VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Cześć moi drodzy, zapraszam Was na odcinek, który jest zainspirowany moimi zakupami w lumpie, ponieważ trafiłam na coś na co bardzo długo polowałam. I właśnie dzięki tym zakupom mogę dzisiaj Was zaprosić na odcinek o pełzających filodendronach. Cześć moi drodzy, jeszcze raz. Dzisiaj porozmawiamy sobie o filodendronach pełzających. I tak, zaraz pokażę Wam moje filodendrony pełzające, o których dzisiaj właśnie chciałam z Wami porozmawiać, też je trochę poprzesadzać. Nawet nie trochę, tylko po prostu je poprzesadzać. To najpierw chciałabym porozmawiać o różnicach pomiędzy tymi dwoma formami rośnięcia, pomiędzy filodendronami ptnącymi a filodendronami pełzającymi. Pierwsze, co w ogóle już samo z nazwy wynika, to jest, tak robocze to nazwałam, orientacja rośnięcia.
Filodendrony pełzające potrzebują dużo więcej miejsca w poziomie, natomiast filodendrony ptnące potrzebują oczywiście więcej tego miejsca w pionie. Wydaje mi się, że większość z nas ma więcej miejsca po ścianie niż po podłodze. Ja na przykład tak mam i nie mogę pozwolić sobie na to, żeby wszystkie moje filodendrony pełzające były w długich powiedzmy 50-centymetrowych skrzynkach, ponieważ nie mam tyle miejsca. Ale marzy mi się kiedyś, jak już będę miała dom, mieć takie miejsce, mieć taką ścianę, gdzie na dole będą właśnie skrzynki z pełzającymi filkami, a za nich tam będą się wychylać filodendrony ptnące na jakichś tam podporech czy tam na ścianie.
W każdym razie będę miała takie przepiękne piętra filodendronów, niskie, trochę wyższe, bo te pełzające. . . znaczy to jest. . . wiecie, ja teraz mam wymagania co do tych filodendronów, że te pierwsze skrzynki będą niższe, te drugie skrzynki będą wyższe, bo te filodendrony z drugiej linii będą wyżej rosły. No i tam gdzieś tam zanim będą wyrastały ptnocze. Plany jest, zobaczymy jak to będzie z realizacją. Z tej pierwszej różnicy, jak te rośliny rosną, wynika druga różnica, czyli kwestia doniczki. Pełzające filodendrony potrzebują podłużnych pojemników. Ten jest akurat dość krótki, natomiast to jest najdłuższy jaki dzisiaj mam, ponieważ one będą sobie rosły w ten sposób po podłożu.
Natomiast filodendrony ptnocze nie mają jakichś szczególnych wymagań dotyczących doniczki, dotyczących osłonki. No oczywiście musimy rozmiar dopasować do bryły korzeniowej, natomiast to jaki ono na kształt tam jakoś szczególnie tych filodendronów ptnących, no nie obchodzi. Z pierwszą różnicą jest to, jakiej wilgoci potrzebują te rośliny. Oczywiście potrzebują raczej wyższej wilgotności powietrza, natomiast mi chodzi o wilgoć, która jest w doniczce w podłożu. Filodendrony pełzające w naturze rosną właśnie po glebie. W glebie jest więcej wilgoci niż na drzewach, które porastają filodendrony ptnocze. Wyobraźmy to sobie w ten sposób, że filodendron, który pnie się po drzewie, w momencie gdy otrzymuje wodę z deszczu, no to ten deszcz na niego spada i po prostu spływa.
No i spływa do tego naszego podłoża, gdzie te nasze filodendrony pełzające są. Zatem te filodendrony, które porastają drzewa, które są pnące, one szybciej, ich bryła korzeniowa szybciej przesycha. Natomiast te filodendrony, które są pełzające, które żyją sobie właśnie nisko przy ziemi, one potrzebują nieco większej wilgoci w podłożu. I za tą różnicą idzie kolejna różnica, czwarta, czyli różnica dotycząca podłoża. Wszystkie filodendrony pnące, oprócz tych, które są w semihydroponice, są w takim, no bardzo można powiedzieć, przepuszczalnym bigosie. Zatem jest to podłoże, które zawiera perlite, u mnie jeszcze jest ceramis, zrębki kory sosnowej, chipsy kokosowe, trochę torfu, co tam jeszcze jest? Keramzet. To wiem, że każdy z nas ma najlepszy przepis na swój najlepszy bigos.
Natomiast ja dzisiaj do bigosu, do filodendronów pełzających, dodałam nieco więcej torfu, z uwagi na to, że właśnie te rośliny potrzebują podłoża, które nieco dłużej trzyma wilgoć niż ten nasz klasyczny, bardzo przepuszczalny bigos. Kolejną różnicą, jeszcze ona też właśnie wynika z tego, jak te rośliny rosną i myślę, że to też jest takie dość wiadome, ale powiem tak dla zachowania porządku różnic. Kolejną różnicą jest podpora. Filodendrony to nie są rośliny, które wytwarzają swój pień albo które wytwarzają swoją wiodącą łodygę. Potrzebują zatem z czasem jak rosną, potrzebują podpory, ponieważ inaczej się giwią. Nie są w stanie same siebie utrzymać.
No i oczywiście podpór jest wiele, czy z biegiem czasu każdy z nas do filodendronów potrzebuje czy jakichś palików, czy jakichś drabinek, czy u, czy desek. O deskach ostatnio nagrałam odcinek, także zapraszam na niego serdecznie, jeżeli jeszcze nie widzieliście. Natomiast dla filodendronów pełzających w jakimś stopniu też podpora jest potrzebna, natomiast to nie jest taka podpora, którą my rozumiemy jako podporę. No ale właśnie ta podłużna doniczka wypełniona podłożem jest niejako właśnie podporą dla tych filodendronów, ponieważ one rosną w ten sposób. Jak się skończy doniczka to on nie przestanie rosnąć, tylko on dalej będzie rósł w ten sposób.
To pokażę Wam na filodendronie, który bardzo przerósł swoją doniczkę i jest niej bardzo wstyd, ale dzisiaj to zmieniamy, więc czuje się trochę rozgrzeszona. Zobaczcie proszę ten filodendron Plaumanii, któremu tutaj kończy się doniczka, natomiast on po prostu szuka, szuka, szuka, szuka czegoś w co mógłby korzeniami wrosnąć. Natomiast nic nie słynęła, ponieważ nic mu nie dałam, no ale to się zmieni dzisiaj, więc jestem bez winy. Może mam trochę małą winę. I to powiedzmy, że to jest ta kwestia podpory. Teraz jeszcze jedna różnica, którą ja sobie trochę wywnioskowałam, nigdzie o niej nie czytałam, więc nie bierzcie jej proszę za pewnik i pod tym kątem proszę obserwujcie swoje rośliny.
Mianowicie jest to różnica dotycząca potrzeby światła. Otóż filodendrony pęzające rosną najniżej, otrzymują zatem najniższą ilość promieni słonecznych. Filodendrony pnące również nie otrzymują tego światła, nie wiadomo jak dużo z uwagi na to, że przesłaniają je inne rośliny, korony drzew itd. No ale jednak to filodendrony płożące są tym ostatnim ogniwem, które te promienie słoneczne otrzymuje. Zatem mogę sobie wywnioskować, że filodendrony pnące potrzebują nieco więcej światła niż właśnie filodendrony płożące. Dobrze moi drodzy, powiedziałam wam o różnicach pomiędzy tymi dwoma formami roślinieńca filodendronów, a przecież na samym początku mówiłam coś o lumpie.
Byłam ostatnio w lumpie i jak wiecie ja zazwyczaj w lumpach znajduję coś fajnego i no teraz nie było inaczej, tylko też muszę powiedzieć, że byłam w czterech lumpach, więc jakby zwiększyłam sobie szansę na znalezienie czegoś fajnego. I oprócz takiego monumentu, czy raczej monumentika, który sobie kupiłam teraz, stoi na nim świeczka i tak średnio to wygląda, ale nie miałam czasu jakoś tego zaaranżować. To najważniejsze jest to, że udało mi się moi drodzy znaleźć przepiękną terracotową doniczkę. Nie jest duża, ale to nie jest istotne. Jest przepiękna, kosztowała 27,78zł razem z podstawką i jest piękna. I po prostu jak ją zobaczyłam, o nie miałam. O nie miałam.
Na jakąś sekundę, bo już sekundę później zachwycałam się razem z moją Angeliką, że ją znalazłam, bo to po prostu był naprawdę fart. Sięgam po nią, moi drodzy. Zobaczcie. Widzicie ją? Ona tu ma ptaszki. Idę do was. Jest przepiękna. Tutaj ma takie nóżki. Ma oczywiście jeszcze podstawkę, ale jest po prostu i z drugiej strony ma to samo. I to właśnie fakt, że udało mi się kupić tę doniczkę wymusił niejako dzisiejszy odcinek, ponieważ ja w ogóle zapomniałam, że chyba z 2 tygodnie temu przywiozłam sobie właśnie z domu to ceramiczne korytko, które również dzisiaj nam się bardzo przyda. Ale też, moi drodzy, mam jeszcze takie fajne. . .
Są fajne i nie fajne. Są fajne, ponieważ są podłużne i są w ładnym kolorze, natomiast nie są fajne, ponieważ są plastikowe. Ja, jak wiecie plastiku, nie lubię. Staram się go jak najmniej kupować, ale też się muszę tutaj trochę wytłumaczyć, ponieważ to są osłonki, które kupiłam z rok temu, jak nie dalej. Tak jak w Warszawie, pod Warszawą, zamykała się szkółka roślin w Dawidach i wszystko było chyba minus 50%, czy nawet więcej, już nie pamiętam dokładnie. Wtedy kupiłam w ogóle te wielkie paprocie po 13 zł. A też tym, że ja kupiłam ten plastik, nie zwiększyłam popytu na ten plastik, ponieważ to miejsce się zamykało kompletnie.
Jestem pewna, czy będą mi się podobały w przestrzeni tutaj pokojowej, ponieważ nie mam żadnej plastikowej doniczki, oprócz tych, które są w witrynce, te białe takie ikejowe. A nie wiem, czy je wam pokazywałam. Chyba nie, ale to w następnym odcinku wam pokażę. Natomiast, no, zobaczymy sobie. Wiem, że to są doniczki, które będą służyły tym roślinom, zatem może sukcesy związane z roślinciem, roślin przesłonią jakoś to, że to jest plastik. Dobra, ale plasticzany zrobimy sobie na końcu, na początku zrobimy sobie plasticzany, ponieważ tutaj w plastiku będą rośliny, które u mnie są w hydro.
Z takimi podłużnymi osłonkami jest taki problem, że raczej, no, nie znajdziemy doniczek plastikowych, które są w dokładnie takim kształcie, więc ja postanowiłam, że tutaj będą dwie doniczki produkcyjne tego samego rozmiaru, w tej samej średnicy i w tej doniczce będzie rosła roślina, natomiast tutaj będzie sama leczuza i plan jest taki, że z tej doniczki roślina rośnie, a w tę doniczkę chce się wrosnąć. Tak jak mówiłam, zaczniemy sobie od semihydroponiki i teraz, właśnie, bo ja wam w ogóle nie przedstawiłam roślin, które dzisiaj będą. Zanim pokażę wam glorki, które. . .
filki! Zanim pokażę wam filki, które mam pełzające, to chciałabym wam powiedzieć jeszcze o dwóch filodendronach, które również są pełzaczami, których nie mam, a o których marzę. I to jest filodendron McDowell, Dean McDowell, którego właśnie widzicie na ekranie i to również jest filodendron Luxurians, którego bardzo bym chciała mieć i jednego i drugiego. Natomiast teraz już przechodzimy do filodendronów, które ja mam i żeby tutaj. . . jakbym je teraz zaczęła wam pokazywać, tak wiecie, co do doniczke to na pewno byłby jakiś wypadek, także poszczęćmy tego sobie. Dlatego też po prostu będę brała rośliny do przesadzenia i wtedy będziecie widzieli, jakie to są filodendrony.
I jest tu jeden filodendron, którego dzisiaj nie będziemy przesadzali, to jest filodendron Pasta Zanum, czyli filodendron Pasta. To jest pełzacz, ale ja go zmusiłam do tego, żeby rosły pnąco. To nie jest najlepsza praktyka, którą możemy zrobić, czyli zmuszanie pełzacza do tego, żeby on się piął. Natomiast on jest jeszcze na tyle młodą rośliną, że tutaj właściwie jeszcze nie ma co się pełznąć. Jest duże prawdopodobieństwo, że ja go przesadzę do doniczki dla pełzaczy. Natomiast na ten moment on jest w takiej formie, no może nie pnącej, przesadziłam natomiast w formie pionowej i uśmiecha się do was ze swoim nowym liściem. I zajrzałam tutaj i tam idzie już nowy liść.
Także bardzo się cieszę i on tutaj jest tak dekoracyjnie. A właśnie, nie powiedziałam o tym, że filodendron Dean Mcdowell to jest hybryda właśnie Pasta Zanum z Gloriosum, więc to jest w ogóle hybryda dwóch pełzaczy. Także nie można być jeszcze większym pełzaczem. A jeszcze a propos hybryd to też, tak wam wspomnę, że jest też filodendron Glorius, który jest hybrydą filodendrona Gloriosum, który jest pełzaczem i filodendrona melanohyryzum, który jest wspinaczem. I z jakiegoś powodu z dwójka różnych rodziców Glorius wybrał drogę bycia wspinaczem, więc z jakiegoś powodu ten gen wspinacza od melanohyryzum był silniejszy niż gen pełzacza od Gloriosum.
Skoro teraz tak mówiłam o Gloriosum, no to może właśnie przestaćmy sobie do tego podłoża, do tej doniczki podłużnej Gloriosum. Teraz żeby go tak bezstratnie. Ok udało mi się. No i teraz zobaczcie proszę, zobaczcie jak on tutaj pełznie. No po prostu pełznie. Nie ma podłoża, tutaj nie ma żadnej doniczki, ale on i tak czuje, że chciałby pełznąć. Ja mu niestety to uniemożliwiłam, ale. . . a to jakiś osad. Ale już się poprawiam. Moi drodzy, z tym Glorkiem nic złego się nie dzieje. Tutaj idzie nowy liść.
Ja też nie chciałabym teraz za bardzo go przesadzać, gmyrać w korzeniach, żeby nie uszkodzić tego liścia, który tutaj idzie, w sensie żeby mu nie zaszkodzić. Dlatego też, nazwijmy to ja tak bezstratnie spróbuję go sobie przełożyć do większej doniczki. Ona nie jest dużo większa, no zobaczcie proszę. Właściwie, nie widzicie chyba. W średnicy to jest może centymetry różnicy, no i tylko tyle, że ta brązowa jest niższa, ta jest trochę wyższa. Ja też tutaj widzę, że tutaj przerastały już trochę korzenie, dlatego możemy sobie przesadzić tego Glorka do większej donicy. Tutaj moi drodzy mam leczuzę z keramzytem, one są już nawilżone, w sensie już stały w wodzie.
Uciekło mi słowo, dlatego też sobie przesadzam. To nie jest, wiecie, żadne takie wielkie teraz działanie, dlatego nie robię zbliżenia na to co robię. Jestem przekonana, że wy wiecie tutaj co się dzieje. I teraz sobie, czy on będzie chciał opuścić ta doniczka? No powiem Wam, że tak średnio. O wiecie co, w ogóle, ok, tu są ładne korzenie. Mamy ładny system korzeniowy. O matko, wiecie co tu jest? Mój włos. Wow, ja mam świadomość, że one są wszędzie w mieszkaniu, ale nie wiedziałam, że aż tak wszędzie.
Tutaj moi drodzy widzę kilka takich suszków, takich nieładnych korzeni, natomiast ja teraz nie chcę za bardzo gmarać w tej bryle korzeniowej przez to, że tutaj idzie nowy liść. Kupiłam sobie ten preparat, który rozkłada korzenie w podłożu, ten Sen Seizum. Sen, nie wiem czy teraz nie pomyliłam nazwy, mówiłam o nim w którymś z ostatnich odcinków, więc ja teraz będę sobie niedługo podlewała roślinę. Tutaj też wlewała pożywkę, dlatego. . . I wtedy właśnie wleję sobie ten preparat i on te korzenie, które ja teraz widzę ładnie tutaj rozpuści. No dobra. I wiecie co, staram się go posadzić maksymalnie blisko tutaj tej krawędzi, ponieważ tutaj będzie druga doniczka.
No dobrze moi drodzy, mamy już przesadzonego filka do większej doniczki i teraz w tę doniczkę również sobie nasypię leczuzy i tutaj tej leczuzy będzie pełno, będzie cała doniczka. Przez to, że posadziłam tego filka, no powiedzmy skrajnie z tej strony, to tutaj on jeszcze tak jakby nie, wiecie, nie dorasta jeszcze. Jeszcze nie dorasta do tego, żeby już tutaj dotykać podłoża. Wydaje mi się, że troszkę za głęboko go posadziłam, więc ja teraz go sobie roboczo spróbuję troszkę wyciągnąć. Teraz moi drodzy, to co sobie zrobimy, to przestawimy sobie te dwie doniczki do osłonki.
To jeszcze nie jest to, co ja chciałam osiągnąć, ponieważ przez to, że tutaj jest ten rant i liście się opierają na tym rancie, liście właściwie, to ten filo jeszcze dalej ma do tego drugiego podłoża. Ja użyję sobie takich drucików, to są wiecie takie druciki, które mi np. jakieś tam kable są splątane, w sensie takie zawinięte. Ja sobie teraz tego drucika użyję niejako jako takiej spinki do podłoża. Zmusiłam go trochę, żeby on chciał tutaj wrosnąć poprzez właśnie wpięcie tego druciku do podłoża. Przez to, że ta roślina wcześniej nie pełzła w doniczce, to ja ją teraz muszę do tego trochę przekonać. Moi drodzy, no i teraz mój filodendron wygląda już tak.
I zdecydowanie ja uważam, że on wygląda lepiej, ponieważ wygląda tak, jak na turze by wyglądał. Na turze pewnie nie miałby plastikowej osłonki, ale wiecie, a co chodzi. Odkładam go sobie tutaj, jeżeli będzie się na niego łapała ostrość, to wybaczcie, natomiast ja mam tutaj ograniczone w ogóle pole działania. To jeszcze mój jeden glorek, to zaraz, bo on jest w bigosie, więc później go sobie przesadzimy, ponieważ teraz jeszcze włożymy filodendrona Plaumanii. Już go widzieliście dzisiaj, do takiej samej lawendowej osłonki. U niego troszkę się boję, co będzie w korzeniach, ponieważ tak jak widzicie, on ma różnego rodzaju plamy na liściach.
Dwa nowe liście nie mają już tych plam, to są dwa nowe liście, one są już zupełnie zdrowe. I to, co ja bym najbardziej chciała zrobić, to chciałabym pociąć tego filodendrona, pozbyć się tych liści brzydkich. Ten to w ogóle jest jakiś. . . no po prostu łobuz. Tylko ja się trochę boję, dlatego jeszcze nie chciałam tego filodendrona, boję się, że go stracę w trakcie ukorzenienia. Ale to, co sobie zrobimy teraz, to włożymy go właśnie do tej lawendowej osłonki i będziemy udawali, że tych brzydkich liści nie ma. No dobra, moi drodzy, zajrzyjmy do jego korzeni. O Boże, zobaczcie jak on bardzo. . . no dobra, tutaj dałam ciała.
Tutaj się przyznaję, że dałam ciała, ponieważ piękny filodendron bardzo mi się podoba, oprócz tych dwóch liści. A ja, zamiast na niego odpowiednio zadbać, dać mu dobrą doniczkę, to nie wiem. . . nie wiem, czym się zajmowałam w życiu. Na pewno nie tym, czym powinnam. Włodne są te korzenie. Przepraszam, że nie mam wam jak ich pokazać, ale musicie. . . zaraz może, czekajcie. . . zaraz może tutaj się uda. Nie, to są piękne korzenie. Aaaa! Ok, ja się muszę go trochę uwolnić. I miał za dużą doniczkę. Przyznaję się, dobrałam mu za dużą doniczkę. Wiecie co? No. . .
Wydaje mi się, że widzicie, że tutaj te korzeni są bardzo ładne. Jest dużo białych, zdrowych korzeni. Są też jakieś albo suszki, albo zgniłki, ale to. . . To się po prostu zdarza, tym się nie przejmuję, ponieważ ta bryła. . . Chociaż powiem Wam, że jak na wielkość rośliny, to ta bryła nie jest za duża. Natomiast jest także super. Bardzo się cieszę. Dajcie mi chwilę, ja muszę sobie. . . KŁOP! Dajcie mi chwilę, ja muszę sobie. . . KŁOP! Dobrze, moi drodzy, to co sobie zrobimy teraz, to jest przesadzenie tego filodendrona do jednej doniczki. To jest Plaumanii też z mojego importu i on jest ze mną od, moi drodzy, lipca.
Teraz jak widzicie, nawet jak ja posadzę sobie tutaj filodendrona, to on będzie miał za mało miejsca. Co ja muszę, co ja powinnam zrobić? Będę się bardziej rozglądała za doniczką dla niego podłużną, ponieważ no. . . On nie może żyć w takim małym domku. To jest naprawdę. . . Przepraszam, zaschomił gardło. To jest naprawdę dla niego za mało. I teraz zobaczymy sobie jak to będzie wyglądało. Kurczę, wiecie co, o, no mogę sobie tak go, żeby go nie złamać, mogę go sobie tak zakręcić. Dobra, nawet to chyba nie będzie wyglądało źle. Dobrze, że tutaj nie dotykam w ogóle nowego liścia. No i to jest to, co ja robię. To jest to, co ja robię.
To jest to, co ja robię. To jest to, co ja robię. To jest to, co ja robię. To jest to, co ja robię. To jest to, co ja robię. No nie, nie. Nie dotykam w ogóle nowego liścia. No nie, wychodzi. No dobra, słuchajcie, tutaj jest moja porażka. No, ja będę jeszcze myślała, co tu mogę. . .
być może jak ja codziennie będę próbowała go zmusić to on za każdym razem może będzie coraz bardziej ulegał zobaczymy w każdym razie mój plamani teraz wygląda tak nie wygląda źle znaczy ja nie widzę jak on wygląda, ale widzę go z tyłu i wygląda w porządku mam nadzieję, że tak samo wygląda u was i teraz moi drodzy robię szybki szachermacher zmieniamy w ogóle scenę semi hydroponiki i teraz idziemy w stronę bigosu tutaj moi drodzy jest filodendron mamei jest przepiękny, wspaniały, cudowny tutaj również idzie nowy listek po nim również widzimy, że on chce się położyć to znaczy widzimy, że on idzie sobie w tę stronę filodendrony, które się pną również się gibią, natomiast one rosną bardziej pionowo i one się gibią, w tym pionie się gibią a tutaj widzimy, że on również on mógłby rosnąć tak i się gibać, ale on się opiera czyli jakby pauza, no szuka po prostu czegoś po czegoś w poziomie dobra, moi drodzy to jest mamej, którego kupiłam sobie jakiś czas temu pokazywałam wam, robiliśmy unboxing zobaczcie proszę jaki piękny system korzeniowy ma ta roślina i teraz moi drodzy sadzę sobie tego filodendrona tutaj skrajnie przy brzegu tak żeby on mógł tutaj się włożyć bigos jest na tyle lekki, że trudno nim cokolwiek ustabilizować to jest jego minus dobra wiecie co, to że on się tak przekręca to mnie to trochę irytuje więc ja go jednak sobie przypnę oczywiście, no tak staram się delikatnie, żeby nie uszkodzić korzeni, ale no wiecie nie mam tak możliwości w stu procentach dobrze moi drodzy tutaj jest mój przepiękny filodendron mamej podoba mi się w tej formie i teraz nie zmieniam kadru i od razu sobie posadzimy w tej przepięknej donicy filodendrona Gloriosum słuchajcie akurat nie dość, że muszę nagrać Glorka jeszcze raz ponieważ przesadzanie Glorka, ponieważ był zły kadr i widzieliście to jeszcze sąsiad zaczął wiercić także słuchajcie nagrywamy to szybciutko i kończymy no i tak jak już mówiłam ja już przesadziłam tego Glorka jeszcze raz go wyjęłam i teraz znowu go przesadzimy sprawdziłam sobie wcześniej, że tutaj bryła korzeniowa jest w porządku mogłaby być lepsza, ale nie jest najgorsza widziałam tutaj dużo nowych białych korzeni ale jeszcze ta bryła ma przed sobą dużo do zrobienia i to co musimy w przypadku takich małych roślin, bo powiedzmy zobaczcie można powiedzieć, że ona rośnie pionowo można tak powiedzieć i ja bym mogła idąc z tym tropem, że chcę sadzić Flodendrona pełzającego najbliżej jednej ścianki, żeby miało dużo miejsca, żeby pełznąć ja bym go mogła sobie tutaj posadzić i byłabym zadowolona, bo przecież tutaj ma całą doniczkę, prawda? tylko w przypadku takich małych roślin musimy zwrócić uwagę w którą stronę ten Flodendron będzie pełzł bo ja bym go posadziła w ten sposób to zrobiłabym błąd ponieważ tutaj widzę zgrubienie i tutaj będzie szetunowy liść więc właściwym kierunkiem jest posadzenie go w tę stronę bo on się będzie pełzł w tę stronę dobrze, moi drodzy posadźmy go sobie teraz no słuchajcie, to było chyba najszybsze przesadzenie o, ta glinka nie jest największą glinką ale jest na razie w porządku, ponieważ ta rośina nie jest duża ja muszę sobie tutaj posprzątać, ogarnąć i za chwilę wracam do Was na szerokim kadrze moi drodzy, to by było na tyle jak widzicie, z przede mną przepiękna Flodendronowa rodzina mam nadzieję, że zmiana doniczek wyjdzie im na dobre mam nadzieję, że będą jeszcze sprawniej pełzały dobrze, moi drodzy, dajcie mi koniecznie znać czy Wy swoje Flodendrony pełzające macie posadzone w podłużnych doniczkach czy pozwalacie im pełznąć, czy macie na to jakieś inne inny plan, jakiś inny pomysł ja już na dzisiaj Wam dziękuję mam nadzieję, że ten odcinek był dla Was interesujący jeżeli jeszcze nie subskrybujesz mojego kanału to zachęcam Cię do subskrypcji na dzisiaj to już wszystko dzięki, że oglądaliście ten odcinek dzięki za każde polubienie, za każdy komentarz ja idę trochę odpocząć i przede wszystkim idę znaleźć miejsce dla tych Flodendronów ponieważ no, to są podłużne doniczki a jak wiemy one są problematyczne dobra, moi drodzy, to już wszystko koniec gadania życzę Wam dobrego dnia i dobrego popołudnia trzymajcie się, papa!.
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.