VIDEO TRANSCRIPTION
W tym filmie prowadzący rozmawiają o wyborach i swoim apolitycznym podejściu. Wspominają o swoim udziale w konferencji Token2049 w Singapurze, gdzie obecni byli przedstawiciele różnych giełd kryptowalut. Omawiają również nocne wyścigi Formuły 1 w Singapurze, które dodają miastu niepowtarzalnej atmosfery. Zwracają uwagę na to, jak nasze doświadczenia wpływają na naszą intuicję i jak ważne jest podejmowanie decyzji, które prowadzą do lepszego procesu decyzyjnego w przyszłości.
W filmie poruszany jest również temat możliwości pracy autora jako listonosza lub pracownika poczty, a także zmiany nazwy giełdy Huobi na HTX. Wspominają o kontrowersjach wokół rebrandingu stacji benzynowych CPN na Orlen i zastanawiają się, czy ludzie podejmują racjonalne decyzje.
Film obejmuje również omówienie eksperymentu z marshmallow, który mierzył zdolność dzieci do opóźniania gratyfikacji, oraz dyskusję na temat procesu podejmowania decyzji w świecie kryptowalut. Poruszany jest również trudny wybór, który Polska musiała podjąć, implementując plan Balcerowicza w 1990 roku, co doprowadziło do wzrostu gospodarczego.
Na koniec, rozmawiają o ważności intuicji w codziennym podejmowaniu decyzji, o surowych prawach obowiązujących w Singapurze, oraz o nadchodzących wyborach, żartując przy tym o głosowaniu na pomidora.
the next, video!! Bum Moi drodzy, ponieważ zbliżają się wybory, to dzisiaj podczas tego odcinka Kanga no comment będziemy rozmawiali właśnie o wyborach, ale nie o tych wyborach, które będą miały miejsce w październiku. Dlaczego? Bo jesteśmy apolityczni. Krypto jest apolityczne, a wtedy kiedy staje się polityczne to przestaje być krypto. Być może o tym też dzisiaj coś wspomnimy. Natomiast oczywiście pamiętamy o tym, że wybory się zbliżają, ale zanim o innych wyborach podyskutujemy, no bo przecież każdy z nas każdego dnia podejmuje wybory. tysiące wyborów albo setki wyborów albo dziesiątki wyborów, no to chcemy Wam powiedzieć, gdzie my w tej chwili jesteśmy. Jesteśmy w Singapurze, skończyliśmy udział w konferencji Token2049, gdzie była cała śmietanka świata krypto. Myślę, że to jest jedno z najważniejszych wydarzeń krypto na świecie w tym momencie.
Byli przedstawiciele Binansa, znaczy Binansa jako takiego w ogóle nie było, co jest bardzo zastanawiające. W ogóle nawet nie występowali jako prelegent, występował CZ i jakaś jedyna osoba chyba od nich z marketingu, ale w ogóle nie było. nie mieli żadnego przedstawicielstwa w takiej stacjonarnej formie, że tak powiem. Było chłopi, był OKX, oczywiście OKX, pozdrawiamy chłopaków z OKX. Whitebeat. Było parę mniejszych giełd, no my byliśmy w sumie po tych największych, największych. Tak, tak dokładnie, mieliśmy jedno z najciekawszych stoisk, chociaż nie najciekawsze, trzeba to uczciwie przyznać. OKX zrobił większą, większą forerę tutaj, pewnie dlatego, że na ich stanowisku pojawił się. . . Daniel Riccardo. A tych, którzy nie wiedzą. . . to to jest po prostu gość, który jeździ w Formule 1.
A skoro mówimy o Formule 1, nie wiem czy słyszycie, tutaj w tej chwili lata dużo helikopterów. Wokół nas właśnie odbywają się testy. W niedzielę wieczorem ma się odbyć tutaj wyścig Formuły 1, ale już od dzisiaj wszyscy trenują i testują. Zresztą. . . Singapur żyje tym. Właśnie. To nie jest tak, że Singapur ma zamknięty tor dla Formuły 1. Tutaj ci wszyscy, którzy się ścigają, ścigają się po ulicach Singapuru. Zgodnie z moją wiedzą natomiast tor w Singapurze, czy wyścigi w Singapurze są jedyne, które odbywają się nocą, czy wieczorem, wtedy kiedy jest ciemno. Prawdopodobnie tak, chociaż pewny nie jestem. Tak, no ale jeżeli ktoś będzie ciekawy. . . To tak załóżmy. Tak, to sobie w Wikipedii doczytam. No dobra, Kamil, wybory wyborami. Wybory życiowe, wybory krajowe, wybory polityczne. Wybory! Wybór jest nieodłącznym, immanentnym elementem naszego życia.
Co jest najgorszym wyborem według Ciebie? To jest pytanie, od razu mówię podchwytliwe. Najgorszym wyborem jest zły wybór. Nie. Przepraszam, możemy się nie zgodzić z Kamilem. Najgorszym wyborem jest brak wyboru. To jest w ogóle bardzo ważne. To było podchwytliwe. Tak, ale to jest bardzo ważne, że rozmawialiśmy całkiem niedawno z Kamilem o tym, czym jest intuicja. I każdy z nas, kiedy myśli o intuicji, nie ważne czy kryptowalutowej, czy politycznej, czy życiowej, to niektórzy z nas myślą o tym, że jest. . . jest to jakiś taki element duchowości. Ja akurat się nie zaliczam do tej grupy, ja po prostu uważam, że intuicja to jest doświadczenie naszego umysłu, naszego mózgu, które w życiu podjął już bardzo, bardzo dużą ilość wyborów i za każdym razem doświadczył tego konsekwencje.
A zatem kiedy nagle czujemy jakieś przekonanie, to ono wynika z tego, że do naszej świadomości nie doszło jeszcze to, co nasz mózg właśnie przeprocesował. Zresztą Daniel Kahneman, człowiek, który napisał taką książkę pod tytuł, polskiej jej tytuł to są pułapki myślenia, natomiast angielski. . . Taki tytuł to jest system A and system B. Jeden system to jest ten, który działa właśnie w sposób świadomy, drugi podświadomy. Zresztą pewnie o nim dzisiaj też coś więcej powiemy. Im więcej wyborów podejmujemy w życiu, nawet jeżeli one się okazują czasami błędne i bolesne, tym więcej lepszych wyborów będziemy mogli podejmować w przyszłości. Dlatego każdego dnia im więcej tych wyborów podejmujemy, tym lepiej. Tu każdy wybór jest lepszy niż brak wyborów. No właśnie, to jest to, co powiedzieliśmy na początku.
Ja myślę sobie, że ten kto podjął. . . Nie wiem, przyjmijmy jakieś wartości, bo myślę, że nikt tego nie sklantyfikował nigdy, ile wyborów w ciągu swojego życia podejmujemy. Ale jeżeli ktoś podjął w życiu. . . tysiąc wyborów więcej niż przeciętna, to ostatecznie jego wybory są lepsze. Tak. Nawet jeżeli w jego życiu. W sadzystyce, na przykład. Bo przecież się poprawiamy. Tutaj nie wiem, czy kiedyś o tym mówiłem na No Comment albo na Kwadransie z Kangą, ale był kiedyś taki pisarz, który był urzędnikiem pocztowym. Albo listonoszem, albo pracował na poczcie. Zresztą spróbuję znaleźć. Spróbuję znaleźć. Wiem, że my często obiecujemy, że wstawimy coś w linku, a później tego nie wstawiamy. Ale spróbuję to znaleźć i podesłać, tak żebyśmy wstawili informacje o tym pisarzu. Tak się. . .
Czy inaczej, on nie był wybitnym pisarzem, on był urzędnikiem pocztowym, natomiast przyjął sobie kiedyś taką zasadę, że. . . Każdego dnia rano, nie ważne czy są święta, czy nie ma świąt, czy się dobrze czuje, czy się źle czuje, każdego dnia rano siadał i przez godzinę pisał książkę. I nawet tak mocno trzymał się swoich wyborów, że kiedy w ciągu tej godziny on kończył rozdział albo książkę, to podobno od razu brał kolejny arkusz papieru i pisał. To były chyba jeszcze te czasy, że się pisało. . . z tego co pamiętam, to on pisał ołówkiem, ale pewien nie jestem. Koniec końców ważne jest to, że każda jego kolejna książka była lepsza. I wniosek z tego jest taki, że jeżeli cokolwiek robimy. . . Myślisz, że nas słychać? Mam nadzieję.
Wniosek z tego jest taki, że jeżeli cokolwiek robimy często, to choćbyśmy nie wiem jak bardzo byśmy się nie starali, my się stajemy w tym czymś lepsi. Wniosek, który wyciągamy jeżeli chodzi o kwestie wyborów. Im więcej wyborów podejmujesz w ciągu życia, w ciągu godziny, tym one będą po prostu lepsze w przyszłości i twoje życie powinno być lepsze również w przyszłości, co oczywiście nie jest gwarancją. Pogadajmy o możliwych wyborach. Powiedzmy może o pierwszym wyborze, który nas wszystkich tutaj zaskoczył. Chodzi o giełdę Huobi. Huobi. Która już chyba nie jest giełdą Huobi. No nie, będzie nazywała się HTX. HTX, tak. HTX. Dlaczego ta nazwa? I od razu powiedzmy tak, samo brzmienie HTX czy HTX brzmi dobrze. No tak i łączy się bezpośrednio z tym, czym jest HTX.
To chodzi o to, że token giełdowy Huobi to jest token HT. Gracja, tracę. czyli X to jest Exchange, czyli HT od tokena i X od wymiany, no od Exchange po prostu. No dokładnie, natomiast kojarzy się niestety bardzo źle z innym słowem. Z FTX. Z FTX. To jest właśnie ciekawe, że taka decyzja została podjęta. Faktycznie jak Justin Sun przychodził obok nas i tutaj okrył nas swoim słonecznym wdziękiem, no to miał na swojej koszulce właśnie napis HTX, czyli HTX, co to znaczy? To też jest ciekawe i pewnie możemy kiedyś o tym porozmawiać, czy Justin Sun jest właścicielem tej giełdy, czy jest tylko adwajzorem, czym on tam jest. Nie wiadomo. Myślę, że konstrukcja prawna jest tak skomplikowana, że ciężko będzie to elokwować.
Ostatecznie mi się wydaje osobiście, że on jest tam po prostu właścicielem. Tak, tak też myślę. Ma istotny wpływ na działalność tej giełdy. No ale właśnie, taka decyzja została podjęta i ten wybór nas zaskakuje. Chociaż, zobacz, że o ile mamy skojarzenie HTX z FTX, to nie jest to tak. Nie masz takiego skojarzenia, kiedy mówisz OK, EX. Okx, sama nazwa jest bardzo pozytywna, bo ok, x, tak? Czyli to można różnie tłumaczyć, ale samo ok jest uniwersalne na całym świecie i kojarzy się z czymś pozytywnym, tak? Czyli z dobrą wiadomością, z dobrą odpowiedzią, zgodą. No jasne, zwracam uwagę tylko na to, że, bo faktycznie zaczęliśmy się zastanawiać, że o ile okx nie brzmi źle, o tyle htx brzmi faktycznie tak jak rtx, zobaczymy. Ostatecznie myślę, że im to jakoś szczególnie nie zaszkodzi, no ale jeżeli zmienili. . . zmienili nazwę, no to zobaczymy.
Zresztą uważam, że sami mamy doświadczenia po rebrandingu. Myślę, że to nie była zmiana, która nastąpiła w miesiąc, tylko planowali to od dłuższego czasu. Mogli mieć przygotowania zanim FTX padł, no i tam była pewnie ostra dyskusja w gronie zarządu, czy kontynuować ten proces, czy go nie kontynuować, no bo to zmiana takiego brandu to nie jest dwa miesiące, tak umówmy się. No, a czy pamiętasz z polskiego podwórka zmianę nazwy wielkiej polskiej marki? Kojarzę taki zwany wielki podwórek. marki, która jest związana z krypto i też uważam, że nie była zbyt trafiona, no ale tu może nie poruszajmy tego tematu, żeby nie drażnić. Ja nawet w tą stronę nie szedłem. Chodzi Ci o Zondę oczywiście. Tak, oczywiście. Z moim skromnym zdaniem BitBay była zdecydowanie lepszą nazwą dla giełdy kryptowalut. Możliwe.
Jesteśmy nad Marina Bay, także Bay, Zotoka, BitBay, Zotoka, Krypto. Ale pamiętam jak spotkaliśmy się z naszym doradcą od brandingu, który powiedział, że nazwa nam się bardzo dobrze trafiła. Miał duże. . . wątpliwości co do naszego starego loga, nawet nas krytykował za to dość mocno, ale o tyle powiedział, że Kanga to jest dobra nazwa, dlatego że zapada po pierwsze w pamięć, a po drugie ma zgłoskę w wybuchowym środku. Jak coś wybucha, G albo D w środku to brzmi to dobrze i tutaj trzeba zwrócić uwagę, że Zonda również brzmi pod tym względem dobrze. Ale mi chodziło o coś innego. Mi chodziło o CPN Jorlen. Tak, tak. To był ciekawy moment.
I tutaj wchodzimy też w grę trochę wyborczą, bo ja z jednej strony uważam, że to był zabieg wyborczy wtedy, bo osoby, które robiły rebranding dla Orlenu, czyli całość zmiany całego brandingu wszystkich stacji i całego przedsiębiorstwa, no to to był wybór. to zostało sfinansowane ze spółek Skarbu Państwa. No i później w postaci następnych wyborów mogło być zwrócone tym politykom, którzy doprowadzili do tego rebrandingu. Wiemy o tym, że spółki Skarbu Państwa, znaczy niektórzy wyznają taką teorię, że spółki Skarbu Państwa tak naprawdę są takim mechanizmem, żeby właśnie wspierać partię rządzącą, bez względu na to jaka partia rządzi. Ale mi chodzi o to, że słyszałem pełne poparcie zmiany rządzącej. marki CPN na Orlen, jak i pełną krytykę. Krytyka mówiła o tym, że CPN w Polsce kojarzył każdy.
To znaczy, jak się szło na jakąkolwiek stację benzynową, to się mówiło, że się idzie na CPN. Do tej pory starsi pokolenia mówią w ten sposób, że gdzie jest CPN najmniejsz, albo jedziemy do CPNu. To takie zjawisko, że my jakąś gamę produktów nazywamy nazwą jakiejś marki, jakoś tam się nazywa, Adidas, Pampers. I coś takiego udało się osiągnąć w Polsce. Zmiana tej nazwy, przez ludzi, którzy krytykują, mówią, że to było po prostu niewłaściwe. Natomiast rzekomo słowo CPN, czy ten akronim CPN, bo to. . . Centrala Paliw Naftowych. Tak. Wzbudzała negatywne skojarzenia, że to były stacje, które były źle prowadzone. No i tutaj właśnie taki wybór został podjęty. Ale skoro mówimy o wyborach, to powiedz mi Kamil, czy ludzie podejmują racjonalne wybory czy nie? Myślę, że w większości nie. Tak. To jest w ogóle bardzo ciekawe.
Zazwyczaj ludzie, no to już rozmawialiśmy o tym dzisiaj wcześniej, ludzie mają tendencję do tego, żeby chwytać coś, co jest szybkie i łatwe do zdobycia, zamiast racjonalizować sobie wybór i poświęcić więcej pracy i mieć dużo więcej w przyszłości. W ogóle na pierwszych zajęciach ekonomii mówi się o tym, że ekonomia jest właśnie nauką o wyborze w warunkach tego, gdy dobra czy zasoby są ograniczone. No bo tam, gdzie wszystko jest nieograniczone, tam wyborów nie trzeba podejmować. Nie ma takiej sytuacji nigdy. Zawsze ograniczone mamy czas, pieniądze, nasze możliwości, więc musimy podejmować jakiś wybór. Okazuje się, że w gronie noblistów z ekonomii mamy ekonomistów, ale mamy również nieekonomistów. Mamy pewne dwie funkcje. bardzo wyraźne. Był taki matematyk, który się nazywał Keynes.
On, jakby nie sprzyjam jemu, ale on faktycznie gdzieś tam na początku poprzedniego wieku zaczął rysować wykresy. Wielkość popytu, wielkość podażu, krzywy jakieś tam się układały i on zaczął dowadniać, że jeżeli państwo będzie interweniować na przykład, no to pewne wartości zaczną się podwyższać, takie jak zarobki i tak dalej. Zresztą takim podejściem. . . Nie jest on zwolennikiem tego podejścia. Nie, nie, ale nawet jakby dowodem, jakby pozostałością po takim myśleniu matematycznym jest minimalna krajowa, która funkcjonuje w jej okresie. w wielu układach politycznych i ekonomicznych. Ona po prostu zawsze jest tak, że jak na karce papieru zwiększymy to, ile zarabiają powiedzmy najmniej zamożni, no to oznacza, że gospodarka będzie szła do przodu. No w praktyce okazuje się, że tak nie jest.
Ale co ciekawe, właśnie jak spojrzymy na historię Nagród Nobla Ziedziny i Ekonomii, no to zwłaszcza w początkowym okresie istnienia tej nagrody, te nagrody dostawali również matematycy. Ale z czasem okazało się, że te nagrody zaczęli dostawać psycholodzy. No bo przecież, jak się okazuje. . . Pierwotni ekonomisci zakładali, że my podejmujemy decyzje racjonalnie, czyli zgodnie z literą cyfry. Zgodnie z literą cyfry, uuu, pojechałeś teraz. Zgodnie z matematyką, zgodnie z równaniem i tak dalej, ale tak nie jest. No bo podejmujemy decyzje. . . Pod wpływem impulsów zazwyczaj. Impulsów i naszych emocji. Więc dzisiaj w ogóle uważam, że ekonomia jest nauką przede wszystkim psychologiczną. Bardziej psychologiczną niż matematyczną. Daniel Kahneman, ten człowiek, o którym powiedzieliśmy, który właśnie jest psychologiem, który dostał Nagrodę Nobla za swoje badania. Wszystkim polecamy książkę Pułapki Myślenia.
Opisuje bardzo wiele eksperymentów, które pokazują, że jesteśmy nieracjonalni. No to nieracjonalne to jest to, o czym mówiliśmy wcześniej, tak jak ja wspomniałem. Tak. Że wolimy nagrodę krótkoterminową zamiast skupić się na tym, że przy minimalnie większym wysiłku możemy mieć dużo więcej w przyszłości. No ale to jest pułapka właśnie, że bierzemy coś, co jest teraz na bieżąco, możemy to chwycić. w danym momencie, a nie że możemy odwlec coś na chwilę i dostać dużo więcej, bo to jest łatwiej się zdobyć po prostu. Tak, no i mam do Ciebie pytanie, czy gdybym mógł Ci dzisiaj dać 5 zł pewne w tej sekundzie, albo bym Ci powiedział, że rzucimy kostką, która ma 1000 krawędzi, 1000 ścianek i jeżeli wylosujesz akurat tę odpowiednią ściankę, to dostaniesz 5000.
To znaczy mówię Ci tak, albo dostajesz pewne 5 zł, albo dostaniesz 5 zł. albo bierzemy udział w losowaniu, gdzie szansa jest 1 na 1000, ale jeżeli trafisz, to wygrasz 5000. Którą opcję byś wybrał? 5000. Dobra. To teraz możesz wygrać. Miałem dla Ciebie drugie pytanie a propos wyborów. Gdybym dał Ci teraz taką opcję, że dostajesz tutaj 100 tysięcy, pewne 100 tysięcy teraz Ci daję, ale rzucamy tą kostką i jeżeli uda Ci się wylosować ten los 1 na 1000 to dostaniesz 1000 razy więcej niż 5 tysięcy. A jak mamy akurat 1000 razy więcej niż 5 tysięcy to co wybierasz? No właśnie. 1000 razy więcej niż 100 tysięcy. No i tu mamy pułapkę. Bo jedna i druga sytuacja z punktu widzenia matematyki jest dokładnie taka sama.
Nie ma żadnej różnicy. Ale my już widzimy na początku większą nagrodę w drugiej wersji. Tak, bo tutaj okazuje się, że w każde nasze decyzje wchodzą te elementy nieracjonalne, niematematyczne. Bo co Ty zrobisz z pięcioma złotymi? Nic nie zrobisz. Jesteś gotowy zrezygnować z tego, bo Ty nawet tego nie przeżyjesz. Ale jak wygrasz te pięć tysięcy, to sobie wymyślisz, kurde, naprawdę wygrałem jakiś tam los na loterii. Ale kiedy przechodzę dokładnie z tym samym. . . samym równaniem. I mówię dam Ci teraz 100 tysięcy to już nie chcesz podejmować ryzyka, które z punktu widzenia matematyki jest dokładnie takie same. Dlaczego? Dlatego, że ze 100 tysięcy możesz coś zrobić. No i to jest w ogóle bardzo ważne.
Każdy kto myśli o ekonomii, o wyborach, które my jako ludzkość podejmujemy, że to są wybory racjonalne i przemyślane, po prostu popełnia błąd. I to jest już udowodnione metodą naukową. Widzimy, że tak właśnie jest. you Ok, wracamy po krótkiej przerwie, musieliśmy sprawdzić czy wszystko działa. Przeszkodzili nam to tłum, Gapiw przyszedł nas oglądać, tak że musieliśmy ich przegonić. Dokładnie tak. Wspomniałeś, Kamil, o tym, że. . . Myśleli, że Sławek jest żoną Malkowicza. Okularem. Dobra, wracamy. Mówiłeś o tym, że dowodem naszej nieracjonalności jest właśnie to, że coś, co możemy mieć teraz, często jakby przesłania nam obraz tego, co możemy mieć później i znacznie więcej. No taka jest natura ludzka, tak można powiedzieć. Zresztą. . . Czy słyszałeś kiedyś o eksperymencie Marshmallow? Słyszałem, ale bardzo chętnie usłyszałbym jeszcze raz od Ciebie i myślę, że Wy też chętnie usłyszycie o tym.
To jest ciekawy eksperyment właśnie. Zgodnie z moją wiedzą to jest najdłuższy eksperyment w historii. Jego pierwszy etap trwał bardzo krótko, ale drugi etap, trzeba było czekać 30 lat, żeby zobaczyć jak wygląda sprawa. I oto okazuje się, że wybrano kiedyś losowo grupę dzieci. Nie pamiętam dokładnie ile tych dzieci było, ale każde dziecko zostało zamknięte w klasie. w pokoju, dla jasności pokój był bezpieczny, dziecko czuło się tam bezpiecznie i osoba, która przeprowadzała eksperyment mówiła do dziecka, słuchaj, masz tutaj marshmallow. Co to jest marshmallow? To są te takie pijanki, tak? Każdy na pewno kojarzy. I powiedziałbym tak, daję Ci teraz tę pijankę, możesz ją zjeść, ale uwaga, wychodzę teraz z pokoju i jak wrócę, nie wiem za jaki czas, może wrócę za godzinę, może za 15 minut, jak wrócę i Ty tej pijanki nie zjesz, to zostaniesz drugą.
A jak wrócę i będzie ona zjedzona, to już koniec. To po prostu ten. To zjadłeś. Tak, dokładnie. No i nagrywano oczywiście te dzieci. Te dzieci, które okazały się takie najbardziej wytrwałe, to naprawdę włożyły w to dużo serca. Bo na przykład takie dziecko szło, prawie wjechał w nas rowerzysta, to znaczy nie w nas, ale w kamerę, ale udało się. Takie dziecko, które chciało się powstrzymać od tego, żeby zjeść tę pijankę, szło do kąta i zamykało oczy. Robiło wszystko, żeby nie zjeść tej pijanki. Oczywiście większa część dzieci nie zjadła. zgodnie z moją wiedzą zjadła tę pijankę po raz pierwszy. I teraz ten eksperyment był opisany wiele razy, ale opisywał go również taki człowiek, który. . . Zaraz zaprzypomnę jego nazwiska. Daniel Goleman. To jest ktoś, kto opisał inteligencję emocjonalną jako pierwszy.
To jest człowiek, który wskazał, że kiedy bierzemy pod uwagę tylko tą inteligencję matematyczną, tą, którą wylicza się poprzez testy MENS-y, wskaźnik, jak się nazywa wskaźnik naszej inteligencji? IQ. Tak. Że okazuje się, że ludzie, którzy mają wysoki wskaźnik IQ, ale brakuje im np. umiejętności społecznych, albo nie mają właśnie inteligencji tej takiej społecznej albo emocjonalnej, no to po prostu nie radzą sobie w życiu. No i on właśnie bardzo mocno to opisywał, twierdząc, że ci, którzy potrafią sobie odmówić coś teraz, to są ludzie, którzy mają wysoką inteligencję emocjonalną. W tym eksperymencie okazało się, znaczy zrobiono coś więcej. Zbadano jak wygląda życie tych ludzi, którzy brali w tym eksperymencie 3 osoby. 30 lat później. I okazuje się, że występuje bardzo silna korelacja pomiędzy sukcesem, jeżeli ktoś sobie odmówił z jedzenia pierwszej pijanki od razu.
Dlaczego? Dlatego, że jeżeli umiemy sobie odmówić teraz czegoś na rzecz przyszłych korzyści, to jest lepiej. Potencjalnych korzyści. Tak, oczywiście, bo one nigdy nie są pewne. Bo może się wiele rzeczy wydarzyć. I najbardziej sprawdza się to wtedy, kiedy się gniewamy. Bo czym jest gniew, kiedy poddajemy się? i zlejemy się gniewowi. Emocjami. I to takimi gadzimi emocjami. Tak. Kiedy ktoś nas zdenerwuje i zaczynamy na kogoś krzyczeć a propos naszych ostatnich dyskusji zaczynamy krzyczeć czy denerwować się to chodzi tylko o to, że my zdecydowaliśmy się zaspokoić naszą potrzebę w tej sekundzie, a nie odczekać na przyszłość. Przymyśleć, zastanowić się i podjąć racjonalny wybór. Tak, żeby jakby uspokoić swoje emocje. Ci ludzie, którzy. . .
te dzieci, które wtedy potrafiły odmówić sobie tego pierwszego marshmallow na rzecz tego, że mieć dwa, no to właśnie okazało się, że oni między innymi umieli radzić sobie z gniewem. Bo to są właśnie wybory, które musimy podejmować każdego dnia. No i od niej osób większy sukces w życiu. Tak, tak, tak. No bo pytanie, czym jest właśnie oczywiście sukces. . . Następna pani, także przepraszamy was. Nie ma problemu. No właśnie. Więc jak zdamy sobie sprawę z tego, że to, co wpływa na nasze decyzje, jest nie tylko jak gdyby wymiarem matematycznym, tylko właśnie psychologicznym, emocjonalnym, społecznym, no to jest nam o wiele, wiele prościej. I co ciekawe, kiedy myślę o Bitcoinie, albo jeszcze zanim przejdziemy do Bitcoina, już możemy wejść do wątek kryptowalutowy. Ja ci zadam jedno pytanie, Stapku. Tak.
Bo myślę, że narzuca się to wielu osobom, które są związane ze światem kryptowalut. Dlaczego Bitcoin? Dlaczego wybrałeś Bitcoin, a dlaczego skierowałeś się w stronę tych finansów, które są. . . są właśnie niepewne. Jest jeden element, który jest zupełnie. . . jakby nie ma dużo wspólnego z tą racjonalnością ekonomiczną, finansową, ale jest dla mnie bardzo ważny. Bitcoin bardzo mi się kojarzy z wolnością. To jest to, co myślę, że w Kandze widać, tak? Że stawiamy przede wszystkim na to, żeby być wolnym. Dostrzegamy to, że regulacje ograniczają naszą wolność, że regulacje nie idą. . . Regulacja nie jest młodszą siostrą Bitcoina. Ja regulację. . .
w pracy jak już gadaliśmy tak dużo, na pewno dużo będziemy gadać, że nie musimy z tym rozmawiać, ale dla mnie to nie była na początku czysta kalkulacja taka, że to jest ograniczone dobro, ja pomyślałem sobie, to jest coś, co sprawia, że ludzie mogą być naprawdę wolni i kiedy mówię o tym, że mogą być naprawdę wolni, to nie mam na myśli tylko tej wolności finansowej. No bo ona się czasami trafia, czasami nie, ale ja mogę być wolny, bo mogę dysponować swoimi środkami i nad tymi środkami żadna instytucja nie ma nadzoru. No ale tutaj wchodzimy, właśnie taką klamrą możemy spiąć, że to był racjonalizm. czy bardziej intuicja, która cię skierowała na to? Na początku była to intuicja. No właśnie. Zresztą ja myślę, że większość wyborów, które w życiu podjąłem, to są wybory intuicyjne.
Ja akurat zliczam się do tych ludzi, którzy. . . I teraz to zabrzmi źle, ale nie potrafię tego inaczej powiedzieć, a myślę, że każdy z mi zrozumie, co chcę powiedzieć. Uważam, że im dłużej przygotowujemy się do podjęcia jakiejś decyzji, zwłaszcza dzisiaj, tym więcej tracimy. Tak. Dlatego, że to skutkuje tym, że podejmiemy w życiu mniej wyborów. że w czasach, kiedy każdego dnia pojawia się tyle informacji, ile przez pierwsze tysiąclecia, czy tam nawet więcej, istnienia Ziemi, my nie możemy zbyt dużo czasu poświęcać na analizę, musimy podejmować decyzje intuicyjne. Więc w pierwszej kolejności, kiedy ja zacząłem myśleć o Bitcoinie, to była decyzja intuicyjna, a nie racjonalna. Racjonalność pojawiła się później. Zresztą, kiedy zaczynamy się spotykać, nie wiem, kiedy mężczyzna zaczyna się spotykać z kobietą i ona mu się zaczyna podobać, to tam nie ma za ksztyla. Tak, racjonalność na początku.
Dopiero w pewnym momencie ta racjonalność o niektórych się pojawia, o niektórych nie, o tym też kiedyś chętniej powiem. Ale w świecie kryptowalut jest pewien mechanizm wyboru, o którym rzadko kiedyś nie mówi. To jest proof of work. Tak, proof of work. Dowód pracy tak zwany. Dowód pracy, coraz mniej kryptowalut tak naprawdę korzysta z tego. Proof of stake i inne potwierdzenia, bo jest więcej takich. to nie jest tylko dowód pracy i dowód. . . ojejku, jak się tłumaczy proof of stake? Dowód puli. Dowód puli, tak. Że ich jest więcej, też kiedyś możemy o tym porozmawiać, ale tam gdzie jest proof of work, to okazuje się, że dochodzi do niesamowitej konkurencji. Konkurencji, taka kryptowaluta, która decyduje się opierać o mechanizm proof of work, musi konkurować u górników.
No bo przecież ilość górników na świecie jest ograniczona, każdy górnik podejmuje decyzję o tym, co robi. jakie koparki kupuje, niektóre koparki są dedykowane do konkretnej kryptowaluty, niektóre do kilku, ale optymalne są np. przy wydobywaniu właśnie jakiejś konkretnej. I tutaj następuje ta konkurencja. Więc za każdym razem jak słyszę o tym, że powstaje jakaś kryptowaluta, która jest proof of stake, no to gdzieś tam mam jakieś modliwości. No bo właśnie, fakt, że istnieją kryptowaluty, które sprawiły, że bardzo duża grupa ludzi zdecydowała się wydać część swojego majątku na to, żeby zakupić koparki. I'll put opłacać prąd na rzecz przyszłych zysków, świadczy o tym, że to jest potwierdzenie pewnej wiarygodności, która stoi za tą kryptowalutą. No i ten wybór jest tym elementem, który mi się też zawsze podoba.
Możemy jednak trochę o polityce porozmawiać, ale w jej historycznym ujęciu. Bo też rozmawialiśmy o tym wczoraj wieczorem i myślę sobie, że warto o tym wspomnieć. Transformacja ustrojowa. Tak, transformacja ustrojowa i też pytanie, to o czym mówiliśmy wcześniej, że można było pewnych reform nie przeprowadzać, ale nie byłoby takich korzyści, jakie mamy dzisiaj. Ale czy to był jedyny. . . To był trudny wybór, który dał w kość połowie Polaków. Właśnie mówimy o reformie. . . o planie Balcerowicza, który wszedł w życie, jeżeli dobrze pamiętam, 1 stycznia 1990 roku. Plan, który tak naprawdę sprawił, że do czasu pandemii Polska rok do roku rejestrowała wzrost gospodarczy. Nie było tego wzrostu chyba pomiędzy rokiem 1990 a 1991, no bo wtedy ten plan wdrożony zaczął wszystko weryfikować.
Efekt tego jest taki, że Polska faktycznie stała się silna gospodarczo. Mówi się o tym na świecie, że Polska jako państwo demoludów najlepiej wykorzystało swoją szansę. I tak chyba faktycznie jest. Ale czy to była dobra decyzja? Uważam, że była dobra decyzja, bo jeżeli spojrzymy historycznie na to, co się wydarzyło na Ukrainie, oni byli w tej samej sytuacji, co my. W tamtych czasach upadł komunizm w całym bloku wschodnim i wszystkie kraje zginęły. Może nie wszyscy miały takie same możliwości, bo się urzeczy. Ukraina była bliżej Rosji, była bardziej związana z Rosją. No ale mieli możliwości takie same, wyjść z takiego dołka jak my byliśmy wtedy.
Możemy teraz porównać, w jakim miejscu jest Ukraina, już nie abstrahując od tego, że jest sytuacja wojenna tam, tak? Ale zanim wojna wybuchła, no to widzieliśmy, jaka była sytuacja gospodarcza na Ukrainie, a jaką sytuację gospodarczą mamy teraz w Polsce. I tutaj wiele osób mnie pochwala, delikatnie mówiąc, planu Bartyrowicza czy jego działań, ja uważam, że jest to bardzo dobry plan. że to było jedyne rozwiązanie, no bo można to było może zrobić lepiej, no ale nie było chętnego, który mógłby to zrobić lepiej w tamtym momencie. No, zgodnie z relacją Mazowieckiego i tych osób, które jakby formułowały razem z Mazowieckim wtedy rząd, Balcerowicz był chyba kilkudziesiątym, dwudziestą którymś osobom, które zaproponowano tekę ministra finansów. Nikt nie chciał się zgodzić, ponieważ stan polskiej gospodarki był opłakany. Taka ciekawostka.
Dlaczego prawdopodobnie nasz generał Jaruzelski, kiedy powiedziałam nasz generał Jaruzelski, dlaczego zgodził się na okrągły stół? Jednym z argumentów podobno było właśnie to, że potrzebował kredytów z zagranicy i postawiono warunki, że jeżeli Polska ma dostać kredyty, to musi zacząć dogadywać się z opozycją. No więc on zdecydował się na ten krok ostatecznie zdecydować. Zdecydował się zdecydować. Oficjanty pamiętają tamte czasy. Ja wtedy miałem 9 lat. No to sytuacja wtedy była katastrofalna. Brakowało wszystkiego. No tak, nie doceniano pracy ani wysiłku, tylko po prostu układy i funkcjonowanie. Tak. No tak, każdy to pamięta. Natomiast chciałem zwrócić uwagę na coś innego. Premier Mazowiecki po latach powiedział, że gdyby wiedział, że koszty społeczne przeprowadzenia planu Balcerowicza będą tak wielkie, to by się na to nie zgodził. Zgodziłby się być może w połowie.
Proszę, Mazowiecki nie był ekonomistą. Humanistą, tak możemy powiedzieć. Nie chcę teraz o nim rozmawiać. Ale on nie był ekonomistą, na ekonomii się nie znał. Wiemy, że z Balcerowiczem się nie lubili w ogóle, to jest ciekawe. Tam w ogóle dochodziło do tego, że kiedy były spotkania Rady Ministrów, no to Mazowiecki wtedy, kiedy pracował jeszcze dla tej katolickiej gazety, chyba Więź ona się nazywała, no to to był taki człowiek, który lubił zapalić papierosa, chodzić, rozmawiać, dyskutować i tutaj deliberować i wymyślać najróżniejsze rzeczy. No to był taki filozof, tak możemy powiedzieć. Walcerowicz był operacyjny, jeszcze nie lubiał dużo gadać, lubiał po prostu wyciągać wnioski i działać. No i jest tam jeszcze jeden problem, Walcerowicz był rannym ptaszkiem, a Mazowiecki był sową.
I jak były spotkania Rady Ministrów, które przyciągały się tam o 2-3 w nocy, no to Walcerowicz po prostu zasypiał, bo nie mógł tego wytrzymać. Ale chodzi mi o to, że Mazowiecki powiedział, że koszty społeczne były za duże. I ty mi kiedyś opowiadałeś o takim. . . Twoim koledze, który stracił relację ze swoją prawie żoną, dlatego że. . . skupił się na Bitcoinie. I tak go wciągnął ten temat, że nie był w stanie zadbać o relację z drugą stroną. Co tylko pokazuje o tym, że wybór, nigdy nie możemy postrzegać wyborów w dwóch, albo trzech, albo czterech wymiarach. Wszystkie nasze wybory są wielowymiarowe. I zawsze koniasz rzędem temu, który potrafi te wymiary, czy te kryteria odpowiednio dobrać. Myślę, że to jest niemożliwe. Nawiązuje do tego, jak rozmawialiśmy też o tym, jak w książce.
. . że Steve Jobs opisał swoją historię jak znalazł się na miejscu, w którym był już prezesem Apple'a i była to wielka korporacja, jedna z największych na świecie, to on powiedział, że te wybory, które miał do czasu, aż się pojawił na tym miejscu, czy zdał sobie sprawę jak to się stało, one były totalnie według niego nieracjonalne. Że to były wybory, które nie były ze sobą w ogóle powiązane w żaden sposób, czysto intuicyjne, czyli chodził na przykład na zajęcia z kaligrafii. I cały styl Apple'a opierał się na tym, żeby było to bardzo czyste, minimalistyczne. Gdyby nie to, że on się uczył tej kaligrafii, to byłby to zupełnie inny sposób. i przemycał to w każdy możliwy sposób do tego Apple'a. Myślę, że Apple nie byłby takim. . .
Nawet powiedział lepiej, że gdyby nie to, że on chodził na tą calligrafię, to Windows byłby dzisiaj bardzo brzydki. Dlaczego? Bo Windows wszystko kupuje z Apple'a. Także tak to wygląda. No i tu można tą historię jego właśnie prześledzić tylko wstecz. Czyli to były wybory, które podejmował, które były bardziej intuicyjne, bo on sam mówił, że on nie wiedział dlaczego to robił. Ale ufał intuicji. Ufał intuicji, tak. Natomiast skądś ta intuicja się wzięła. To nie jest tak, że. . . bo czasami mówimy, że słuchamy naszej intuicji i to jest jakaś wchodzka. normalne usprawiedliwienie naszych błędnych decyzji, ale faktycznie, możemy w ten sposób, może nawet ich zakończyć, zaraz przejdziemy do ciekawostek, trenuj intuicję. Trenuj intuicję, a można ją trenować tylko w jeden sposób, poprzez podejmowanie jak największej ilości wyborów i wyciąganie z tego wniosku.
Tak, no czasy są trudne, bo tak jak powiedziałeś, no ilość informacji, którą mamy, ilość decyzji codziennych, których musimy podjąć, jest olbrzymie gigantyczna, można powiedzieć. No bo człowiek, który żył kilkaset lat temu, no nie chcę mówić, że to byli prości ludzie, prawda? To było proste życie, bo tych decyzji, które musieli podejmować, nie było dużo. Nie liczę tutaj jakichś inżynierów czy ludzi, którzy pracowali naukowo, bo to wiadomo, że mieli wtedy zapowiedzi i tym bardziej rozwijali przyszłość, technologię, to oni mieli zajęcia. Ale tak ogólnie ludzie, którzy byli pospoici ludzie, to nie było trudne życie. Oni nie mieli dużo do wyborów, a my w tym momencie musimy podejmować ich setki, tysiące, tak jak powiedziałem, dziesiątki, tysięcy. I każdy taki wybór uczy nas doświadczenia. Lepiej podjąć jakąkolwiek decyzję niż nie podjąć żadnej i trzeba wziąć odpowiedzialność za to przede wszystkim.
Tak, bo jeżeli bierzemy odpowiedzialność, to czujemy konsekwencje i możemy wyciągać wnioski. Dobra, jakie masz ciekawostki? No ja już skoro jesteśmy w Singapurze, no to taki fakt, ciekawostka, no to fakt. I ciekawostka zarazem, no. Bo w Singapurze, nie wiem czy wszyscy wiedzą, totalnie zakazane jest guma do rzucia. Nie można jej sprzedawać w żadnym sklepie, nigdzie jej nie kupi się tutaj. W żadnym miejscu nie można kupić guma do rzucia i zabronione jest wożenie ich na teren Singapuru w większych ilościach. No właśnie, może sobie przywieźć jakąś gumę do rzucia w paczce, ale jak złapie was na ulicy i będziecie je kupować. . . jakieś gumy do rzucia, to baty i 1000 dolarów kary. I to jest moja ciekawostka. Miałem inną powiedzieć, ale pomyślałem, że powiem tą.
W Singapurze, czyli w prawie, albo w jednym z najbardziej rozwiniętych państw Azji, obok Japonii, obowiązuje do dzisiaj kara huoste i kara śmierci. Kara śmierci obowiązuje za obrót narkotykami. Jeżeli ktoś wjedzie tutaj z narkotykami albo handluje narkotykami, no to musi się liczyć z tym, że zostanie skazany na śmierć. Zgodnie z moją wiedzą ostatni wyrok został wykonany właśnie za narkotyki w lipcu tego roku. Także panuje tutaj wielki porządek. Powiesili chyba kogoś. Kobietę. Co prawda ona obracała heroiną, czyli to już był ten najwyższy kaliber, no ale skazali ją na karę śmierci. Także takie ciekawostki na temat Singapuru. Mimo, że jest fajnie, to też nie jest fajnie. No, trzymają porządek. Tak. Trzymajcie się, koko dżambo i do przodu. Widzimy się gdzieś tam w przyszłości.
Tak, jeszcze poproszę Was tylko, sorry, że tak słabo przed pożegnaniem zapomnieliśmy, zapomnieliśmy. Dajcie lajka, zasubskrybujcie, udostępnijcie ten materiał, dajcie znać co o tym myślicie, piszcie w komentarzu o czym chcielibyście, żebyśmy porozmawiali w przyszłym tygodniu. A my jeszcze będziemy w przyszłym tygodniu w. . . Będziemy w Manilii na Filipinach, a później jedziemy do Jakarty. Będziemy dawać znać. Tak, będą następne materiały właśnie stamtąd. Dzięki jeszcze raz, trzymajcie się, do zobaczenia. Hej Się nagrywa się Dobra Masz fakt w ogóle do siebie? Nie mam Ale zaraz znajdę Tak mnie wszystko rozprasza, że nie mogę skupić w ogóle na tym, co chcę powiedzieć za 5 sekund O To. Moi drodzy, ponieważ wybierają się. . . Wybierają się. . . Zbliżają się wybory. . . Oczywiście na kogo będziesz głosował? Yyyyy. . . Pomidor. Pomidor, właśnie to jest prawidłowa odpowiedź.
Nie było chujowi. Było chłobi. Chłobi, chłobi, tak. Wyczyszczę cię teraz i. . . Kto jeszcze był? Nie było właśnie Binansa. Nie było Binansa. To jest bardzo ważne. Było. . . Okej. Pam, param, pam, pam. Chłobi. Okej, X. Klejna się teraz włoży Dobra, coś się wytnie Zacznijmy od początku Dobra .