VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Już trochę. Drodzy Państwo, tytuł wkrótce stanie się coś spektakularnego. A właśnie. Takie przychodzi do mnie poczucie, że wydarzy się na świecie niebawem coś, co może nawet i całym światem wstrząśnia. Ale to się wydarzy jako coś jednorazowego. Zdarzy się i konsternacja, cisza. Taka myśl mnie przychodzi. Chodzi. Ja dzisiaj będę chciał się skupić na tym, bo to jest tylko takie głuche poczucie. Drodzy Państwo, mamy wrzesień 2023 i kompletny bałagan w naszych głowach. W naszych głowach czym była i jest zaraza, co nam zaoferowano. Rozumiecie o co mi chodzi? Wtedy jak ona była. Dużo ludzi ma znaki zapytania w swoich głowach o co tu chodziło. Tak naprawdę każdy z nas ma jakąś swoją odpowiedź.
Niektóre osoby nie chcą o tym w ogóle mówić, inne coś tam mówią. Ale jesteśmy jak w jakiejś puszce, że czegoś się domyślamy, czegoś się obawiamy. Tak naprawdę nic z tego nie wynika. Pogadamy sobie jeden z drugim, ale tak naprawdę z tego nic nie wynika. We wrześniu 2023 roku można sobie powiedzieć, że ta sytuacja się coraz bardziej klaruje. W tym sensie, że wyraźnie widzimy, że na świecie jest coś bardzo mocno nie tak. Ci którzy myślą inaczej, coraz mniej chyba im do śmiechu z tych, którzy jednak myślą, że coś na świecie jest nie tak. Oczywiście ja należę do tych, którzy uważają, że na świecie wyraźnie jest coś nie tak. Mówiąc to bardzo delikatnie.
Drodzy Państwo, nie będę długo mówił od siebie, będę starał się skupić. Ale czuję, jeszcze raz powtarzam, że niebawem stanie się coś spektakularnego. Jaki sens tego poczucia był? Najpierw to powiem Państwu. Miałecie taki, że wydarzy się coś dużego. Bywało to nagłą panikę, obawy. Ale to będzie raz ucichnie, wzmoży i tak w tym świecie, który jest dziwny, wzmoży ponowne zbiorowe poczucie lęku. Drodzy Państwo, na to. Drodzy Państwo, Briggs. Jest to wyraźne starcie tych dwóch organizacji międzynarodowych na tą chwilę. Ja się kieruję tą ostatnią moją wizją, kiedy powiedziałem, że jak się na bajdę nie skupiałem, to poczułem, że Erdogan nie zrobił czegoś, co było właściwie ostatnią szansą porozumienia.
Wtedy mówiłem wniosek, że raczej to wygląda tak, że już tak sprawy daleko zaszły, że Ameryka sama nie próbuje znaleźć porozumienia, czy powiedzmy z Chinami, czy z Rosją. I Erdogan miał coś zrobić, co mu nie wyszło. Drodzy Państwo, w mojej ocenie, stan znioczone ten konflikt, który jest, niestety przegrywają. W mojej ocenie stan znioczone być może coraz bardziej sobie zdają sprawę z tego, że jedność, nawet sojuszu, za jakiś czas, niedługi czas może być zachwiana. Jedność decyzyjna. Stan znioczone też sobie zdają sprawę z tego, że sojusz jest kwestią obronną, a nie atakującą. Jest to bardzo dobry sojusz, bo ten sojusz nie ma być po to, żeby atakować, czyli wszczynać wojnę.
Chociaż, jak to stan znioczone różnie postępowały. Patrz tutaj na Bliski Wschód w przeszłości. No okej, ale nie wnikajmy w to. Jest to sojusz obronny, czyli sojusz, można powiedzieć, pokojowy, szczytny. Ale właśnie, jeżeli Briggs ogrywa w tej chwili stan znioczone, czyli tak, jest wojna Ukrainy z Rosją i tworzy się Briggs, to o czym mówiłem, to jest bardzo krótkie stres, ale to jest bardzo ważne, dlatego muszę to Państwu powtórzyć. I zabierani są i sojusznicy stanu znioczonym na świecie, ale też do Bliksu przystępują Państwo, chociaż tutaj powiedzmy Iran, który od 2024 roku już będzie w tej organizacji. Państwa, które są państwami według stanu znioczonych na przykład Izraela, zagrożeniem dla Izraela załóżmy.
I Iran zaczyna mieć wsparcie Briggsu, czyli wsparcie Chin, wsparcie Rosji. Jeżeli już jest ustalone, że Iran będzie w styczniu 2024, czyli lada moment w Briggsie, to oznacza, że właściwie Iran jest już pod opieką Chin, Rosji. I trochę innych krajów, które należą do Bliksu. Oczywiście oni nie mają swojego, narazie mówimy to, jakiegoś paktu założonego obronnościowego i innego, ale przecież należą do jednej organizacji, do jednego ugrupowania państw. Ugrupowania państw to ma związek z handlem, z walutami, ich, ale przecież są partnerami, więc tutaj ich też będzie trzymała jakaś kwestia umownej obronności. W zależności jak szybko Bliggs się będzie rozwijał, jest kwestia tego w jakiej sytuacji będą stan znioczone.
Ponieważ, tak jak mówię, NATO nie jest umówione w stosunku do ataku. NATO jest umówione w stosunku do obrony. Jeżeli kraje Bliksu nie będą tworzyć wojen z NATO, wówczas NATO nie może reagować z bronie, ponieważ nie wszystkie kraje mogą do tego przystąpić. Na przykład Europa może odmówić lub wiele krajów w Europie może odmówić uczestniczenia w jakimś konflikcie, który nie będzie konfliktem obronnym, a konfliktem prewencyjnym załóżmy. Ktoś powie, ale po co prewencyjnie NATO miałoby wywoływać wojnę? No właśnie. Ja mówię od wielu lat, bo to już są trzy lata, kiedy była zaraza, wielokrotnie mówię w swoich audycjach, że mi to wygląda na wojnę gospodarczą.
Teraz już nie ulega wątpliwości, że jest to wojna gospodarcza surowcowa, finansowa. I wtedy mówiłem o duszeniu Europy teraz, o duszeniu Europy, o duszeniu Stanów Zjednoczonych. Teraz to jest faktem. Tak rzeczywiście było i jest. To się pogłębia. Wtedy mówiłem, że wojnę nie toczy się tylko w sensie militarnym. Wojnę można toczyć na różny sposób, właśnie w sposób gospodarczy, zwłaszcza gdzie świat się rozwija i te kwestie gospodarcze surowcowe są najważniejsze. Więc w pewnym sensie trwa wojna między dwiema dużymi siłami na świecie i tą wojnę moim zdaniem wygrywa strona BRICS. Pomyślcie, ma się wydarzyć, tak przychodzi do mnie takie poczucie, że ma się wydarzyć coś bardzo spektakularnego, groźnego, jednorazowe.
Różnego, grozowego na świecie. I zobaczcie, bo jak to jest, w tej chwili państwa, to jest tak, nam się wydaje, że we wszystkim nasza strona ma rację. Ale świat jest duży, jest mnóstwo państw na świecie. No i właśnie, i to może spowodować, że ta różnorodność może spowodować, że ta siła zachodu plus stan zjednoczony Kanada to jest jedyna służba na świecie. Ta siła na świecie, ona ma zawsze rację. A tu może się okazać, że wiele krajów pomyśl, że tak nie jest. Że czas na coś innego, czas na nowe. Drodzy Państwo, świat, to też mówiłem dawno, z sobą nie dyskutuje, nie paktuje, nie dogaduje się.
Mamy bardzo napiętną sytuację na świecie, nie tylko jeżeli chodzi o Ukrainę, ale w ogóle na świecie. Co widać? Mamy bardzo dziwną pandemię, którą w tej chwili nie cały świat ma. Tutaj jest bardzo istotne, że warto byłoby zwracać uwagę na materiały źródłowe. No bo już są pogłoski o jakichś nowych wariantach i że one z jesienią się pojawią. Czytałem artykuł, że już w Polsce się wariant nowy tej zarazy pojedynczo zaczyna pojawiać. Więc warto by było teraz zwrócić uwagę na pewną rzecz. Świat się poróżnił. Od 2020 roku są dwa fronty na świecie. Właściwie te fronty zaczęły się tak na poważnie od ataku na Ukrainę, czyli od 2022 roku.
Wtedy raptem zaraza ucichła, wręcz okresowo znikła. Nadal jest gdzieś tam, ale tak do końca masowo jej nie widać. I warto było teraz zwrócić uwagę, że jeżeli teraz zaraza się pojawiała, to czy ona się będzie pojawiała na całym świecie? Czy ta zaraza będzie tylko powiedzmy, Stany Zjednoczone, Europa? A czy będzie się też pojawiała w Indiach, w Chinach? Przecież tak dużo jej było w Chinach. W Rosji? Nie czepiam się już Ukrainy. Więc mamy trzy wielkie państwa. Indie, Chiny, Rosję. To będzie bardzo ciekawe tej jesieni, jeżeli zaraza wróci. Dużo wskazuje na to, że wróci. Tylko, jak powiedziałem, zupełnie inaczej do niej będziemy podchodzić.
Do niej będą kazali nam podchodzić, bo według moich poczuć, do tej zarazy będzie podejście prewencyjne. Prewencyjne, czyli podejście na zasadzie takim, że zwróćmy uwagę, jak była w 2020 i 2021 roku zaraza, to ona się najpierw rozlewała, a potem radzono różne rzeczy. Zwróćmy uwagę, że na samym początku z maseczek się śmiano, potem ci sami ludzie, fachowcy, lekarze, którzy mówili, że oni nic nie dają, kazali nam bezzgodnie je nosić i tak dalej, bo się rozlewa zaraza, bo może upaść służbą zdrowia i tak dalej. To było tłumaczone nam. Teraz może to być zupełnie inaczej. Będzie się mówiło o zarazie, o nawet dwóch gatunkach zarazy, tej samej, tylko o dwóch mutacjach.
W trakcie niej zaczęło się mówić jeszcze o trzeciej mutacji zarazy, która o dziwo będzie miała bardzo groźne skutki. I właśnie na tej podstawie będzie nam mówione, uważajcie, musimy wszystko zrobić, żeby ona się nie rozwinęła. I to będzie na takiej zasadzie, że ona się nie będzie rozwijała. Oczywiście będą nam mówione różne rzeczy. Ona się nie będzie rozwijała. Będzie to pewną sukcesją polityków na świecie albo w pewnej części świata. Natomiast za tym będą szły bardzo konkretne, ale uwaga, już nie prośby, a w większości nakazy, bardzo ostre zalecenia i powinności. Więc wchodzimy w drugi etap możliwości zarazy, tylko do tego drugiego etapu. To już nie, to będzie zupełnie inaczej poprowadzone.
Prawo do tej zarazy, ci którzy będą od nas wymagali pewnych rzeczy, od nas obywateli, będzie to już podparte jakimś tam prawem, zapisami prawnymi prawem. Więc i postępowanie do tych, którzy się nie będą stosowali do tego, będzie też znacznie restrykcyjne, jak było, jeżeli do tego dojdzie. Dlaczego mówię, jeżeli do tego dojdzie? Bo proszę Państwa, wyraźnie wygląda na to, że świat, i to też Państwo już wcześniej mówiłem, ale to jest bardzo ważne, więc muszę to powtórzyć. Świat się podzielił. Wyobraźmy sobie coś takiego, że, weźmy to pod uwagę, że większa część świata w 2020 roku, może inaczej, zgodziła się na pewne rzeczy, które się zaczęły dziać.
Ale w trakcie ich trwania, część świata, część Państwa na świecie powiedziało nie. To jest albo utopia, albo ze stratą dla nas, albo będzie powodowało to dominację, w której my nie będziemy mogli przebić i niektóre Państwa się od tego wycofały. Także w tej chwili na świecie dzieje się nie tylko wojna gospodarcza, wojna surowtocowa, wojna o dominację ekonomiczną na świecie, a także wojna o w ogóle dominację pewnej ideologii społecznej, a też wojna o to, jak będzie wyglądało nasze życie obywateli na świecie. Te wszystkie elementy sugerują, że mamy do czynienia w tej chwili w znaczeniu swoim, w sensie swoim, z największą wersją, w znaczeniu swoim, w sensie swoim, z największą wojną na świecie od drugiej światowej.
I jestem pewny, że ona już trwa. I coraz bardziej się zazębia, zaostrza i coraz bardziej widać, że bez starcia na świecie nie zmieni się, inaczej nie ma innego wyjścia, czyli ta wielka wojna na świecie trwa, ale prawdziwe starcie przed nami. Każda ze stron doskonale wie, że wytoczenie dział, poważnych dział, jedni do drugich, jest to w tej chwili utopia dla świata i dla tych państw, które wytoczą te działa z jednej i z drugiej strony. Bo nawet jeżeli z tej konfrontacji jakaś część świata wyszłaby cało, to mnóstwo strat odniesie jedna i druga strona. A wychodzenie z tego będzie bardzo czasochłonne i zupełnie niepotrzebne to, co by się stało.
Przybudcy hegemonii tego świata o tym wiedzą. Ale przez to, że Chiny ich kompani rozgrywają to bez wytaczania dział i uwaga, zaczynają łapać przewagę, przez to osłabia się pozycja międzynarodowa stanu zwiążonych, a też jednomyślność. To jest wszystko to, o czym mówiłem państwu znacznie wcześniej. Pozycja Europy, jednomyślności Europy, to oznacza, że stan zwiążonych mogą czuć się w tej chwili bardzo poważnie ogrywane. Co ma się wydarzyć? I teraz właśnie to, co powiedziałem państwu i to, co napływa do mojej głowy, to co poczułem, mianowicie kwestia prób mimo wszystko dogadania się. Bo przecież jedna i z drugiej strony wie, że wytoczenie sobie dział jest to bardzo niebezpieczne dla całej ziemi kwestia w tej chwili.
Chiny, Rosja i niektóre państwa nie chcą paktować ze stanami zwiążonymi, ponieważ uważają stan zwiążony za kraj zadłużony, za kraj. . . No właśnie, reszty nie wypomnę, większość z państwa sobie zdaje sprawę. I teraz to stany zwiążone powinny mieć w interesie, zrobić coś, żeby świat zaczął rozmawiać. Bo taki wstrząs, takie spektakularne zdarzenie na świecie pobudzi świat do próby mediacji. Jeżeli się nic takiego nie dzieje, tylko rozgrywa się to jak na szachownicy gospodarczo-sojuszniczo-finansowo, to się wydaje, że to się da zrobić. Kwestia czasu i stany zwiążone zostaną zepchnięte w ruch ringu i tam sobie będą stały. Przepraszam. Przepraszam. To nie grypa, ale alergia podejrzewa jakaś. Więc tak, ten wstrząs. . .
Ja pamiętam kiedyś, jak się zaczęła zaraza, skupiając się. . . Pamiętacie jak powiedziałem, że kanał Słewski zatkany i rzeczywiście utknął tam duży transportowiec jakiś, który przez sporo czasu tam go tamował kanał Słewski. Ale powiedziałem też, że blisko Izraela wybuchnie brudna bomba. Potężny wybuch będzie się na całym świecie. Pamiętacie ten wybuch potężny jaki był potem? Teraz mam wrażenie, że wydarzy się coś, co będzie na świecie spektakularne, co wstrząśnie światem, ale szybko się uspokoimy, bo po tym co się wydarzy nie będzie się działo nic dalej za tym idąc strasznego. Ale będzie to zrobione po to, żeby usiąść do rozmów, żeby zacząć rozmawiać. Dobrze.
Zacznę się w ogóle coś nowego, bo tak jak mówię Państwu, to jest ten okres trzech i pół roku, który mija i zaczyna się nowy okres, być może bardziej niebezpieczny. Dobrze. Dalej się będę skupiał na politykach. Biden. Małą chwilę, żebym się dostroił. Ja sobie resztę poodwracam, żeby oni mi nie przeszkadzali. Dobrze. Pan Biden. Dziwne. Może to sugestia, może to co przed chwilą Państwu mówię, ale pierwsze poczucie z Bidena, że stan zagrożenia atomowego. To może być też takie symboliczne poczucie. Stan zagrożenia atomowego. Jeżeli ma się coś wydarzyć, to na wyspach, wyspy, ale to będą mało znane wyspy, małe wyspy.
W jakimś, przepraszam, w jakimś, a bo tu mam krawiaturę przepraszam, odłożę, żebym nam tu nie przeszkadzał. Wszystko dobrze. Skojarzyły mi się wyspy gdzieś na Pacyfiku, może na innym oceanie, a to będą wyspy. Na wyspach wydarzy się coś mało istotnych wyspach z naszego punktu widzenia. Na każdym miejscu na Ziemi jest istotne, zwłaszcza jeżeli tam się jest i mieszka, ale wyspy, jakiś archipelag albo wyspy. Wszystko dobrze. Uciekło mi coś. Jak się skupiam na bajdenie, to widzę dwie rzeczy, czuję dwie rzeczy. Pierwsze to takie, taki jego lęk od wewnętrzne sprawy. A drugie to właśnie sprawy zewnętrzne. Wiem Państwu tak.
Skupiając się na Panu bajdenie, mam poczucie, że on jest świadomy porażki stanu znioczonych po tym co się w tej chwili dzieje. Jest to poważna porażka w tym co się dzieje na świecie w tej chwili. On się tak obawia jakichś rzeczy wewnętrznych, że myśli, gdyby sprawy nie poszły tak jak te, gdyby tak jak po jego myśli, zacznę to być nieprawda, bo to skrajne co powiem, to on myśli nawet o ucieczce. Pamiętacie Kolumbia mi się skojarzyła. Ale czego on by miał się obawiać? Wyraźny lęk czuję z bajdena. Pan Stonthalberg, szef NATO. To by się też kojarzy zdanie stan gotowości bojowej. Proszę Państwa, w moim poczuciu w sojuszu, ale też czując bajdena, NATO coś postanowiło.
Czyli sojusz, tak jak przez od czasu wojny na Ukrainie, to było jak gdyby przyglądanie się, branie udziału w pomocy Ukrainie, ale to w tej chwili mam wrażenie, że to jest stan pewnej gotowości. I teraz tak, albo sojusz wie, że grozi coś złego ze strony przeciwnej, albo sojusz sam się stawia w stanie gotowości bojowej i zbliża się reakcja. Zwróćmy uwagę, że dotychczas to były sankcje i wyczekiwanie. Zwróćmy uwagę, że w wypowiedziach pana Stonthalberga jeszcze z 2022 roku, wynikało, tłumaczył w wywiadach, że jest wielce prawdopodobne starcie militarno-sojuszu w przyszłości. Już wtedy miał takie zdanie. Coś, co się nazywa nowa ziemia. Dobrze, Google mam.
No jest nowa ziemia, to będzie chyba, to jest w Polsce miejscowość, to nie, to tak tego nie znajdę. Nie, dobrze, wstup. Czuję atak na wyspy, na wyspy, które będą mało istotne. Pan Netanjahu.
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie Tak jakby ograniczenie szlaku handlowego, ale takie dziwne wrażenie mam, że tu chodzi, że on jest niezadowolony z powodu jakby jakiś szlak handlowy wodny, że nie będzie można go ograniczać ani mieć wpływu na niego.
Może tu chodzi o tereny jakieś przepływowe, przy których graniczy Iran, że utrata takie, utrata kontroli tego, a, na przykład, Izar. Uzrobował sobie prawo kontrolowania jakie statki, czy z czym wpływają, powiedzmy, do Iranu. Dziwne to. Przygotowany atak ze wzmożoną siłą. Dzień dobry. Ja coś Państwu powiem. To będzie coś jednorazowego, ale to się może wzbić w atmosferę. To coś, co się wydarzy na tych wyspach. On się boi czegoś biologicznego, czegoś bardzo groźnego. Ale on się tego boi. On ma świadomość, że coś takiego się może wydarzyć. Dociera to do niego. To też dziwne.
Może być tak, że jak nastąpi to coś spektakularne, to nie będzie to miał ani swego ojca, ani matki. Nikt się do tego nie będzie chciał przyznać. A to, co pozornie wyda się szokujące, ale potem uzna się za… Zdarzyło się, ale nikomu nic złego nie stało i zaraz potem będzie narastał lęk przed czymś, co z tego będzie wynikało. A będzie to miało wpływ na jednostki, na ludzi. Czyli albo od tego ludzie będą coś dostawali. To jest prezent China. Ja coś Państwu powiem. Jeżeli chodzi o tę zarazę, o której mówiłem, że będzie się mówiło o dwóch wariantach, ale potem nagle pojawi się, nazwijmy to wariant X.
On będzie dziwny, bo będzie nietypowy i bardzo niebezpieczny. Ja go po swojemu nazwałem wariant X. On się pojawi nagle i będzie wywoływał wielki lęk. To tak skomplikowane jest. Co to nie brzmi? To nie brzmi. To nie brzmi. To nie brzmi. Na to będzie antidotum, ale nie wszyscy będą mieli dostęp do tego antidotum. Poza tym, tak jak antidotum, które było, wielu się go obawiało, tak teraz tego antidotum będzie mało, a będzie pragnieniem właściwie wszystkich. Za bardzo szalenie te wizje łapią mi po głowie, więc odłóżmy się ich, bo staram się skupić uczciwie, ale to. . . Dzień dobry Państwu. Żyjemy w takich dziwnych czasach, że jesteśmy rozdrobnieni wszyscy.
Wszyscy siedząc w internetach jesteśmy jak małe dzieci świat. W tej chwili to, co się dzieje na świecie naprawdę ma bardzo wielką powagę złych rzeczy. I nam się tak wydaje, że jest dziwnie, jest źle, jest podejrzanie, jest nienormalnie. To się w końcu skończy z resztą. Tak jest, ale nam się nic złego nie stanie. Przynajmniej ciekawiej jest. Dzień dobry Państwu. To nie tak. Na ogół, każde poważne zdarzenia negatywne na świecie, jakieś wojny, my historycznie znamy z daty rozpoczęcia już konkretnej wojny. Na przykład, chociaż II Światowa. 1 września nam się kojarzy. Okej, wtedy ona się zaczęła. To jest nieprawda.
Ona się zaczęła dużo wcześniej, różnymi zdarzeniami, ale historycznie nazwaliśmy to, że to się zaczęło 1 września. Dzień dobry Państwu. Każda, na ogół, każda globalna, duża wojna dzieje się od wielu zdarzeń poprzedzających nią. I my jesteśmy na etapie tych zdarzeń poprzedzających. Z tym, że ten etap poprzedzający już tak się stał wyraźny, że jest dostrzegalny dla każdego. I w tym momencie najprawdopodobniej jest krótko do zdarzeń, które być może historia przyszłości, jeżeli takowa część, która czeka nas, będzie zapisywała jako datę zaczęcia pewnej konfrontacji na świecie. Ale tak naprawdę to się zaczęło przynajmniej w 2020 roku, a właściwie w 2019 roku. Tak to wygląda. Do niebawem. Pozdrawiam Państwa. Wszystkiego dobrego. .