VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Dobry wieczór Państwu, chyba już tak już chodzi. Dobry wieczór Państwu, wyjątkowo silna jest obecny początek pełni Księżyca. Ja zawsze pełnię odczuwam w swoisty sposób. Ta pełnia jest silna. Ta pełnia nazywana jest pełnią żniwiarzy. No przecież jak koniec żniw, żniwa dość dawno za nami, ale ta pełnia nazywana jest pełnią żniwiarzy. Teraz Państwo, nie będzie to tak prosto, że się skupię na temat wyborów, bo to nie takie. . . Będę mówił na ten temat, będę się skupiał dzisiaj, ale to nie będzie takie proste, ponieważ sugestia jest największym wrogiem w jasnowiczeniu, największym wrogiem bizji. Więc muszę do tej kwestii wyborów podejść troszeczkę okrężnie i dzisiaj zrobię taką próbę.
Nie wiem czy wyjdzie mi to, nie wiem czy będzie miało to sens, ale dzisiaj skupię się na pewnej osobie. Chyba nie będzie to z mojej strony żadne bałbochwalstwo. Wszak to co robię, traktuję bardzo poważnie i nie traktuję tego jako zabawę, tylko jako rzeczywiste skupienie. Wybory wyborami, ten temat mówię dzisiaj poruszę, ale mnie bardziej interesuje to co nas czeka. I ten okres najbliższych miesięcy, bo niedobrze mi się to wszystko kojarzy, nie chodzi o świat, o zdarzenia na świecie, ale o nas ludzi, o jednostki, o. . . No właśnie, mam bardzo niemiłe poczucie, bardzo niedobre poczucie na temat przyszłości. Tak naprawdę to nawet bym nie umiał tych poczuć nazwać. Po prostu to przychodzi takie. .
. bardziej to się czuje jako taką energię i to coś bardzo poważnego. Drodzy Państwo, wydrukowałem sobie dzisiaj zdjęcie osoby, która fizycznie nie żyje. Prawdę mówiąc, to nigdy, nigdy nie kusiło mnie i proszę mi wierzyć, że nigdy nie próbowałem połączyć się, poczuć w jakikolwiek sposób, jeżeli to będzie w ogóle możliwe, osobę, która. . . no właśnie, tą osobą jest ojciec Pio. Ojciec Pio. . . Spróbuję się na nim skupić. Nie wiem czy to też wyjdzie, bo przecież ojciec Pio już trochę, sporo lat nie żyje. Ja wierzę w reinkarnację, więc osobowość. . . No ale właśnie, spróbuję, zobaczymy co z tego wyniknie.
Ja kiedyś miałem takie chęci, żeby wydrukować zdjęcie Jezusa, ale raz, że to zdjęcie byłoby zdjęciem umownym, bo przecież za życia Jezusa nie było fotografii, nie było aparatów, więc wizerunek Jezusa jest wyobrażeniowy, jest artystyczny i dlatego zazygnowałem i nigdy nie podjąłem takiej próby, żeby się skupiać na, właśnie, bo nie ma wizerunku Jezusa rzeczywistego. Jest wizerunek artystyczny i po prostu nie odważyłem się nigdy podejść, a miałem takie myśli. Ojciec Pio. Niespecjalnie interesowałem się w swoim życiu tym, co ojciec Pio robił. Wiem mniej więcej, kim był. Za życie cielesnego są różne legendy względem ojca Pio. Spróbuję poczuć. I ogólnie będę chciał takich trochę zrobić poczuć, nazwijmy to z powietrza, przyszłościowych.
One prawdopodobnie będą wyrywkowe, pozornie niepasujące do siebie, ale zwróćmy uwagę ile takich właśnie wyrywkowych poczuć potem, po czasie ma sens. Chociażby ta granica niemiecka, która, zobaczcie, mówiłem to grubo ponad rok temu, z półtora roku temu, a teraz ma to miejsce. Oczywiście to nie jest zamknięcie granicy Niemiec z Polską, ale coś takiego zaczyna mieć miejsce, że kontroler na granicach, gdzie jest, mówię, umowa Schengen, która Niemcy obowiązuje względem Polski i odwrotnie, a jednak na granicy niemieckiej zaczynają się kontrole, więc tutaj w tym przypadku takie wizje jednak mają sens te wyrywkowe. Dobra, tyle mojej paplaniny.
Dobrze, spróbuję się skupić, tak sobie troszkę, oj przepraszam, że tu moją rękę jest widać, ustawię tylko ten, o dobrze, już teraz będzie lepiej. Dobra, więc nie skupiam się na politykach, będę chciał w pewnym momencie poczuć co z wyborami, to co za mną chodzi z wyborami, powiem Państwu, ale ja się boję, że to jest oparte sugestią, moim myśleniem, ciężko różnić, bo jeżeli mam takie doznania, to mówię, w pewnych momentach jest ciężko zrozumieć, czy to jest moja analiza, czy to jest poczucie, które do mnie przyszło, to są właśnie te sprawy głośne, dlaczego nie ma być głośna wybory, każdego z nas interesują te wybory, kto będzie nam układał prawo i obowiązki w następnych czterech latach.
Mamy zapatrywania jakieś polityczne. Dobrze, najpierw coś wyrywkowego. Aha, miałem Państwu tylko powiedzieć to, że to co za mną tak chodzi, to ja mam wrażenie, że ciężka noc będzie, czyli wybory kończą się późno wieczorem i to będzie ciężka noc. Ciężka noc być może dla polityków, być może dla PiSu, ale zobaczcie, Platforma rządziła dwie kadencje i się wszystko poknociło przed wyborami na trzecią kadencję i nie przeszli. Przedtem PiS rządził dwie niepełne kadencje, to nie był PiS, to była jakaś koalicja, ale ok, u władzy był PiS przed Platformą i też rządzili niepełne dwie kadencje, bo on doszło do przodczesnych wyborów i też to się wszystko sknociło.
Czyli tak wzorcowo by mogło wyglądać, że teraz kolej na PiS, bo już dwie kadencje rządzą, żeby teraz PiS to sknocił, ale ja mam poczucie, że po ciężkiej nocy nie wiedzieć dlaczego PiS będzie dzierżył władzę. Dziewięć, cyfra dziewięć mi się kojarzy. Takie dwie rzeczy mi się kojarzą. Jak będą te orientacyjne wyniki podawane, czyli jeszcze nieoficjalne, to pierwsze informacje będą takie, że właśnie PiS, pierwsze informacje będą wyraźnie pokazywały, mniej dla PiSu, a potem będzie PiS doszacowy na czyli następne doniesienia o frekwencji w sondażach będą jednak doszacowywały większe wartości dla PiSu. I to może być dla wielu ludzi podejrzane, dlatego może być to ciężka noc. Dziewięć.
Może być tak, że do pełnej możliwości rządzenia, ale nie daje palca nawet za to co mówię, będzie brakowało dziewięciu posłów. Czyli PiS będzie musiał zawalczyć o dziewięć osób, być może zawalczył trochę więcej, ale o dziewięć osób, żeby mieć większość. Jeżeli tak będzie, to dwie partie będą się kleiły do PiSu. I będzie to tak, że jedna partia będzie się składała z koalicjanta. Jeżeli z koalicjanta, to do wyboru będą to dwie partie, czyli będzie dwóch przywódców, a może i więcej, a powiedzmy dwóch przywódców, będą wystąpowali z jednej listy wyborczej. I teraz w trakcie dogadywań się jeden z tych przywódców będzie chciał rozważać bardzo poważnie przystąpienie do warunkowej koalicji, a drugi nie.
I to spowoduje, że będą na samym początku tarcia między jakąś koalicją dwóch partii, bo jedna będzie chciała wejść w koalicję, a druga nie. I będzie jeszcze jedna partia bez koalicjanta, która będzie też na pewnych swoich warunkach chciała wejść w koalicję. I mi się to wszystko źle kojarzy. Od samego początku, jeżeli tak się stanie, to rząd się będzie spieszył. On już wie, że będzie musiał się spieszyć z pewnymi rzeczami, bo krótko po wyborach zacznie być, nie chcę użyć słowa nienormalnie, tylko zaczną się dziać rzeczy.
Powiem rzecz niepoważną, ale nie wiem też jak to ująć, ale być może niektóre osoby ważne w obecnym rządzie wiedzą, że po wyborach trzeba będzie się bardzo spieszyć, ponieważ szybko będą następować jakieś rzeczy, zdarzenia, które spowodują czas, w stosunku do tego czasu, dziwny czas, niedobry czas. I dlatego będzie ten pośpiech, oni już wiedzą, że będą musieli się spieszyć. To co się zacznie dziać wywróci do góry nogami wiele rzeczy, też takich rzeczy, które obecnie są wyborcom obiecane. Ponieważ na świecie zaczą się dziać rzeczy bardzo złe. Ja nie twierdzę, że to będzie zaraz po wyborach, ale kojarzy mi się takie sceny, że ludzie są wyrzucani skądś, ze sklepów załóżmy, wyganiani, kompletnie nie wiem do czego to przykleić.
Że jakieś służby wyganiają ludzi ze sklepów. Że ludzie są kompletnie zdezorientowani. Jakby nie było wielu rzeczy w sklepach, albo bali się, że nie będzie. Nie wiem, czy to będzie tak. Jeszcze o miast noc jeżdżą patrole po ulicach, ulicy są puste. Patrole oświetlają chodniki, ulicę, oświetlają bloki. Kto z Państwa? Mi te kontrole na granicach polsko-niemieckiej, czesko-niemieckiej podpadają. To jest bardzo dziwne. Zwróćcie uwagę, mówi się o aferze, o aferze bizowej. Raptem powstają kontrole na granicach. Mówi się o oczywiście grzecznościowym, jakimś tam wymiana poglądów i stylu pracy żandarmeria wojskowa w miastach polskich, amerykańska. Jakby to wszystko posklejać z sobą, to podpadające jest. Mi się to kojarzy z tym, jak się na Bidenie skupiałem.
Sporo czasu temu miałem wrażenie, że gdyby miało dojść do konfrontacji między Rosją a NATO, to kilka państw tylko by brało w tym udział. Kojarzyło mi się kilka państw. Kilka to dwa, może trzy. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. To było bardzo dziwne. Te wybory dla pewnych państw są bardzo ważne.
Ja od samego początku mówiłem, jak się zaczęła wojna na Ukrainie, a i przed nią, mówiłem, że Polska będzie spełniała jakieś specyficzne zadanie. A i przed nią, mówiłem, że Polska będzie spełniała jakieś specyficzne zadanie. Mówiłem też wcześniej, że Polska się na coś zgodzi. Rząd Polski się na coś zgodzi. Ale nam tego nie powie. A jak się to już zacznie dziać, na co się zgodzi, to już nic nie będziemy mogli zrobić. Będzie to za późno, bo to się zacznie dziać. Te wybory są bardzo ważne, między innymi dla Bidena, dla stanu wyroczonych. Ktoś powie, jak mogą być ważne, skoro Polska niewiele znaczy dla stanu wyroczonych. Małe państwo.
W tym momencie, w tych zdarzeniach, Polska dla stanu wyroczonych jest bardzo ważna. Bardzo ważna. I właśnie te wybory. . . Przed tymi zdarzeniami te wybory są dlatego ważne, bo jeżeli zmieniłby się układ sił rządzących w Polsce, pewne rzeczy, na które ten rząd się zgodził, mogłyby nie zaistnieć. Dlatego te wybory są bardzo ważne, wyjątkowo ważne. Nie ma zbyt wielu słów, ale to jest bardzo ważne. Zobaczmy, jak to się stanie. Zobaczmy, jak to się stanie. Zobaczmy, jak to się stanie. Zobaczmy, jak to się stanie. Zobaczmy, jak to się stanie. Zobaczmy, jak to się stanie. Trzeci stopień. Będzie ogłoszony jakiś trzeci stopień. Tylko to dziwne będzie. Szanowni Państwo, nie będzie się. . .
Tu się nie będzie działo coś. To będzie takie zamknięcie, ale nie będzie się działo. To będzie takie zamknięcie, ale nie będzie się działo. To będzie takie zamknięcie, ale nie będzie się działo. Jakieś działania wojenne. Nie widzę tego, nie czuję takich działań. To po co by to się miało dziać? Nie wiem, ryzykuję. Wybaczcie, jeżeli będę się mylił, ale muszę powiedzieć odważnie. Czuję, czuję drodzy Państwo jakąś. . . Ja nawet nie umiem tego nazwać. Szare. . . Czas bardzo szary. Jak może jechać, jeździć patrole i oświetlać ulicę domy co w nocy, żeby było pusto, żeby wypatrywać czy ktoś tam idzie, bo tak nie wolno. Ze sklepów ludzi wyrzucają, na siłę wyciągają. To jest dziwne.
Nie nazwane, bo nie umiem tego zrozumieć. Wtedy kiedy będzie tak, będziemy skupieni zupełnie na czym innym. Na tym, co jest w tym miejscu. Na tym, co jest w tym miejscu. Na tym, co jest w tym miejscu. Na tym, co jest w tym miejscu. Na tym, co jest w tym miejscu. Będziemy skupieni zupełnie na czym innym, na tym o czym będą nam mówić. Będziemy w tym przestraszeni. A będzie się działo zupełnie coś innego. Będzie przeobrażenie. To będzie trwało jakiś czas i w tym czasie będzie robiło się przeobrażenie na ziemiach, na ziemiach lub w państwach. Zupełnie na czym innym będziemy skupieni, a zupełnie coś innego będzie się działo. Tak to czuję. To ciekawe to jest.
To już nie kluczem jest w naszym regionie wojna. Kluczem jest ustalenie podziału i zrobienie tego tak cwany sposób, żeby zupełnie inaczej sobie to wyobrażać. Żeby zupełnie inaczej sobie to wyobrażać. Żeby zupełnie inaczej sobie to wyobrażać. Żeby zupełnie inaczej sobie to wyobrażać. Nie chcę się zagalopować, więc mówię stop temu co teraz mówiłem. Nigdy takich rzeczy nie robiłem. Ojciec Pio. Nie chciałem tego wyobrażać. Nie chciałem tego wyobrażać. Nie chciałem tego wyobrażać. Drodzy Państwo, zanim, zanim, jedną chociaż rzecz pozwólcie. To bardzo ważne. Dla osób, które przypadkowo wejdą na dzisiejszą audycję, nie oglądają mnie. Żeby nikt nie pomyślał, że jestem idiotą. Fakt24. pl Jasnowic znalazł z błoki mojego męża. Też to robiłem ze zdjęcia. Wciąż nie może się wziąć.
Wciąż nie możemy uwierzyć w to co się stało. Ale jesteśmy wdzięczni Jasnowicowi, że pomógł nam znaleźć Wiktora. Mówi pogrążona w żałobie wdowa Maria Kowalska, 78 lat. Zaginionego Wiktora Kowalskiego przez 13 dni szukali policjanci, rodzina i sąsiedzi. Bezskutecznie pomógł dopiero Jasnowic. Dzięki sporządzonej przez niego mapce zaginionego udało się odnaleźć. Zaledwie kilkaset metrów od domu, ale niestety już nie żył. W piątek 6 marca wieczorem Wiktor Kowalski, 78 lat, z Leszna, w województwo wielkopolskie, wyszedł do pracy i już nie wrócił. Na nagraniu z kamer monitoringu widać jeszcze jak następnego dnia idzie po pracy do domu, ale nagle zawraca. Ślad się urywa. W sobotę około 11 przed południem rodzina rozmawiała z nim jeszcze przez telefon.
Mówił, że ma uraz nogi i nie może iść. Mówił, że leży i widzi balkon. Czyli tak jakby leżał pod blokiem. Odpowiada wnuczka pana Wiktora, Anna Schubert, 37 lat. Później kontakt się urwał. Od tamtej pory zaginionego szukali wszyscy przez prawie dwa tygodnie. Bez skutku. W końcu zdesperowana rodzina zadzwoniła do znanego Jasnowica Krzysztofa Jaskowski. Następnego dnia po otrzymaniu zdjęcia, zdjęcia tu zobaczcie, zdjęcia, Jasnowic wysłał nam mapkę z miejscem, w którym jest dziadek, mówi wnuczka. Rodzina przekazała mapkę policji. Dostaliśmy od rodziny informacje zawierające wskazówki z wyznaczeniem rejonu, gdzie istnieje prawdopodobnie miejsce, o znajduwaniu się poszukiwanego mężczyzny. Powiedziała Monika Rzymełka z Leszczyńskiej policji. Funkcjonariusze poszli więc w miejsce wskazane przez Jasnowica i ku swemu zdumieniu rzeczywiście znaleźli tam ciało Wiktora.
To był konkretny punkt, to był rejon jak ten pokój wskazany, jak mój pokój, w którym jestem, w lesie. Było to zaledwie kilkaset metrów od domu. Tak, dziadek uwielbiał las, zapewne wiedział, że coś się dzieje, dlatego postanowił spokojnie odejść właśnie w lesie, w miejscu, które kochał, ze łzami w oczach pociesza się wnuczka. Wciąż nie możemy uwierzyć, że to co się stało, ale jesteśmy wdzięczni Jasnowicowi, który pomógł nam znaleźć Wiktora, mówi pogrożona w żałobie wdowa Maria Kowalska 78 lat.
Podobno ta wnuczka, gdy mnie zadzwoniła, dorosła kobieta, powiedziała, że później od policjantów się dowiedziała, że jak pojechali z tą mapą dokładnie w to miejsce, to troszeczkę się śmieli, że pojadą, ale po co tam jadą? Kiedy zobaczyli tam ciało leżącego człowieka, stali i przez 10 minut nie byli w stanie z sobą rozmawiać. Stali w zdumieniu i się wpatrywali w to ciało. Przytaczam to Państwu, żebyście wiedzieli, że patrząc na zdjęcie takie rzeczy są możliwe w Jasnowiczeniu. I takie rzeczy wykonuję. Dlatego pozwalam sobie moralnie na skupianie się czasami bardzo nietypowe i tutaj właśnie ojciec Pio. Spróbuję, zobaczymy co będę potrafił powiedzieć. Ojciec Pio. Może to głupoty, jak ktoś uzna. Takie zdanie mi się skojarzyło. Zemrzeć każdy musi. Dosłownie zemrzeć każdy musi. To prawidło.
Nigdy nie cofajcie się w życiu, tylko idźcie do przodu. Nie rozumiem tego, ale pokazuje mi, że czosnek mięsa jest bardzo duży. I tak to jest. I tak to jest. I tak to jest. I tak to jest. I tak to jest. I tak to jest. Pokazuje mi, że czosnek miażdży. Miażdżę ząbki czosnku. I potem czymś zalewam. I to aż się pieni później. Piana taka wychodzi z tego. I to was z wielu rzeczy uleczy. Nie umiem tego zrozumieć. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Drugi raz mi się to kojarzy, więc mówię. On ma stopy, owija, tak jak się kiedyś o nuce owijało. Takim szarą szmatką owija swoje stopy. Czosnek? Najpierw pokazał mi, że czosnek uniata.
Czymś zalewa i to się pieni po jakimś czasie. Tą pianę. A potem, że zawija sobie szarymi szmatkami szarą szmatką jedną i drugą stopę. I mówi, boleści nie było. Ojciec Pio. Taki stół mi się kojarzy, że jednym bokiem do ściany jest przylega. Krzesło. To miał takie, taki zwykły stół. Kwadratowy i krzesło i on tam siadał. Myślałem, że to bardziej wzniosło mi się będzie kojarzyło, ale nie. To było takie. Przy nim było dwóch księżyzn, którzy byli jakby wtajemniczeni i którzy byli takcy przy nim cały czas. To są rośli ludzie. Chyba podobnie jak Ojciec Pio posługę posługę czynili. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ale potem się zaczęli od niego odwracać i to było takie.
Przy tym stole krześle to jest tak jak w celi by siedział. Taką jakby sam sobie cele zrobił tak bardzo skromnie. Nie są to poczucia wzniosłe. Ja mam tak jakby, ale dobrze Ojciec Pio. Ludzie nie umieją wierzyć zwyczajnie. Ludzie oczekują nie boją工. . . . . . ko opposite tak sobie integruje. To jest bardzo ważne. Różne jest. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ojciec Pio. Ludzie oczekują cudu. Ludziom trzeba stworzyć boskość, żeby oni obudzili w sobie wiarę. Odmęty ludzkiej wątpliwości są wielkie. Ludzie obudzili się, żeby oni obudzili się. Ludzie obudzili się, żeby oni obudzili się. Ludzie obudzili się, żeby oni obudzili się. Ludzie obudzili się, żeby oni obudzili się.
Mniej chcą widzieć dobro, a bardziej cuda. Chcesz, by wierzyli? Daj im te cuda. Daj im te cuda. Daj im wiarę w cuda. Dziwne jest to, że ludzie obudzili się. Bardzo dziwne. Wlecienie czosnku zaranie go czymś. Czekania się piana zrobi, zawijanie stóp, szereż matki. Zupełnie sobie wyobrażałem inaczej poczucie Zojca Pio. Niech mi Bóg wybaczy, jeżeli ja to zrobiłem nieuczciwie lub jeżeli błędnie coś mówię Państwu, ale tak to szczerze poczułem, ale coś Państwu powiem. Zaskoczyła mnie to wizja i to poczucie.
Będę teraz robił coś takiego, a dlaczego by nie? Że ok, audycja audycją, czy będę się skupiał na tych audycjach, czy przyszłościowe sprawy omawiał w moich poczuciach, to będę starał się mieć wydrukowane zdjęcie osoby historycznej, czy to powiedzmy Albert Einstein, czy Maria Kilisk-Płodowska, czy Elvis Presley. Ciekawe. Słuchajcie Państwo, ja w swoim życiu wiele prawdziwych rzeczy zrobiłem trzymając kogoś zdjęcie w ręku, tak jak Wam serdecznie nadawałem przykład. Dlaczego tego nie wykorzystać? To nie jest nic złego poczuć. Czy jeżeli Państwo oglądacie Internet, tam są też YouTube, załóżmy archiwalne filmy, koncerty, życie pokazane ludzi, których już dawno nie ma. Chociażby nie jedna osoba oglądała koncerty wtedy, koncerty być może na żywo, Elvis Presley'a, czy różne rzeczy.
Czy widzicie coś złego w tym, że człowieka nie ma, a Wy słuchacie tego co dokonał? Nie. Ponieważ on to dokonał, a czas przemija. My mijamy. Dlaczego nie zlizać poczuć rzeczy, które na tym zdjęciu jako energia zostają? Bardzo zdziwiło mnie poczucie z Ojca Pio, bo uważałem, że to będzie coś bardzo wzniesłego. Ale moje poczucie zostało wykonane jak najbardziej szczerze i to Państwu przekazałem do jutra i jutro sobie na jakąś część audycji, bo oczywiście audycja będzie miała inny też temat, pomyślę kogo wytrukuję na jutro, z przeszłości. Wszystkiego dobrego, pozdrawiam Państwa, z serca. Dzięki za uwagę. .