VIDEO TRANSCRIPTION
W różnych źródłach omówiono tajemnicze smugi na niebie, ich potencjalne negatywne skutki zdrowotne i środowiskowe, w tym kancerogenne mikroblaszki. Poruszono temat sarkoidozy jako choroby atakującej układ odpornościowy, oraz wspomniano o zmianach klimatycznych, pestycydach i wizjach przyszłości. Dodatkowo, pojawiły się osobiste refleksje i zapowiedź kolejnych audycji.
Człowiek się starzeje i człowiek nie włączył mikrofonu, ale już jest wszystko naprawione. Witam Państwa, witam. Jest ponura końcówka niedzieli, cały dzień nało. Któryś dzień z kolei ohydny maj, ohydny początek czerwca. Yyy. . . Aż mnie to skłoniło, żeby sobie zadać pytanie o te dziwne smugi na niebie. Zobaczymy co wizja powie, a w ogóle to chcę państwu powiedzieć, że padło na taki pomysł. A zaraz o nim powiem, tylko tradycyjnie kilka pierwszych osób. Pierwszy był Bartolini, witam. Małgorzata Overmant, witam. Kamil Konkol, hej. Tymek, Sysek Elo, Fifa Fara. Czy coś podobnego? Hej, Marta, witam, Dominik, hej, Andrzej Jaworski, dobry. Witam wszystkich Państwa.
Powiem Państwu, że wpadłem na pewien pomysł, tak mi do głowy wleciało, że może nie każda audycja, ale będę robił takie audycje, gdzie będę w tytule sobie zadawał pytanie, Jakieś konkretne pytanie w jakimś konkretnym kierunku. Czym tak naprawdę jest wszechświat? Czy powiedzmy, co mogłoby pomóc na nieuleczalne choroby? Czy powiedzmy. . . Momencik, momencik, momencik. Momencik, bo jest. . . Mamy jakiegoś tu na kanale. . . Nie z humorem? I pyk! I nie macie. Drodzy Państwo, więc tak, zadawanie sobie pytań, pytań różnych, na przykład pytanie, gdzie jesteśmy, zanim tu się narodzimy? Szereg, wydawać by się mogło, absurdalnych pytań, ale ciekawe, co wizja powie na ten temat. Oczywiście na temat smug na niebie ja sam osobiście naczytałem się wiele, nasłuchałem się wiele, bo to jest temat ogólnie często podejmowany przez różne osoby.
Ja sam widząc, jak jest pogodny dzień, jak się zaczynają tworzyć smugi, a mówię, to już jutro nie będzie pogody. Tak jest najczęściej, że dwa, trzy dni w naszym lecie jest ładne słońce, aż chce się żyć i raptem trzeci dzień, o widać już smugi. O, aż strzachownica na niebie się zrobiła. to można być pewny, że się psuje pogoda. I na ogół ona się nie psuje na pół dnia, czy na cały dzień. Ona się psuje na cały cykl, na dni. Zwróćcie uwagę, jak teraz w maju, pierwsze dni maja były jako takie, a potem nagle załamanie pogody. I de facto to załamanie pogody, jak się zaczęło z początkiem maja, Tak, tak. Mamy już 8 czy 9, 8 czerwca i to nadal jest.
Każdego dnia przedtem było zimno, a teraz są jakieś monsumowe deszcze, że nawet jeżeli ranek jest ładny, to potem jest fatalnie. I o to chodzi, żeby z tym moim jasnowidzeniem. . . Mimo, że wiele się naczytałem na temat tych smug, niektórzy twierdzą, że są smugi kondensacyjne i niby nic z tym nadzwyczajnego, ale jakieś dziwne powiązanie jest, bo naprawdę. . . Ja na to zwracam uwagę, nie da się na to nie zwracać uwagi, ja często zerkam w niebo, lubię słoice, lubię gwiazdy i zaobserwowałem coś takiego, że jeżeli te smugi były, częściej się ukazywały, znaczy ukazywały się, to już zaraz na następny dzień pogoda się psuła. skupię się, odrzucając wszelkie. . . informacje na ten temat. Zobaczymy, co wizja powie.
I tak się będę na szereg spraw skupiał i to będzie taki nowy cykl audycji, że będę sobie zadawał w konkretnej audycji kilka konkretnych pytań i na temat tych pytań się skupiał w różnych dziedzinach. Albo jeden konkretny. Dzisiaj mnie pokusiło, co to są te smugi, czym są. A drugie pytanie, jeżeli jesteśmy wieczni, albo jeżeli istnienie duszy jest znacznie dłuższym, a być może wiecznym istnieniem, a życie w ciele jest tylko. . . Momentem, okresem krótkim, to gdzie jesteśmy, co się z nami dzieje tak naprawdę, skąd przyszliśmy, gdzie byliśmy zanim się urodziliśmy. I dzisiaj te dwa pytania sobie potraktuję, tylko sekundkę, po coś pójdę do kuchni, to jest wreszcie. . . Jest taki niedzielny wiersz, więc potraktujmy to jako takie doświadczenie.
Muszę Państwu powiedzieć, że z wizjami to jest tak, że na niektóre wizje trzeba dużo czasu, trzeba wielokrotności podejść, tak jest z zaginięciami, tak jest. . . ze sprawami skomplikowanymi, na przykład z zabójstwami, czy jakimiś sprawami kryminalnymi, którymi się także zajmuję. Ale dam Państwu przykład wizji, które się bardzo często dzieją. Na zasadzie czytam tekst, ktoś mi maila pisze. Chciałbym nawet to Państwu zaprezentować. Kasiu? Kasia? Może, bo bym go dosłownie przeczytał, ale dobrze. Na przykład, ty nie znasz tego adresu, byś mi na kartce napisała adres tej pani, co ten portfel się dla nas teraz. . . Przepraszam, nie wiem, jak to nazwać. To wyślij. Ja oczywiście nie będę podawał danych pani, ale taki przypadek miałem chyba przedwczoraj. Taka rzecz. Kobieta pisze, że jej portfel. . . Dokładnie już Wam to powiem.
Dobrze? Piszę sobie, żeby. . . Nie wiem, czy już do szełu? Jeszcze nie do szełu? Nie, mamy się dobrze. Będę miał to zaraz, to wpiszę i. . . O, jest już, momencik. Uff, o, tu nawet jest. Ale teraz z rukarki nie włączę. Pani do mnie pisze, tak. Dzień dobry, panie Krzysztofie, chciałbym. . . A, to już jest podzienkowa się, nie? Sekundkę, sekundkę, sekundkę. A. Już, już, no, nie znam się na tych elektronikach. Znaczy tak, kobieta zgubiła portfel. Podejrzewała, że mógł jej zginąć w sklepie, z torby mógł jej wypaść po drodze do domu. Lub ktoś jej skradł. I ja, tej pani. . . Moment, czekaj. Fiszerko, to będzie mi łatwiej. Już. Tak, już. Mam. Już. Jezus, czemu to by. . . Jakoś.
Aha, bez jednego. Już jest. No i mamy otwarty teraz ten mail. I zobaczcie, cała korespondencja wyglądała w sposób następujący. Dzień dobry, panie Krzysztofie, proszę o pomoc. Znikła mi. . . A, to nie portfel, to źle. Panie Krzysztofie, proszę o pomoc. Znikła mi duża kwota pieniędzy z domem. Z tego co ostatnio pamiętam, były spakowane w koperty białe w czarnym plecaku. W trakcie remontu domu, nie posądzam nikogo, ale myślą, że ktoś je ukradł. Choć bardzo chciałbym wierzyć, że gdzieś indziej je położyłam. Przesułem zdjęcia lecaka i swoje, tutaj pani to przesłała. I ja patrząc, skupiając się, nagle takie poczucie mam. Pieniądze nie są skradzione. One kojarzą mi się w jakimś meblu narożnym. To chyba kanapa albo łóżko. Nie sypia pani na tej kanapie.
To może być sofa, ale leżą jakieś ozdobne poduszki i gdzieś w tej kanapie powinny być pieniądze, których pani szuka. One się znalazły, nie dosłownie tak jak ja napisałem, ale były. Posłuchajcie, najpierw pani odpisała dziękuję za odpowiedź, niestety nie udało mi się ich odnaleźć. Będę szukać jedno łóżko, jedna sofa przeszukane. W półtorej tego dnia, temu. . . Przyjechałam tutaj z pieniędzmi w plecaku na remont domu. Kompletnie nie kojarzę, abym je z niego wyjmowała. Stąd szok i panika, jak ich dziś w nim nie znalazłam. Mieszkam sama, więc nie miałam potrzeby ich chować. Raczej też nie mam takiego zwyczaju. No i po jakimś czasie, czyli. . . Ta pani tego maila pisała 29 maja o 20. 20, a wczoraj napisała 15. 43.
Tak, dzień dobry panie Krzysztofie, chciałem podziękować i przekazać, że miał pan rację. Pieniądze się znalazły, walizka na rogu przy krześle z kolorową poduszką. Szukałam w złym domu. Nie zabrałam, choć byłam o tym święcie przekonana, z plecaka po przyjeździe do domu, który remontuję, nie wyciągałam, bo po prostu ich nie było, nie wzięła tych pieniędzy. Dziś wróciłam, znalazłam i jeszcze raz dziękuję. To była walizka, jakaś poduszka na tej walizce. w rogu pokoju i w tej walizce były pieniądze. Ta pani po prostu ich nie wzięła. Nie wzięła z domu i znalazła te pieniądze. Była pewna, że je wzięła do tego drugiego domu, który był remontowany. To są nagłe przebłyski, nagłe poczucia, które nie zawsze muszą być idealnie precyzyjne, ale dają sedno, dają jakiś sens. Kierunkują, jak gdyby taki rebus stawiają.
Jak człowiek dobrze pomyśli, to ma szansę znaleźć. A miałem dzisiaj taki przypadek też, że pan, starszy pan, szukał kluczyka od samochodu. Włóżmy bardzo często głupią gdzieś kluczyki od samochodu. I szanowni, tylko pokazałem jego zdjęcie, mi się skojarzyła niskoszafeczka. I kapcie, taka mała szafeczka, taka jakby szafeczka na kapcie, na buty. Ja zdążyłem to żonie powiedzieć i dzwoni telefon. Ten pan dzwoni, który pół godziny wcześniej wysłał swoje zdjęcie. Zmartwione, bo kluczyka nie ma. I ten starszy pan mówi, buty na kluczyku leżały, wypadł mi kluczyk, jak się kurtkę ściągał, zabuwał buty i ten kluczyk spadł, on buty na to położył i ruszył butami, wziął buty i kluczyk był pod butami. Więc to są takie nagłe te przebłyski. I właśnie w taki sam sposób chcę spróbować zastanowić się.
Dzisiaj noc z tymi smugami. Mimo różnych tez i teorii. Co to jest? Dziwne słowo. Poczekajcie. Aż się boję jej powiedzieć, więc. . . Czy w ogóle jest? Hm. Jezus, ale to jest dziwne! Poczekajcie. Jezus Maria! Daję Wam słowo. To słowo było mi kompletnie nieznane. I jak tylko na to zdjęcie popatrzyłem, poczułem, znaczy wciągnąłem sobie coś z niego, energię. Eee. . . He he. . . Poczułem jedno słowo. To słowo nazywa się sarkoza. Sarkoza. Przeczytam Wam z Wikipedii, co oznacza słowo sarkoza. Co to jest sarkoza i jakie są jej przyczyny? Sarkoza jest chorobą, która polega na tworzeniu małych zapalnych guzków w różnych narządach ciała. Przyczyna sarkozy nie jest znana. Zapalenie zapalne guzki nazywane ziarniakami są miejscem aktywnego procesu chorobowego. Ziarniaki budowane są przez gromadzące się nieprawidłowo pobudzone komórki układu odporności.
Tak zwane limfocyty makrofagi sarkoidoza. Ale nabar. Ciekawe. Pierwsze skojarzenie. I zobaczcie, tam pisze, że nieznana jest przyczyna powstawania tego. A tu to słowo wyszło. Sarkoidoza. A ja miałem poczucie sarkoza, ale czy istnieje samo słowo sarkoza? Sarkoza. A bo to jest sarkoidoza, a mi wyszło słowo sarkoza. Ale może to ma właśnie sens. Dobrze. Poczekajcie. I nie ma sarkozy, jest tylko słowo sarkoidoza. Ale ta sarkoza jest bardzo bliźniacza, podobna tej sarkozy, więc traktuję, że to jest to słowo. W tych smugach są mikroblaszki. Są to mikroskopijne, ostre mikroblaszki. Między innymi. Te blaszki mają możliwości kancerogenne, mikrokancerogenne i one się doskonale rozchodzą. One osiadają na roślinach, my je wdychamy i one są kancerogenne. Te smugi, one nie powstają na całym świecie. Ja mam poczucie, że są rejony świata, w których one powstają.
W Europie one szczególnie powstają. Ale nie powstają, one nie są zrzucane na całym świecie. Są rejony, w których są zrzucane. Ja prasam? Ja prasam. I te smugi nie powstają. Na przykład samolot, który robi te smugi, który ma zadanie zrobić te lecące smugi, on jest włączany włącza się w którymś momencie to i na pewien odcinek, tam gdzie ma być to włączone. To jest jak gdyby celowo, nie może to być wszędzie rozpylane. To działa negatywnie w dwie strony. Jest to. . . Działa to na promienie słoneczne, żeby promienie słoneczne w wyższej warstwie atmosfery odbijało się od tych mikroblaszek i wtedy mniej energii, mniej ciepła dotrze do Ziemi. Przez te mikroblaszki te promienie się odbijają. Ale zarazem te mikroblaszki potem opadają. Ja mam wrażenie, że opadają bardzo różnie.
One są takie jak żywotne, te mikroblaszki. I one osiadają, i to jest kancerogenne. To jest dla organizmów kancerogenne. Czyli spełnia to dwa cele. cel mikroblaszki odbijają promienie słoneczne, których mniej tej energii dociera do powierzchni Ziemi, to by też mogło mieć sens, bo przecież pomyślcie Państwo, jak ja zwróciłem uwagę, że od trochę lat To nasze niebo jest takie bladsze, takie bledsze, że nie ma tego pięknego błękitu, jaki był na niebie. Pamiętam to z dzieciństwa, no chyba, że człowiek bardziej kolorowo widział wtedy świat. Ale nie sądzę. Ten błękit jest taki lekko poszerzały albo wyblakły. A może to jest tego przyczyna? Jeszcze coś piszę, poczekajcie, zobaczę, czy to ma sens. Słowo mi znane. W tym są też pestycydy. A pestycydy to substancje stosowane do zwalczania szkodliwych organizmów, takich jak owady, grzyby, chwasty czy gryzonie.
mogą być wykorzystywane w rolnictwie, sadownictwie, ogrodnictwie, a także w domach i na działkach. Ale jeżeli pestycydy zabijają owady, grzyby, rośliny czy gryzonie, czyli też są kancerogenne, czyli my, my będący pod wpływem takich pestycydów też nam to szkodzi, ale te blaszki, mikroblaszki są najgroźniejsze. Są państwa, które się na to zgodziły. Jest to pod płaszczykiem, w tajemnicy trzymane przed społeczeństwem, ale jest to pod płaszczykiem właśnie ocieplającego się klimatu i jest to radzenie w kierunku tego, żeby klimat się tak surowo nie ocieplał. Może się pojawi ze siebie? Okej. Oj, oj, oj, oj. Jest. Jest to głównie sasowana w. . . Eee. . . Ech. . . Na półkuli północnej ziemi, półkula północna to jest tam gdzie Stan Zjoczone i Kanada, więc tu gdzie Europa, Rosja to jest półkula północna.
Tak umownie nazywamy, więc to jest głównie stosowane na półkuli północnej. I to jest w fazie doświadczeń, to są doświadczenia, czyli nie jest to coś, co jest stwierdzone, że to jest pomocne na przykład dla atmosfery, tylko to jest doświadczenie. Czyli nie tylko to, co potem opada, ale to opada na to, co spożywamy. I to jest właściwie niemożliwe do usunięcia, ponieważ są to mikro. . . Myślę, że to są takie mikroblaszki, które są takie bardzo żywotne. Tak, ale też dziwna ta nazwa, no, tego, ta nazwa sarkoidoza. Ja to jeszcze raz przeczytam, bo to jest akurat. . . No właśnie, sarykoidoza jest chorobą atakującą układ odpornościowy organizmu. Ceka charakterystyczną sarykoidozy są guzki zapalne, zwane ziarniakami, które występują na różnych organach i nie ulegają wchłonięciu. Przed czym charakteryzuje się, jakie są jej objawy.
Sargoidoza jest chorobą zapalną, charakteryzuje się tworzeniem ziarniaków, małych skubisk komórek zapalnych w jednym lub kilku narządach ciała. Kiedy układ odpornościowy przechodzi w nadmierną dynamikę, tworzy się zbyt wiele ziarniaków. Mogą one zakłócić strukturę i funkcjonowanie narządu. Niekontrolowane, przewlekłe zapalenie można. . . prowadzić do zwłóknienia, które jest trwałym bliznowaceniem tkanki narządu. Zaburzenie to dotyka płuc w około 90% przypadków, ale może dotyczyć prawie każdego narządu w ciele. Pomimo rosącej postępu w badaniach, sarkoidoza pozostaje trudna do zdiagnozowania przy ograniczonych tkaniach. opcjach leczenia i braku znanego lekarstwa. No właśnie, czyli nie zna się przyczyny tego. Ciekawe. Myślę, że tego typu doświadczenia. . . Ja jestem człowiekiem wierzącym, oby Bóg tak dał mi zdrowie, jak ja do tej wizji podeszłem bez przygotowania. Po prostu jadąc dzisiaj samochodem, pomyślałem sobie zrobię na ten temat wizję, będąc złym na pogodę.
Ale te słowa, które mi się tu skojarzyły i to niepokojące to jest chyba A tak. Co wy piszecie? Danuta Chlebowska pisze Witam, Stefan Batory Cześć Krzychu. Poręba Benedykt Gdzie to ocieplenie? Ktoś coś kłamie. No z tym to może być różnie, bo Ocieplenie klimatu nie zawsze oznacza ciepło. Są z tym związane różne wariacje pogodowe, ponieważ klimat się zmienia. No ale to jest dłuższy temat. Już, MR Midnight. Może te niebiańskie tabletki, co bierze mask, to właśnie zapobiega ją tym smugom. Dobrze pan wygląda, panie Krzysztofie. Pozdrawiam serdecznie ze Szkocji. A ber den. Dziękuję. Czy dobrze? No dobrze. Dobrze. Sen Similla. Witam, ma pan prawdziwy dar. Pamiętam jak znalazł pan będąc u siebie w domu zaginionego psa, który się powiesił w gromniku.
Ma pan ten dar? Krzysztofie, proszę o wizję z mapy Europy. Jutro będzie też taka wizja. Mówiłem, to będzie, mam ten tytuł zapisany, ale to już taki dzień, kiedy będzie, bo tak rzadko, kiedy robię w niedzielę, co się wydarzy od teraz do końca roku. Taką audycję zrobię jutro, ale właśnie takie coś. Zadaję sobie pytanie i się skupiam przy was. I wydaje mi się, że to może być ciekawe. Yyy, co z Palestyną? Właśnie jutro będę się starał skupić, co się wydarzy do końca roku. Tak. To cóż. Kończy się weekend. A jutro zapraszam o 21. Co się wydarzy. A na temat tych rzeczy już tak wygląda moja wizja. Tak wyglądają moje poczucia. I nie jest to optymistyczne. Wszystkiego dobrego. .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.