VIDEO TRANSCRIPTION
Autor tekstu porusza tematy związane z wyborami, polityką, wiarą oraz życiem po śmierci, wyrażając swoje osobiste przemyślenia i decyzje wyborcze.
Raz, dwa, trzy, dobry wieczór. Dobry wieczór, jestem już późno. 11, prawie 12 po 21. Ale jestem. Państwo też się już pokazujecie. Dzień dobry, dobry wieczór. Chociaż bliżej lata, niedługo najdłuższy dzień w roku. Najkrótsza noc w roku, więc można już mówić jeszcze dzień dobry. Patryk, hej. Tymek, sysak, hej. Eryk, sen, witam. Małgorzata, Serafin, hello. Madzia, marmat, hej. Gregory, 555. Cześć, mops. Trzy głosuję przeciwko Sorosowi, tak napisał. Marcin, szady. Będzie duchowość? Zaraz zobaczymy, co będzie. Paladins. pl, witam. Marlos4, halo, Martyna M, pozdrawiam i wszyscy Państwo, którzy jesteście. Jeszcze co nieco można mówić, ja na razie przekornie napisałem przed ciszą wyborczą, bo to za moment już cisza wyborcza 10. 11. 12, 3 godziny, niespełna 3 godziny do ciszy wyborczej, także możemy jeszcze co nieco rozmawiać.
Nie wiem czy słyszeliście, ktoś ze sztabu Trzaskowskiego poszedł, ze sztabu ludzi wspierających społeczność Trzaskowskiego, poszedł do jakiegoś hospicjum i wręczał tam ludziom ziemniaki, surowe ziemniaki. W obierkach, marne to, przy okazji robiąc sobie fotki i inne rzeczy. Ja chcę być cały czas apolityczny i staram się na tych audycjach być apolityczny. Co innego jest mówienie coś o polityce, a co innego jest w takich właśnie walkach wyborczych. Chcę być z Państwem uczciwy. Tak jak powiedziałem Państwu, że głos oddałem w pierwszej turze na. . . I chwilę o tym powiem i zaraz będę robił audycję na tematy, o które pytacie i. . . i będę starał się skupiać, ale żeby być uczciwym, w pierwszej turze poparłem Grzegorza Brauna. Absolutnie nie żałuję tego wyboru.
Jeszcze zaznaczam, nie godzę się z niektórymi, może przesadnymi wyczynami pana Grzegorza Brauna, ale z jego retoryką, z jego bardzo. . . świetnymi odpowiedziami w wielu wypadkach i w ogóle z jego światopoglądem politycznym zgadzam się i uważam, że byłby to świetny prezydent. Niestety nie ma już o czym mówić w tej chwili. Jedyne, co można mieć nadzieję, to to, że pan Braun stworzył partię, to chyba się nazywała Konfederacja. . . Korony Polski, jeżeli się nie mylę, to ma szansę stworzyć siłę, jeżeli dobrze będzie tworzył swój. . . Jeżeli się nie zmieni, jeżeli się nie sprzeda, a wątpię w to, to jest szansa na stworzenie się jakiegoś fajnego nurtu politycznego. który może być w przyszłości bardzo wyrazisty. Miejmy nadzieję. Na kogo teraz zagłosuję? Ja osobiście.
Oczywiście państwo macie pełne prawo do swoich wyborów, a ja nie mam prawa osądzać tego. Pozwólcie, że sobie można jeszcze dać trochę upustu tymi wyborami, ponieważ robię audycję na żywo bardzo krótko przed ciszą wyborczą. Ktoś tu napisał tylko Zorro, Sławomir Wolski, a Łukasz S. napisał, boję się starości, przeraża mnie niebyt i ona, co pan powie? Ona to ja rozumiem śmierć, tak? No niebyt, niebyt. Zaglądasz tu na moje audycje, to szereg audycji tyczy spraw, którymi się zajmuję i tu wiele razy miałem przypadki, gdzie wyraźnie widać, że dusza podzielenia się od ciała istnieje, funkcjonuje. Nie jest to żadne moje gdybarstwo, tylko wiele spraw, które wykonałem w swoim życiu na to wskazuje. Żyjemy. Żyjemy nadal.
Czasami się łapie na takiej myśli, i zaraz wrócimy do wyborów, czasami się łapie na takiej myśli, że, no bo tak, człowiek jest im starszy, tym coraz bardziej odczuwa jakieś tam elementy niedołężności. Ja to też w sobie czuję. I powiem Państwu, że czasami przychodzą takie wiadome myśli, ja mówię, je p***dzięna, ale jeżeli jest to życie tam, jeżeli te różne przypadki, które miałem, są dowodami, Na to, przepraszam, bo jest duszno, więc chciałbym parne powietrze. Więc oderwanie się od ciała to jest uwolnienie duszy. Raptem zaczynamy być sprawniejsi, szybsi, uniwersalni. To może być nawet zabawne, fajne, doskonałe. A nie niebyt. Właśnie to, że w życiu mało dociekamy, mało obserwujemy, mało analizujemy, powoduje, że tracimy wiarę. A przecież nie tylko o wiarę chodzi, a też o powstrzeganie. Tracimy wiarę i wtedy co pozostaje? No wtedy pozostaje właśnie niebyt.
I ona, czyli śmierć. Nie marnujmy życia, bo nie ma niebytu, a też w pewnym sensie nie ma śmierci. Jest opuszczenie zużytego ciała, a to nie śmierć. To wyprowadzka w pewnym sensie z ciała. Ciało i duch to jest symbioza. Ciało i duch, drodzy Państwo, nawzajem się wypełniają i spełniają. Bo pomyślcie, duch, dusza, ona może mieć bardzo bogatą jaźń, może sobie wiele wyobrazić i to, co sobie wyobraża, jest. . . pięknem zaraz, bo jeżeli jesteś duszą, czyli jaźnią, ale niematerialną, to wszystko, co sobie wyobrazisz, powstaje. Ja już o tym kiedyś mówiłem. Bo równasz się swojej wyobraźni. I jesteś tylko tym. I aż tym. Natomiast jeżeli taka jaźń wchodzi w ciało, ogranicza swoje możliwości. Ciało ogranicza możliwości duszy bardzo mocno.
Ale zarazem daje duszy odczuć przeżycia psychofizyczne tak niebywałe, że sama dusza by nie była w stanie tego osiągnąć. Na przykład miłość, zakochanie się w istocie cielesnej, którą spotkamy. Prawdziwa miłość to jest nieprawdopodobnie wspaniałe przeżycie, które nie trwa chwilę, a trwa długi czas, czasami całe życie. Miłość. seks. To są rzeczy, które sama dusza by nie przeżyła. Do tego musi być pewne indywiduum jeszcze, jak ciało. Więc dusza, żeby nabrać przeżyć, które potem może odtwarzać, jest ich właścicielem. Chodzi w ciało. I chyba na tym polega ogólnie nasze istnienie, że nasza wieczność jest przerywana, nasza wieczność jest ciągłym narodzinami, śmiercią, narodzinami, śmiercią. To jest bardzo racjonalne, bardzo sensowne moim zdaniem. Przepraszam, jakaś alergia, mam lekki katar przez tą alergię. To jest racjonalne, ponieważ właśnie w ten sposób. . . Dusza może uzyskiwać spełnienie i sprawdzać się.
Też jest obciążona pokusami różnymi, próżnością, uzależnieniami, ale z tym wszystkim można walczyć i trzeba się pilnować. Tak to bym powiedział a propos tej próżni, pustki, której się ktoś boi i której nie ma moim zdaniem. Ktoś pyta, wina, winę, garn, drinker, sutener czy kelner Brukseli? No tak, Dawid Pukus pisze, miał pan kiedyś proroczy sen? Parokrotnie, jeden sen do dzisiaj uważam go za proroczy. A do dzisiaj nie wypełnił się, mam nadzieję, że się nie wypełni. Mianowicie, śniło mi się kiedyś, że byłem w takiej jasnej jaskini, tam było wiele osób, tak jakby Europejczycy. Było tam z 20-30 osób, ja byłem wśród nich, siedzieliśmy na jakichś kamieniach w tej jaskini. A wokół nas byli jacyś bojownicy arabscy z bronią, z turbanami. I pamiętam, czuliśmy beznadzieję.
Ja tam czułem w tym śnie beznadzieję, będąc tak jakby jeńcem z tymi ludźmi. I strach, ogromny strach. Ja opowiadałem kiedyś na scenie audycji. Mam nadzieję, że ten sens się nigdy nie potwierdzi w rzeczywistości. Ale coś takiego mi się śniło mocno. Ale miałem wiele. . . Wiele snów miałem proroczych. Mówiłem też kiedyś o tym. Joanna Buczyńska pisze tylko Nawrocki. I znaki wykrzykników. Przepraszam za tą. . . Tomasz Cymbała. Panie Krzysztofie, może wizja Polski roku 2050. To może wiele wyjaśnić. Nie, to za daleko. Wizja Polski 2030. Ponieważ pięć lat, tyle właśnie ile trwa kadencja prezydencka w Polsce. Ja uważam, że te pięć lat są decydujące co do losów Polski. I bynajmniej nie chodzi tu, jaki prezydent będzie nami rządził. Tylko. . .
Sytuacja na świecie jest w bardzo zaawansowanej fazie wszelkich przemian gospodarczych, siłowych, militarnych i wszelkich innych zależności między sojuszami i państwami. I te pięć lat jest czymś bardzo ważnym. Nie wiem, czy państwu powiedzieć dzisiaj, na kogo ja zagłosuję, czy powiedzieć to po wyborach, bo nie chciałbym, ale mam nadzieję, że wy wszyscy macie swoje zdanie i każdy z was będzie wiedział, na kogo iść głosować według swojego sumienia. Zaraz się skupię na temat 2030. Właśnie tak przed ciszą wyborczą Zbyrol napisał Wybory to iluzja. Coraz bardziej mi się tak wydaje. Tu jest kwestia bardzo istotna. Ja w ostatniej audycji, przed tą, pokazywałem Państwu fragment filmu z mojej audycji. Z września 2024 roku, kiedy wypowiadałem się na temat wyborów prezydenckich w Polsce i powiedziałem, że pojawi się mężczyzna o dość silnym charakterze, który wyskoczy jakby nie z polityki.
I powiedziałem, że on może wygrać wybory, chociaż nie powiedziałem to twierdząco, ponieważ może to nie oznacza, że wygra. Logika. Drodzy Państwo, w tej chwili bardzo łatwo trafić lub nie trafić. Jest dokładnie 50% na 50%. Kto wygra wybory? Logika, sugestia jest tutaj ogromna. Także jakieś przekonania moje na pewno miałyby na to wpływ, więc ja. . . Nie będę próbował. Jeszcze jedną rzecz biorę pod uwagę bardzo mocno. Proszę Państwa. . . Możliwość mataczenia w wyborach, zwłaszcza partii czy polityków, które mają dostęp do mediów i do różnych instytucji, jest pewna. Ja nie twierdzę, że ktokolwiek ma zamiar mataczyć w tych wyborach, ale widząc, co się działo ostatnio w mediach w wykonaniu pana premiera Tuska, i różnymi innymi wygimasami medialnymi, gdzie stawia się oszczerstwa w stosunku do człowieka, który kandyduje na prezydenta.
I mówi się o takich rzeczach przy okazji, kiedy pan Rymanowski pyta pana premiera, czy przecież ABW sprawdzało dwukrotnie za czasów kadencji Tuska tegoż człowieka, pana Nawrockiego. Pan Tusk powiedział, że to zostało prawdopodobnie źle zrobione, a pan Morawiecki go zapytał, czy są jakieś dowody na przestępstwa tego człowieka. On powiedział, że nie ma, ale zarazem zaczął się powoływać na dziwnych ludzi. Nie wiem, wydaje mi się, że stawka tu jest bardzo duża. Jeżeli wygrałby wybory Trzaskowski. . . to Tusk ma w tym momencie władzę pełną decyzyjności w naszym kraju. Zawsze jest bezpieczniej, jeżeli władza, która rządzi, rząd, który rządzi ma jakiś wentyl, który będzie kontrolował tą władzę. To obojętnie kto rządzi zawsze powinien być taki wentyl, wtedy jest ta demokracja pewniejsza. Łukasz Piechocki, Trzaskowski, ograniczenie naszych praw. Neomat, szczęść Boże. Pan Grzegorz. .
. Brown zadeklarował, że odda głos na Nawrota. Dlatego ja pójdę za głosem osoby, na którą głosowałem i zagłosuję na Nawrockiego. Oczywiście państwo absolutnie nie musicie iść moim wyborem. Państwo musicie w swoim sumieniu, w swojej analizie. . . w swoich przekonaniach, ja te przekonania szanuję, musicie sami zdecydować, na kogo pójdziecie głosować. Ja posłucham Brauna, ale to znaczy, gdyby nawet Braun, na którego głosowałem, nie powiedział tego, to i tak wybrałbym Trzaskowskiego z tego względu, że właśnie traktuję go jako wentyl Nie. pewnej kontroli nad tym, co obecny rząd robi i chce robić. Ewa Bernacka pyta, witam Agnieszko, kiedy Krzysztof ma urodziny? Ale Agnieszko, ja mam 1 czerwca urodziny. Oj, w dzień wyborów! W dzień wyborów 1 czerwca mam urodziny. 62. Jak to zleciało? Kadol z 773 unieważnią wybory. Nie powinni.
Dlaczego mieliby unieważnić? Neomat, kogo? Znaki zapytania. Tutaj nie wiem, może do kogoś on to pisze, bo nie wiem. Monika Wojewoda, prawidłowo Panie Jackowski. No tak, a zaraz pomyślimy o roku 2030. Tak właśnie na luzie Beata Stojek napisała A ja Ci też głosowałam na Brauna, teraz będę na Nowrockiego. Tak. A Anna Maria Jackowski głosujesz na PiS? Nie, Anna Mario. Jakbym powiedział żonę Trzaskowskiego, to byś powiedziała, że głosuje na PO. To polega na tym, że ja nie głosuję na PiS. Ja czuję się obywatelem, czuję się patriotą i chodzę na wybory z tego względu, że takie mam prawa. A to, na kogo teraz mam głosować. . . To jest wybór większości. To większość postawiła mnie przed tym, żebym poszedł i na kogoś zagłosował. Wybrałem Nawrockiego.
Natomiast ja głosowałem, jeszcze raz mówię, na Brauna, a nie na PiS. Jim1235. Czy dusza pamięta swoich krewnych ze wszystkich swoich wcieleń? Tego ci nie odpowiem. Przepraszam, muszę. . . Przepraszam. Mam nadzieję, że. . . Przepraszam. Ja nie wiem, czy dusza pamięta inne swoje wcielenia. Nie mam tak dalekiej wiedzy, ale jestem przekonany, że wszystko to, co bierzemy od siebie, z tego życia, wszystko to jest z nami. I następuje bardzo ciekawa kwestia. Jeszcze raz powtarzam. Bo musimy sobie uświadomić. . . Czym my jesteśmy? My jesteśmy, bo zobaczcie, widzicie mnie, ciało. Gdybym ja mógł was widzieć tutaj, w tej kamerce, to bym powiedział o, widzę was, widzę, jesteście, tak? Ale zwróćcie uwagę. My widzimy ciała, z których prędzej czy później odejdziemy.
Ale to ciało, które teraz żyje, czyli wy, ja, całe przeżycia mamy w swojej pamięci. Nasza tożsamość jest zbudowana właśnie z całej tej pamięci. Teraz zastanówcie się. Ciało umiera wtedy, kiedy wyjdzie dusza. I kiedy dusza wychodzi z ciała, wtedy dzieje się coś takiego, że cała ta pamięć wychodzi, wszystkie te przeżycia, a ciało staje się martwe. Właściwie nic nieznaczące. Kompletnie puste. A wszystkie przeżycia. . . To jest ta twoja jaźń. I wtedy zabierasz wszystko i wszystkich z sobą. Niepotrzebna ci materia. Więc wszystkich, kogo będziesz miał w jaźni, będą dalej żyli, ponieważ i ty będziesz niematerialną jaźnią, podobnie jak twoje wspomnienia są niematerialną jaźnią, mimo że działy się w materii w twoim życiu. Nie wiem, czy dobrze się wyraziłem, czy mnie dobrze zrozumieliście.
oddzielenie się od ciała jest pewnym wyzwoleniem, ale też nie obdziera nas z naszych wspomnień, przeżyć, wręcz przeciwnie, ożywia te wspomnienia i przeżycia. Ja już to kiedyś mówiłem, na przykład wyobraźcie sobie taki moment, bardzo kogoś kochacie, jesteście już latami z tym kimś i ten ktoś zostaje sam, bo wy odeszliście. Nie ma was, umarliście. Wiecie, że wy możecie do wielu rzeczy wracać tam i przeżywać to na nowo? To nawet nie będzie nudne, bo za każdym razem, jak będziecie to przeżywali, to tak jakbyście to przeżywali pierwszy raz. Tak jest to w mojej ocenie, w moim poczuciu skonstruowane. Dlatego bardzo ważne jest w życiu, jakich wspomnień nabieramy, jak to życie przeżywamy. Bo jeżeli toczymy życie złe, to po prostu mamy taki materiał do przeżywania, do powielania.
A jeżeli przeżyjemy życie fajnie, wręcz wspaniale i ono się będzie składało z wielu przeżyć, dobrych w stosunku do innych, waszych intymnych, nieintymnych, ambicjonalnych. Wtedy wszystko to. . . jest wasze. I ktoś kiedyś, tak mówimy, no jest człowiek, ma już trochę lat i mówi, a wspominałem swoje dzieciństwo. Boże, jaki to był inny świat, jak było fajnie. Ale to nie zginęło. To w tym świecie materialnym przeszło. Tego nie ma. Ale w twojej jaźni będziesz mógł bywać w tamtym świecie, kiedy będziesz chciał. Będziesz mógł tam wracać. Jesteś tego właścicielem. To jest wspaniałe. Czyli można powiedzieć, że jesteśmy w życiu cielesnym takimi kolekcjonerami. W każdym wcieleniu tworzymy nieświadomie jakość jakiegoś swojego życia.
Istotne jest, żeby to życie przeżyć dobrze, bo tu się równa właśnie ta religijna tezy, że albo pójdziesz do piekła, albo do nieba. Tylko drodzy Państwo, dlaczego my uważamy, że do piekła ktoś nas strąci, pójdzie, jeżeli źle życie przeżyjesz, jeżeli skrzywdzisz różnych ludzi, jeżeli będziesz karcił, krzywdził, jeżeli nienawiść, złość będzie Twoim pokarmem, to Ty to zabierasz z sobą. I kiedy odejdziesz z ciała ze swoimi przeżyciami i będziesz mógł nimi dysponować, zrozumiesz, że. . . Zbudowałeś piekło, w którym jakiś czas przyjdzie ci funkcjonować, dopóki się znów nie narodzisz i znów nie zaczniesz budować czegoś nowego. Piekło, a człowiek dobry, który miał wiele dobrych przeżyć, stworzy swoje niepowtarzalne, uwaga, i piekło może być niepowtarzalne i niepowtarzalne może być niebo. Każde niebo może być inne. To zależy tylko od naszej wspaniałomyślności albo od naszej podłości. Tak ja sobie to wyobrażam.
Tomasz Cymbała pisze tak, taka wizja roku 2050 mogłaby być czysta, bez sugestii i pokazać, w którą stronę pójdzie świat. za odległa. Musisz zrozumieć przyjacielu, że teraz dziesięciolecie to są takie wynalazki, a to przyspiesza proporcjonalnie i może się okazać, że 2050 będzie kompletnie niezrozumiały to, co poczuję. No dobrze. 2030, 2050. Dobra. Trochę duchowości było. Dziękuję za wytrwałość, że mnie słuchaliście. Tak, będzie. . . Ale tykol! Będzie jakaś wizja, tak? Teraz? Okej. Teraz mnie kusi z tym 2050. No mnie już w takim oddechowym czasie na pewno nie będzie. Dobrze. Małpiszom serpię kieszeń. Stary. Będzie dużo mniej ludzi, ale znacząco dużo mniej. Ameryka. . . Kojarzy mi się ze słowem Nevada. To jest nonsense, ale powiem, z Ameryki. . . Pozostanie rejon Newady, jakaś niewielka część zostanie Ameryki.
A Europa to będą trzy państwa, a tu gdzie Polska to taki trójkąt będzie. Nie na Polskę, na więcej. Trójkąt to będzie tu Polska, będzie szedł w dół aż pod Grecję. Może nie trzy państwa, trzy rejony. To tak jakby. . . Słowo państwa straciły aktualność. To będą trzy obszary. 2050. Nie będzie polityki. Będą trzy władze na świecie. Będą tylko trzy miejsca na świecie, które będą decydowały o świecie. Chiny są podzielone na trzy części też. Chiny będą należały pod wpływy trzech jakichś obszarów. Może tego nie umiem, bo. . . 2050. . . dużo tych trójek w tej wizji, bo do 2050 roku przejdą trzy. . . Bardzo złe rzeczy na świecie. Przez to będzie tak mało ludzi.
Dzimne będą zamknięte miasta, puste. Duże aglomeracje. Na świecie będzie się zdarzało, że będą duże aglomeracje miasta, do których nie będzie w ogóle wstępu. One będą w jakiś sposób chronione, ale będą puste. Nie będzie można do nich wejść. Będą miejsca na świecie, w których będą żyli ludzie, a będą miejsca na świecie, które zbudowali ludzie w przeszłości, ale nie będzie można do nich wejść. One będą chronione, zamknięte, nawet pilnowane z zewnątrz. Nie będzie można do nich wejść z jakichś przyczyn. W trzech etapach będą w dużych ilościach ginąć ludzie na świecie. Pierwszy to jest 2028 rok i potrwa on do 2033. To będzie pierwszy taki moment, okres. I potem będzie 2041, to dwa takie okresy będą. Po tym co się wydarzy między 2028 a 2033, wiele narodów opuści swoje państwa.
Ci co przeżyją i będą się kierowali na południe. Afryka, Ameryka Południowa, Ameryka Łacińska, Australia. To będzie przymus. Opuszczą ci, co przeżyją, opuszczą miejsca. Czyli puste miasta to może być skażenie, może być zatrucie. One będą w jakiś sposób, być może elektronicznie, czy mechanicznie pilnowane te miasta, bo przecież tam zostanie cały dobytek, cała kultura, cała infrastruktura. te miejsca, które ocaleją, ale nie będzie można tam żyć. One będą pilnowane. Dojdzie do wojny światowej między Rosją z Chinami, a Ameryką, Anglią, Francją. Część narodów europejskich straci możliwość mieszkania. Ci, co przeżyją, nie będą mogli mieszkać w swoich państwach. Ja teraz tak kojarzę właśnie z tą Hiszpanią, co synowie mówiłem, że część Hiszpanii widzę wyludnioną. Będzie więcej państw wyludnionych. Mowa, ja mam wrażenie, że ludzie po tej najgorszej wojnie, jaka czeka.
Ludzkość 2028-2033 będą mówili o tym, że Zachód chciał zmniejszyć liczebność ludzi podstępnie. Dlatego Wschód się temu sprzeciwił. I to ostatecznie doprowadziło do wojny. Nie tylko to, bo i gospodarcze sprawy. . . Tak, tak to czuję. Ewa napisała, Nawrocki to kolejna kadencja wstydzenia się za prezydenta. Nie wiem, czy wstydzenie się dzisiaj. Prezydent pan Komorowski zapytany u pewnego pana redaktora. jaki on jest myśliwym, jaki triumf w swoim myślicwie najbardziej wspomina, to powiedział, że zestrzelenie dwóch kaczorów. Ten sam człowiek powiedział niedługo przed katastrofą smoleńską, że być może prezydent Kaczyński gdzieś poleci. i wtedy wszystko się zmieni. To były prorocze jego słowa. Dzisiaj powiedział, że ze strzelenia dwóch kaczorów, jeden po drugim, to jest jego największy sukces myśliwski.
To ten sam pan, który mówił, że choć szogunie w parlamencie japońskim i przed staną w miejscu, na którym nie można stawać, to. . . Można by było o każdym prezydencie coś powiedzieć. O Wałęsie, przypomnijcie sobie, Kwaśniewskim, różnych prezydentach. Natomiast udało się, że my prezydenta wybieramy jako ideę. Dobra, ma być prezydent już. Jedni krzyczą jedno imię, drudzy krzyczą drugie imię. Musimy zrozumieć, że w tych czasach prezydent musi być twardy, musi być osobą nieugiętą, potrafiącą się targować i kłócić o swoje. Na świecie czas polityki grzecznej mamy już za sobą. Świat zaczyna rozdzierać się między sobą. My nie możemy być w tym momencie uśmiechniętą, tak to w cudzysłowie mówię, Polską. Musimy także na arenie międzynarodowej być graczem o swoje, bo nikt o nas nie zagra. Uśmiechy. Zostawmy sobie.
No, to podobnie można mówić, że w tych czasach można pójść do hospicjum i pomagać ludziom. Ale nie z workiem kartofli. Jutro sorki w niedzielę. A to będzie wieczór wyborczy? Dobra. Kiedy te emocje wyborcze miną, bo każdemu z nas się to jakoś udziela, to ja w wieczór wyborczy zrobię audycję. Do usłyszenia w niedzielę, 21. 00. Pozdrawiam Państwa. .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.