VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
Zaczynamy. Dzień dobry, mamy poniedziałek 22 stycznia, porady homeopatów online, Stany Ostre. I dzisiaj chciałam zacząć, jak pozwolicie, od świeżego przypadku, który się pojawił na poradach, jeszcze nikt nie udzielił żadnej odpowiedzi. Więc zachęcam, zachęcam do, kto jest na grupie i kto by chciał się podjąć tego przypadku, pomalutku go pomożemy rozwiązać. Jest ktoś w grupie u nas? Asia Puchalska. Tak, no jestem, jestem. Asia, zgadzasz się? Tak, zgadzam się. OK, dobra. Więc ty będziesz główną moderatorką tego przypadku. Ja go tutaj dla wszystkich przeczytam i zastanowimy się, co byłoby w tym przypadku najlepsze, aby tej małej osobie pomóc. To jest 8 lat dziewczynka. Dobra, więc pani pisze tak, pani Dorota sobie Rajczyk, godzinę temu wstawiła post i pisze tak, witam, proszę o pomoc dla córki 8 lat.
Jaka jest główna dolegliwość? Gorączka, ból gardła, kaszel, od kiedy występuje główna dolegliwość? Wczoraj ból głowy i gardła i kaszel. Dziś objawy się nasilają i doszła jeszcze gorączka. Co poprzedziło występowanie dolegliwości? Córka w piątek dowiedziała się, że jej wychowawczyni ma rumień zakaźny i COVID. Bardzo się przejęła. Sobotem córka była osłabiona, a od wczoraj kaszel i ból głowy i gardła. Czy dolegliwość pojawiła się nagle? Czy jej rozwój był powolny? Pani pisze, że raczej nagle. W piątek nic jej nie dolegało. Jakie dolegliwości współtowarzyszące występują u pacjenta? Osłabienie, brak apetytu. Co przynosi ulgę? Co poprawia stan pacjenta? Tu mówimy o modalnościach. I tu pani pisze, ciepło, odpoczynek, kiedy ja, mama, jestem obok. To już nam też podpowiada grupę leków.
Co pogarsza stan, ruch, zimno? W jakiej ogólnej kondycji jest pacjent? Czy nastąpił spadek energii? Spadek energii jest duży. W tym momencie, kiedy się odpoczyna, czy występuje pragnienie, czy jest ono większe lub mniejsze w stosunku do stanu sprzed chorobą? Pragnienie jest dużo większe. Ciągle pije ciepłą herbatę. Płyny w jakiej temperaturze są preferowane? Gorące, letnie lub zimne? Dziecko pije ciepłe, lekko gorące. Płyny w jakiej temperaturze są preferowane? Gorące, letnie lub zimne? Dziecko pije ciepłe, lekko gorące. I jedenastka. Jakie leki homeopatyczne były już stosowane? Tylko witamina C i herbata, i sok z cytryną i z czarnego bzu. Pioasia, czy masz jakiś pomysł? Pierwsze po faktorze to arsenikum i ten lęk przed rozchorowaniem się. Aby mi tu pasował to, że jest marznąca, ciepło poprawia i brak apetytu, osłabienie generalnie. Troszkę to, że więcej piję.
Mi się tutaj nie zgadza z arsenikum, bo pewnie bym mniej piła. Ale też po faktorze na przykład gelsemium zupełnie nie pasuje do tego picia. Bo gelsemium raczej nie ma pragnienia, ale też jest takie osłabione. Czy wiemy jaka jest wysokość gorączki? Czy tam było coś? Nie wiemy, to by było bardzo dużo. To jest bardzo dużo. To na pewno. Na akonitum zdecydowanie za powolne rozbiegi pewnie byłaby tam jakiś poważniejszy stan, jeśli chodzi o gorączkę. Najbardziej na ten moment chyba arsenikum. No tak, bo tutaj mamy, że mama jak jest obok, też jest taka. . . Tak, mamy też towarzystwo. Towarzystwo, ciepło, mamy ten strach przed chorobą, pani zachorowała, wychowawczyni, zakaźny rumień, który teraz panuje, Covid. I mamy tutaj też ciepłe napoje.
Tutaj powiedziałaś, że tam opisała, że dużo większe pragnienie. To by można było też dopytać, co to znaczy, dużo większe pragnienie, ale arsenikum może w chorobie chcieć pić, tylko zazwyczaj pije małymi łyczkami. Małymi łyczkami, no tak. Czyli to do pytania o pragnienie i o gorączkę. Dokładnie. Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, o co by można było zapytać? Cisza, nikt nie ma pomysłu. Jest tutaj też kaszel wymieniony? Ok, był kaszel też. Dobrze, Asiu, to co? To ty o to zapytasz i zobaczymy, jak dalej się ten przypadek potoczy, tak? Tak. To jest to, co pan mówił, że nie ma pomysłu.
To zapytasz i zobaczymy, jak dalej się ten przypadek potoczy, tak? Dobrze, jeszcze takie mam, że ewentualnie o rodzaj bólu głowy mogę dopytać, czy to mogłoby gdzieś coś tam wskazywać, czy coś tam poprawia i jak leży pod arsenikum, czy jest trochę do oparcia, czy leży płasko, ruchomo, nieruchomo, tak, to ewentualnie do dopytania. Możesz popytać. Ok, dobra. Pytasz też ten kaszel, nie? Czy jest lepiej, jak usiądzie i odkasz? Jak leży jest gorzej, jak kaszle, żeby odkaszleć? A jak usiądzie, czy jest lepiej, nie? Ta modalność też można podpytać. No rzeczywiście, ja tutaj też jakby myślałam przez chwilę też o gelzeniu, ale rzeczywiście nie. Chociaż mama pisze szybko, ale to nie jest takie szybko. Nie jest takie szybkie. Nie jest takie szybkie. No trzeba by było ten faktor rzeczywiście, taki przerażeni.
Chyba bym wzięła faktor najbardziej pod uwagę i zobaczyła, co mama odpisze i zobaczyła, czy lek zadziała. Tutaj jakby była gorączka, wysoka, to co byś podała? Myślę o potencji. No właściwie chyba o potencji. Gdyby ta gorączka była wysoka i powiedzmy od tego momentu gdzieś tam mama napisała, że się rozwija, to bym chyba w 200 poszła, w podanie z pierwszego kubka, jedną dawkę i po godzinie powiedzmy drugą dawkę i zobaczyć, co się dzieje. A mówisz C200 z wody? Z wody bym podała. Może być. Może być co pół godziny. Co pół godziny, dobra. Gdyby gorączka nie była wysoka, to nie szła wysoka. Jeszcze raz? Jakby nie była wysoka, gorączka, no ale to już troszkę się rozbija. Właśnie. To też pytanie właśnie, na ile wysoka? Bo jak tam 37, to myślę, że C30.
30. Jak powyżej 38, to może jednak C200. OK. No dobra, fajnie. Dzięki. Ktoś jeszcze chciałby coś powiedzieć na temat tego przypadku? Może ktoś ma jakiś inny pomysł? Może ktoś inaczej to widzi? Wcale nie musimy mieć racji z Asią. Mamy mało, trochę skompo. Ja jak widzę zawsze na poradach, to mi jest skompo mało, bo jak widzę tak na żywo kogoś, to jest mi łatwiej ocenić. Dlatego możemy się zawsze mylić. O to chodzi, że nasze pomyłki tylko żebyśmy wiedzieli, jak z tych pomyłek wybrnąć. A mylić się możemy zawsze i to nas najwięcej zawsze uczy. Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł? Wszyscy się zgadzają do Arseniku? Kasia, ja mam pytanie. Arsenikom jak najbardziej mi pasuje również. Natomiast mam pytanie co do pytań.
Nie wiem czy to kiedyś padło, może przegapiłam. Natomiast dlaczego my nie pytamy o stan termalny? W sensie odczucia osoby potrzebującej pomocy, jeżeli chodzi o ciepło, zimno. Ja rozumiem, że pytamy czy piję ciepło i zimne, natomiast to nie zawsze idzie w parze z tym, jak dana osoba odczuwa temperaturę. Chodzi mi bardziej czy danej osobie jest bardziej ciepło, czy bardziej zimno w danym momencie. Oczywiście możemy o to zapytać, jak najbardziej. Możemy dopytać, bo tutaj mamy raczej co pogarsza stan, a co polepsza stan, czyli modalności. Podalności patrzymy. Ale oczywiście możemy to dopytać, jak najbardziej. Jeżeli ośmiolatka jest w stanie odpowiedzieć, myślę, że tak, że już jest w stanie odpowiedzieć. Bo taki czterolatek, trzylatek to chyba byłoby to ciężko.
Zależy jaki czterolatek oczywiście, bo już są takie beztrzachy. Natomiast odczucia u dorosłych jak najbardziej, ale u dzieci można o to pytać, jak najbardziej. Dlaczego nie? Zapytałabyś, czy odczuwa ciepło, czy odczuwa zimno. Albo bardziej czy się przykrywa, czy się odkrywa, bardziej na tej zasadzie. Bo wielokrotnie jest tak, że komuś jest bardzo gorąco, natomiast zbywają tak leki, że jednak popija ciepłe, niemo wszystko. To bardziej o to chodzi, że to czasami jest mylące. Więc moje pytanie jest bardziej o taką generalnie, dlaczego to pytanie nie uwzględniamy, bo tego pytania tutaj nie ma z tej standardowej liście pytań. Ale to tak proste. Jakbym powiedziała na tym, o pytaniu, bo ta standardowa lista pytań to jest taka ogólna, czyli co my tu mamy.
My tu mamy przede wszystkim od kiedyś jakaś infekcja, jak jakiś stan pojawił, co poprzedzało ewentualnie ten stan, czyli jakieś emocje mogły być różnego rodzaju, mogło nas przewiać, mogło cokolwiek innego się wydarzyć. Co spowodowało ten stan? Dalej mamy, czy jest nagły rozwój, czy powolny rozwój pytanie? Potem czy coś współtowarzyszy, czyli kicha, nie może współtowarzyszy, czasami nam to pokazuje jakiś inny lek, albo jeszcze cokolwiek innego. Uzawienie oczu i tak dalej. Mogą być dolegliwości jakby dodatkowe, które nam też pokazują obraz danego leku. Później co poprawia, co pogarsza stan pacjenta? To myślę, jest takie też główne pytanie, bo to są modalności. My najczęściej dobieramy lek po modalnościach, tak? Więc tutaj mamy jakby całą paletę różnych leków.
Co poprawia stan pacjenta, co pogarsza stan pacjenta? Często jest tak, że pacjenci mają trudności w tym, aby to określić, więc wtedy musimy ich naprowadzać i podpytywać, czy może to najlepiej na zasadzie zmienności, czyli woli Pan ciepłe, czy woli Pan zimne? W tym kontekście myślę, jakby naprowadzać pacjentów na to, żeby siebie obserwowali i mogli nam tych informacji udzielić. Czasami jest naprawdę bardzo skompo. Z reguły Wam powiem, że jak jest bardzo skompo, to zazwyczaj są to osoby bardzo spięte, bardzo napięte, które w ogóle nie mają kontaktu ze swoim ciałem, gdzie głowa idzie w inną stronę, ciało idzie w inną stronę.
I co wtedy, jak one są takie napięte? Czy to jest już takie różnicujące, że można pomyśleć o likopodium albo pod tym kątem? W sensie już z tego wnioskować. Można pomyśleć o likopodium, o sepii, która jest ciągle zapracowana i ma milion projektów w głowie. Można o takich ambitnych lekach pomyśleć. Jak najbardziej. Często sepia jest taka, albo nukse jest taki, bardzo krótko pisze. Nukse pisze w ogóle dawkowo. Sepia, kobieta, nukse mężczyzna najczęściej. Bo te leki tak najczęściej podajemy. Mi się wam powiem szczerze, nie zdarzyło jeszcze podać sepi mężczyźnie, chociaż jak go podam, to będzie ciekawe doświadczenie na pewno. Nigdy tego leku nie wykluczam, ale zazwyczaj to jest w takiej parze. Nukse, mężczyzna, sepia, kobieta. Oboje bardzo ambitni.
I właśnie krótko zwięźle, piszący mało o swoich odczuciach, najczęściej wcale. Dla mnie mamy, w jakiej ogólnej pacjent jest w kondycji. Tutaj nam też pokazuje jaką ma energię. Dużą, małą, niską. To też jest ważne, bo jak ktoś jest bardzo mocno osłabiony i ma bardzo niską temperaturę ciała, to też mamy pewną gamę leków, o których myślimy. Do tego jeszcze na przykład. Jest usta ma zasiniaczone. Możemy pomyśleć o jakim leku. Sinę usta, słaby bardzo. Karbo. Dokładnie, o karbo. Czy występuje pragnienie? Czy jest ono większe niż mniejsze sprzed chorobą? Czasami się to zgada z tym, co pacjenci piszą, czasami nie. Więc tu też musimy ciągnąć i wyciągać to.
Bo jeżeli jest rzeczywiście ochota na tę ciepłą herbatę i tam popija dziecko tę herbatę, to nawet jeżeli pije dwa łyki, a nie jeden, albo trzy łyki na raz, a nie jeden, to nie robiłabym tak, że dyskwalifikuję lek, który tutaj dobieram akurat arseniku. Płyny ciepłe, lekko ciepłe. Ta osoba pije dobrze. Tu też mamy czy woli zimne pić, czy woli pić ciepłe. Zimne uwielbia pić w chorobie, najczęściej jeszcze lody zajadać. Kiedyś miałam taką dziewczynkę, gdzie mi mama przysłała zdjęcie. Najpierw mi napisała, że dziecko jest bardzo chore, gorączkuje i przysyła mi zdjęcie, a potem wiedział, że to jest dla mnie. I przysyła mi zdjęcie, jak dziecko siedzi na fotelu i zajadaje loda. O czym byście pomyśleli? O apisie. Dokładnie. No i ten apis zadziałał. Dokładnie. Dobra.
Ok, to Asiu, ja już ciebie zostawiam tutaj z tym przypadkiem dalej. Dobrze, dobrze będę pisać. I zachęcam oczywiście wszystkich naszych kochanych słuchaczy do zgłaszania się do udziału w poradach homeopatów online. Jesteśmy pomocni, służymy wam swoim wsparciem zawsze, także bardzo serdecznie wszystkich zachęcam. Proszę się zgłaszać i pomagać nam w tych poradach, bo tam czasami się nic nie dzieje, a czasami się dużo dzieje. I nawet tak ostatnio sobie przejeżdżałam, że jest dość dużo postów, na które nikt nie odpowiedział. Nawet znalazłam taki post, że rzeczywiście tutaj na pewno jedyna odpowiedź, która by padła, jest taka, że jeżeli jest dobra energia, to proszę pozostawić dziecko w domu i obserwować, ale nie wiem, czy już homeopaci są. . .
Dla homeopatów jest to tak oczywiste, że tego tam nie piszą, bo moglibyście rzeczywiście, chociaż nawet tam parę słów takich napisać, że jeżeli jest dobra energia, dziecko czuje się dobrze, ma tylko katar, lekki kaszel, to należy dziecko obserwować i nic mu nie podawać. Także nawet takie wsparcie jest też super. Jak ktoś jest chętny, zapraszam, zgłaszajcie się. Ja takie pytanie właśnie, jak dołączyć do tej grupy? Bo być może było mówione wcześniej, tylko ja gdzieś to przeuczyłam. Obojętnie do kogo, proszę się zgłosić, czy to do mnie, czy do Ilony, czy do Jeremiego, czy do doktora Stankiewicza. Dobrze, dobrze.
Obojętnie do kogokolwiek zgłosić się po prostu, że jestem na tym semestrze, chciałabym również udzielać porad na poradach, zapraszamy, OK? I wtedy zostanie pani wciągnięta na listę i może pani pomagać nam przy pacjentach. Dziękuję, dziękuję. Dobra. Ja dzisiaj chciałam wam opowiedzieć o takim przypadku z ostatnich godni, w zasadzie można powiedzieć, że już długi miesiąc się to ciągnie, ale OK. Dobra, krwawienie. Krwawienie między menstruacją zgłasza się do mnie pani z takim problemem. I tutaj do was mam pytanie. To krwawienie pojawiło się od zabiegu łyżeczkowania.
Czy możemy myśleć tutaj w tym przypadku o stanie ostrym? Czy jako młodzi homeopaci czy starzy homeopaci, w sumie to nie ma znaczenia, mamy taki telefon, dzwoni do nas pani, mówi krwawie, między miesiączkami, jest to od dwóch tygodni, wy się pytacie, co takiego się wydarzyło dwa tygodnie temu, a pani mówi, że od momentu, kiedy był zabieg łyżeczkowania. Ja bym myślała o stanie ostrym. Jeśli to jest takie skondensowane, biorąc pod uwagę całościowy obraz, ale pod tym kątem tego faktoru bym rozważyła chyba. A ktoś jeszcze oprócz Joasi? Ja też bym uważała, że to jest stan ostry. A ja bym uważał, że to jest stan przewlekły. Ktoś jeszcze? Znaczy stanu ostry go bym nie wykluczył, ale podszedłbym do tego, jak do stanu przewlekłego.
A jeszcze jedna rzecz, chyba bym dopytała, czy wcześniej też się pojawiały krwawienia między miesiączkami, czy przypadkiem nie ten zabieg nie uruchomił czegoś wcześniej, może pod tym kątem jeszcze do rozważenia? Zapytałam, wcześniej nie było. A jeszcze pytanie, dlaczego był ten zabieg, prawda? Dobre pytanie, dlaczego był ten zabieg dokładnie. Słuchajcie, w tym przypadku można by było iść dwoma drogami. Można by było iść w stan ostry, pani mocno krwawi, więc chcemy jej pomóc na już. I pewnie nie byłaby to zła droga.
Czyli można by było podać Arnikę na szybko, powiedzmy dzwoni do was pani, macie między jednym a drugim pacjentem nie wiem, 5-10 minut rozmawiacie z tą panią, ona wam przez telefon mówi, że jest taka i taka sytuacja i podajecie Arnikę, tak? Na dzień dobry i mówicie, proszę przyjąć Arnikę, dawkowanie, no właśnie, jakie dawkowanie, co myślicie? No właśnie, jakie dawkowanie, co myślicie? No pewnie 200 minimum, jeśli to jest krwawienie i chcemy zadziałać, tak żeby pomóc jakby w miarę szybko, no to myślę, że 200 minimum, pewnie zwody, ja bym podała zwody, w jakichś tam krótkich odstępach czasu przez pierwszy okres. Czyli jak byś podała CH200 zwody? CH200 z pierwszego kubka, 3 razy co pół godziny z kontrolą. OK, można było tak.
Powiedzmy jakieś inne dawkowanie? No śmiało, nie bójcie się, wiecie na pewno. Dawkowanie jest mnóstwo, wierzcie mi. Każdy będzie dobre, jak pomyślicie. Joasia zaproponowała dawkowanie CH200 z pierwszego kubka co 30 minut. Jest OK, może być. Inny rodzaj dawkowania? Można 2 razy 200 CH co 15 minut. Super Agnieszka, dokładnie. Można 2 razy CH200 na sucho pod język co 15 minut. Dokładnie. Jeszcze jakieś inne dawkowanie? Nie macie pomysłu? Z piątego kubka. Znak toż? Dawkowanie? Tak. Emilia, dziadoszek. Znamy, znamy. Dziadoszek, nie ma pomysłu. Dziadoszek, nie ma pomysłu. Dziadoszek, nie ma pomysłu. Dziadoszek, nie ma pomysłu. To znały z piątego kubka Kasia. Jak byś podała? Nie wiem, może bym spróbowała. CH200 z piątego kubka. CH200 z piątego kubka.
Ile dawek? Nie wiem, może z 3? Może z 3 i kontrola. Dobra, super, fajnie. I wszyscy dobrze, żeście zaczęli. A teraz wyobraźcie sobie, że pani mówi, ale mam tylko CH30. Nie mam CH200, nie mam CH1000. To można spróbować na sucho jej podać. Częściej może na pewno na pierwszy sztau CH30 co 15 minut. No, co 15 minut. I później może jeszcze raz. CH30, Emilia, dobrze myślisz. CH30 jest małą niską potencją. Praktycznie Arniki takiej nigdy nie podajemy. Ale jest taka sytuacja, że po prostu pacjent nie ma innej, tylko ma tą. Na pewno to CH30 można podać częściej. Ja pamiętam jak Jeremij opowiadał, że jak miał bardzo niską dawkę, to on sobie nawet coś tam przyczasnął palec i miał 9.
To on sobie tak naprawdę co chwilę podawał ten serwis. W tej sytuacji też jeżeli nie mamy innej, wyższej dawki, to tą CH30 jedziemy. Dokładnie, czyli możemy tą CH30 podawać częściej. Co 5 minut na przykład. Rozumiecie? To chodzi mi, żebyście zrozumieli tę ideę, że podbijacie. Im jest niższa potencja, a macie ciężki stan, to tą niską potencją podbijacie co chwilę. Kasiu, a mogę ci się coś zapytać? A propos teraz, miałam też taką pacjentkę jeżeli chodzi o Arnika. Mogę coś dopytać? Wiesz co, bo to miałam koleżankę, która była po usunięciu migdałów. Wiem, że nie powinna, ale już to zrobiła. I powiem ci, że przez dwa tygodnie bardzo źle się czuła.
I powiem ci, że finalnie podam jej 5 razy Arnika CH200. Powiem wam tak, że zaczęła wczoraj, środę, czwartek dostawała pojedynczą dawkę. Było ok. Piątej rano do mnie zadzwoniła, mówiła, że przyplątała jej lekki ból ucha. No ale do wytrzymania. No niestety pojechała do lekarza na kontrolę. I lekarz jej tak nagadał, że jest źle, że powinna znowu antybiotyk. Ale tym razem się posłuchała i go nie wzięła. I tu jeszcze z moją koleżanką, Justynką w konsultacji podałyśmy razem 2 razy Arnikę CH200. Co 15 minut. Mówię albo albo. I powiem wam szczerze, że zasnęła. Obudziła się o 9, wzięła te 2 kuleczki. I później zasnęła o 13 i się obudziła.
I mówi do mnie, że jest tak przymulona, że nie wie co się z nią dzieje właściwie. Z lekka zwątpiłam. Ale mówię, no dobra czekamy. I powiem wam, że jak zadzwoniła do mnie w sobotę rano, właściwie ona już nie zadzwoniła. Ja musiałam się upomnieć o 1 godzinie o 13. Ona mówi, to jest niesamowite. Nie zostało gardło boleć. Ona do tej pory przez 2 tygodnie ani nie jadła ani nie piła. Więc uważam za duży sukces, że podałam tyle tej Arniki. Super, ja bardzo fajny przypadek. Dziękuję, że się podzieliłaś. Super, właśnie o to chodzi. Dokładnie. Tylko tu wam chciałam pokazać na tym przykładzie, że mamy 3 rodzaje dawkowań. CH30, CH200, CH1000. Pacjent mówi, mam tylko 30.
Więc wy podajecie częściej, na przykład co 5 minut podbijając te dawki. Bo nie macie CH200, które byście podali tak jak żeście wcześniej powiedzieli. A teraz, co w momencie kiedy, no bo idealną dawką ustaliliśmy byłoby w tym przypadku CH200. A co w momencie kiedy mamy tylko C1000? I pacjentka mówi, no mam tylko C1000, nie mam innych dawek. Co byście zrobili? Siła życiowa jest taka w miarę solidna. Znaczy nie wiem na ile się tam trzyma, to tą C1000 można podać. Znaczy tu wygląda Pani na, no taka nie wygląda na jakąś tam bardzo chorobitą. Więc tę C1000 myślę, żebym jej podała. Ewentualnie, no nie wiem, można spróbować też z tej wody. Kupka, z piątego kubka.
Agnieszka z piątego kubka, można by było. Raz z piątego kubka, raz z pierwszego kubka, jak najbardziej. I nie więcej, nie? I obserwujemy. Kasia, ale na sucho też jej byś podała, czy nie? Nie, ja bym podała z wody. Ja bym podała z wody. Dobra, idziemy dalej. Ustaliliśmy, ja to wam oczywiście poglądowo, ja tutaj akurat w tym przypadku Arniki nie podałam, ale sobie pomyślałam, że taka sytuacja może być, że ktoś was łapie, dlatego chciałam tak z tą Arniką wam pokazać, że jeżeli by się tak zdarzyło, że tak się zadzieje i tak zrobicie, to nie znaczy, że popełniliście błąd, pamiętajcie, ok? Zadziałaliście, chcieliście Panią ratować, miała krwawienia, jest ok. I teraz podaliście, 7 dni był spokój i po 7 dniach mamy nawrót.
Co robimy i dlaczego jest nawrót, jak myślicie? Reakcje po lekowe. Wiem, że jakiś pacjent paliatywny może być, może wchodzić w grę. Paliatywny? Paliatywny nie, bo to był lek na stan. A ten nawrót to jest taki, tak całkowicie jest jak było, tak? No całkowicie wróciło do tego, że znowu zaczyna krwawić, znowu mamy ten krwotok. To ja bym tutaj został przy tym, co na początku powiedziałem, czyli bym pomyślał, że to może być stan przewlekły. Ewentualnie tutaj właśnie jak coś powiedział niedawno, że pacjent paliatywny. A no pacjent paliatywny, kochani, to tak szybko nie rozdychnujcie, że paliatywny, spokojnie. Można by było tak pomyśleć, ale nie w tym przypadku.
Zobaczcie, wy podajecie na ostro, na razie, tak? Zobaczcie, Panią, nie przyszła do Was do gabinetu, nie zrobiliście żadnego wywiadu, zadzwoniła do Was, poprosiła o pomoc i Wasza pierwsza reakcja była Arnika. To może to jest tłumiła działanie. Albo ta dawka za niska jeszcze jest jednak. Dawka za niska, ok, powiedziałabym, jeżeli po naszym wywiadzie rzeczywiście będzie to Arnika. A może być też faktor jakiś, tak jak było tutaj moje koleżanki, coś mogło się zadziać? Na pewno, na pewno. Ok, dobra, już Was dalej nie trzymam w niepewności, idziemy dalej.
Czyli mamy taką sytuację, pacjentka zadzwoniła, podaliśmy Arnikę, po 7 dniach do nas dzwoni i mówi, Arnika super zadziałała, było fajnie, ale w tej chwili znowu mam te krwawienia, co mam zrobić? Co mówicie? Zapraszacie ją do siebie, tak? Pacjentka krwawi, więc w miarę jak najszybciej przeprowadzacie z nią wywiad. Czyli całościowe i leczenie chroniczne. Dokładnie. Oczywiście mogliście to zrobić na początku, jak najbardziej, ale chcę Wam pokazać to, że czasami tak nie jest. I to nie jest błąd, ok? Żeby nie popadać ze skrajności w skrajność. Dobrze, więc co było przed łyżeczkowaniem? Czy były problemy z układem rozrodczym? To jest pierwsze pytanie.
Drugie, czy Pani na coś wcześniej chorowała? Jeżeli tak, no to na co? I jeżeli tak, to jak przebiegało leczenie tej dolegliwości, na którą Pani chorowała? Jakie zabiegi były wykonywane? Jakie leki były przyjmowane? Ja zawsze też pytam, jak długo Pani te leki przyjmowała? No i tu teraz będziemy mieli odpowiedź. Od dwóch lat ma zdiagnozowane endometrium częściowo polipowate bez nowotworu. I było wdrożone leczenie, między innymi łyżeczkowanie. Było tą terapią już ostateczną, ale wcześniej były leki przeciwzapalne i terapia hormonalna. Dodatkowo pojawiła się grzybica pochwy, więc były też wdrożone leki przeciwgrzybiczne. I w tym momencie, jak się Pani właśnie do mnie zgłosiła, to była po tym zabiegu łyżeczkowania. Tutaj żadnych leków już nie brała, tylko właśnie była po tym zabiegu łyżeczkowania.
Więc ja wzięłam rubrykę, którą macie w reperytorium doktora Jusa. Krwawienie, łyżeczkowanie i tam jest później również wymienione zbliżenie po oczym i krwawienie po zbliżeniu. No tu w tym przypadku akurat to nie miało miejsca, zaraz zobaczycie dlaczego, ale krwawienie, łyżeczkowanie, rubryka nam się zgadza. I mamy takie leki właśnie jak Argentum, Nitricum, Arnica, którą już podaliśmy na dzień dobry od razu Pani, czyli podaliśmy, zobaczcie, ten lek już podaliśmy i był nawrót. Był nawrót. Jest opcja jeszcze taka, że jest nawrót tych dolegliwości i że potencja była za niska. Ale musimy to zbadać, czy ta Arnica rzeczywiście pokrywa nam obraz tej Pani, która do nas przyjdzie teraz na wywiad.
To jest zrozumiałe, bo tak mówię dla, może pierwszego semestru, długiego semestru, czy to jest jasne? Ta Arnica, kiedy byśmy ją mogli rozważać? No bo ją podaliśmy, zadziałała i teraz mamy taki stan, że nagle nie działa. Moglibyśmy podawać jakby właśnie cały obraz się zgadzał, bo tak moglibyśmy stłumić to. Dokładnie, dobra. Czyli to jest jasne. Dalej mamy Aurum, Muriaticum, Hydratis, Creosotum, Nitricum Acidum, Sepiatarent. Czyli te leki, od razu Wam powiem, tą rubrykę jako taką główną, jedną rubrykę wziąłem pod uwagę.
I jak to doktor Stankiewicz lubi robić, po jednej rubryce dobierać leki, powiem Wam szczerze, że ja już tutaj ta Pani, będąc u mnie na wywiadzie, po tej rubryce, jak tylko ją zobaczyłam, od razu miałam dla niej lek, ale dlatego jest to możliwe kończąc szkołę, żeby się tego nauczyć w taki sposób, że po jednej rubryce w większości pacjentów, nie wszystkich, ale jakby większości pacjentów możecie diagnozować po tej jednej rubryce, to się zgadza, zawsze możecie się upewnić, czy się ten lek jeszcze zgadza dodatkowymi pytaniami dla pacjenta, ale chcę Wam tu pokazać, że jest to możliwe. Z tym, że ja tu dodatkowo jeszcze do, na potrzeby zajęć, dodałam jedną rubrykę, jakby żeby, żeby były ciekawsze. Dobra, OK.
Pani ma lat, zaraz Wam pokażę te leki, może sobie każdy jakoś tam je zapamięta, dobra wrócę do nich. Pani ma lat 45. Specjalnie Wam pokazuję zdjęcia z równą mimiką Pani, żebyście sobie po prostu zapamiętali, jak taki pacjent wygląda, bo będziecie takich pacjentów na co dzień widzieli, dużo w gabinecie. Dobra, Pani ma lat 45. Od trzech lat żyje z mężem w separacji, wspólnie z dwójką dzieci w jednym domu. Ma poczucie, że nikt jej nie rozumie. Mąż ją nie rozumie, dzieci ją nie rozumieją, osoby w pracy ją nie rozumieją, jej rodzeństwo tak samo, ani brata, ani siostra, nikt ją nie rozumie, rodzice też jej nie rozumieją. Nie ma przyjaciół, co też jest ciekawe, o własnych problemach rozmawia tylko z siostrą, która też już nie chce jej słuchać, też już ma dość.
Kiedy wpada w złość, to się trzęsie i nie potrafi tego opanować. Jest też rubryka, trzęsie się ze złości. Także to by też można było tutaj sobie wspomóc tą rubryką. Nie może się opanować, że płacze ze złości na siebie samą, czyli zła jest na siebie samą i płacze, też jest taka rubryka. Pojawia się często przy tym wypływ krwi z nosa. Czyli to też jest ważna rzecz, żebyście to wzięli pod uwagę, bo ten wypływ krwi z nosa, tej takiej złości i płaczu u tego leku jest specyficzny, który nam się później w dalszym naszym wywiadzie pojawi. Lęka się o swoje zdrowie, czyli tutaj podobnie jak arsenikum, rozpamiętuje przeszłe wydarzenia. Wieczorami spożywa alkohol, pomaga jej to zasnąć, pomaga jej to zrelaksować się, czuje ściskanie w żołądku i brak apetytu.
To też jest taki ciekawy dla tego przypadku tutaj aspekt, z tym ściskaniem w żołądku i brakiem apetytu. Bóle głowy średnio ma co 3 dni. Następnym razem postaram się jakiś taki filmik, żebyście widzieli, bo mogę bez głosu, bo tu pani się zgodziła, więc jak się do mnie zgłosi na kontrolę, to ją też nagram i pokażę wam jak mówi, jaka jest mimika twarzy, jak gestykuluje. Nie puszczę wam głosu, bo na głos się nie zgadza, ale na to, żebyście tylko zobaczyli, na przykład jak taki człowiek mówi, jakie robi miny, w jaki sposób patrzy. Myślę, że wam to pomoże w przyszłości w taki sposób widzieć pacjenta, że nawet jeżeli on nic nie mówi, a wy na niego spoglądacie, to już mniej więcej wiecie, w którym kierunku się poruszacie.
Mowa u tej pani jest bardzo szybka, ze szczegółami. Dużo mówi o tym, jak bardzo czuje się, że jest niedoceniona, że nie jest kochana, ma poczucie, czuje, że jest sama. Sama o sobie mówi, że jeżeli ktoś ją skrzywdzi, jeżeli ona kogoś skrzywdziła, to nie zrobiła tego celowo. Dodatkowo biega codziennie, chce wystartować w maratonie, pomimo, że bieganie nasila krwawienia i tutaj już możemy myśleć o jakiejś miaźmie. Bieganie nasila krwawienia. Ktoś, pomimo, że krwawi, to biega. Tuberkulina. Miazma tuberkulinowa. Kołata nie serca przy nawet lekkim zdenerwowaniu. Tu zobaczcie, jaka jest mimika twarzy. Czy to jest osoba taka otwarta? Będzie wam wierzyć? Jak myślicie? Co wam to zdjęcie mówi? To główne zdjęcie. Co byście powiedzieli? Czy ty na pewno wiesz, co robisz? Taka podejrzliwa i nieufna. Dokładnie, podejrzliwa i nieufna.
Widać, prawda? To wejrzenie z boku jest takie wymowne też tymi oczami, co patrzy z boku. Tutaj, tak, na tym zdjęciu. Dokładnie. Tu też widzicie takie ostre rysy, ostre rysy twarzy, bruzdy ostre. Na tych zdjęciach może tak nie widać, tu pani ma makijaż, ale ona też oczy tu dookoła i na dole, bez makijażu jak jest, to ma takie ciemne obwódki wokół oczu. Sceptyczny, nieufny wzięłam rubrykę. Czyli oprócz tej rubryki krwawienie, łyżeczkowanie, zbliżenie po, wzięłam jeszcze rubrykę sceptyczny, nieufny, żeby trochę wspomóc naszą tutaj repertoryzację. Jak widzicie, wyłaniają mi się dwa leki, tylko no bo ewidentnie widzicie, że jest nieufna. Tak? To widać. Rozumiecie mnie, o co mi chodzi? Że mi chodzi o to, żeby się zaczepić na tym, co ja widzę.
A ona mówi, bo ona tam mówi wiadomo, mówi różne rzeczy, ale co my widzimy? Widzimy nieufność. Sceptyczny, nieufny. Jakie leki nam się powtarzają? Nitrikum, acidum i sepia. Dokładnie. Czyli nasza Arnika w tym momencie odpada. Tak? Czyli wiemy, że Arnikę, którą podaliśmy, pomimo wielkiej swojej mocy, bo wiecie, że Arnika to jest taki lek pierwszego wyboru, ma naprawdę ogromną moc, homeopatyczną, homeopaci ją bardzo lubią, czasami nawet nadużywać, ona pomogła na chwilę i stop. Ponieważ nie był to właściwy lek. OK? Tu macie jakby rozwiązanie tej zagadki w tym momencie. To nie był właściwy lek. On był dobry na chwilę, ale nie był on w stanie wyleczyć dolegliwości. Oczywiście, gdyby nam się, tak jak tutaj powiedział Adam, obraz Arniki zgadzał i Arnika by się nam tutaj pojawiła, sceptyczny, nieufny, to byśmy brali go jako trzeci do repertoryzacji lek.
Ale go tutaj nie mamy. Adam, zgadzasz się, że ta pani nie jest nieufna? Ja widzę, że jest nieufna. Widać to po pierwszym zdjęciu i nawet tu pojawił się lek, który właśnie po tych objawach pomyślałem, że to będzie ten lek. Czyli zgadzacie się. Do tej pory się zgadzacie. Do tej pory się zgadzacie. Pośma, jakie jest inne zdanie. Ja mam jeszcze jedną ciekawą rubryjkę, która by tu pasowała w faktorach operacja, urzeczkowanie. Jestem ciekawa, czy się. . . Która strona? Strona 17 u dr Jusa. To zacznę. 17 mówisz? Aha, tu łyżeczkowanie. Też ciekawa rubryka i tu mamy. . . Jeszcze dodatkowo zobaczmy, bo tutaj miałam. . . Medorina tu jest jeszcze. Sabina, też ciekawy lek, po łyżeczkowaniu rzeczywiście. Krokulus, okej. Karboanimaliz też jest.
Mil, nie wiem co to za lek. Nie znam tego leku. Tu jest jakiś lek mil. Mil jest folium może o wykrawianie może. Rzeczywiście tak, może być. Dziękuję. Dokładnie. Też może być ta rubryka jak najbardziej. Nie mamy też naszej nicidomatricum. Ale nie mamy sepi, nie? Tutaj już nie mamy sepi. Ta sepia też czasami występuje. Chyba bym tutaj sobie sobie sobie sepię dopisała. Bo ta sepia jest też takim lekiem, który się może pojawiać. Dobra, okej, idziemy dalej. Nasza nieufność. Tu wam chcę powiedzieć, że pani tak wygląda. To jest wygląd, jest nieufna, ale w stosunku do mnie jest miła. W stosunku do mnie jest miła. W stosunku do mnie jest miła. Mowa jest szybka. Opowiada rzeczowo.
No dobrze, sepia czy nitricum acidum? Ja bym dał nitricum acidum. Ja chyba też nitricum. Nitricum acidum. To trzęsienie złości nitricum. A potem krwawienie z nosa mówiłeś coś Kasia, że. . . Tak, tak. Dokładnie, krwawienie z nosa. Dokładnie. Dobrze. Sepia. Nitricum acidum. Ja zwróciłam uwagę na narrację wywiadu. Jak pacjent opowiada o swoich problemach? O swoim życiu prywatnym, o zawodowym, o rodzinie. Sepia będzie mówiła oskarżająco. Ten mój mąż, ten dziad, ten coś tam. Wszystko przez tych rodziców. Gdyby nie ta moja mama, sepia mówi, moja mama, tak robi, a ten ojciec, pani wie. To jest sepia. Natomiast nitricum acidum bardziej jest takie stonowane troszkę, mniej od sepi, bo sepia jest taka wyrażająca się. I bardziej to będzie szło w stronę. . .
No nikt mnie nie rozumie. Ja już jestem bezsilna. Ja bym chciała, żeby mój mąż mnie kochał. A on mi mówi, że on mnie nie kocha. Ja już wszystko zrobiłam. Ja już wszystko zrobiłam. On mnie nie rozumie. No i oczywiście będzie szybsza mowa, szybsza niż u sepi. Ale co jeszcze ciekawego? Różnicuję te dwa leki. Sepi, gdybym przerwała, jak ona swój dialog opowiadając mi o swoim nieszczęściu, o swoich problemach w gabinecie, żali się, gdybym jej przerwała i powiedziała nie, nie, nie, to jest inaczej, albo w ogóle próbowała zmienić coś w tym, co ona mówi, to bym powiedziała, teraz ja mówię, proszę mnie wysłuchać. Sepia, nie? Sepia. Ona mówi. Teraz my mamy być cicho. A acidum nitricum zatrzyma się.
Nie powie nam, że teraz my mamy być cicho, bo ona mówi, tylko się zatrzyma, posłucha i jak my skończymy, to znowu zacznie swój dialog. I tu też takie ciekawe różnicowanie. Acidum nitricum a sepia. Szybka jazda samochodem. Wiemy, że acidum nitricum, wszystkie dolegliwości poprawiają się, gdy? Jeździ samochodem. Jak jeździ samochodem, dokładnie. Natomiast sepia ma coś takiego jak strach przed podróżowaniem. A jak już podróżuje i jedzie tym autem, bo jedzie, bo musi, to ma strach przed szybką jazdą. Podobnie właśnie jak borax, lachezis, sorina i Argentum nitricum. To są leki, które boją się szybkiej jazdy. Ale to jest taki paniczny bardziej strach.
To nie jest taki strach, że wiecie, tylko to jest taki strach, jechałam kiedyś z taką osobą samochodem, Panią w stanie Argentum nitricum, która co chwilę zwracała mi uwagę. Co chwilę lękała się, nawet jak parkowałam, to się lękała, czy przypadkiem kogoś nie przytrę, albo nie uderzę, czy na pewno dobrze zaparkuje. Będziecie to czuć, że to jest taki strach, nie taki naturalny, bo każdy się boi szybko jeździć samochodem. Na pewno jak siedzicie koło kogoś, kto tam jedzie 200 kmh, to każdemu by włos stanął na głowie. A to jest bardziej taki, taki, taki, taki, powiedziałabym, chorobliwy lęk o tę szybkość, czy o to, że coś zrobicie nie tak, że jakoś źle pojedziecie. Na przykład też taką inną Panią znam, która bardzo kontroluje swojego męża, jak on jeździ samochodem.
Każdy jego jakiś tam wybryt, ale ten lęk tym samochodem komentuje i tam od razu go stawia do pionu. No więc można by było myśleć na przykład o sepi. I teraz nasz lek, nasz lek rzeczywiście tak jak powiedzieliście, to będzie Acidum Nutricum jak najbardziej. Ta Pani dostała Acidum Nutricum. I to jest bardzo fajny lek, bo ten lek jest we wszystkich czterech miazmach. I tutaj właśnie chciałam pokazać, co pisze Józ na ten temat. Józ pisze, lek ten zawiera elementy wszystkich miazm, przy czym najbardziej rozpowszechniona jest miazma syfilityczna. Czyli jeżeli wiemy, że to jest wysoko syfilityczny lek, to o czym jeszcze powinniśmy przy dawkowaniu pamiętać? Żeby zacząć od mniejszych potencji, może być wrażliwa na duże potencje. Bardzo dobrze Adam, bardzo dobrze.
Dokładnie o tym pisze Kent, o tym przestrzega nas Kent, aby przy tym leku zaczynać od niskich potencji. Dlatego też jest dobrym uzupełnieniem kalium iodatum i antidotum na mercurius. W przypadkach gruźlicy dobrze podąża za kalicarbonicum. W przypadkach sykotycznych stanów dobre uzupełnienie dla tui, a w przypadkach psorycznych dla sulfuru. Jest to lek głęboko i szybko działający. Główny wpływ dotyczy zwłaszcza błąźń luzowych na krawędziach otworów ciała, na gruczołach, węzłach chłonnych, na żądach płciowych. Było to między innymi sprawdzone przez Hanemana, później przez Herringa oraz innych homeopatów. To może być też dla nas już. Ok, pani dostaje ode mnie na wizycie u mnie nitricum acidum CH30, jedną kuleczkę pod język i za 15 minut jedną kuleczkę pod język. Uwaga, wysokie dawki, to ostrzega Kent, ok.
I jak myślicie, czego ja oczekuję po tej pani podając jej na wywiadzie taką potencję potencję i w taki sposób dwa razy co 15 minut. Zmiany mimiki twarzy, takie pierwsze symptomy delikatne. No dobrze, zmiany mimiki twarzy dokładnie. Co jeszcze? Może jakiegoś uśmiechu, żartu? Rozluźnienia. Rozluźnienia. Dokładnie, uśmiechu, żartu, może, może. Rozluźnienia, dokładnie. No i oczywiście pani mówi, że tak, że poczuła taką ulgę wewnętrzną trochę, że rzeczywiście się czuje trochę lżej. Więc zdecydowałam się u pani na dawkowanie z wody. Tutaj jeszcze wypisałam właśnie, w jaka miasma dominuje, syfilityczna, jako druga jest sykotyczna, jako trzecia tuberkulinowa i psoryczna na końcu. I zdecydowałam się na podanie z wody. Jest to metoda, gdzie wlewamy 100 ml wody, do tego jedną kulkę leku.
Ja tutaj wybrałam lek w LM-ach LM-1 nitrikumacidum. Do takiej buteleczki. Pani sobie to rozrobiła. Tą buteleczkę wstrząsamy dwa razy energicznie mocno o rękę wewnętrzną, ale naprawdę to jest ważne, żeby to dwa razy mocno wstrząsnąć, bo to jest potencjonowanie leków. I żeby zażywała jedną łyżeczkę od herbaty cztery razy dziennie. Czyli zauważcie, że za każdym razem wstrząsając ten lek będzie inna potencja. To jest jasne, tak? Tak. Nie powtarzamy tej potencji. Nie? Ona zawsze jest inna, zawsze jest inna. OK, to było dwa razy w tygodniu i kontrola. Kontrola po dwóch tygodniach. Krwawienie zmniejszyło się. Z każdym dniem brania leków zmniejszało się. Występuje jeszcze delikatne plamienie. Jest mniej. Ogólnie krwawienia 80%. Ceny lepszy. Emocjonalnie więcej spokoju. Aktywność fizyczną straciłam.
Dobrze czy źle? Dobrze. Bo nie mogła, znaczy no bo miała to cechę tuberkulinową, że tam z bieganiem było, tak? Dobrze pamiętam, że. .