VIDEO TRANSCRIPTION
Akademia Motorsportu Orlenu i Polskiego Związku Motorowego wspiera młodych kierowców w rozwoju talentów w motorsporcie poprzez wsparcie finansowe, promocyjne i marketingowe. Projekt ma charakter długofalowy, z transparentnym zarządzaniem i strategicznymi decyzjami podejmowanymi we współpracy z partnerami. Celem jest budowanie rozpoznawalności zawodników, poszukiwanie nowych partnerów i umożliwienie sukcesu młodym kierowcom w najwyższych seriach motorsportu.
Znamy już szczegóły działania Akademii Motorsportu Orlenu. Zapraszam na najnowszy odcinek. Od samego rana pewnie widzicie w social mediach, że krąży już lista nazwisk, które pojawią się w składzie Akademii Motorsportu. I to bardzo cieszy, dlatego że ta lista jest liczna. Są tam znane nazwiska, na które czekaliśmy już, jeżeli chodzi o ogłoszenia. Są też te mniej znane, które miejmy nadzieję w przyszłości. będą osiągały sukcesy. Mowa tutaj oczywiście o kierowcach kartingowych, zatem trzymamy za wszystkich kciuki. No ale dobra, poza tym, że wiemy kto będzie w tej Akademii, to warto by trochę porozmawiać o tym, jak ta Akademia będzie funkcjonowała, bo to było tak naprawdę najważniejszym tematem, który gdzieś krążył po sieci przez najbliższe, przez ostatnie tygodnie, gdy zastanawialiśmy się co i jak w ogóle będzie funkcjonowało w tym projekcie.
Popytałem na miejscu, byłem razem z innymi dziennikarzami, żeby zapytać się, co będzie robił Polski Związek Motorowy w tym projekcie, co będzie robił Orlen, jeżeli chodzi o samą Akademię. No i przede wszystkim, czym ta Akademia ostatecznie będzie się zajmowała, no bo to nie jest tak, że po prostu powstała Akademia, która będzie wypłacała pieniądze kierowcom i tyle. Nie, cały proces i całe działanie tego projektu ma być trochę inne, ale myślę, że o tym, jak to wszystko będzie funkcjonowało, najlepiej, żeby opowiedzieli sami. zainteresowani albo raczej sami zaangażowani w ten projekt, czyli przedstawiciele Orlenu oraz Polskiego Związku Motorowego. Przede wszystkim szukamy szans w powiązaniu poszczególnych kategorii motosportowych. Wiemy dobrze jaka jest metodyka. Dotychczas sport kartingowy był traktowany osobno i wyższe klasy wyścigowe F4, F3, F2, nie wspominając oczywiście o F1. Również tutaj następuje pewien ciąg wydarzeń.
Należałoby niejako galwanicznie połączyć karting przynajmniej z pierwszą serią wyścigową. Powodów jest wiele. Między innymi oczywiście są to sprawy budżetowe, ale też, tak jak wspomniałem, metodyka, żeby dobrze wykorzystać możliwości. Czym jest w końcu wykorzystanie talentów? To pomoc i asystowanie temu talentowi przez całą ścieżkę kariery. a nie zamykanie się wyłącznie na jakąś określoną kategorię. Dlatego tu widzimy szansę dla naszej federacji. Nikt nigdy nie próbował tego ująć w ten sposób. Zawsze oczywiście tematy i projekty motosportowe ograniczały się do jednego sezonu sportowym, czyli budżet, sponsorzy i akcja na torze. Tu widzimy dla siebie szansę. Jesteśmy przekonani, że będziemy doskonałym uzupełnieniem dla naszego partnera. który oczywiście nie tylko stawia do dyspozycji środki finansowe. One niejako są na drugim planie, ale przede wszystkim rozumie, że taka właśnie powinna być kolejność rzeczy. Warunków oczywiście jest tutaj sporo.
Ja widzę tutaj tą długofalowość przede wszystkim. Abyśmy mogli mówić o poprawnym obsadzeniu serii wyścigowych, od kartingu aż po. . . Najwyższe serie wyścigowe, musimy mówić o wieloletnich projektach. Być bardzo konsekwentnym. Te wszystkie serie, począwszy od kartingu, to nie jest tak, że to jest pasmo samych sukcesów. Bywają sezony, w których jest trochę gorzej. Bywają takie, w których odnosi się ogromne sukcesy. I to trzeba właściwie ująć. Pomóc sobie wzajemnie zrozumieć, że ten młody człowiek, ta dziewczyna czy ten chłopak ma mimo wszystko, mimo pewnych dołków, ma szansę, żeby dalej funkcjonować. Tak jest w każdym sporcie, a w motorowym szczególnie. Dlatego szukamy swojej szansy właśnie w tym, ażeby ten nasz sportowy biznes know-how był podstawą tego projektu. I tu czujemy, zresztą widzimy nowy model strategii Orlenu. że nie chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze.
Chodzi o wspólny pomysł. Będziemy musieli się bardzo wysilić, żeby się spełnić w tej sytuacji, ale od tego jesteśmy. A tak, żeby zrozumieć, w jaki sposób będziecie współpracować, Orlen jest tym podmiotem, który daje pieniądze, którymi ma dysponować Polski Związek Motorowy w ramach Akademii. Czy to są jakieś wspólne rozmowy na temat tego, kogo należy wspierać, kogo nie należy? No i plus. . . Czy cały ten projekt uwzględnia wsparcie indywidualne dla zawodników, którzy jednak w kartingu jeszcze rozumiem, że gdzieś zespołowo można stworzyć jakąś grupę osób, które należy wspierać jednym torem i wspólnie jakoś tę grupę prowadzić, ale chociażby w przypadku Tymka Kucharczyka czy Maśka Gładyszanka z Prasztuki, no tutaj już zdecydowanie potrzebne jest bardziej indywidualne rozpatrywanie wszystkich spraw sponsoringowych. Przyszłość. No ale cechą każdego projektu jest zasada, żeby był postęp, muszą być zmiany. My oczywiście te zmiany widzimy.
Dzisiaj jest to takie ujęcie, w którym nasz partner odszedł od indywidualnego zajmowania się tematem i podpisywaniem kontraktów z zawodnikami. Ujął to w takiej formule. od której może rzeczywiście wszystko się zacząć. Ja jestem absolutnie przekonany, że są pewne fazy w tej ścieżce rozwoju nieoderwalne, na przykład karting AF4, czyli ta pierwsza seria wyścigowa. Ja mogę sobie wybiec w przyszłość, ale oczywiście nie mam pewności, czy ten pomysł zyska grunt. Wolałbym mieć 3-4 miejsca w zespole wyścigowym F4 i wyraźnie wskazać, jakie to zespoły i którym naszym zawodnikom pomogą. Zyskujemy wiele, ponieważ. . . W tym momencie otoczenie zawodnika, które cały czas pracuje nad budżetem, będzie miało trochę więcej spokoju. Ta swoista rzeźnia zacznie się trochę później. Dzisiaj staramy się sprostać wymaganiom i oczekiwaniom zawodników, którzy wystąpią czy wystartują w F4, F3.
Z pewnością wesprzeć bardzo silnie tych, którzy ten nasz sport kartingowy uprawiają. Mniej więcej to na tym polega. Ale tak jak powiedziałem, będziemy mieli feedback, będziemy mieli odpowiedź w trakcie przebiegu tego projektu już w tym roku, jaką powinien wyglądać w przyszłości i o tym dyskutujemy. Czy Orlen wpływa również na dyskusję związaną z wyborem? Oczywiście, że tak. Zresztą myśmy bazowali w dużej mierze też na wnioskach złożonych przez zawodników. Z. . . sierpniu, wrześniu, październiku ubiegłego roku i braliśmy je bardzo poważnie pod uwagę. To była bardzo duża grupa chętnych. Oczywiście były tam poważne wnioski zawodników, których jesteśmy w stanie ocenić, których znamy, no ale były tam oczywiście wnioski, czemu się nie dziwię, w rodzaju jestem grzecznym uczniem i chciałbym się ścigać, być jak Max Perstappen. Wszystkie przeanalizowaliśmy bardzo dokładnie i dysponując naszą wiedzą bieżącą, myślę, że dobrze postawiliśmy.
Mamy pewne ograniczenia, więc nie zastrzegam się, że to jest ta ostateczna reprezentacja. Natomiast wybór właśnie jest taki, taki będzie komunikowany. Orlen angażuje się w to tak. Kiedy poznamy serie wyścigowe, w których poszczególni zawodnicy będą brali udział w tym sezonie? Ja sądzę, że niebawem. Tutaj obowiązuje czysta zasada biznesowa. My z zaangażowaniem na poziomie takim, jaki zaproponowaliśmy, możemy nie mieć pierwszeństwa głosu. Nie zapominajmy, że ażeby brać udział w programie, trzeba też sporo popracować nad budżetem, krótko mówiąc, ponieważ partnerzy projektu nie mają na celu. . . przejmowanie odpowiedzialności, całkowitej odpowiedzialności za sprawy finansowe, ale silnie wspierać. W związku z tym są troszkę więksi partnerzy, którzy decydują o tym, w którym momencie ta komunikacja wystąpi tak na 100%. My to szanujemy.
W związku z tym w dwóch przypadkach rzeczywiście zgodziliśmy się i uzgodniliśmy, że stanie się to z chwilą, kiedy będzie ten sygnał, że ta wspólna komunikacja ruszy, a jeden został już skomunikowany, także mamy absolutną jasność. Proszę powiedzieć, jakim budżetem rocznym dysponuje Akademia? To jest rzecz, o którą nie walczyliśmy, ale która jest wynikiem pewnych działań i strategii, którą przedstawiła pani dyrektor na dzisiejszym spotkaniu. Nie czuję się odpowiedzialny, żeby mówić o cyfrach. Nigdy nie będzie wystarczający. To są ogromne pieniądze potrzebne na projekty. I nie tylko po to, ażeby poszczególni uczestnicy po prostu pojechali. Tylko po to, żeby zbudować program. Program, który da nam w przyszłości, w tych najwyższych seriach wyścigowych, konkretne nazwisko. Dzisiaj te nazwiska są. A czy jest gwarancja, że tak będzie? Jeżeli będziemy tylko i wyłącznie dzielić pieniądze i dostępny budżet? Nie.
Jeżeli nałożymy na to pewne warunki. . . i przypilnujemy tego w dłuższym okresie czasu, jest absolutnie duża szansa. Nie będziemy o tym wiecznie gadać, tylko tak się stanie. To może inaczej. Czy z dzisiejszej perspektywy ma Pan przekonanie, że właśnie rozpoczęła się z Orlenem długofalowa współpraca i po obydwu stronach tej współpracy jest świadomość tego, że aby wejść do wyższych serii wyścigowych, potrzeba regularnej współpracy, ale też stopniowego zwiększania budżetu? No bo umówmy się, że jednak. . . w motorsporcie jest cały czas coraz drożej, a nie coraz tańszy. Tak, tak, tak. No ja sądzę, że też jest taka nasza rola, żebyśmy uświadamiali, czym jest budżet, ale nie tylko budżet. Tak jak powiedziałem, nie chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Ponieważ my mamy nie tylko talenty, ale mamy utalentowanych menadżerów. My potrzebujemy relacji, my potrzebujemy. .
. Cenę można kształtować oczywiście tak defaultowo na zasadzie ile co kosztuje, ale można też ją budować. Nasi zawodnicy się do tego przyczyniają, zdobywając. . . zdobywając czy wygrywając serię, regulują sobie o wiele lepsze warunki na kolejne sezony. Natomiast tak, naszą rolą jest zbudowanie świadomości w tym partnerstwie, jakie to budżety powinny rzeczywiście być, żeby ten pomysł, o którym mówię, się udał. Absolutnie bez zastępowania tutaj umysłów otoczenia zawodnika w poszukiwaniu kolejnych środków. Natomiast to wsparcie powinno być silne. Czy mamy. . .
Czy jest pewność, czy przekonanie jest takie, że mówimy nie o jednorazowych akcjach, tylko mówimy o rozpoczęciu procesu, który będzie trwał lata, ja go oceniam na 3-5, jak bym powiedział nawet ze wskazaniem na 5, wtedy będziemy mogli mówić, że widzimy młodą osobę w kartingu, szybkie przełączanie z kategorii do kategorii, widzimy ją lub gwarantujemy jej na przykład F4. Później przechodzimy przez pewne procesy, wymaga to oczywiście udziału najwyższej klasy menadżerów przy F3, F2. O F1 nie chcę rozmawiać, bo to jest zupełnie inna dyskusja, czy zupełnie inna sprawa. Ale jak to galwanicznie połączymy, to będziemy mieli dokładnie jasność, ile to może kosztować, ale musimy wiedzieć, czy my tego chcemy. Dziś chcemy wspierać tych zawodników na tej ścieżce rozwoju i na przykład cieszymy się z tego faktu, że. . .
Możemy tym projektem rozwiać wątpliwości, rozwiązać problemy startu, co niektórych, choćby Tymka Kucharczyka, m. in. czy naszych kartingowców też, które były kreowane oczywiście w tej przestrzeni, słusznie, bo takie były sygnały, iż wątpliwe staje się, czy kariera staje pod znakiem zapytania. Ale jeśli znowu, my ją uchwycimy tylko i wyłącznie jakimś jednorazowym, powiedzmy, ruchem, no to nic z tego nie wyjdzie. To po prostu nic z tego nie wyjdzie. No to idąc za ciosem w tym temacie, w jaki sposób, poza tym budżetowym wsparciem, znaczy może nie w jaki sposób, bo trochę już o tym rozmawiamy, ale czy jakieś marketingowe działania wspólnie z Orlenem, tak jak widzieliśmy na przykładzie tego, że wykorzystywane jest Anita Włodarczyk, Bartek Kurek, czy razem z Orlenem, który ma narzędzia do tego, żeby budować zasięgi tych młodych sportowców, jednak mówmy się niszowych.
kategoriach, bo motorsport nie jest u nas w kraju popularny, żeby sprawić, że Tymek Kucharczyk zdobywając sukcesy w swojej kategorii Kacper, Sztuka, Maciek Gładysz, czy Amelia w kartingu, czy jest jakiś pomysł na to, żeby budować świadomość wśród odbiorców Orlenu, że tacy chłopcy, takie dziewczynki istnieją i żeby po prostu gdzieś te zasięgi się zwiększały, no bo wiadomo, że też organicznie w ten sposób jest szansa zdobyć budżet, który ostatecznie decyduje o tym, czy ktoś pojedzie, czy nie. Jest taka wręcz konieczność, jeśli dobrze wsłuchaliśmy się w strategię i nowe podejście, to tam jest dużo zadaniowości dla partnerów. To nie jest tylko kwestia podziału budżetu. Pamiętajmy o tym, że kwestia wpisania określonych kwot wsparcia w budżet to jest jedno, natomiast siła marki Orlen i mam nadzieję Polskiego Związku Motorowego jest na tyle duża, że tą drogą dajemy oręż dla. . .
zawodników w celu pozyskania dalszych środków. Przecież oczywiste jest, że my tych naszych wybrańców z tego i innych projektów będziemy dalej wspierać, niezależnie od tego, jaki jest zakres tego wsparcia po stronie umowy w tym partnerstwie z Orlenem. Mamy swoje też narzędzia, którymi będziemy. . . Oni są może skromniejsze, ale są. Zasada milion bez złotówki to już nie jest milion, więc szanujemy każdą. i każda jest wsparciem. Mamy to już poukładane, jak będziemy chcieli ich wspierać. I teraz oczywiście, jak możemy zadbać o te odsłony? Tak, będziemy chcieli zadbać. Dzisiaj prezentacja strategii i chciałbym, żebyśmy oczywiście jak najszybciej określili prezentację zawodników. Ja dzisiaj w kontakcie z zawodnikami pytałem ich, czy mają jakieś przesłanie, bo zadowolenie i dumę z wyboru oczywiście już od dawna czuję, bo przecież to był proces, musieliśmy z nimi rozmawiać, zakomunikować im.
Tutaj jest pełna transparentność, rozmawialiśmy długo na ten temat. I przyznam szczerze, że chętnie przekazywali te przesłania. Cieszą się, są zadowoleni z projektu. Nie rozmawiamy o pieniądzach. Nie jesteśmy w stanie zadowolić każdego. Ale w paru przypadkach dokładnie rozmawiamy o i wolumenie, i o szansie. W paru jest być może ten niedosyt. To tak zawsze jest niestety. No ale nie dlatego, żebyśmy nie chcieli, tylko, że. . . strony zawsze mają trochę różne podejście do sprawy. Ale staramy się w każdym bądź razie tu w tym temacie uruchomić odpowiednią komunikację i mamy nadzieję, że feedback będzie. . . odpowiedni, szybki i odpowiedni. Będziemy pod to starać się znaleźć. Hasłem przewodnim to radość przede wszystkim z tych projektów.
Nie tylko być największym sponsorem, ale też i najciekawszym i z uśmiechem traktować te projekty. Takie są ważne przesłania, które dzisiaj padły. Dla Polskiego Związku Motorowego ten projekt chyba też jest trochę taką czystą kartą, gdzie można się zapisać. wręcz złotymi zgłoskami na karcie polskiego motorsportu, bo jak prześledzimy ostatnie lata działania związku w relacjach z zawodnikami, no to często dochodziło do sytuacji, gdzie zawodnicy niepochlebnie jednak wypowiadali się o działaniach związku i tego, jak się współpracowało. Dzisiaj ja też wśród zawodników słyszę, że mają nadzieję na to, że ta współpraca, która właśnie się rozpoczyna, będzie tą współpracą, na którą czekali i chcą wykorzystać ten moment, więc to chyba też. . . duża odpowiedzialność być w tym miejscu. Najpierw wyjaśnijmy sobie jedną zasadniczą kwestię. Żadna federacja na świecie nie wyprowadza projektów solowych odfinansowania poprzez realizacje, które mają wymiar oczywiście. Żadna.
Żadna tego nie czyni. Federacje Narodowe, ASN-y są powoływane szczególnie po to, ażeby być w czymś w rodzaju regulatora, bo taki regulator, taki związek sportowy umocowany ustawowo jest potrzebny. W związku z tym. . . Oczywiście ja jako przedstawiciel federacji też chciałbym, żeby przy każdym nazwisku stał milion dolarów. Ale to też nie o to chodzi. Bo to może jeszcze zmęczyć pewne kłopoty. Natomiast federacja musi wyprowadzać projekty. Musi mieć partnerów i o to chodzi. I my takie projekty przecież wyprowadzamy od dawna. W układzie konkursowym wspieramy naszych zawodników podczas wyjazdów na Mistrzostwa Europy, Mistrzostwa Świata. Ktoś powie, że to są frytki, nieduże pieniądze. Zaprzeczmy. To są pieniądze, które pozwalają. . . na pokrycie właśnie kosztów typu accommodation. To jest element budżetu już bardzo znaczący.
Walczymy o to przez cały okres jesieni i zimy, po to, żeby w roku wspierać tych naszych reprezentantów. Staramy się oczywiście tworzyć tak regulacje, ażeby pociągały za sobą duże oszczędności. To nie jest tylko pieniądz rzucony na stół. To są oszczędności, które się przelicza też na złotówki. Projekty oczywiście związane z promocją tego sportu. ale też i integracją, po to, żeby rozszerzyć grupę beneficjentów i wytłumaczyć, czym jest na przykład karting, który jest kojarzony z halami, z indoor kartingiem, czy tego typu projektami. Tych projektów było sporo, tylko rzeczywiście, przyznaję się, my nie potrafiliśmy ich sprzedać. Ja o wsparciu ze strony federacji mogę mówić długo. Mamy wyspecjalizowane spółki. Proszę spojrzeć na. . . Ekstraligę Żużlową, która jest profesjonalnym podmiotem prowadzącym tą działalność, z absolutnie bardzo ciekawym wynikiem i współpracuje ściśle z klubami.
Mamy produkty jak Grand Prix na Żużlu, mamy Rajd Polski, mamy szereg, najwięcej ile można sobie wymarzyć, eventów organizowanych oczywiście w różnych sportach. To jest wszystko działanie wspierające. Jeszcze raz powtarzam, jeżeli będziemy rozmawiać oczywiście tylko i wyłącznie o tym, że. . . z obowiązaniem federacji jest postawienie gotówki przy zawodniku, no to oczywiście nie, bo to nic nie da. Nie, absolutnie. Stąd pytanie o chociażby działania marketingowe i działania, które będą sprzedawać po prostu zawodników do zawodników. Mam aparat, nad tym trzeba się bardzo skupić i wykorzystać ten fakt. Ja w ogóle myślę, że my jesteśmy w stanie i stąd jest to pewna nowa jakość wyprowadzić kilka dobrych projektów. Musimy zainteresować naszych partnerów. Proszę zauważyć, że jesteśmy w erze pewnych przeobrażeń, szczególnie jeśli chodzi o jednostki napędowe. Wchodzimy z napędem elektrycznym.
No idealnie pasowałby nam operator energetyczny, który powiedziałby jestem, bo to jest świetnie przez dzieci i młodzież, bardzo bezpiecznie. Problemana. No nie można sobie wyrazić. Tak, idziemy w tym kierunku. Teraz to świetnie skomunikować, że jesteśmy ekologiczni, że wspieramy w tych pierwszych projektach na przykład nie. . . angażując finansowo naszych uczestników tego współzawodnictwa sportowego. No tu trzeba się trochę napracować, tak, przyznam rację. Nasze biuro komunikacji będzie miało dużo pracy, a ja nie zamierzam odpuścić naciskając na to, ażeby przekładało się to właśnie na świetne skomunikowanie takich projektów, przy których ja osobiście ani federacja nie czuję się ubiegim krewnym. Tak jak powiedziałem, mamy sportowy business know-how. Wiemy o co chodzi. Być może. . . Jest pewien deficyt aktywności, która w naszej przeszłości miała miejsce, ale uczymy się.
No bo tutaj też możemy się zgodzić, że 30 tysięcy dla zawodnika w skali sezonu to jest tyle co nic, ale na działania marketingowe to już jest budżet, który jest zdecydowanie bardziej konstruktywny. Tak, tak, tak. I to często nie biorąc aż tak poważnie pod. . . pod uwagę tej oglądalności w pierwszej fazie. Trzeba być wytrwałym też. W tej dziedzinie trzeba być bardzo wytrwałym. I to zamierzamy zrobić. Nawet w takim kartingu, który z natury rzeczy skazany jest oczywiście na opiekę i asystę otoczenia zawodnika, rodziców, bo tak było, jest i będzie. Nie zmienimy tego. To nie będzie projekt narodowy. Tu nie stworzymy orlików. To na pewno proces z kolei wychowywania tych zawodników i przełączanie bezpośrednie pod naszym nadzorem w pierwsze serie wyścigowe, to już powinno być rzeczywiście bardzo silnie wspierane i kontrolowane.
To tak samo pas niespecjalnie może funkcjonować, dlatego ma Pan rację, oczywiście społeczność od nas oczekuje takich ruchów, ale zaprzeczam, ażeby tutaj podmiotowo traktować federację, bo jeszcze raz powtarzam, żadna federacja na świecie nie wyprowadza takich solowych projektów. I to zresztą byłoby niemetodyczne. To trzeba robić z partnerami, którzy są żywo zainteresowani tym tematem. Nasz partner Orlen pachnie benzyną, że hej. Teraz jest partner, duży partner. Akademia wygląda jak projekt, który faktycznie w perspektywie lat może przynieść duże rzeczy. Nie chce pan rozmawiać o Formule 1, ale głupio by było z mojej strony, gdybym nie zapytał, czy ostatecznym celem wyprowadzania zawodników z Akademii jest właśnie. . . Powrót do Formuły 1 Polaka.
Powiem tylko, że jeśli chcemy widzieć Polaka w Formule 1, to nie możemy wiecznie opowiadać o tym, że co roku jest ten sam problem i ograniczać się do jakichś jednorocznych projektów typu podzielimy kasę i skończymy dyskusję. Jeżeli to nie zostanie ujęte, powiązane ze sobą, użyłem słowa galwanicznie, ściśle powiązane, krótko mówiąc, że wskażemy, zarekomendujemy tych, którzy mają największy, fenomenalny talent. Tak, do takich należą Janek Przyroski, Maciek Gładysz. do takich należą nasi kartingowcy, którzy pretendują. Jeśli tego nie zrobimy, to w ogóle nie ma o czym rozmawiać o Formule 1. Dodatkową trudnością oczywiście, jeżeli chodzi o najwyższą serię, to jest jej specyfika i klimat. To tak jak kiedyś powiedział Bernier Klesną, nie ma problemu z tym, ażeby tam jeździło bardzo dużo kierowców. Tylko byliby to kierowcy dwóch narodowości.
Pytanie się rodzi jedno, kto by to oglądał? Więc tu dochodzą dodatkowe z tym problemy. Nie chcę opowiadać, bo po pierwsze nie znam się na tym, nie mam żadnego doświadczenia, jeżeli chodzi o środowisko F1. Oczywiście znam kierowców, również i osobiście spotykałem się z nimi. Natomiast to w ogóle nie jest problem tego rodzaju. My najpierw zajmijmy się seriami, które doprowadzają. Mamy taką inklinację narodową, że jak mówimy o wyścigach single-seaterów, to F1. Jak mówimy o rajdach WRC, nic pomiędzy. Więc nauczmy się patrzeć jak na problem wszystkie serie, łącznie z tym kartingiem, który nie jest składaniem kartonów, tylko profesjonalnym sportem wyścigowym. Jeśli to dostrzeżemy. . . To te klocki złożą się rzeczywiście na obecność Polaka, ponowną obecność Polaka, ale do tego dochodzą obiekty, infrastruktura.
Cieszymy się ze wszystkiego i że mamy nowoczesne tory z homologacją międzynarodową w Słomczynie i Poznaniu. Że powstaje nam w Biłgoraju z inicjatywy samorządu powiatowego nowy obiekt, który też pretenduje do. . . To wszystko jest ważne. No i zawodnicy. Mamy talenty, tak, potwierdzam. Nie potrafimy ich wykorzystać. To zmierzając do końca. Gdy spotkamy się tutaj za rok i będziemy chcieli podsumować to, co się wydarzyło w Akademii przez te 12 miesięcy, jakie Pan ma cele na to, żeby ten pierwszy rok działania, jakby Pan sobie wyobrażał ten pierwszy rok działania w Akademii? Chcę poczuć, że wyraźnie wsparliśmy zawodników, to po pierwsze. Być może powinniśmy na pewno mieć dla nich ofertę tego, co dalej. To jak powiedziałem.
Jeżeli to zamkniemy w takim jednorocznym układzie, no to to będzie konkurs ofert na zasadzie, co tam w sezonie 2-5 można zrobić. To ja nie widzę miejsca tutaj na taką zadaniowość. Chciałbym zaproponować. Gdybym miał myślami pójść bardzo daleko, to już na początku naszej rozmowy powiedziałem, czego oczekuję. Prosta, prosta zasada. Prowadzimy zawodnika od początku do końca, silnie go wspieramy, a być może pokusimy się o coś więcej, czyli będziemy dysponować, a to miejscem w zespole wyścigowym na poziomie kartingu, a to fotelami w F4. Nie chcę dyskutować na temat co wyżej, bo tak jak powiedziałem wymaga to wsparcia menadżerskiego, innego ułożenia, być może już innej formuły. Tak jak powiedziałem, żeby był postęp muszą być zmiany. Nie chciałbym opowiadać o Paniolukach po tym sezonie. Sam uznam, czy cokolwiek osiągniemy i być może się spotkamy.
Żeby się rozliczyć z tego, oczywiście jako przedstawiciel zespołu, owszem tak. Ale czy z radością? No ufam, że tak będzie. Zobaczymy. Jeżeli chodzi o stronę Polskiego Związku Motorowego, jestem mile zaskoczony. Myślę, że tak można to ująć, dlatego że. . . Widać, że cały projekt, który ciągnie od strony Polskiego Związku Motorowego Paweł Pęcak, jest naprawdę ciekawie zarysowany. To znaczy nie jest to już tylko myślenie na zasadzie tego, żeby wesprzeć kierowcę na tym poziomie związanym z wyjazdami. Kto nie oglądał mojego materiału na temat tego, jak wspiera Polski Związek Motorowy kierowców, to zachęcam do nadrobienia. Ale w dużym skrócie to wsparcie do tej pory, przynajmniej tyle do nas docierało. Polegało na tym, że kierowcy mieli zapewnione mniejsze lub większe finansowanie, które mogło pokryć część wyjazdów.
No i ok, jest to jakaś forma pomocowa, ale umówmy się, że jest ona niewystarczająca, jeżeli chodzi o starty zawodników, bo to jest kropla w morzu, jeżeli chodzi o pieniądze, które trzeba zebrać, żeby przejechać taki sezon, nie mówię nawet w F3, ale czy to w F4, czy nawet w Mistrzostwach Świata Kartingowych. Ważną deklaracją ze strony Polskiego Związku Motorowego jest to, że PZM będzie razem z Orlenem w ramach Akademii Motorsportu starał się poza wspieraniem takim strategicznym, finansowym, będzie starał się także wspierać kierowców od tej strony promocyjnej i marketingowej.
Jest to, umówmy się, bardzo ważne, aby ci kierowcy, którzy startują w tym momencie w Formule 4, miejmy nadzieję w przyszłości w Formule 3, Formule 2, żeby ci kierowcy mieli trochę większy rozgłos niż ten, który są w stanie zyskać tylko dzięki transmisjom, które są prowadzone czy to w internecie, czy tak jak to było w zeszłym roku w Viaplay. Ważne jest, żeby cały czas ci kierowcy się gdzieś pokazywali, żeby były organizowane, jeżeli są organizowane jakieś imprezy, czy to przez Orlen, czy Polski Związek Motorowy, żeby ci kierowcy byli angażowani do tych wszystkich imprez, żeby świadomość w społeczeństwie tego, że istnieje ktoś taki jak. . .
jak Kacper Sztuka, jak Amelka, jak Tymek Kucharczyk, żeby te wszystkie nazwiska, które są w tym momencie w Akademii, żeby one gdzieś budowały swoją własną rozpoznawalność i żeby po prostu budować jakieś schojarzenie, że OK, Maciek Gładysz to jest ten chłopak, który jechał w Formule 4. Nie mam w sumie pojęcia, czym jest ta Formuła 4, ale to jest chyba kierowca wyścigowy, prawda? Chodzi o to, żeby, wiecie, takie postrzeganie społeczne zaczęło funkcjonować. I żeby, no, za przeproszeniem, zrobić z tych młodych chłopaków i młodych dziewczyn trochę influencerów, no bo na tym niestety, ale trochę polega zdobywanie pieniędzy. Nikt, nikt naprawdę nie da pieniędzy komuś tylko dlatego, że jest szybki.
Dlatego, że jeżeli ktoś chce wesprzeć sport, to jeżeli mówimy o tak dużych pieniądzach, których potrzebują kierowcy, to zdecydowanie bardziej opłacalną inwestycją jest zainwestowanie w piłkę ręczną, w siatkówkę, już nie mówiąc o piłce nożnej. Za te same pieniądze można uzyskać dużo większą ekspozycję i nie ma co się dziwić, że firmy wolą inwestować we sporty, które są po prostu dużo bardziej popularne. Akademia Motorsportu, poza tym wsparciem finansowym do startów, które oczywiście też będzie występowało, jak zresztą słyszeliście, ma odpowiadać za tę część marketingową, komunikacyjną, medialną i miejmy nadzieję, że z tego uda się Polskiemu Związkowi Motorowemu wywiązać, dlatego że przez ostatnie lata, nawet patrząc na to, jak. . . jak wyglądała moja komunikacja z Polskim Związkiem Motorowym w zeszłym roku.
No i jest tutaj kilka rzeczy do nadrobienia, ale jak słyszeliście, padły pewne deklaracje, które mają coś w tej kwestii zmienić. Tyle jeżeli chodzi o Polski Związek Motorowy. Natomiast najważniejszym prawdopodobnie ogniwem w tym wszystkim jest Orlen, który całą tą strukturę Akademii Motorsportu ma przecież finansować. No to jest dla nas taki rok testowy. Mamy w programie zarówno zawodników, z którymi współpracowaliśmy już wcześniej, jak i zawodników i zawodniczkę, które dołączają do naszego teamu. I my byśmy chcieli, to jest element naszej szerszej strategii, czyli wsparcia sportu u dzieci i młodzieży. Przede wszystkim chcemy, żeby oni się rozwijali, czyli są jakieś wyniki sportowe, które chcielibyśmy, żeby każde z nich osiągnęło, każde z nich deklaruje jakąś gotowość do rozwoju i do poprawy wyników sportowych.
To nie jest oczywiście jeszcze ten moment, żeby wychowywać przyszłych Robertów Kubiców, ale z pewnością takim najważniejszym celem dla nas jest rozwój. Czy Orlen ma świadomość tego, jak duże są koszta w przypadku motorsportu? Bo często słysząc od zawodników, jak rozmawia się z różnymi partnerami, to w momencie, gdy zaczynamy rozmawiać o pieniądzach, no to te rozmowy niestety kończą się fiaskiem. Oczywiście, że mamy tę świadomość i my też nie chcemy być jedynym źródłem finansowania. Zachęcamy też naszych partnerów, rodziców, no bo to często są jeszcze dzieciaki. do tego, żeby poszukiwały również innych źródeł finansowania. Nie chcemy być tą kroplówką, jedyną szansą. To są gigantyczne pieniądze. Też często, zwłaszcza u tak młodych zawodników, to trudno liczyć na natychmiastowy zwrot z inwestycji. A to są rzeczywiście pieniądze pewnie największe ze wszystkich dyscyplin sportowych. My dostajemy tych wniosków sponsoringowych bardzo dużo.
Celowo zrobiliśmy ten program właśnie po to, żeby to jakoś usystematyzować i sprofesjonalizować. To znaczy uznaliśmy, że lepiej będzie dogadać się z partnerami, którzy się na tym znają pewnie nawet lepiej niż my. Czyli mamy w jury reprezentantów Polskiego Związku Motorowego, mamy Mikołaja Sokoła, czyli dziennikarza. Mieliśmy też w tym roku jeszcze reprezentantów Formuły 1, naszego teamu Visa Cash RP. I stwierdziliśmy, że z takimi partnerami jesteśmy w stanie po pierwsze dobrać optymalną grupę, taką najlepszą, a po drugie jakoś ich wspierać. My nie finansujemy w żadnym przypadku stuprocentowo takiego zawodnika bądź zawodniczki, ale wiemy jakie to są pieniądze, bo tak jak mówię, dostajemy tych wniosków dużo co miesiąc. Dużo było mówione też o tym jak. . .
Jak potężne narzędzia tak naprawdę ma Orlen, jeżeli chodzi o docieranie do odbiorców, czy to w przestrzeni social mediowej, czy też w mediach tradycyjnych, czy uczestnicy Akademii będą też mieli zapewnione wsparcie to komunikacyjne, tak aby właśnie łatwiej było im pozyskiwać dodatkowych partnerów, o których Pan też mówił, że zachęcacie do tego, żeby to robić? To musi Pan rozwinąć pytanie, bo nie jestem pewien, czy to wystarczy. Czy będą angażowani jako ambasadorzy do różnych kampanii, czy będą łączeni np. z Bartkiem Zmarzlikiem, czy Robertem Kubicą? Jak najbardziej. To znaczy, to w ogóle jest na pewno coś takiego, co bardzo chcemy robić.
Zaczęliśmy to robić już w zeszłym roku, czyli na przykład dużo z tych naszych młodych kierowców, których już mieliśmy w swoim teamie orlenowskim, nie wiem, wspierało Sportowe Orlen, wspierało Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, czyli projekty, w które myśmy byli zaangażowani, takie największe nasze projekty, pewnie drugiej połowy ubiegłego roku. I taki sam plan jest na to w tym roku. Bardzo się z nimi dobrze pracuje, z tymi młodymi chłopakami. Mamy nadzieję, że z młodą dziewczyną też się będzie dobrze pracowało. W sensie takim, że oni są i fajni, i kreatywni, i błyskotliwi, i rzeczywiście te wszystkie projekty, do których myśmy ich angażowali, myśmy z nich bardzo zadowoleni. I też jest tak, że my. . .
Plan na ten 25 rok jest taki, trochę o tym też mówiliśmy w tej prezentacji, żeby każda umowa miała jakąś swoją aktywację, albo nie jedną aktywację, czyli będziemy też prosić tych naszych partnerów, nie tylko z Akademii, ale i z innych projektów, żeby razem z nami aktywowali te umowy. I też czasami będziemy na to też przeznaczać jakiś budżet, bo to też jest naszą ambicją, żeby z tych młodych. . . gwiazd, bo i w potencjalnych gwiazd, no bo tak jak mówiliśmy, to będziemy tego szukać szerzej, nie tylko w motorsporcie. Może schodzących gwiazd, tworzyć gwiazdy. Znaczy my chcemy wychowywać, z jednej strony chcemy wychowywać lepsze, zdrowsze, fajniejsze społeczeństwo i cały ten projekt wsparcia dzieci i młodzieży, ich aktywności sportowej jest na to skierowany.
Jeżeli się z tego uda w przyszłości stworzyć nową, Anita Włodarczyk, nowego Roberta Kubice, Nową Olę Mirosław czy nowego Bartka Kurka to super, ale jeśli się nie uda to być może przynajmniej będziemy mieli lepsze społeczeństwo, właśnie takie zdrowsze, bardziej z dyscyplinowaną. Sport to szkoła życia, więc w tym sensie to tak też chcemy o tym mówić. Czyli tak uproszczając równolegle do wsparcia sportowego też możemy się spodziewać jakiegoś wsparcia medialnego, które będzie po prostu zwiększało zachęgi tych ludzi. Na pewno tak i na pewno będą takie. takie akcje, czy to społeczne, czy marketingowe, czy jakiekolwiek inne. Będziemy chcieli, żeby wszyscy nasi członkowie i członkinie naszego szeroko rozumianego Orlen Teamu. byli bohaterami nie tylko na torze, czy nie tylko na bieżni, czy nie tylko na boisku, ale również szerzej komunikacyjnie.
To tak na koniec jeszcze podkreślane jest, że Akademia ma szkolić kierowców i być przede wszystkim takim wsparciem edukacyjnym. Natomiast głupim by było, gdyby mnie zapytało to, czy gdzieś długoterminowo myślicie o tym, że wychowanek Akademii ma znaleźć się w Formule 1? nawet w Formule 3 czy w Formule 2, bo jest to dosyć oczywiste, że jeżeli ktoś jeździ w motorsporcie, to ma się znaleźć w tych najwyższych seriach. Oczywiście, to jest marzenie i to jest monszo. To znaczy, że rzeczywiście jest tak, że wszyscy pewnie byśmy byli bardzo szczęśliwi, gdybyśmy mieli drugiego Polaka w F1. I to natomiast to nie jest celem samym w sobie. To znaczy, to jest sport i mamy świadomość tego, że w tym sporcie. . . Te marzenia mają to do siebie, że się czasem spełniają, ale nie zawsze.
Więc my chcemy pomagać w tym, chcemy pomagać w spełnianiu tych marzeń, ale też nie jest tak, że to tylko zależy od nas. To też zależy od samego samotnika, od szczęścia, czasami od pracy, zdrowia i całej masy innych okoliczności, od pieniędzy też. I my na pewno nie chcemy być bankomatem, gdy kogoś przychodzi tylko po pieniądze i to ma się wpisywać w naszą strategię. To ma się zgadzać z naszym biznesem, to ma w idealnym świecie mieć też zwrot z inwestycji, nie tylko na poziomie ekwiwalentu reklamowego, ale też na poziomie budowy wizerunku, budowy marki, no też to, o czym mówiliśmy dzisiaj wcześniej. Czy możemy się spodziewać, że za rok o tej porze dostaniemy jakiś raport, czy też sprawozdanie z tego, co się działo w Akademii przez 12 miesięcy? Na pewno, na pewno tak.
To też jest jednym z elementów naszej strategii i polityki. My chcemy być na maksa transparentni. To znaczy też dlatego zorganizowaliśmy dzisiejsze spotkanie. My chcemy uczciwie i otwarcie i szczerze z Wami rozmawiać. Są rzeczy, o których się nie wolno nam mówić, bo stanowią one tajemnice przedsiębiorstwa, ale podsumowanie wyników sportowych, czy nie tylko sportowych, po roku działania, to też jest dla nas jakiś pojegąd doświadczalny. My to robimy po raz pierwszy, bardzo się z tego cieszę.
Ale na pewno się wiele nauczymy, no i na pewno to nie jest tak, że to jest projekt wymyślony na rok, tak? My chcemy, żeby to był projekt wymyślony na wiele lat i jak będzie dobrze, no to być może go będziemy poszerzać z czasem, tak? Będzie może tych zawodników, zawodniczek więcej i tak, na pewno, na pewno będziemy o tym na bieżąco informować. Czyli rozumiem, że też w przypadku wsparcia jakiegoś indywidualnego nie powinniśmy się tutaj spodziewać, że Orlen będzie głównym sponsorem, powiedzmy. Kacpra Sztuki, Dymka Kucharczyka w takich seriach, które są jednak drogie jak Formuła 3, czy miejmy nadzieję Formuła 2 w przyszłości, tylko jednak Orlen będzie tym partnerem, który będzie pomagał, ale nie będzie odpowiadał za za duże budżety.
To jest tak, człowiek planuje, Pan Bóg się śmieje, to znaczy i też tego się nauczyłem przez całą swoją karierę zawodową i też przez te pół roku pracy w Orlenie. Na dziś rzeczywiście decyzja jest taka, że my Kanalizujemy nasze wsparcie dla młodego motorsportu w Akademii, ale oczywiście zobaczymy co czas przyniesie. Młody motorsport, czyli karting, Formula 4, rozumiem, że to są te obszary. Tak, ale zobaczymy co czas przyniesie. To jest wszystko kwestią jakichś decyzji biznesowych i wyborów strategicznych. Na dziś na pewno taki jest plan, że tak. Chcieliśmy to uporządkować, chcieliśmy to usystematyzować, sprofesjonalizować i narzędziem do tego jest Akademia. Prawdopodobnie najbardziej zastanawiacie się, czy wszystkie pieniądze z Formuły 1 zostaną przekazane na Akademię Motorsportu. No niezupełnie.
Mówi się też o tym, że te pieniądze mają zostać przeznaczone teraz do Akademii Motorsportu, ale nie mówimy o niepadłych żadnej kwoty ani procenty. Czy jesteśmy w stanie mniej więcej rząd wielkości wycenić, albo na ile lat te pieniądze zostały rozłożone, jeżeli chodzi o działanie programu? Myślę, że nie. No to też oczywiście, że to nie są takie pieniądze. To znaczy ten kontrakt z F1, to różne kwoty padają w przestrzeni medialnej, a nie chce się do niego stosunkowywać, bo to jest tajemnica przedsiębiorstwa. No ale nie jest tajemnicą to, że to nie są tanie, są gigantyczne kwoty. I teraz naszym planem nie było. . . przetransferowanie wszystkich pieniędzy, które my mamy zaoszczędzone na F1, rok 24-25 na inne. Projekty związane z motorsportem, takie właśnie jak nasza Akademia.
Też opowiadaliśmy o tym, mamy też dużo innych nowych projektów, tak? Wspieranie sportu dzieci i młodzieży, wspieranie sportowców z niepełnosprawnościami. Więc ja nie mogę mówić o żadnych konkretnych kwotach, ale oczywiście to nie jest tak, że to jest kwota 1 do 1, to co zostało z Formuły 1, też nie jest tak, że zostało, to było w zeszłym roku, teraz się poruszamy zupełnie nowym budżeciem. Nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca. Ale generalnie cała inicjatywa Akademii Motorsportu w swoich założeniach jest bardzo słuszna i generalnie ma bardzo dużo sensu. Ważne jest także to, że Polski Związek Motorowy jest tutaj swego rodzaju zarządcą tego. Nie chcę użyć tutaj jakiegoś złego słowa, żeby nie wyładować się na minę, za przeproszeniem. Natomiast to Polski Związek Motorowy ma być tym organem. . . odpowiedzialnym za merytorykę i za prowadzenie tego wszystkiego.
Oczywiście wespół z Orlenem, ale jednak to Związek Motorowy, jak samej nazwy wskazuje, zajmuje się sportem motorowym. Zatem to oni powinni odpowiednio kierować całą strukturą Akademii i sprawiać, że cały ten projekt będzie się rozwijał. No i przede wszystkim, że będzie sprawiał, że ci, którzy są zaangażowani będą mogli zyskiwać kolejnych partnerów. Bo też myślę, że warto, żebyśmy sobie uświadomili, tak jak słyszeliśmy zarówno od Pana Michała, czy też od Pana Pawła, że te działania, które są teraz prowadzone mają też po części sprawić, że osobom zaangażowanym w Akademię Motorsportu będzie łatwiej zyskiwać kolejnych partnerów. Ale to znowu sprowadza się do tego, o czym już powiedziałem, czyli że kierowcy muszą mieć. . .
Lepsze social media, lepszy marketing muszą po prostu stać się dużo bardziej znanymi osobami, o co jest ostatecznie ciężko, jeżeli ci sportowcy nie startują w seriach, które cokolwiek znaczą. Bo o ile Wy, którzy śledzicie ten kanał i śledzicie w ogóle motorsport, zdajecie sobie sprawę z tego, jak ważna jest Formuła 3, Formuła 2 czy nawet Formuła 4, no to jednak. . . Dla przeciętnego kibica skoków narciarskich czy piłki nożnej, który włącza sobie sport raz na jakiś czas, on nie ma pojęcia o tym, czym są te wyścigi. A jak zobaczy jakiś mniejszy samochodzik niż Bolid F1, to powie, że to jest jakieś pierdzikułko. I dlaczego on tym jeździ, a dlaczego nie w Formule 1? No i trzeba wytłumaczyć wszystko i całą strukturę.
Chodzi o to, żeby w końcu zacząć rozmawiać o tym sporcie jak trochę o piłce nożnej. Jest trzecia liga, jest druga liga, pierwsza liga. przynajmniej tak mi się wydaje, nie śledzę aż tak dobrze piłki, ale też są pewne stopnie i zanim się wkroczy do La Ligi, do Ekstraklasy, do Premier League, no to trzeba przejść przez ileś etapów. My jesteśmy teraz na etapie, w którym powstała Akademia Motorsportu z bardzo dużym sponsorem, znaczy inaczej, Orlen jest gigantycznym partnerem i to co było podkreślane podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami, Orlen celuje, aby mówiono o nim, że jest. . . najlepszym partnerem dla sportowców. No to w takim razie jest to bardzo dobry początek tego, aby osiągnąć ten cel. Wiadomo, nic nie wydarzy się w ciągu miesiąca.
I też musicie pamiętać o tym, że nie możemy oczekiwać, że w związku z tym, że została opublikowana lista nazwisk, że niedługo będą opublikowane plany pozostałych kierowców na to, co będą robić w kolejnych miesiącach, nie możemy oczekiwać, że teraz Orlen wyłoży. . . milion na każdego z tych zawodników i będzie miał drogę prostą do Formuły 1. No nie no, tak to nie zadziała. To jest działanie systematyczne i najważniejsze w tym wszystkim tak naprawdę jest to, żeby nie stracić tego rozpędu, który teraz powstał i żeby konsekwentnie realizować pewien plan, który został stworzony. Nadal jest dużo pytań, jeżeli chodzi o to, jak będzie działała sama Akademia, na czym będzie dokładnie polegało wsparcie.
chociażby z perspektywy tego, jak będą szkoleni kierowcy kartingowi i na ile można liczyć na wsparcie Akademii właśnie na tych najniższych szczeblach, to znaczy jak procentowo będzie się rozkładał ten wkład finansowy, ale nadal zmierzamy do tego samego, to znaczy sami zawodnicy wciąż muszą szukać partnerów do tego, żeby uprawiać ten sport i to się raczej nie zmieni w najbliższej przyszłości. Chyba, że zaczniemy osiągać spektakularne sukcesy, za co trzymajmy kciuki. Natomiast niech Akademia faktycznie będzie tym narzędziem w rękach zawodników, aby móc pozyskiwać kolejnych partnerów i aby duże firmy, widząc, że obok takiego zawodnika stoi gigant, jakim jest Orlen, żeby odważyli się do tego, że. . .
Okej, skoro oni, czyli Orlen, zdecydowali się na długofalowe wsparcie, to może ja też tam dołożę swoją cegiełkę? I oczywiście możemy mówić o tym, że jak taki Tymek, Kacper czy ktokolwiek inny znajdzie 10 małych sponsorów, to się uzbiera na cały sezon, ale jest to trudne. Dlatego, że często po prostu te firmy są dla siebie konkurencyjne i ostatecznie ciężko jest znaleźć 10 chętnych na sponsoring. Ale mam takie wyobrażenie, że może właśnie dzięki temu projektowi. . . I dzięki temu, że Orlen z Akademią w pewien sposób będą legitymizować albo uwiarygadniać raczej zawodników w oczach innych partnerów, że właśnie dzięki temu pozostali partnerzy będą trochę bardziej odważnie zerkać na motorsport, że ci młodzi kierowcy, którzy mają przed sobą jeszcze bardzo dużo czasu będą mieli trochę łatwiej niż chociażby ma dzisiaj Tymek. Nie wiem. To wszystko jest jeszcze przed nami.
Generalnie. . . Niech wydźwięk z tego wszystkiego będzie taki, że jest nieźle, że jest dobrze, dlatego że powstała ciekawa inicjatywa. Przy tym wszystkim trzeba oczywiście obserwować, jak sama Akademia będzie działać, ale na dzień dzisiejszy, na dzień prezentacji tego projektu i tych wszystkich rozmów, które odbyłem na spotkaniu z Orlenem, myślę, że możemy być zadowoleni i możemy być trochę głodni w sumie tego, jak ten projekt będzie się rozwijał, dlatego że potencjał jest ogromny. O czym my, kibice, doskonale wiemy. Ale w końcu pojawił się ten bardzo duży gracz, który może pociągnąć za sobą trochę więcej innych osób z rynku, które będą po prostu miały odwagę, żeby długofalowo, tak samo jak Orlen, wejść w ten projekt i dzięki temu może w końcu już niedługo będziemy oglądać kolejnych polskich kierowców w tych najwyższych seriach.
Choć bardzo nas cieszy to, że pojawia się coraz więcej polskich nazwisk w tych niższych seriach na międzynarodowym poziomie, mówię tutaj o Formule 4 chociażby, no to jednak oczywiście aspirujemy do tego, żeby ktoś z naszych w końcu doczłapał się do Formuły 1. Ale przez Formułę 1 jest bardzo dużo wydatków, więc trzymajmy kciuki, myślę, za odwagę, za odwagę wszystkich sponsorów, którzy gdzieś na horyzoncie na pewno są. Tylko muszą teraz zdecydować się na to, aby w trakcie najbliższego sezonu zobaczyć tych kierowców objętych partnerstwem Orlenu. Zobaczyć jak to wszystko funkcjonuje i żeby sami zdecydowali się na to, że ok, ja też chcę wejść w ten projekt. Też chcę, żeby Tymek, Kacper, Amelka i wszyscy pozostali mieli szansę na zrobienie wielkiej kariery w motorsporcie. Bo ostatecznie. . .
Jak już znajdzie się ta jedna osoba, jedna, dwie w Formule 1, no to my tutaj będziemy mieli po prostu samych sponsorów motorsportu. Wszyscy wtedy będą chcieli być przy tym, kto jest w Formule 1, no bo wtedy to będzie głośne nazwisko. Ale chodzi o to, żeby zrozumieć jaka jest droga do tego sukcesu i żeby po tej drodze stabilnie iść i cały czas budować to wszystko, co jest wokół serii juniorskich. Dzięki wielkie, do zobaczenia. .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.