VIDEO TRANSCRIPTION
Odkryj tajemnice naszego układu odpornościowego. Dowiedz się, jak mikrobiota jelitowa, dieta, stres, sen i aktywność fizyczna wpływają na naszą odporność. Zrozum, jak nasz organizm broni się przed wirusami i bakteriami, jakie role odgrywają skóra i błony śluzowe oraz jak przebiega proces zapalny. Poznaj znaczenie komórek dendrytycznych, które łączą dwa filary odporności - wrodzoną i nabytą. Zrozum, jak nadwrażliwość pokarmowa i przewlekły stan zapalny mogą wpływać na nasze zdrowie. Dowiedz się, jak ważne są pierwsze lata życia i starość dla rozwoju układu odpornościowego oraz jak aktywność fizyczna i sen wpływają na naszą odporność. Naucz się, jak długotrwałe stosowanie niektórych leków, takich jak antybiotyki, może negatywnie wpływać na naszą mikrobiotę jelitową i układ odpornościowy. Dowiedz się więcej o fitoterapii i mykoterapii, które mogą pomóc wzmocnić naszą odporność.
Będziemy zajmować się z jednej strony fitoterapią, ziołolecznictwem w kontekście naszej odporności, ale też powiemy sobie o niezwykle ciekawym i ważnym zagadnieniu, jakim jest mykoterapia. Okazuje się, że w tym kontekście, w kontekście odporności mykoterapia jest dla nas też bardzo interesująca i stosowanie grzybów leczniczych, grzybów medycznych tak zwanych, też może tutaj dużo nam wprowadzić wartości dla naszego zdrowia. No i dietoterapia, czyli taki filar podstawowy tutaj naszego życia, my codziennie coś spożywamy, powinniśmy dbać o wysoką odżywczą wartość naszej diety, bo to też się przekłada na funkcjonowanie naszej odporności. Tak więc obszar wiedzy, który dzisiaj będziemy tutaj analizować, który będziemy Państwu przedstawiać jest bardzo duży i są to trzy osobne działy.
W ramach wprowadzenia jeszcze powiem ogólnie o odporności, tak żeby to wszystko, o czym będę później mówić, też było bardziej jasne i zrozumiałe. Pierwszy wykład to tematyka odporności. Tutaj mamy program tej pierwszej części naszego spotkania. Powiemy sobie o budowie, o działaniu układu odpornościowego i o tym, w jaki sposób reagujemy na różne czynniki patogenne. Powiemy sobie o odporności swoistej oraz nieswoistej, także to będzie przedmiot pierwszej części naszego szkolenia. Następnie przejdziemy do fitoterapii. Powiemy sobie o immunomodulacji za pomocą roślin leczniczych. Będziemy się zajmować przede wszystkim tym, w jaki sposób wpływać na układ odpornościowy, czyli jak przygotować się bardziej do infekcji.
Natomiast rzeczywiście jest to bardzo obszerny temat, zagadnienie niezwykle ważne i ciekawe, jak po prostu za pomocą związków roślinnych, preparatów działowych na przykład działać przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie czy też przeciw, chociażby grzybiczo. Wielu tych patogenów może być bardzo dużo. Ogólnie cztery są takie podstawowe klasy, czyli najpierw wirusy, to najprostsze formy, ale też bardzo trudne często do leczenia. Później mamy bakterie, bardziej organizowane, też mogą być dużym problemem dla nas. No i mamy grzybicze infekcje, także oczywiście również infekcje pasożytnicze. Ale odporność to nie tylko infekcje i to też sobie powiemy za chwileczkę w pierwszej części. Kolejny wykład to grzyby medyczne, grzyby lecznicze z angielskiego języka medical mushrooms.
Też to jest temat troszeczkę spogranicza dietetyki, bo ja będę nawiązywać do zastosowania też kulinarnego z uwagi na to, że wydaje mi się, że to jest bardzo cenne, tutaj takie cenne interwencje, które warto brać pod uwagę, po prostu wprowadzając do dietę naszego codziennego jadłospisu grzyby i będę Państwu pokazywać, że to ma sens. I nie tylko chodzi tutaj o rzecz, oczywiście o zażywanie ekstraktów, preparatów, które są dostępne na rynku, są dostępne w sprzedaży, bo gdy stosujemy je w formie bardziej intensywnej kuracji, oczywiście takie ekstrakty mogą być pomocne.
Natomiast to, co myślę, że chciałabym, żebyście Państwo też wynieśli z tego dzisiejszego wykładu, to to, że po prostu to kulinarne zastosowanie jest również niezwykle ważne, może być istotnym wsparciem dla naszego zdrowia, w tym także dla funkcji naszych komórek odpornościowych i generalnie układu odpornościowego. I zakończymy tematem diety, chociaż uważam, że temat żywieniowych zagadnień jest też taką podstawą, to jest filar, na którym po prostu budujemy naszą odporność, bo po cóż nam stymulować się różnymi związkami roślinnymi, po co wpływać na funkcję komórek układu odpornościowego, skoro my nie mamy w naszej diecie składników odżywczych, które po prostu są fundamentalne dla pracy układu odpornościowego.
To są składniki witaminowe, to są składniki mineralne, na przykład selen, cynk, takie dwa podstawowe, najważniejsze jeżeli chodzi o naszą odporność, to są także aminokwasy. Nasz układ odpornościowy też potrzebuje białka, żeby tutaj realizować swoje zadania i to też ważne, żebyście Państwo pamiętali.
Dieta jest filarem, jest podstawą i być może od tego tematu powinniśmy zacząć jeszcze przed ziołami, bo tak jak powiedziałam, to jest niezwykle ważne, to są nasze podstawy i uważam, że ważniejsze jest zadbanie o to, żeby nie było w naszej diecie niedoborów żywieniowych, czy też po prostu jeżeli oczywiście wiele osób ma problem z utrzymaniem wysokoodżywczej diety, z uwagi na styl życia, wówczas też potrzebna jest suplementacja i ta suplementacja też powinna się opierać na składnikach witaminowo-mineralnych, które po prostu są podstawą, czy też aminokwasów, tak będziemy mówić też troszeczkę o aminokwasach, które również możemy zastosować nawet podczas infekcji.
Suplementacja jest niezwykle ważna podczas infekcji, kiedy bardzo często mamy też znacznie obniżony apetyt, wówczas nie liczymy na to, że dostarczymy odpowiednią ilość składników odżywczych i wówczas ta suplementacja jest niezwykle użyteczna i ja rutynowo zawsze stosuję suplementację, kiedy już pojawi się infekcja. Dobrze, zabieramy się do pracy. Tak jak powiedzieliśmy sobie, program jest bardzo rozbudowany i obszerny. Zaczniemy od charakterystyki układu odpornościowego. Tutaj mamy plan tego wykładu dotyczącego odporności. Na początku powiemy sobie o budowie i działaniu, o odporności swoistej i nieswoistej. To są dwa bardzo ważne elementy układu odpornościowego. Odporność nieswoista to jest taka odporność, która funkcjonuje zawsze, niezależnie od wcześniejszego kontaktu z patogenem, sobie ją scharakteryzujemy.
Jeżeli nie mieliśmy wcześniej kontaktu z czynnikiem patogennym, czyli na przykład nie mieliśmy kontaktu z wirusem jakimś, niech to będzie koronawirus załóżmy i nie było też ekspozycji na antygeny wirusa w takiej postaci, że na przykład się szczepimy, to wówczas nasz układ odpornościowy bazuje przede wszystkim na początku na odporności nieswoistej, a później stopniowo w ciągu kilku dni, 5-7 dni rozwija się odporność swoista, taka precyzyjnie nacalowana na dany czynnik patogenny. Scharakteryzujemy się to sobie troszeczkę tak, jak odpowiedź komórkową, humoralną. Później powiemy sobie o znaczeniu ogólnie mikrobioty jelitowej dla naszej odporności i o znaczeniu jakie to ma w pierwszych tysiącach dniach życia.
Często się mówi o programowaniu zdrowia w tym okresie z uwagi na bardzo ważną funkcję wówczas mikrobioty, kształtującej się i to później często rezonuje długofalowo w naszym życiu, więc też sobie troszeczkę naświtimy temat tego aspektu właśnie znanego z mikrobiotą, który możemy bardzo często dzisiaj nawiązywać do mikrobioty, dlatego że to jest element niezwykle ważny, jeżeli chodzi o kondycję naszej mikrobioty, jest niezwykle ważnym elementem kształtowania naszej odporności. Wiemy doskonale, jak duże znaczenie ma stan naszych jelit, to co się dzieje w naszych jelitach dla funkcji naszego układu odpornościowego.
Tam są przede wszystkim skumulowane głównie komórki układu odpornościowego w błonie śluzowej jelita jako kępki peyera, jako grudki chłonne, jako pojedyncze limpocyty, więc generalnie jest to niezwykle ważne miejsce kontaktu z czynnikami patogennymi, takiego treningu immunologicznego, będę to jeszcze podkreślać i tutaj niezwykle ważna jest mikrobiota jelitowa, która zasiedla nasze jelita i która bardzo istotnie wpływa na wiele aspektów naszego zdrowia, w tym oczywiście na układ odpornościowy. Powiemy sobie o takich czynnikach, które też warto zawsze brać pod uwagę w kontekście odporności. Dieta jest niezwykle ważna i fundamentalna i ten temat przedstawimy sobie jako osobną część wykładową, natomiast są jeszcze inne czynniki, które też warto sobie tutaj przedstawić, zaprezentować. Są m. in.
czynniki stresowe, wiemy, że stres jest takim triggerem, który istotnie oddziaływuje na naszą odporność i tutaj zwykle borykamy się z takim problemem jak osłabienie odporności na skutek reakcji stresowych. Tutaj dodatkowo jeszcze sen, też jest sen niezwykle ważny dla naszej odporności i należy o niego zadbać, żeby ta odporność lepiej funkcjonowała, też sobie ten temat naświetlimy. Aktywność fizyczna też jest niezwykle ważna, umiarkowana aktywność fizyczna wspiera nasze funkcje odpornościowe. Zaczynamy od budowy. Jaka jest budowa naszego układu odpornościowego? Co to jest w ogóle ten układ odpornościowy? Jest to jeden z bardziej skomplikowanych układów, jeśli nie najbardziej w naszym organizmie.
Oczywiście układ nerwowy też jest niezwykle złożony i skomplikowany, ale kiedy zaczynamy studiować ten układ odpornościowy, się okazuje, że tam jest bardzo dużo różnych typów komórek, substancji, takich komunikujących te komórki, czyli cytokin na przykład. Bardzo dużo różnych elementów jest tego układu odpornościowego i widzimy, że to nie jest wcale proste. Ja będę starała się Państwu dzisiaj troszeczkę to naświetlić z lotu ptaka, natomiast od razu mówię, że układ odpornościowy jest niezwykle złożony i nawet analiza badań, na przykład właściwości immunomodulujących związków roślinnych, też jest dużym często wyzwaniem, bo wtedy widzimy właśnie bardzo różne aspekty, które są brane pod uwagę i możemy się wówczas zastanawiać, co dokładnie z tego wynika. To nie jest wcale takie proste.
Czym jest układ odpornościowy? Układ odpornościowy jest takim systemem obrony naszego organizmu przed szkodliwym wpływem czynników różnego typu zewnętrznych przede wszystkim, ale także szkodliwych czynników wewnętrznych. Te czynniki zewnętrzne to są różnego typu drobnoustroje. To będą wirusy, które mimo, że są bardzo proste w swojej budowie, są to organizmy, źle to powiedziałam, to nie są organizmy, to są formy na pograniczu materii ożywionej i nieożywionej. One nie są w stanie funkcjonować bez komórki żywej, którą dany wirus infekuje, bez kontaktu z komórką, bez wykorzystania jej aparatu metabolicznego. Wirusy nie są zdolne do życia, dlatego się często mówi, że to są formy na pograniczu materii ożywionej i nieożywionej, ale wiemy, że mogą one bardzo dużo problemów powodować.
Bakterie często są nadkażeniem, powikłaniem infekcji wirusowych, ale też są takie bakterie, które generalnie powodują wiele problemów nawet przez długie lata. Są infekcje bakteryjne, które się tlą i które stanowią problem. Mogą to być infekcje ostre, ale chociażby Borrelia burdurferi, czyli naprawdę to nie jesteśmy w stanie oddzielić dokładnie, gdzie jest ta wyraźna granica pomiędzy odpornością wrodzoną, tą nieswoistą, i odpornością nabytą, inaczej swoistą. W mechanizmach odpornościowych tych dwóch rodzajów biorą udział różnego typu komórki. To jest taki slajd, który nam tę wiedzę troszeczkę porządkuje, więc widzimy tutaj komórki NK. Jak Państwo słyszeliście o komórkach NK, inaczej to są komórki natural killer.
Bardzo często się o nich mówi w kontekście przeciw nowotworowego, ale może bardziej należałoby użyć słowa immunomodulującego w kontekście choroby nowotworowej, działania różnych związków roślinnych czy grzybowych, bo bardzo często jest tak, że one stymulują komórki NK, komórki natural killer, czyli takie komórki, które walczą z komórkami nowotworowymi, które zabijają komórki nowotworowe. Tutaj mamy komórki dendrytyczne, mamy bariery różne. Za chwileczkę sobie to też dokładnie wyjaśnimy, bo w tej odporności nieswoistej bariery są niezwykle ważne. Bariery nabłonkowe, bariery związane z błonami śluzowymi w naszym organizmie, to też jest niezwykle ważny element odporności i za chwileczkę sobie to scharakteryzujemy. Mamy różnego typu fagocytojące komórki, takie, które nazwijmy to żerne, które odpowiedzialne są za po prostu pożeranie, tak przysłowiowo można powiedzieć, czynników patogennych, drobnoustrojów, bakterii.
Mamy makrofagi, mamy tutaj jeszcze zaznaczoną gorączkę i stan zapalny. To są te elementy odporności wrodzonej i inaczej nieswoistej. I mamy dalej odporność nabytą. No tu widzimy przede wszystkim przeciwciała. Przeciwciało jest adresowane w skutku do ściśle określonego wroga. Jest ono odpowiedzią na czynnik patogenny i zadaniem przeciwciała, czyli tych białek, które są produkowane, które są produkowane przez limfocyty B i jest po prostu zaatakowanie i unieszkodliwienie wroga, czynnika patogennego. Przeciwciała na przykład przyczepiają się do powierzchni komórki, na przykład bakteryjnej, która jest czynnikiem patogennym i dzięki temu komórka jest unieszkodliwiana, także tutaj mogą brać udział jeszcze komórki żerne w tym procesie unieszkodliwiania.
Tutaj mamy jeszcze komórki limfocyty T, które troszeczkę inaczej funkcjonują, też są elementem odporności swoistej i tutaj też sobie będziemy je za chwileczkę bardziej szczegółowo charakteryzować. One wytwarzają mediatory takie jak cytokiny, które są ważnym rodzajem komunikacji pomiędzy komórkami odpornościowymi. Są różne bariery, bariery ochronne naturalne, bariery ochronne organizmu, o które powinniśmy dbać. Pierwsze bariery podstawowe to są skóra oraz błony śluzowe. Skóra wiemy, że jest tak zbudowana, że ma stanowić warstwę barierową. Wiemy, że jest pokryta warstwą nogową naskórka. Kiedy dochodzi do uszkodzenia ciągłości skóry, gdy pojawia się rana, wówczas pojawiają się wrota, żeby mogła rozwinąć się infekcja. W innym wypadku, kiedy bariera skórna funkcjonuje prawidłowo, infekcje tutaj się nie rozwijają.
Tak więc podstawowym czynnikiem, który jest tutaj niezwykle ważny, żeby w ogóle jakiś wirus, bakteria mogły wywołać tutaj infekcję na powierzchni naszej skóry, jest jej uszkodzenie. Ta funkcja barierowa skóry wynika z obecności właśnie warstwy zrogowaciałek naskórek, warstwy komórek naskórka, ale też z pH skóry. Tak więc sama skóra ma swój układ odpornościowy i jest na wielu płaszczyznach zabezpieczona, jeżeli chodzi o możliwość wtargnięcia tutaj czynnika patogennego, takiego jak bakterie, grzyby czy też wirusy, a także pasożyty oczywiście. Chociaż niektóre pasożyty zdarzają się, są takie, które uszkadzają nam tę skórę, kręcają się np. gdzieś w zbiornikach wodnych. Mamy takie pasożyty może bardziej egzotyczne, ale jest to również możliwe, że czynnik patogenny aktywnie tę skórę uszkadza, czy np. kleszcz.
Kleszcz jest stawonogiem, który wiemy, że sam w sobie żerując na naszej skórze nie generuje problemu. Problemem jest to, że ten kleszcz bardzo często jest wektorem niestety dla różnych drobnoustrojów, takich jak bakterie, ale także wirusy, a nawet pasożyty. I wiemy doskonale o tym, że takim podstawowym czynnikiem dla którego wektorem jest kleszcz, no niestety jest ta nieszczęsna borelia. To jest pierwsza nasza podstawa bariera, więc powiedzmy sobie, że przede wszystkim, żeby bakterie czy wirusy mogły ją zaatakować, to oczywiście musi ona ulec uszkodzeniom, ale tutaj kleszcz ją uszkadza i tym samym po prostu wprowadzić może już wtedy do naszego organizmu właśnie bakterie, które żyją w jego jelicie, czyli to w tym wypadku akurat borelia.
Błony śluzowe to jest niezwykle ważny element takiej bariery fizycznej. Błony śluzowe to jest układ oddechowy, tak, nasz układ oddechowy jest wyściełany błonami śluzowymi. Mamy oczywiście przewód pokarmowy, gdzie błony śluzowe też tę funkcję barierową spełniają, tak, tutaj błona śluzowa przewodu pokarmowego to jest niezwykle ważna bariera, jeżeli chodzi o zabezpieczenie przed właśnie inwazją czynników zewnętrznych i troszeczkę sobie o tym temacie będziemy jeszcze mówić. Wydzieliny śluzowe, każda błona śluzowa, jak sama nazwa wskazuje, ma na swojej powierzchni śluz.
Ten śluz ma charakter ochronny, ma charakter po prostu protekcyjny przed inwazją różnych właśnie czynników patogennych, chociażby śluz w drogach oddechowych jest takim miejscem, na którym przyklejają się, można powiedzieć, różne drobnoustroje, zostają one uwięzione w tym śluzie i później mechanizm śluzowo-rzęskowy powoduje, że ten śluz zanieczyszczony różnymi takimi właśnie czynnikami środowiskowymi, jak chociażby drobnoustroje czy pyły jakieś ze środowiska, z powietrza, którym oddychamy, ten śluz jest dalej ruchem tutaj migawkowym rzęsek w układzie oddechowym przesuwany do góry i my w pewnym momencie go połykamy.
I co się wówczas dzieje? Wówczas dostają się te czynniki, jakieś właśnie chociażby bakterie czy wirusy, dostają się do naszego przewodu pokarmowego, a tam czeka na te antygeny już nasz układ odpornościowy związany z błonami śluzowymi przewodu pokarmowego i nasz układ odpornościowy uczy się tego wroga, czyli dzięki temu, że my połykamy ten śluz z czynnikami patogennymi, to jest taki właśnie bardzo ważny mechanizm skształtowania odpowiedzi immunologicznej w stosunku do tego, co po prostu dostaje się do naszego układu oddechowego i to się odbywa właśnie przez przewód pokarmowy. Także widzicie Państwo, jak pierwszy ważny filar budowania odporności to jest właśnie ten kontakt czynnika patogennego z naszym przewodem pokarmowym właśnie w tym mechanizmie.
Bariery chemiczne tutaj są też niezwykle ważne, to są często właściwości pH różnych obszarów, kompartmentów w naszym organizmie i to jest oczywiście kwaśne, pH soku żołądkowego, najbardziej kwaśne miejsce w naszym, zakwaszone miejsce w naszym organizmie. Oczywiście, jeżeli dbamy o to pH, oczywiście jeżeli nie zażywamy przewleka i inhibitorów pompy protonowej, które nam rozregulowują tą kwasowość soku żołądkowego i powodują liczne następstwa negatywne, chociażby dla naszej mikrobioty, ale także dla odporności, dla trawienia, temat bardzo złożony i szeroki.
Różne jamy ciała, takie jak chociażby pochwa kobieca również ma odpowiednie pH, skóra ma obniżone tutaj odpowiednio pH, bo dzięki temu, że mamy to zakwaszenie, właśnie wiele bakterii sobie nie radzi z tym środowiskiem, wiele czynników drobnoustrojowych, drobnoustrojów, patogenów po prostu nie toleruje tego kwaśnego pH i to jest istotna bariera chemiczna. Kiedy nabłonek, kiedy błony śluzowe, kiedy czynniki, substancje, które produkowane są przez te błony, np. defensyny, defensyny to są takie substancje, które są produkowane w naszym przewodzie pokarmowym, które mają właściwości przeciwdrobnoustrojowe, czyli zozym, to jest inna substancja, która też jest produkowana w naszych śluzówkach i ona też jest takim czynnikiem unieszkodliwiającym drobnoustroje.
Kiedy mimo wszystko te bariery zostaną sforzowane, dochodzi do rozwoju kolejnego etapu odpowiedzi układu odpornościowego, do rozwoju zapalenia i uruchomienia także innych mechanizmów obrony nieswoistej. No i tutaj w odpowiedzi nieswoistej mogą uczestniczyć wszystkie komórki układu odpornościowego, tak żeby było jasne, że te elementy, które są nawet związane z układem odporności swoistej również też tutaj mogą brać udział w odpowiedzi nieswoistej. Możemy sobie podzielić tą odporność nieswoistą też na mechanizmy tak zwane niekomórkowe i komórkowe. Niekomórkowe sobie dosyć szczegółowo omawialiśmy przed chwileczką. Tutaj jeszcze warto wspomnieć o tym, że np. w przywodzi pokarmowym są tak zwane ścisłe połączenia między komórkami nabłonka, których zadaniem jest też tworzenie takiej bariery.
Jeżeli te ścisłe połączenia zostają rozluźnione z różnych powodów, często jest to przyczyną tutaj stanu zapalnego, pojawia się tak zwany syndrom nieszczelnych jeli, kiedy dochodzi do rozszczelnienia tych połączeń między komórkami pojawia się wiele problemów, chociażby kontakt z antygenami środowiskowymi, które dostają się do krążenia ustrojowego. Wówczas funkcja barierowa zostaje tutaj zaburzona. Mówiliśmy o śluzie, że to jest też bardzo ważny element takiej ochrony przed po prostu wtargnięciem różnych czynników patogennych do naszego organizmu.
I oczywiście my możemy ten śluz też odpowiednio wspierać, kiedy jesteśmy w okresie infekcyjnym czy przechodzimy infekcję, możemy wykorzystywać śluzy poślinne jako rodzaj takiego plastra na miejsca, gdzie dochodzi do ubytku naszego endogennego śluzu i wszyscy doskonale znają polisacharydy występujące w siemieniu lnianym czy też w prawości lazie. Więc możemy wówczas po prostu stosować dostawę tego śluzu z zewnątrz. Dzięki temu mamy właściwości łagodzące na śluzówkę przewodu pokarmowego. Myślę, że dużo osób kojarzy te śluzy przede wszystkim z chorobą wrzodową żołądka, z zetelnymi dopalonymi jelit, ale też my wykorzystujemy te śluzy np. w syropkach na kaszel. Szeroki temat będziemy też nawiązywać do właściwości immunomodulujących tych polisacharydów występujących w różnych surowcach zielarskich.
No i mamy tą odporność komórkową nieswoistą i tutaj mamy już zaangażowane różne typy komórek układu odpornościowego, takie jak makrofagi czy też neutrofile, inaczej granulocyty obojętnochłonne, które fagocytują, czyli zjadają różne drobne ustroje. Mamy te to toksyczną aktywność komórek NK, czyli te komórki, które chociażby zabijają komórki nieprawidłowe, takie jak komórki nowotworowe. Mamy też produkcję SIGA. My będziemy troszkę nawiązywać do tego tematu. Ilość tej sekrecyjnej immunoglobuliny jest ważna jako pierwsza linia obrony przed różnymi czynnikami patogennymi. No i możemy nawet mierzyć wartość tej immunoglobuliny i przy nawracających infekcjach, na przykład ten marker, możemy wykorzystywać do oceny, jaka jest kondycja naszej pierwszej linii obrony.
Mamy też te ptydy przeciwdrobnoustrojowe, o których sobie przed chwileczką już mówiliśmy, czyli defensyny czy też lizozę, które są produkowane przez komórki nabłonków, błon śluzowych i bezpośrednio właśnie mają one unieszkodliwiać różne drobnoustroje. No i powiedziałam już Państwu wcześniej, że takim mechanizmem, który jest bardzo często przez nasz organizm wykorzystywany, mechanizmem odporności wrodzonej, jest stan zapalny. Stan zapalny, jak sama nazwa wskazuje, obrazowo świadczy, że się dzieje jakaś alarmująca reakcja.
Zresztą, kiedy na przykład uderzymy się, kiedy na przykład spowodujemy jakieś działanie termiczne, oparzenie na skórze czy po prostu uderzymy się, to widzimy zaczerwienienie i to zaczerwienienie właśnie świadczy nam już o tym, że jest jakiś rodzaj stanu zapalnego, który przy mało intensywnej jakiejś inwazji czy mało destrukcyjnym czynniku bardzo szybko się, że tak powiem, rozproszy i nie będzie problemu przewlekłego, no ale jeżeli się doznamy poważnego oparzenia na skórze, no to ten stan zapalny będzie długofalowo trwać.
Będą też przy na przykład, kiedy się uderzamy, pojawiają się na przykład śniaki, widzimy czasami, że są takie żółte, jakieś kolory, czerwone, znaczy może nie czerwone, tylko takie sine, które świadczą o zastoju krwi, ale też żółte, kiedy już napływają limfocyty i próbują naprawić tą sytuację, która się zadziała. Więc to jest właśnie taki przykład stanu zapalnego, który możemy zobaczyć na własne oczy, no ale oczywiście stan zapalny też się dzieje na naszych błonie śluzowej. Jamy ustnej na przykład stan zapalny, gardło też możemy zobaczyć, widzimy zaczerwienienie w obszarze gardła, co na przykład towarzyszy infekcji górnych dróg oddechowych, no ale już stanu zapalnego w przewodzie pokarmowym sami nie zobaczymy.
Bez użycia jakichś na przykład specjalnych narzędzi, tak, więc to są przede wszystkim takie symptomy jak zaczerwienienie, często rozgrzanie, tak, podwyższona temperatura tego obszaru i jest to bardzo niespecyficzna reakcja naszego układu odpornościowego. W prawidłowych warunkach stan zapalny ulega samoistnemu ograniczeniu zapośrednictwa odpowiednich komórek i cząstek sygnałowych, a jego następstwem jest wyleczenie. No i to jest optymalne, żeby doszło do samoograniczalnego stanu zapalnego, żeby nie miała miejsca sytuacja, kiedy pojawia się postać przewlekła. Przewlekły stan zapalny towarzyszy tak naprawdę wszystkim chorobom cywilizacyjnym.
Takim markerem stanu zapalnego, który możemy sobie wykorzystywać do oceny tego, czy mamy nasilony stan zapalny, czy nie, a chociażby jest CRP, taki znany doskonale wszystkim marker, jest też wysokoczuły CRP, czyli tak zwany HS-CRP, który bardziej precyzyjnie jeszcze potrafi opisać ten stan zapalny, nawet w sytuacji, kiedy CRP jeszcze nie jest podniesiony, to ten wysokoczuły może być już wskaźnik odchylony od normy, czyli OB, tak. OB też jest takim markerem często wykorzystywanym i specyficznym, ale też np. poziom kwasu moczowego też może być markerem stanu zapalnego, podwyższony poziom kwasu moczowego.
No i stan zapalny działa niezależnie od rodzaju czynnika chorobotwórczego i też widzieliśmy, że niezależnie od w ogóle czynnika uszkadzającego nasz organizm, tak, bo przed chwilą powiedziałam Państwu, że to może być oparzenie, że to może być uderzenie, to może być uszkodzenie skóry, ale to może być właśnie jakaś infekcja. Tutaj więc mamy bardzo różne rodzaje czynników, które wpływają na pojawienie się stanu zapalnego i generalnie ten stan zapalny jest takim właśnie rodzajem alarmu, jest takim rodzajem postawienia w gotowości swoich zasobów, lokalnie często, właśnie w tym miejscu uszkodzenia, żeby zwalczyć to zagrożenie, które się pojawiło.
No i nie chcemy, żeby stan zapalny przyjmował tą postać przewlekłą, bo wówczas mamy do czynienia z po prostu też przewlekłym zużywaniem zasobów naszego organizmu i przewlekłym problemem, który wpływa na funkcjonowanie naszego organizmu w szerszym kontekście. Nawet chociażby przewlekły stan zapalny powoduje obniżony nastrój, czyli po prostu pojawiają się markery stanu zapalnego w naszym organizmie i one oddziaływują na nasz układ nerwowy. Dzisiaj mówimy też o hipotezie zapalnej depresji, tak, czyli znaczeniu stanu zapalnego, przewlekłego stanu zapalnego dla rozwoju stanów obniżonego nastroju. Co jest też ważne przy stanie zapalnym? Tutaj też ważne są sprawne naczynia włosowate i w ogóle kondycja naszych naczyń, które biorą udział w stanie zapalnym i w procesach związanych ze stanem zapalnym.
No i tutaj też można sobie uświadomić taką korelację, że bardzo często osoby z problemami naczyniowymi, z chorobami układu sercowo-naczyniowego dużo ciężej przechodzą na przykład COVID, bo generalnie nie funkcjonują u nich sprawnie naczynia włosowate. Generalnie stan zapalny wiąże się z masywnym zużyciem energii, jest to energo, taki kosztowny bardzo dla naszego organizmu proces, ich potrzebne są aminokwasy i no przez co może zabraknąć ich na ważne postaci w organizmie, szczególnie właśnie jeżeli ten stan zapalny się długo utrzymuje, może dochodzić do osłabienia, do wyniszczenia organizmu.
No i oczywiście konsekwencją stanu zapalnego są zniszczenia w tkankach na skutek aktywności komórek, chociażby komórek kwagocytarnych, takich jak neutrofile, które po prostu niszczą te chorobowo zmienione tkanki po to, żeby po prostu doszło do zahamowania na przykład infekcji. Neutrofile posługują się wolnymi rodnikami, posługują się enzymami protolitycznymi, żeby realizować swoje cele. No i też dlatego właśnie po infekcji często jesteśmy tacy, znaczy w ogóle podczas infekcji powinniśmy stosować antyoksydanty, rośliny antyoksydanty się bardzo fajnie sprawdzają, będziemy mówić o tych antyoksydantach.
One działają w bardzo różnych mechanizmach, ale też dostarczamy je z zewnątrz, tych roślinnych związków fenolowych, na przykład karotenoidów, czyli związków terpenowych, po to, żeby wygasić ten stres oksydacyjny, żeby przywrócić równowagę oksydacyjną, dlatego że neutrofile, które przede wszystkim są tutaj angażowane do walki z bakteriami, po prostu posługują się tym wybuchem tlenowym i po prostu mamy taki bałagan antyoksydacyjny, można przy sobie opowiedzieć, w naszym organizmie, więc potrzebujemy dostawy z zewnątrz substancji takich prostych jak chociażby witamina C, którą podczas infekcji warto stosować w większych ilościach, czy też właśnie jakieś antyoksydanty roślinne, flawonoidy, witamina C z flawonoidami bardzo dobrze się łączy i współpracuje ze sobą, więc też jest to m. in.
związane z tym, że możemy w ten sposób ograniczyć procesy wolnorodnikowe, które towarzyszą stanowi zapalnemu. Tutaj mamy porównanie odporności nieswoistej i odporności nabytej swoistej, co chciałabym, żebyście Państwo zapamiętali, że tu jest pamięć immunologiczna przy odporności swoistej, a w odporności nieswoistej nie ma pamięci immunologicznej. Tutaj komórki, te komórki troszeczkę już sobie omawialiśmy, które są zaangażowane w procesy poszczególnych rodzajów odporności. No i to też, co jest ważne, odporność nabytej swoistej rozwija się powoli, nawet do 6 dni czy 7, a odporność wrodzona nieswoistej rozwija się bardzo szybko, nie wymaga wstępnej aktywacji, ale jak mówiliśmy, działa niespecyficznie i wiąże się z takim stanem zapalnym, który ma też swoje negatywne konsekwencje.
Ale to, co już sygnalizowałam, te dwa rodzaje odporności są ze sobą powiązane, są pewne elementy takie jak komórki układu odpornościowego, takie jak makrofagi czy komórki dendrytyczne, które łączą te dwa filary naszej odporności. Cytokiny produkowane tutaj przez różne komórki oddziaływują na różne elementy naszego układu odpornościowego i troszeczkę sobie zcharakteryzujemy jeszcze tą odporność nabytą, czyli swoistą. Jest ona możliwa dzięki komórkom pamięci, są to takie specjalne rodzaje limfocytów T i B, które przechowują informacje o wcześniejszym kontakcie z danym patogenem i później, kiedy pojawia się po raz kolejny kontakt z tym patogenem, one wówczas się aktywują, wytwarzają przeciwciała, które mają neutralizować chociażby dany czynnik drobnoustrojowy.
Ta odporność jest skierowana przeciwko konkretnemu patogenowi, wykształca się, żeby się ona wykształciła, konieczny jest wcześniejszy kontakt z patogenem. Ta odpowiedź jest precyzyjna, rozpoznaje specyficzne antygeny drobnoustrojowe przez receptory limfocytów T i B. I w jaki sposób możemy nabyć tę odporność? Przede wszystkim w sposób… to znaczy są bardzo różne sposoby nabycia odporności swoistej, np. u dzieci, dziecko dostaje przeciwciała matczne z pokarmem np.
matki, możemy wprowadzić surowice, tutaj surowice z przeciwciałami do organizmu, też takie surowice odpornościowe były wykorzystywane w leczeniu COVID lub też w sposób czynny i sposobem czynnym nabycia odporności jest oczywiście przebycie choroby, no i też takim sposobem, który się często wykorzystuje są szczepienia ochronne, które mają właśnie spowodować wcześniejszy kontakt, dzięki czemu później, kiedy już będzie kontakt z tym właściwym patogenem, nastąpi szybsza i bardziej właśnie taka precyzyjna reakcja w stosunku do tego patogenu niż gdybyśmy sami musieli wykształcać w ciągu tych 5-7 dni właśnie tą swoistą odporność. To trwa dla niektórych osób zbyt długo i u tych osób rozwija się już poważna infekcja, niekiedy zagrażająca życiu. W odporności swoistej biorą udział limfocyty T.
Mamy takie dwa podstawowe rodzaje limfocytów, limfocyty B oraz T. Limfocyty B to są te, które syntetyzują przeciwciała. Nazwa pochodzi od bon, czyli limfocyty szpikozależne i tutaj to B jest właśnie od słowa angielskiego bon. I mamy jeszcze limfocyty T, grasicozależne, o tymus, to jest nazwa łacińska grasicy, bo one po prostu w procesie swojego rozwoju docierają do grasicy i tam uczą się rozróżniać tkanki nasze od tkanek obcych. Wśród limfocytów T też mamy różne rodzaje. Są limfocyty T cytotoksyczne, które zabijają zainfekowane komórki. Są też tak zwane limfocyty T pomocnicze, inaczej TH, które wytwarzają cytokiny i te cytokiny służą do komunikacji odnośnie tego, kim jest wróg.
Cytokiny to takie polipeptydy informacyjne, czyli takie cząsteczki sygnałowe, które są ważne właśnie w koordynacji pracy układu odpornościowego. I mamy jeszcze limfocyty T regulatorowe, które są też niezwykle ważne, ponieważ zabezpieczają organizm przed autoagresją. One mają zadanie zwiększyć tolerancję na zewnętrzne antygeny. Ta tolerancja jest niezwykle ważna, bo tak jak powiedzieliśmy, tutaj może dojść do rozchwiania równowagi pracy układu odpornościowego i pojawienia się chociażby chorób autoimmunizacyjnych. Limfocyty T pomocnicze, czyli TH, dzielimy na też różne typy limfocytów TH0, czyli limfocyty na wczesnym etapie rozwoju. Za chwileczkę Państwu pokażę to jeszcze raz, ilustruję graficznie. Później mamy TH1 i TH2. Myślę, że wielu z Państwa słyszało o równowadze ramion układu odpornościowego TH1 i TH2.
I mamy jeszcze TH17, które są odpowiedzialne za szybki rozwój reakcji zapalnej i pojawienie się neutrofilu. Właśnie tutaj mamy ten podział – TH1, TH2. To są te, które wytwarzają cytokiny. Przy tych kółeczkach TH1, TH2 widzą Państwo nazwy tych cytokin. To są interferony, to są interleukiny, które są związane z określonym rodzajem odporności. Na przykład interferony, warto zapamiętać, że to są takie cząstki sygnałowe, które są wytwarzane przez komórki, zainfekowane wirusem. Interferony służą do walki z wirusami. One znajdują się też w interleukinach. Na przykład jest też interleukina 6, o której wspominałam, że to jest taki marker, który się często bada właśnie u osób z cięższym przebiegiem COVID-u.
On świadczy o tym, na ile to rokowanie u pacjenta jest korzystne, a ponieważ im wyższy poziom interleukiny, tym jest większe nasilenie stanu zapalnego i niestety gorsze rokowanie. Tu takie graficzne przedstawienie podziału na odporność humoralną oraz komórkową. W tej humoralnej już mówiliśmy o tym uczestniczą limfocyty B, które wytwarzają przeciwciała, a w komórkowej powiezie immunologicznej uczestniczą limfocyty cytotoksyczne, które dalej też przeprowadzają procesy deaktywacji wroga. Odporność komórkowa związana jest z deaktywacją limfocytów Th1, limfocytów cytotoksycznych, jest powiązana z odpornością humoralną i jednym z efektów działaców takim wytwarzanych przez Th jest pobudzenie limfocytów B do podziałów i różnicowania.
Z odpornością humoralną warto przede wszystkim tutaj pamiętać, że jest ona związana z syntezą przeciwciał przez limfocyty B, które wiążą się później z antygenami i mają zdolność do ich niszczenia. To co już mówiłam na początku nawiązywa do tego tematu, że jelito jest niezwykle ważnym narządem naszej immunizacji. Z jelitem znany jest system GALT, czyli GALT Associated Lymphoid Tissue, czyli tkanka limfatyczna związana z jelitami i ona jest niezwykle ważna jeżeli chodzi o lokalną ochronę naszego organizmu, bo nasz przewód pokarmowy to jest takie przedłużenie środowiska zewnętrznego. Żeby coś dostało się do naszego organizmu, to musi przejść przez błony śluzową przewodu pokarmowego, musi pokonać tą barierę.
Więc jakby ta rura, którą stanowi najpierw przełyk, później mamy żołądek, worek mięśniowy, później mamy jelito, jelito cienkie, jelito grube, to jest rura, to jest przestrzeń wydzielona w naszym organizmie, którą przemieszczają się pokarmy, które spożywamy. I teraz w tych pokarmach są różne czynniki antygenowe, mogą się pojawiać alergie pokarmowe, kiedy ten układ płynący nie funkcjonuje prawidłowo. Natomiast generalnie tym, co wiąże się już bezpośrednio z wejściem do naszego organizmu, jest przede wszystkim przekroczenie tej bariery błon śluzowych przewodu pokarmowego. Zadaniem tego systemu GART, to jak powiedziałam już Państwu wcześniej, jest prowadzenie ciągłej i systematycznej immunizacji.
Co to oznacza? To oznacza, że właśnie kiedy połykamy ten śluz z naszych dróg oddechowych, który dostaje się do naszego przełyku na skutek właśnie tego klirensu śluzowo-rzęskowego, na skutek tego kontaktu przewodu pokarmowego z antygenami, które dostają się najpierw do naszego układu oddechowego, my możemy wytwarzać na przykład jakieś przeciwciała już wcześniej, bo mamy wcześniejszy kontakt po prostu z antygenami, które stanowią dla nas zagrożenie, czyli cechami drobnoustrojów, które świadczą o tym, że mamy z nimi kontakt. Co jest bardzo ważną rolą układu odpornościowego, służy także do wykształcenia zjawiska tolerancji, która jest konieczna, to zjawisko tolerancji jest konieczne do zachowania neutralności wobec tego, co nie jest groźne.
I tutaj przede wszystkim alergia, jakieś reakcje nadwrażliwości pokarmowych właśnie się z tym wiążą, że my reagujemy nadmiernie na coś, co nie jest dla nas zagrożeniem. I to jest oczywiście problem, ta nedereaktywność układu odpornościowego. I reakcje tolerancji są w wiele się możliwe pod warunkiem, że tam nie rozwija się też stan zapalny, wiemy o tym, że przewlekły stan zapalny towarzyszy praktycznie wszystkim jednostkom chorobowym, gastroenterologicznym i tutaj też jest to bardzo ważne, żeby dbać o zdrowie naszego przewodu pokarmowego, bo wtedy, kiedy równowaga procesów zachodzących w naszym przewodzie pokarmowym zostaje zaburzona, wówczas pojawiają się bardzo różne problemy na tle chociażby tego stanu zapalnego. Teraz dwa słowa o troszeczkę kluczowym znaczeniu pierwszych lat życia.
Ja tylko to zasygnalizuję, mówimy dzisiaj o programowaniu zdrowia właśnie w tych pierwszych tysiącach dniach życia, odpoczęcia. Tutaj niezwykle ważny jest rodzaj porodu oraz forma karmienia. Mleko matki jest tak przystosowane, żeby zapewnić najlepsze warunki dla rozwijającego się płodu. Nie jesteśmy w stanie zastąpić tego mleka żadnym produktem mleko zastępczym. Dzisiaj odkrywamy cały czas skład tego mleka, tam są między innymi immunoglobuliny, tam są średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe, tam generalnie są kwasy tłuszczowe omega-3. Jest wiele związków, które są niezwykle ważne dla życia noworodka i dlatego karmienie piersią jest niezwykle korzystne w aspekcie kształtowania też mikrobioty jelitowej, bo wiele składników mleka ma właściwości prebiotyczne, służą one temu, żeby nasza mikrobiota u tych małych dzieci się prawidłowo kształtowała.
Myślę, że Państwo o tym pamiętacie, ja chciałabym tylko to zasygnalizować i teraz przejdziemy troszeczkę dalej. Dziecko jest czasem, okres noworodkowy, wczesne lata życia są czasem kształtowania się układu odpornościowego, natomiast osoby starsze też tutaj cechują się specyficzną sytuacją. Nasz układ odpornościowy po prostu z biegiem lat się starzeje, niestety działa on coraz gorzej z biegiem lat naszego życia i w związku z tym im jesteśmy starsi, tym częściej i bardziej problematycznie przechodzimy infekcje, pojawiają się częściej choroby takie wirusowe jak grypa, pupasiec na przykład, opryszka, no i COVID. Wiemy, że też u osób starszych dużo gorzej jest, dużo gorszy często ma przebieg niż u osób młodych z prawidłowo jeszcze funkcjonującym układem odpornościowym.
Z lat zanika czynność hormonalna grasicy, która wankuje też w prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Więc pierwsze lata życia są krytyczne, są kluczowe do kształtowania odporności, ale też okres tutaj już starości niestety też jest takim delikatnym już momentem, jeżeli chodzi o nasz układ odpornościowy. Powinniśmy o tym pamiętać, że z biegiem lat nasz układ odpornościowy po prostu funkcjonuje coraz mniej wydolnie. Zresztą tak dotyczy to tak naprawdę wszystkich układów i narzędów naszego organizmu, więc powinniśmy dbać o to, żeby jak najdłużej on był w dobrej formie i to zależy też od czynników, które dzisiaj sobie mówimy.
Jakie czynniki wpływają na kondycję immunologiczną jeszcze oprócz tego pierwszego okresu, pierwszych tysiącu dni? No dieta, to będzie osobny wykład, stres, sen, aktywność fizyczna, ale także leki tutaj mogą oddziaływać. Aktywność fizyczna w jaki sposób wpływa? No przede wszystkim jest niezwykle ważna aktywność fizyczna naszej odporności, np. dlatego, że wpływa na ruch naszej limfy, co wiąże się z krążeniem w układzie limfatycznym, a wiemy, że w układzie limfatycznym są limfocyty, jak sama nazwa nas naprowadza, limfocyty biorą udział w reakcjach odpornościowych. Muszą one odpowiednio docierać do różnych miejsc, tak żeby reakcje odpornościowe w tych obszarach zachodziły prawidłowo, więc nasz ruch mięśni pobudza, jak pompa pobudza przepływ limfy, dlatego m. in.
ta aktywność fizyczna jest ważna, ale to nie jest tylko ten aspekt. Generalnie warto pamiętać o tym, że rekreacyjna, taka kiedy się dobrze czujemy, kiedy się nie przeciążamy, rekreacyjna aktywność fizyczna wspiera naszą odporność, jest niezwykle ważna dla naszego układu odpornościowego i możemy się bardzo dobrze odżywiać, możemy stosować różne suplementy i tak nie zastąpimy tutaj jako ważnego filara naszej odporności, filaru naszej odporności nie zastąpimy aktywności fizycznej innymi działaniami. Tak jak tutaj słynny cytat profesora Oczko, warto przywołać, tutaj ruch zastępuje nie jedno lekarstwo, ale żaden lek nie zastąpi ruchu, więc to jest pierwsza rzecz, którą chciałam podkreślić. Tutaj też nawet wzrost temperatury towarzyszącej pracy mięśni może hamować rozwój bakterii, np.
kojarzy mi się taka infekcja, szczególnie jak borelioza, która bardzo nie lubi, kiedy my się ruszamy i wtedy możemy gorzej też czuć. Jeżeli chodzi o sytuacje, kiedy mamy mniejsze dotlenienie organizmu, ale też ogólnie nie ma pracy mięśni, to wtedy ta bakteria potrafi dużo więcej szkód wyżądać. Sport zawodowy, wyczynowy osłabia odporność, towarzyszy jemu ciągła walka organizmu, odbudowanie się po ciężkich treningach, ciągłe wyczerpywanie zasobów naszego organizmu, zasobów mineralnych, witaminowych, pojawienie się stresu oksydacyjnego, który się wiąże z intensywnym wysiłkiem fizycznym, pojawienie się zakwaszenia, bo produkowany jest kwas mlekowy. To też warto, chciałabym, żeby wybrzmiało, że nie każdy rodzaj aktywności fizycznej wspiera naszą odporność.
Tutaj jeszcze taka w kontekście odporności dygresja odnośnie choroby nowotworowej i też warto podkreślić, bo często jest taki powszechny mit, że skoro mam chorobę nowotworową, to znaczy, że nie powinnam się ruszać, bo wtedy komórki nowotworowe zaczną się przemieszczać w moim organizmie i wówczas będą przerzute. Więc nie jest to prawda, aktywność fizyczna, pobudzając aktywność apopoptyczną komórek nowotworowych, czyli taką, która znana jest z programową śmiercią komórki, działa hamująco na proces kancerogenezy, wcale nie powoduje nasilenia proliferacji tych komórek oraz nie przyczynia się do nasilenia lub też rozsiewu choroby nowotworowej i wręcz powoduje zmniejszenie masy guza pierwotnego i zahamowania nawet redukcję guza przerzutowego. Więc też zawsze warto dbać o aktywność fizyczną, nawet w profilaktyce chorób nowotworowych.
No i co do aktywności fizycznej, czasami jest tak, że rzeczywiście jesteśmy osłabieni i niekiedy też powinniśmy zwrócić uwagę na drugą stronę jeszcze medalu, jeżeli dochodzi do zmniejszenia poziomu neutrofili poniżej 0,5 x 109, to jest taki trochę dziwny wskaźnik, ale tak z danych literaturowych odsyłam Państwa do źródła. W takiej wartości wymaga lepiej zrezygnować z aktywności fizycznej w warunkach, które zwiększają ryzyko infekcji. No i to są warunki klimatyczne, kiedy jest gorsza pogoda, kiedy jesteśmy na basenie, kiedy jest większe ryzyko, że coś złapiemy. Zmniejszenie liczby płytek krwi poniżej pewnego wskaźnika jest przeciwwskazaniem do urazowych form aktywności fizycznej, np. gier zespołowych z uwagi na to, że mogą się tam pojawić np. krwawienia w takich miejscach.
Więc to są takie jeszcze niuanse odnośnie tej aktywności fizycznej, że są sytuacje, kiedy powinniśmy też być ostrożni. Sen jest niezwykle ważny, są badania, które pokazują, że osoby, które sypiają poniżej 6 godzin na dobę są narażone na infekcje górnych dróg oddychowych nawet czterokrotnie bardziej niż osoby śpiące 7-9 godzin. 7-9 godzin to jest taka optymalna ilość snu. Niektórzy się przebudzają w nocy, więc ten czas jest troszeczkę dłuższy dla regeneracji potrzebny, maksymalnie do 9 godzin. Później zaczyna się taka sytuacja, kiedy mamy większe straty niż korzyści z tego przebywania w tak dużym czasie w łóżku. Do najintensywniejszej odpowiedzi większości komórek układu odpornościowego dochodzi w nocy podczas nieprzerwanej głębokiej fazy snu.
Zrasta wówczas liczba limfocytów w organizmie. Generalnie w nocy nasz układ odpornościowy jest aktywny, noc jest niezwykle ważna dla procesów odpornościowych i stąd przede wszystkim ta korelacja, że niedosypianie znacznie zwiększa podatność na snu. Teraz, kiedy już mamy infekcję, to wówczas też pojawiają się pewne zależności, jeżeli chodzi o sen i tutaj zmienia się przebieg snu. Na przykład podczas infekcji w pierwszych fazach, w fazie namnażania się wirusa, sen jest krótszy i gorszy jakości. Ale się okazuje później, jak ta infekcja się rozwija, pojawiają się już objawy, to paradoksalnie następuje wydłużenie snu, jest to taka adaptacja naszego organizmu do walki z patogenami, zwiększa się wtedy szansa też na wyzdrowienie.
Także niektóre osoby lepiej śpią podczas infekcji, ale w tych kolejnych już dniach niż na co dzień czasami tak jest. Więc tutaj też są takie dwa aspekty, że na początku jest gorsza jakość snu, a później ona się może wręcz nawet poprawić. Śpimy trochę więcej oczywiście, to też zależy od przebiegu infekcji. W ciągu dnia też śpimy, kiedy jesteśmy w fazie ostrej infekcji, dlatego że jesteśmy tak zadaptowani, że nie mamy siły na nic i przeważają te procesy regeneracji, tak żeby zmobilizować wszystkie siły organizmu do walki z czynnikiem patogennym. I tutaj przykładowa publikacja, która to ilustruje. Czas trwania snu oraz jego efektywność ma wpływ na podatność na przeziębienie.
I tutaj były takie badania uczestnicy, którzy spali krócej niż 7 godzin, byli prawie trzy razy bardziej, wysokie prawdopodobieństwo, żeby rozwinąć właśnie chorobę przeziębieniową niż ci, którzy spali 8 godzin lub dłużej. I też jakość, efektywność snu była ważna i osoby z efektywnością snu mniejszą niż 92% były 5,5 razy bardziej podatne na rozwinięcie choroby przeziębieniowej niż osoby, które miały efektywność snu powyżej 98%. To jest bardzo wysoka efektywność snu, bo 98%. Czy ma znaczenie, że sen jest przerywany, w sensie spać 7 godzin, ale w kilku partiach w ciągu doby np.
3-4 godziny? Myślę, że fizjologicznie sen, taki który nie jest zaburzony jest ciągły, czyli śpimy 7 godzin, najlepiej jest żeby ten czas regeneracji odbywał się w nocy, wiemy doskonale o tym jakie są korelacje pomiędzy nowotworami a pracą zmianową, kiedy nie śpimy w nocy tylko w ciągu dnia, np. odsypiamy sobie jakoś partiami gdzieś. Tak więc myślę, że zdecydowanie lepiej żeby to był sen właśnie w tym okresie, kiedy może się wytwarzać melatonina, która jest niezwykle ważnym antyoksydantem, który też ma wpływ na upad odpornościowy, oczywiście szerszy to jest kontekst, także lepiej żeby sen nie był przerywany.
A jak spowodować, żeby sen był jednym kawałkiem w nocy z porównaniem z czasem budzić? Są jakieś sposoby? No są, tu jest bardzo dużo różnych czynników, możemy się wspierać suplementacyjnie, pierwszą rzeczą, o którą powinniśmy się zaprosić to higiena snu, zablokowanie światła generalnie w nocy, czyli śpimy w wycienionym pomieszczeniu, gdzie nie ma żadnych diod, staramy się też przed okresem snu nie naświetlać niebieskim światłem, czyli komputer, laptop, telefon, niebieskie światło zaburza sen, więc powinniśmy robić taki detoks, najlepiej 2 godziny, jak ktoś ma duże zaburzenia snu to może nawet 3 godziny, 4 przed snem, po prostu już nie naświetlać się komputerem, czyli żeby nie było tych wybudzeń, no i paradoksalnie metoda polega na tym, że się ogranicza pory snu, dzięki temu zwiększa się efektywność snu, na początku jest nieprzyjemna ta metoda, bo musimy po prostu odmawiać sobie spędzania czasu w łóżku, ale docelowo chodzi o to, żebyśmy spędzali ten czas jak najbardziej efektywnie i ta metoda jest skuteczna i potwierdzona.
Trzeci filar to suplementacja, można wprowadzić suplementację np. magnes, B6, melatonina, można zioła stosować tutaj wspierające sen, wyciągi np. z koska, z chmielu, można stosować dodatkowo jeszcze olejki eteryczne, olejek lawendowy np. , olejki takie, które mają właściwości takie odstresowujące, przeciwlękowe, są różne, różne tutaj możliwości. To jest ilustracja tego, co przed chwileczką powiedzieliśmy sobie i tutaj mamy częstość infekcji, znacznie mniejsza właśnie dla osób z bardzo wysoką efektywnością snu. No i jeszcze tutaj mówiliśmy o tej korelacji wpływu cytokin na sen i są takie, które powodują wydłużenie snu, przyczyniając się w ten sposób do zmniejszenia, wydatkowania energii, poprawy snu, stanu zdrowia zwierząt i ludzi, u osób, które mają właśnie ten stan infekcyjny. I są cytokiny np.
interleukina 10, która hamuje działanie cytokin prozatalnych, pośrednio wpływa na redukcję snu i to jest ta zależność właśnie w zależności od tego, jaką mamy fazę też infekcji. I teraz wpływa negatywnie na układ odpornościowy przez oś zależności, oś podwzgórze, przysadka nadnercza i tutaj widzimy np. wpływ na proliferację limfocytów, wpływ na poziomy też innych mediatorów związanych ze stresem. Oczywiście stres to przede wszystkim są hormony sterydowe nadnerczy, to jest cortisol wydzielany w dużych ilościach, który hamuje np. proliferację limfocytów i uwalnianie czynników prozatalnych, ale są też takie bardziej hormony, które szybciej się pojawiają w naszym organizmie. Noradrenalina obniża też poziom np. TH1, zwiększa TH2, powoduje limfopenię, osłabienie aktywności komórek NK i tak dalej.
U chorych na depresję obserwuje się zmniejszenie liczby limfocytów T oraz B. Przewlekły stres, bardziej długofalowy ma destrukcyjne znaczenie dla naszej odporności i tutaj jest to związane właśnie z funkcjonowaniem osi podwzgórze, przysadka nadnercza. Więc wszystkie leki, które wpływają negatywnie na naszą mikrobiotę jelitową, powodują negatywne zmiany, jeżeli chodzi o kondycję immunologiczną. Tak, to jest taki dosyć prosty, może to jest uproszczenie, ale wiemy doskonale, że antybiotyki wcale nie poprawiają naszej odporności, wiemy, że stosowane przewlekle powodują po prostu skutek odwrotny i później na skutek właśnie częstej antybiotykoterapii mamy nawracające infekcje układu, chociażby oddechowego, więc ten temat został już dosyć dobrze opisany.
Oczywiście są różne antybiotyki, im szersze spektrum działania, tym jest tu większe ryzyko, że spowodujemy bardziej negatywne konsekwencje. Inhibitory pomysłowe to też leki, które należą do tych najbardziej negatywnie wpływających na naszą mikrobiotę jelitową i one też wpływają na naszą odporność, chociażby na naszą odporność już w samych jelitach. Tutaj jest większy ryzyko rozwoju oczywiście SIBO, który wiąże się z przerostem bakterii. Czasami to są bakterie fizjologiczne, które powinny mieszkać w naszym jelicie grubym, ale z powodów zaburzeń anatomiczno-funkcjonalnych docierają do jelita cienkiego. Mamy leki cytotoksyczne, mamy leki immunosupresyjne, leki sterydowe.
Leki sterydowe należą do tych najczęściej stosowanych i jak przyjrzymy się na ulotkach leków sterydowych, jakie są wskazania, to one są bardzo obszerne i generalnie to wiemy, że te leki są nadużywane, a wpływają one negatywnie na układ odpornościowy. Więc te osoby, które je zażywają, wiadomo, że najlepsze są leki lokalnie stosowane, a nie systemowo leki sterydowe, ale są osoby, które nawet wręcz mają dożylnie podawane leki sterydowe i wówczas to wpływa negatywnie na naszą odporność szeroko. Także tutaj, kiedy pojawia się leczenie sterydowe na przykład lokalne, to też jest większy ryzyko rozwoju jakichś infekcji. Z uwagi na częstość stosowania, wydaje mi się, że to jeden z ważniejszych leków, które powodują problemy z funkcjonowaniem układu. .