzył odpowiednie drzwi. Abyś Ty dał odpowiednim ludziom Panie Boże prowadzenie.
Abyś Ty Panie Boże dał przychylność tych którzy będą o tym decydować. Wierzymy w to Panie Boże że to wszystko zostanie załatwione pomyślnie. Ale też brat prosi o swojego synka Tekina, który jest w tej chwili na etapie ząbkowania i cierpi bardzo. Prosimy Cię Panie zabierz wszelki ból, wszelki niepokój Panie Boże. Daj temu chłopczykowi naprawdę spokój. Daj aby te zęby Panie wychodziły bez żadnych problemów. I aby on nie cierpiał tak bardzo jak teraz to jest. Siostra Agnieszka, Panie Boże oprowadzenie w czasie egzaminów. Dziękujemy Ci Panie Boże za to że Ty będziesz to prowadził. Brat Adrian, Panie o uzdrowienie z Borreliozy. Panie Boże prosimy Cię razem z naszym bratem.
Daj mu całkowite uwolnienie, daj aby jego ciało zostało wzmocnione. Aby wszystko to co zostało zniszczone przez tą Borreliozę zostało odnowione, odświeżone Panie. Aby nie było żadnych dolegliwości. Aby brat mógł cieszyć się pełnym zdrowiem, pełnym Panie Boże uzdrowieniem. Które płynie z Twojego serca Panie. Dziękujemy Ci za niego. Brat Leszek i Joanna, proszę Cię Panie Boże o Twoje błogosławieństwo i prowadzenie podczas półkolonii dla dzieci. Które oni organizują. Proszę Cię o ochronę, aby nic złego się tam nie wydarzyło. O Twoje błogosławieństwo, o namaszczenie w czasie zajęć które będą z dziećmi prowadzone dla opiekunów Panie. Dla tych wszystkich którzy będą się tym zajmować Panie. Prosimy Cię razem z nimi, to bardzo odpowiedzialna praca jest.
I dlatego Panie Boże oni wołają do Ciebie o to abyś to Ty poprowadził. Abyś to Ty dał im mądrość, abyś to Ty Panie był wśród tych dzieci, wśród tych wszystkich dorosłych. Które będą te półkolonie prowadzić. Niech będą błogosławieni. Marcin, dziękuję Ci o błogosławieństwo podczas wyjazdu z całą rodziną na urlop. Przepraszam, w czasie wyjazdu służbowego na Słowację. Dziękujemy Ci za to, że Ty chronisz, prowadzisz, że Ty błogosławisz. I też, że Ty będziesz naszego brata prowadził i że Ochronisz jego wyjście i wejście. Niech będzie błogosławiony. Brat Igor prosi Cię Panie Boże o pracę. On potrzebuje pracy i dlatego Panie Boże woła do mnie.
Wierzymy, że Ty Panie Boże dasz mu taką pracę, która będzie odpowiednia dla niego. Która będzie Panie Boże dawała mu odpowiednie zabezpieczenie finansowe. Chwała Ci Panie Boże za to. Bądź błogosławiony. Brat Roman prosi Cię o błogosławieństwo dla siebie, dla brata Mariana i dla brata Zbigniewa. W czasie wyjazdu na błogosławieństwo o ochronę, kiedy będą się udawać tam, gdzie mają pracować. Prosimy Cię Panie Boże o to, abyś błogosławił ich wyjście i ich wejście. Dziękujemy Ci Panie Boże i tą pracę, którą mają do wykonania, aby byli ochronieni tam i na Twoją chwałę pracowali. Dziękujemy Ci za to Panie Boże. Jedyny i dobry. Dziękujemy Ci też Panie Boże za nasz kościół w Stryżeńcu.
Za Twoją łaskę, za Twoje prowadzenie, za Twoją moc, którą tam okazujesz. Za to, że to wszystko jest Twoja chwała i z Twojej łaski. I na Twoją chwałę ten kościół wzrasta. Dziękujemy Panie Boże, że nadal będziesz błogosławił, że nadal będzie. . . Wszystko jest pod Twoją kontrolą i oddajemy to Panie Boże Tobie. I oddajemy to Panie Boże Twojemu prowadzeniu. I dziękujemy Ci z Tobą Panie Boże, że ten kościół wzrasta i będzie nadal wykańczany teraz już od środka. I Ty Panie Boże poprowadzisz w taki sposób finanse, że będą zaspokojone wszystkie potrzeby. Dziękujemy Ci Panie Boże za to. Dziękujemy Ci Panie Boże też za to, że Ty dajesz nam pokój w naszym kraju.
Że Ty dajesz nam łaskę życia w wolnym kraju. Że Ty Panie Boże chronisz. Że Ty Panie Boże nas cały czas zachęcasz do tego, abyśmy wołali o ten kraj, o tych, którzy rządzą. O tych, którzy wydają jakiekolwiek decyzje Panie. Ty też ich Panie Boże pobudzaj do tego, żeby odpowiednio się zachowywali. Odpowiednio Panie Boże decydowali. My ich błogosławimy w Twoim imieniu Jezu Chryste. Bo wierzymy, że tak należy robić. Wiemy, że tak trzeba robić. Też prosimy Cię Panie Boże o Ukrainę. O to, żeby tam był Boży porządek. Aby ta wojna, która tam trawi ten kraj została zakończona. Aby Panie Boże tam to wszystko zostało już zakończone, wygasło Panie. Wierzymy Tobie Panie i ufamy.
Wiemy, że tam jest mnóstwo osób, które do Ciebie wznoszą swoje ręce, które wołają do Ciebie. I które pragną pokoju i pragną Twojego Bożego rozwiązania. Niech będą błogosławieni Ci wszyscy. Halleluja Panie Boże. Dziękujemy Ci za ten wspaniały dzień. Za to, że możemy się spotkać z Tobą i że możemy żyć na Twoją chwałę. Ale też prosimy Cię, abyś błogosławił nas, kiedy będziemy się do naszych domów udawać. Kiedy będziemy z naszymi rodzinami czy znajomymi spędzać czas. Kiedy będziemy Panie ten dzień oddawać Tobie w pełni Panie. Chwała Ci Boże. Amen. Amen. Niech was Bóg błogosławi, bracia i siostry. Z Bogiem. .