VIDEO TRANSCRIPTION
Krzysztof Jakub Stanowski ogłasza swoją kandydaturę na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podkreślając kryzys w kraju i brak kompetencji wśród polityków. Zachęca do zbierania podpisów, aby wziąć udział w kampanii wyborczej. Stanowski podkreśla brak zaufania do obecnej klasy politycznej i chce wprowadzić nową jakość w polityce. Ostatecznym celem jest udział w debacie telewizyjnej i wyemitowanie materiałów wyborczych. Jego apel skierowany jest do obywateli, zachęcając ich do zaangażowania w proces wyborczy.
Dziękuje za oglądanie. Obywatelki i obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, zwracam się do Was jako kandydat na prezydenta. Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna NATO znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom, ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać. Gasnącej gospodarce zadawane są codziennie nowe ciosy. Warunki życia przytłaczają ludzi coraz większym ciężarem. Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów przebiegają linie bolesnych podziałów. Atmosfera niekończących się konfliktów, nieporozumień, nienawiści, się i spustoszenie psychiczne kaleczy tradycję polskiej tolerancji. Chaos i demoralizacja przybrały rozmiary klęski. Naród osiągnął granicę wytrzymałości psychicznej. Wielu ludzi. . . ogarnia rozpacz. Już nie dni, ale godziny przybliżają ogólnonarodową katastrofę. Za chwilę, drogi obywatelki i drodzy obywatele, staniecie przed wyborem, kto powinien być następnym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Będzie to wybór poważny, wybór kluczowy, wybór konieczny.
Myślę, że wielu z Was, drogi obywatelki, drodzy obywatele, ma dzisiaj problem, aby wskazać kandydata, z którym może się utożsamiać i na którego chce oddać głos. Czy warto oddać głos na kogoś, kto codziennie zmienia zdanie? Kogoś, dla kogo kłamstwo jest narzędziem codziennego użytku? Kto przebiera się za kogoś, kim nie jest? Kto na potrzeby kampanii będzie zbliżał się do ludzi, którymi na co dzień skrycie pogardza, żeby po zwycięstwie móc się od nich odciąć kordonem żołnierzy? Czy warto poprzeć kogoś, kto jest skłonny przehandlować za głosy wszystkie swoje ideały, opinie i wartości. A może warto oddać głos na kogoś, o kim wcześniej nigdy nie słyszeliście, ale został wskazany partyjnym palcem jako ten, o którym usłyszeć powinniście. Na kogoś, komu wydaje się, że wrażenie na Was zrobi widok poprawnie wykonanej pompki.
Czy uniesienie ciężaru prezydenckiej odpowiedzialności Czy uniesienie ciężaru Rzeczypospolitej Polskiej, czy uniesienie ciężaru z puścizny pozostawionej przez naszych przodków jest tym samym, co uniesienie pralki? Może więc należałoby oddać głos na człowieka, który z polskiego Sejmu uczynił miejsce telewizyjnych żartów i żarcików? Człowieka, który poprzez tą niepohamowaną rządzę celebryckiego blasku. . . Robi z poważnej Izby Parlamentu niepoważną arenę cyrkową. Na kogoś, kto chciał wgniatać w ziemię dyktatora innego kraju, a rozpłakał się na widok konstytucji. Może głosować należy na kandydata, który jeździ po Polsce, by pić piwo. I co gorsza, usypia po czwartym. Podczas gdy nie takie są tradycje najwyższego polskiego urzędu. Może na panią, która. . .
Chciałaby odebrać wam samochody i przesadzić was do miejskich autobusów? A może na jej kolegę, który za swoimi socjalistycznymi hasłami ukrywa czerwone komunistyczne zapędy? Czy chcielibyście prezydenta, który naprawdę gasi dyplomatyczne pożary, czy kogoś, kto biega z gaśnicą po Sejmie? Mam wymieniać dalej osoby, na które nie chcecie głosować? Czy mam wreszcie powiedzieć o osobie, na którą chcecie i powinniście? zagłosować. Ta osoba tutaj nie stoi. Takiej osoby nie ma. Stoję dzisiaj przed Państwem, aby tę wyborczą katastrofę uwypuklić. Stoję przed Państwem nie po to, aby zostać prezydentem, bo nie mam ku temu kompetencji. Nie mam ku temu doświadczenia. Nie jestem w stanie tego urzędu piastować z odpowiednią godnością i klasą. To zupełnie jak moi konkurenci, ale oni o tym nie wiedzą. Poza tym nie stać mnie, żeby być prezydentem. Prezydent za mało zarabia.
W każdym razie, tak, będę kandydatem na prezydenta. Ale nie dlatego, że prezydentem chcę być. Od początku powtarzam i powtórzę też dziś. Chcę zdobyć 100 tysięcy podpisów, aby od środka pokazać Wam, jak wygląda kampania wyborcza, jak wygląda kampania prezydencka. Chcę być kandydatem, aby stanąć do debaty w Telewizji Polskiej w likwidacji. Chcę być kandydatem, aby Telewizja Polska w likwidacji, zgodnie z obowiązującym prawem, wyemitowała materiały przygotowane przez mój Komitet Wyborczy. Chcę nagrać serię programów, jakich nie zobaczycie nigdzie indziej. Wam w krzywym zwierciadle pokazać, jak wygląda ten prezydencki wyścig. Chcę Was wpuścić za kulisy. Chcę być kamieniem w bucie innych kandydatów. A Wy, osoby obywatelskie, musicie mi w tym pomóc. Ktoś powie, że to drwienie z państwa. Drwiną jest raczej to, że zaraz, nie czarujmy się, wybierzecie sobie marionetkowego prezydenta.
Że dwa najważniejsi zawodnicy w tym wyścigu, opozycje numer jeden w kraju, nie są nawet osobami numer. . . Jeden w swoich ugrupowaniach. Są chłopcami na posyłki. Wybierzecie kolejnego funkcjonariusza pilnującego podziału politycznych upływów. Kolejnego strażnika polityki doraźnej, polegającej na zawłaszczaniu, knuciu, szczuciu, napuszczaniu jednych na drugich, was na sąsiadów, strażnika jutrzejszych interesików i cotygodniowych sondaży, a nie strażnika długofalowego interesu państwa. Jesteście, drogie obywatelki i drodzy obywatele, Jedynie od tego, aby wybrać, aby wskazać, kto tym razem ma się Wam zaśmiać w twarz. Chciałbym, aby hasło zero kompetencji było hasłem wyłącznie moim, ale niestety jest hasłem całej naszej klasy politycznej, która osaczyła i zawłaszczyła to państwo. Dziś w polityce nie liczy się prawda, nie liczy się honor, nie liczy się godność, nawet nie liczy się narodowy, ponadpartyjny interes. Nie ma dziś miejsca na budowę prestiżu naszej oczyzny.
Nie ma nawet. . . społecznej presji, by ludzie piastujący poważne funkcje zaczęli zajmować się poważnymi tematami. Jeszcze raz chcę wyraźnie podkreślić. Chcę być kandydatem na prezydenta. Chcę Waszych 100 tysięcy podpisów, ale nie chcę być prezydentem. Zapraszam wszystkich na stronę stanowski2025. de, a stamtąd można ściągnąć. . . gotowe do wydrukowania i gotowe do podpisania pliki, które można odesłać na wskazany adres. W ten sposób łatwo zbierzemy 100 tysięcy głosów. Jeśli mnie oglądasz, wydrukuj ten plik, który tam widać, a następnie odeślij. Odeślij do naszego Komitetu Wyborczego, ale oczywiście podpisuj nie sam. Podpisz go. . . Wraz ze swoją rodziną, z kumplami, ze znajomymi. Zbierz 10, 50, 100 podpisów, 200, wszystko jedno, ile dasz radę. Zbierz te podpisy i odeślij. A prawdziwa przygoda zacznie się wtedy na całego.
I zacznie się kampania, jakiej Polska jeszcze nie widziała. I zacznie się kampania. na jaką polska klasa polityczna w zupełności sobie zasłużyła. Oni sobie robią żarty z nas na co dzień, okłamują nas na co dzień, mamią nas obietnicami na co dzień i nawet nie udają, że chcą je spełniać. Po prostu obietnica to obietnica. Ja nic nie obiecuję. Ja obiecuję tylko dobrą zabawę. Jutro około godziny 9. 30 zacznę zbierać podpisy dla Komitetu Wyborczego Krzysztofa Jakuba Stanowskiego. przy wyjściu ze stacji metra Warszawa Centrum. Wpadnijcie. Będę tam pewnie do 10, 30, 11, 30 może 12. Wpadnijcie jak możecie, złóżcie podpis. Najpierw potrzeba tysiąc podpisów dla Komitetu Wyborczego, potem 100 tysięcy dla kandydata. To pierwsze zrobimy łatwo, to drugie mam nadzieję, że też.
Jutro znajdziecie w Warszawie kilka ekip, które dla Komitetu Wyborczego zbierają głos. Ale żeby to wszystko się udało i żeby politykom poleciała piana z ust. Żeby Telewizja Polska musiała zaprosić mnie do debaty z innymi kandydatami. I żeby musiała. . . Telewizja Polska w likwidacji, przepraszam. I żeby musiała wyemitować moje materiały wyborcze. Potrzebne jest wasze minimalne zaangażowanie. Liczę, że włączycie się do tej jakże cudownej, jakże patriotycznej akcji. Dziękuję. To było pierwsze orędzie Krzysztofa Jakuba Stanowskiego. Bądźmy razem! Aż do 17 maja. 18 już może lepiej nie. Już może lepiej nie. Ale na dzień przed wyborami bądźmy razem. .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.