VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
fejnamoweください na bill'hy W tym razie na tapetę wjeżdża Google. A teraz, jak widać, w tej chwili jest wstępne, ale to nie jest to, co się dzieje. To jest to, co się dzieje. To jest to, co się dzieje. A teraz, jak widać, w tej chwili jest wstępne, w tapetę wjeżdża Google. Obgadamy sobie, czy to troszeczkę, czy jest sens w ogóle pojawienia się w Google, czy jest ci to czegokolwiek potrzebne, jakie są sposoby, aby się tam pojawić, no i przede wszystkim, ile to wszystko będzie Ciebie kosztowało. Jak widzisz, ogólnie same konkrety na dzisiejszym szkoleniu, nie przedłużając, zaczynamy. Czy pojawienie się w Google jest dobrem posunięciem biznesowym? Tak. Czy jest tego sens? Tak. Czy zaraz wyjaśnię Ci dlaczego? No, oczywiście, nie zaprzeczalnie tak. W ramach rozruchu podziałam może trochę swoją wyobraźnią. Wyobraź więc sobie sytuację. Jesteś Ty, mieszkaniec Krakowa.
Jest nowe, nieznane Ci miasto, które odwiedzasz po raz pierwszy. No, powiedzmy. Jest potrzeba. Głód. Potrzebujesz zaspokoić potrzebę głodu, ale nie wiesz, dokąd się udać. No co, na rapaty? Raczej w obecnych czasach nic z tych rzeczy. No bo co robisz? Odpalasz Google'a, wpisujesz hasło, no i wujek Google szuka. No i co najważniejsze, wujek Google znajduje. Na ekranie telefonu ukazuje Ci się lista warszawskich restauracji z możliwością wyznaczania sobie trasy do jazdu. No, ogólnie bajer, co nie? Ale co robisz, kiedy na tej trasie z Krakowa do Warszawy łapiesz kapcia? No, tak kolokwialnie mówiąc. Jak chyba 99% społeczeństwa, no to odpalasz wujka Google i szukasz wulkanizatora, tak? Nie wydaje mi się, że pierwsze, co przyszło by Ci do głowy, to przeszukiwanie lokalnych grup tematycznych. Z tej operacji również ratuje Cię stary, dobry wujek Google.
Z tego złapanego kapcia. Jak więc widzisz, obecność w Google to konieczność, a nie możliwość. Ponieważ w Google poszukiwania prowadzą klienci, którzy są zdecydowani na skorzystanie z danej usługi lub zakup danego produktu. Zupełnie inaczej działa to na social mediach, gdzie trafiasz do osób przypadkowych. Takich, które Ty chcesz przekonać do zakupu Twojej usługi, czy zakupu Twojego produktu. Z Google jest tak, że jeżeli ktoś szuka konkretnej usługi, czy konkretnego produktu, no to robi to właśnie w tej wyszukiwarce. Jeżeli ktoś szuka w Google fotografa, to znaczy, że jest zainteresowany sesją zdjęciową. Po prostu. Jeżeli ktoś szuka wulkanizatora, to znaczy, że chce wymienić oponę. On nie jest ciekawy, co dzieje się u wężarskich wulkanizatorów i co tam wrzucili na stolicy. On ma potrzebę wymiany opony. On ma potrzebę zostawienia pieniędzy u Ciebie.
W Google pojawiają się klienci zdecydowani. Klienci, którzy chcą zostawić u Ciebie bezpośrednio gotówkę. Po te pieniądze trzeba się po prostu schylić i z tego Google je podnieść. Jakaby to miało miejsce, ci zdecydowani klienci potrzebują jednak otrzymać od Ciebie konkretny komunikat sprzedażowy. Takim komunikatem jest informacja na temat tego co, gdzie, kiedy i za ile przede wszystkim można u Ciebie kupić. Tak więc podkreślę może jeszcze raz. Warto, zdecydowanie warto pojawić się w Google. Możesz to zrobić ogólnie na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest wizytówka Google Twojej firmy. Ona wyświetla się w dwóch różnych typach, zależnych od tego, czy wynik wyszukiwania jest jeden, czy jest też ich więcej. Jeżeli na wyszukiwany w Google hasło wyskakuje jeden zgodny z nich wynik, wizualnie wygląda to następująco.
Po prawie z działania ekranu komputera wyświetla się profil firmy, która jest wynikiem wyszukiwania. Oczom zainteresowanego wyszukującego ukazuje się nazwa, lokalizacja, godzinno otwarcia, kontakt, link do strony zdjęcia, ewentualnie jakiejś wskazówki dojazdu i opinii klientów. Wszystko co ważne zawarte jest w jednym miejscu. Genialne w swojej prostocie. Pierwsze przychodzi do głowy na sam widok takiej wyżytówki, to to, że ma postać takiego wielkiego wirtualnego banera. Tak bym to nazwał. To trochę inaczej wizualnie wygląda to jednak w przypadku, kiedy otrzymujemy kilka wyników wyszukiwania. Tutaj wyżytówka to już nie jest taki gigantyczny baner jednej firmy, no bo wyświetla się równocześnie kilka firm. Wyświetlano są też inne odpowiadające w pisowi miejsca. To które z nich będzie najwyżej na liście wyszukiwania zależy od wielu kwestii.
Duży wpływ na to ma liczba otrzymanych pod wyżytówką opinii i także popularność tej wizytówki, czyli ile ludzi w nią klika. Czyli nic innego niż zainteresowanie ogólnie daną firmą. Im będzie więcej opinii, im większa będzie popularność twojej wizytówki, tym wyżej będzie położona firma w wynikach wyszukiwania. Także wpływ na to ma czas od założenia takiej wizytówki Google. Google chce spełniać oczekiwania swoich użytkowników. Jest w świetle więcej mtotów, jest dla nich atrakcyjne, czyli to co ma najwięcej opinii, jak najdłuższe godziny otwarcia, jest jak najbardziej popularne. Jeżeli chodzi o pozycję wyświetlania firmy w Google, to też niemałą rolę spełnia dokładność w uzupełnianiu wizytówki. No bo Google lubi jak wypełnione są wszystkie pola i nagradza takie wizytówki lepszą pozycją w wynikach wyszukiwania. Nie bagatelizuj zatem tego. Uzupełnij wszystkie pola.
Podejdź numer WhatsAppa, nawet jeśli jest taki sam jak twój numer telefonu. Wrzuć link do strony, to nie tylko pomoże ci umiejscowić swoją firmę wyżej wynikach wyszukiwania, ale też przekieruje klienta bezpośrednio na twój teren, no bo twoja strona jest już w miejscu, gdzie ty dyktujesz zasady, tam już nie ma twojej konkurencji. Pozwoli to takiemu klientowi na poznanie także szczegółowego zakresu twoich usług, no i całego asortymentu twojego sklepu, poznanie cennika, poprzeglądanie zdjęć i przejście bezpośrednio, także do twoich social media, jeżeli będziemy na to ochotę. Ale tam jeszcze mówiłem wcześniej o zdjęciach. Mówiłem, że jeżeli o zdjęciach mowa, no to jeżeli prowadzisz biznes stacjonalny, to w wizytówce powinny pojawić się zdjęcia twojego biznesu. Zarówno te w środku, no jak i na zewnątrz. Chodzi o to, żeby klientom było łatwiej do ciebie trafić.
Jeżeli twój biznes opiewa się o świadczone usługi, no to także efekty tych usług powinnaś dodać jako zdjęcia, w tej wizytówce Google. To samo w kwestii produktów. Jeżeli zajmujesz się sprzedażem jakichś produktów, ich zdjęcia także powinny być zawarte w wizytówce. Tylko dla jasności, nie chodzi mi tutaj o zdjęcia katalogowe. Raczej stawiałbym na zdjęcia wykonane w miejscu ich sprzedaży, no czyli w twoim sklepie lub w twoim salonie. W wizytówce Google powinny pojawić się też elementy potwierdzające to, że ty jesteś ekspertem lub ekspertką swojej branży. Recenzowanie, sprawdzanie i testowanie produktów to wszystko wskazuje. Tak samo doradzanie innym. Warto więc dorzucić do tej wizytówki galerii, tak nazwijmy, czyli do galerii wizytówkowej zdjęć kilka ukazujących ciebie jako specjalistę, na przykład podczas testowania swoich produktów. To będzie całkiem niezły pomysł i manewr.
Wspomniałem także wcześniej o opiniach i ich mocy wynoszenia firmy na wyżyny w wyniku wyszukiwania. To nie jest jedyna z zalecego pomadzania oczywiście ich w wyniku w arce Google. Dlatego warto się troszeczkę postawać, żeby zdobyć tych opinii jak najwięcej. Generalnie to Google jest idealnym miejscem do zbierania opinii. Chyba nie muszę ci tłumaczyć tego, jaką robotę potrafią zrobić pozytywne opinie na twój temat. Świadczą one o tym, że wielu ludzi zaufało tobie i twojej firmie. W momencie, gdy ktoś o tobie usłyszy w jakikolwiek sposób, przez szyr, ulotkę, Facebooka czy pocztę pantoflową i wpisze nazwę twojej firmy lub twoje imię i nazwisko w Google to od razu będzie miało odpowiedź, czy ty jesteś osobą godną polecenia, czy faktycznie się u ciebie warto pojawić i skorzystać z twoich usług lub zakupić oferowane przez ciebie produkty czy też nie.
Z mojego własnego doświadczenia zawodowego mogę ci powiedzieć, że osoby, które rozpoczęły zbieranie opinii podczas współpracy ze mną, zwiększyły sprzedaż twoich usług nawet trzykrotnie po przekroczeniu gwarancy stu opinii. To jest bardzo ważne. Czyli jak widzisz, zabawią one gigantyczną robotę. Nie licz się tylko ich jakość, czyli żeby były wszystkie pięciogwiazdkowe, ale także ilość. Fakty są takie, że ludzie ufają bardziej innym niż tobie. Ty możesz obwieszczać światu swoją wspaniałość, wysoką cenę, wysoką jakość, wyjątkowość oferty, ale dopiero w momencie, kiedy inni zaczną to potwierdzać. Dopiero kiedy kilkadziesiąt, czy kilkaset innych osób potwierdzi to, że ty jesteś taka genialna, cudowna, to ludzie z chęcią do ciebie przyjdą i będą w stanie zapłacić nawet wyższą cenę za twoją usługę, czy twój produkt. W kwestii opinii mam jednak jedno małe ale.
Bywa także jakiś mały czarny diabeł siedzie ci na ramieniu i podpowiada, żeby wypraszać u klientów same piątki w opiniach, żeby wszystkie były tylko i wyłącznie piątkowe, a jak negatywne się prawie, żeby od razu usuwać. Głomadzę tu samych mistrzów, a takich rzeczy mistrzowie nie robią. Niekoniecznie musisz mieć opinię 5. 0. Badania psychologiczne dowodzą, że klient widzący w większości w 100% same piątki w opiniach zaczyna podejrzewać, że są one zmanipulowane i przestaje traktować je jako poważne. No a do tego będziemy chcieli nie doprowadzić. Zatem jeżeli trafi ci jakaś negatywna opinia, to się tym nie przejmuj. Wierz mi, 4. 9 czy 4. 8 oderwa swoją świetlną rolę. Zastanawiasz się dlaczego warto założyć taką wizytówkę? No to podam ci kilka podstawowych zalet i założenia.
Po pierwsze, działa ona zupełnie inaczej niż posty na social mediach. Podczas tworzenia jak tobie dwoisz się i troisz zastanawiasz się, rozmyślasz o takim kolejnym postie. Co dodać, o czym napisać, jakie treści będą ciekawe dla odbiorcy. No pewnie mamy rację. No pewnie. No na pewno nawet. A najgorsze jest to, że twój wymyślony, wymęczony post, na którym wylałaś 7 poty, jutro przy dobrym wiecze pojutrze, to całkiem zniknie, a ty cały proces musisz powtarzać od nowa i od nowa. No i tak w kółko. Więc wizytówką Google tego problemu też nie ma. Nie musisz martwić się treściami, postami, contentami, zdjęciami, TikTokami itd. Zakładasz taką wizytówkę raz, no i zapominasz, a ona sobie na ciebie cały czas pracuje.
Wywracasz do niej jedynie, żeby poczytać opinie, pochwalić cię o niej i ewentualnie ją zaktualizować, jeżeli zajdzie ci taka potrzeba. Koniec. Nic więcej cię nie interesuje. A po drugie, to jest cena. A właściwie to jej brak, bo założenie i posiadanie wizytówki Google, kompletnie nic cię nie kosztuje. Nikt nigdy nie będzie od ciebie chciał za to żadnych pieniędzy. Kluczem do wszystkiego w tej kwestii jest fakt, że jest to narzędzie całkowicie darmowe. A po trzecie, elastyczność. Nie dość, że ta wizytówka Google po założeniu jest bezobsługowa i darmowa, to jeszcze nadaje się praktycznie do każdej formy powiązanego biznesu. Bez względu na to, czy masz stacjonarne biuro, sklep internetowy, czy świaczysz usługi mobilne, masz możliwość zaznaczenia również ściśle określonej siedziby, jakiej obszaru, na jakim działasz mobilnie, na przykład z dojazdem do klienta.
Po czwartem, Google nie do końca weryfikuje w zasadzie w ogóle, nie weryfikuje prowadzenia działalności gospodarczej. Nie wnika w podatki, ZUSy, PKD i tak dalej. Dla Google ważne są świadczone przez ciebie usługi. To też taka inna zaleta. Możesz przecież działać i rozkręcać biznes w ramach działalności nierejestrowanej. Jeśli tak jest, nie musisz wątpić się, że Google da ci bana za brak rejestracji firmy. Na spokojnie. A po piąte, to statystyki. Piękna rzecz ogólnie. Po kilku tygodniach posiadania wizytówki klarują ci się piękne statystyki. Lokalizacyjne, czyli obrazujące z jakiej części miasta czy województwa najczęściej wpadają w wyszukiwania twoich usług, to jest przydatne w kontekście planowania, otwierania lub zmiany siedziby firmy. Dodatkowo, masz tu statystyki czasowe, które pokazują ci też w jakim czasie klienci wyszukują usługi, które ty świadczysz.
A tyle na tej podstawie możesz prognozować i planować swoje dalsze działania, obowiązki i tak dalej, kiedy powinnaś być przygotowo przed komputerem, aby wiedzieć, żeby jak najszybciej odpowiedzieć lub kiedy na pewno mieć dostęp do telefonu i nie planować sobie innych spotkań. W ten sposób możesz także się dowiedzieć o tym, w jakim czasie klienci się szukają, czy w jakich godzinach potrzebują najczęściej usług. A dalej, statystyki telefoniczne, czyli dotyczące tego, w jaki dzień tygodnia było najwięcej porannych i wykonanych telefonów. No i możliwości wykonania tej wiedzy znajdują odzwierciedlenie w kontekście planowania grafików u ciebie w pracy, tak żeby ktoś miał możliwość odebrania tego telefonu. No i ostatnie, statystyki wyszukiwania i wyświetleń. Mają one taką formę wykresu i obrazują ostatnie 30, 60, a nawet 90 dni w kontekście wyszukiwania i klikania w twoją wizytówkę.
No, czy to nie jest piękna i przydatna baza wiedzy i informacji? I to jest wszystko zupełnie za darmo. Z fanem Bogom jest to motywacja, żeby widzieć ile ludzi szuka twoich usług, bo wtedy wiesz, że ten rynek działa. Nie jest w ogóle nie tylko, trzeba bardziej korzystać. A teraz poczujesz, żeby mu je jednocześnie powtarzając się, ale wizytówka zakładana jest raz i działa w zasadzie cały czas. Każda firma powinna ją sobie założyć, no chyba, że jesteś małką osobistą, nie działającą lokalnie, ale sprzedającą na przykład produkty cyfrowe, kursy i tak dalej, na co my nie całej Europy. Wówczas, no nie masz takiej możliwości. Jednak ponad, według mnie 90% firm w Polsce ma taką możliwość i grzechem ciężkim jest naprawdę niewykorzystanie tej opcji.
Tak więc, jeżeli mam być szczery, to moim zdaniem posiadanie wizytówki Google to nie jest możliwość. To jest konieczność. Zdecydowana konieczność dla każdego rodzaju biznesu stacjonarnego i działającego mobilnie. No i jest jeszcze drugi sposób pojawienia się w Google. Strona internetowa. Często jak słyszę stwierdzenia, że jest ogólnie przeszłość, że teraz to się dzieje w social, w mediach i tak dalej. Cóż. Ogólnie nie mogę się z tym zgodzić. Strona WWW to nadal bardzo skuteczne i przydatne narzędzie marketingowe twojej firmy. To jakby nie patrzeć, a również taka wirtualna wizytówka twojej firmy. To się nie zmieniło na przestrzeni lat. Zmieniłeś konormy, standardy i wyszukujesz do tego, jak powinna ona wyglądać. Strony internetowe również wyszukiwane są za pośrednictwem Google'a. Klienci wpisują hasło, wuje Google, wyszukuje, pojawia się twoja strona, no i pach.
Kilka kliknięć i już wszystko wiadomo. Wszystko fajnie, ale w jakiś sposób trzeba się wyświetlić temu Google'owi na wpisane popularne frazy. Załóżmy, że masz biuro wachunkowe, sprzedaż markowe buty, czy masz agencję marketingową. Od czego zależy ta pozycja w Google? To oto pytanie. Otóż zależy ona od rankingu stron. To z kolei już element SEO. Na elementy SEO mógłbym mówić i mówić i ogólnie to jeszcze dalej mówić. Materiał byłby tak obszerny, że spokojnie powstałoby z niego odrębne, pełnoprawne i bardzo obszerne, wielogodzinne szkolenia. Opowiem więc ci tylko o podstawach. Jak już wiesz Google'owi zależy, aby wyświetlać jak najtrafniejsze wyniki i jak najlepsze strony na podstawie wyniku wyszukiwania. Jeżeli więc ktoś szuka biura wachunkowego w Warszawie, no to Google, że tak powiem robi wszystko, aby te pierwsze trzy wyniki wyszukiwania były jak najbardziej trafne.
Jeśli tak będzie, to ludzie będą używać Google'a, a Google'owi zależy na tym, aby go używać. W marketingu popularny jest w ogóle nawet taki żarcik. Uwaga będzie suchar. Gdzie najlepiej ukryć zwłoki? No logiczne. Na drugiej stronie Google'a. A wiesz dlaczego? Bo tam ogólnie to nikt nigdy nie zagląda. Powiało grozą. Może mało śmieszne, ale za to jest to bardzo prawdziwe. Fakt numer jeden. Jeżeli twoja strona nie wyświetla się na początku wyniku wyszukiwania, to źle. Fakt numer dwa. Nikt nie zagląda na drugą, trzecią i każdą kolejną stronę Google. No chyba że jesteś wyjątkowi desperaci. Tak czy owo są to bardzo, bardzo nieliczni użytkownicy. Na pozycję wynika wyszukiwania wpływa między innymi staż strony, opinia o niej i jej popularność.
Google bada, jak wiele linków do twojej strony jest w sieci. Czy na stronach innych osób, innych firm są do niej linky, czy też nie. Jeżeli tych linków jest dużo, to według Google'a jest ona dobra, no bo ludzie o niej mówią i ją polecają. I ja mówiąc, że linków z innych stron odsyłających musi być dużo, mam na myśli dziesiątki, setki, tylko tysięcy. Prawda jest taka, że o te miejsca w Google biją się duże firmy. Gigantyczne firmy, o które mają gigantyczne budżety. No i zgadnij na co oni te budżety przeznaczają w Google. Otóż zazwyczaj na większości na budowanie bazy linku. Dlatego jeżeli przyszło ci przezmieścić coś w stylu aaa to ja poproszę koreżankę, żeby tam wrzuciła link na swoją stronę, to zapomnij, no bo to nie wystarczy.
Ogólnie rzecz biorąc, im więcej opinii ma strona na wyzórce Google, im częściej jest ona odwiedzana przez użytkowników, im dłużej istnieje, im lepiej jest zbudowana, im jest wartościowsza w środku, czyli ma jakieś porady itd. , tym większa szansa na pojawienie się na szczycie wyników wyszukiwania. Google poziomuje strony niżej, jeżeli zauważy, że strony są źle zbudowane, nieatrakcyjne. Chodzi tu na przykład o błędy w kodzie strony, które zdarzają się szczególnie osobom samodzielnie budującym swoje strony. Generalnie temat SEO, czyli tej optymalizacji jest bardzo, bardzo skomplikowany, no i dużo bardziej bardziej niż mogło ci się wydawać. Czynników wpływających na wysokość strony w Google są dosłownie setki. W chwili obecnej nawet sam Google nie do końca jest w stanie powiedzieć, jakie są konkretne warunki, aby dana strona stała się tą najwyżej usytuowaną wynika wyszukiwania.
W tym momencie algorytmy sztucznej inteligencji po prostu typują strony, które są najlepsze. No i jak się na pewno domyślasz? Skoro temat jest tak skomplikowany, to powstały specjalistyczne firmy, które zajmują się doprowadzeniem strony do wyjścia na szczyt wyników. No, trzeba sobie jasno powiedzieć. Takie działania nawet te prowadzone przez specjalistyczną firmę trwają. Ale śmiało możesz to zlecić. Tylko nie potrwa to tydzień, też nie miesiąc. Mówi tutaj zazwyczaj o wielu miesiącach, a nawet latach ciężkiej codziennej pracy. Praca nad pozycjonowaniem strony jednej z moich firm trwa już ponad 9 miesięcy. Pozycjonujemy ją na niezbyt popularne hasło, ponieważ jeżeli chodzi o konkurencję, jaką mamy, jest w teorii niewielka. Kilkadziesiąt innych firm. Koszt takiego pozycjonowania wychodzi w granicach 3-4 tysięcy złotych miesięcznie.
No, jeżeli mam być szczery, po tych miesiącach pracy i po tych wydanych tysiącach, to wyników jeszcze nie mamy żadnych. Tak, żadnych. Co miesiąc płaty za pozycjonowanie to kilka tysięcy. Co miesiąc firma zewnętrzna pracuje nad dodawaniem nowych linków, nad ulepszeniem tej strony i tak dalej. I nie mamy wyników. Z pozycji 50-tej czy 56-tej na stronie Google'a wskoczyliśmy na pozycję chyba 20 czy 30-tą którąś. Czyli wynika wyszukiwanie na te główne hasła pojawiamy się na 3-cie lub 4-tej stronie Google. No, a jak pamiętasz żarti go z włoka, no to na drugą stronę Google'a już nikt nie zajrzy. Czyli jak widzisz, jest to dość czasochłonny proces. Jeśli zdecydujesz się na wynajem firmy zewnętrznej, to będzie także kosztowny proces. Na takie manewry mogą sobie pozwolić osoby, które mają czas i budżet.
Jeżeli jesteś jedną z tych firm, to śmiało, działaj. Jeżeli jednak nie jesteś, a zaryzykujesz to stwierdzenie, że na ten moment może nie masz kilkudziesięciu wolnych tysięcy, no to pewnie zastanawiasz się po co ja to robię, że płacę kupę kasy, a przez długie miesiące pewnie, powiem w bok, nic tego już nie ma. A coż ci opowiem. Cóż, no w tych wynikach wyszukiwania najważniejsze są pierwsze trzy, tak zwane top trzy wyniki. Po to mamy top pięć, ewentualnie top dziesięć. Celem moim, nie tylko moim, wszystkich firm jest dostanie się do top trzy. Dostanie tam zajmuje od kilkunastu miesięcy, nawet do kilku lat, w zależności oczywiście od konkurencji.
No, to Dawid, po co ty to robisz? Ilość wyszukania hasła, na które ja pozycjonuję tę swoją stronę, wynosi w ograniczach trzydziestu czterdziestu tysięcy osób miesięcznie, czy potencjalnych klientów. Z czasem, więc liczba klientów, a tym samym kwota moich dochodów, zobaczcie tak bardzo, że te trzy tysiące cztery tysiące złotych miesięcznie opłat za pozycjonowanie, to będzie dla mnie znikomą kwotą. Dlatego właśnie to robię. I dlatego właśnie poruszam temat pozycjonowania, bo w dużej perspektywie coś się opłaca. Ja później dotykę trzydziestu tysięcy ludzi, którzy wejdą na moją stronę i zakupią mój produkt. Bo są ludzie, którzy mają potrzebę zakupu tego teraz, tu i teraz. No, już jednak pamiętać, że z tej takiej możliwości to korzystają rozbudowane, inteligentne, świadome firmy.
Ja jestem na takim etapie i na takim poziomie biznesu, że jestem w stanie sobie to zaplanować na kilka lat do przodu i przewidzieć ten dochód. Jeżeli ty także jesteś na takim etapie, to szczerze polecam zainwestowanie w pozycjonowanie. Ale jeżeli dopiero startujesz i rozwijasz biznes, ta wiedza przyda ci się na przyszłość. Teraz nie wydawaj tych pieniędzy. Czyli ogólnie rzecz biorąc opłaca się inwestować w pieniądze, żeby później móc tej inwestycji dużo więcej wyciągnąć. Żeby jednak inwestować w pieniądze, trzeba je mieć. To po pierwsze. Trzeba mieć pieniądze. No i trzeba mieć też wiedzę. To tak na marginesie. No i teraz tak. Na samym początku powiedziałem, że Google'owi zależy na tym, aby dostarczać trafne wyniki wyszukiwania użytkownikom, aby ci do niego wracali i spędzali na tej wyszukiwawce jak najwięcej czasu.
To pytanie powinno się pojawić jedno. Dlaczego tak jest? Po co mu na tym zależy? A no dlatego, że Google chce tym ludziom wyświetlać reklamy. Pierwsze trzy wyniki wyszukiwania w Google to są strony sponsorowane. Czyli jak widzisz, nie te strony, które sobie ciężko zapracowały przez lata, aby być na samej górze wyników wyszukiwania za darmo. To są strony, które płacą Google'owi za każde kliknięcie w ich link. Google na tym bezpośrednio zarabia. Jeżeli wyszukujesz w Google odkurzacz, to Google jest w stanie zaproponować ci 3-4 odkurzacze w ramach tych wyników wyszukiwania płatnego. Jeśli w to klikniesz, Google zarabia. Czuję taką konsternację i dezorientację.
Czy na twoje usta cisną ci się słowa typu no halo halo, koleś? Najpierw zgadzam się, że potrzeba kilka lat ciężkiej pracy, a teraz się okazuje, że mogę Google'owi zapłacić i Google mnie wyświetli nad tymi wszystkimi ludźmi. Tak, zgadzam się. Owszem, tak jest. Potwierdzam. To właśnie powiedziałem. Reklamy płatne robi się poprzez Google Ads. Wchodzisz na stronę Google Ads, rejestrujesz konto, ustawiasz kampanię i leci. Przy jej ustawieniu wybierasz hasło, na jakie ma się wyświetlić twoja strona. No i jeżeli powiesz biuro podróży w Krakowie, to twoim hasłem może być biuro podróży Kraków. No na przykład. I na hasło biuro podróży Kraków będzie się wyświetlać twoja firma. A jeśli chodzi o płatności, to dobra wiadomość jest taka, że za wyświetlanie nie płacisz.
Płacisz za to osoby, które fizycznie wejdą na twoją stronę. Czyli to, że to się samo tam pojawi, ciebie nic nie kosztuje. Fakty są jednak takie, że osoby, które fizycznie wejdą na twoją stronę albo dokonają zakupu, albo nie. Albo skorzystają z usługi, albo nie. No i bez względu na to, ty za to wejście musisz zapłacić. No i teraz tak. Miejsca do wyświetlenia sponsorowanego są trzy. Takiego w wyniku sponsorowanego. Firm zainteresowanych twoim hasłem może być wiele, a może nie być wcale. Jeśli twoja firma będzie jedyną zainteresowaną daną frazą, a jej reklama będzie popularna i klikalna, to zapłacisz niewielkie pieniądze. Zapewne w granicach pewnie kilkudziesięciu groszy za takie jedno wejście są wyświetlone. Może nawet kilku. Jeżeli jednak tych firm będzie więcej, to rozpoczyna się taka licytacja.
Ogólnie, kto da więcej Google'owi? Na podstawie ustalonych budżetów Google decyduje, czyje reklamy wyświetlać i kto jest w stanie zapłacić najwięcej. Od ustawiania reklam płatnych również dla nas są specjalistki. Jest sporo firm wyspecjalizowanych w obsłudze takich kampanii. Możesz więc te zadania spokojnie komuś odelegować, komuś kto się na tym zna. Pamiętaj, że też jedno nie wyklucza drugiego. Podczas wieloletniego procesu pozycjonowania strony możesz jednocześnie ustawić reklamy płatne. Nic nie stoi na twojej przeszkodzie. Ja zwykle, szczerze powiedziawszy, tak właśnie robię. Jeszcze tak na zakończenie, krótko wspomnę we ramach podsumowania, że stronę internetową to tak jak troszeczkę z wizytówką Google. Każdy biznes powinien ją mieć. Obydwa te narzędzia są przydatne, efektywne i skuteczne. Jeżeli więc z jakichś powodów ich nie posiadasz, koniecznie nadbób zaległości.
Dziś było długo, więc może bez zbędnych wywodów i długich zakończeń, podziękuję ci za odbior tego dzisiejszego szkolenia. Mam nadzieję, że wszystko co przekazam jest dla ciebie jasne i zrozumiałe. Podkreślę tylko raz jeszcze, że podstawą jest posiadanie wizytówki Google. Założysz ją w bardzo prosty sposób, a z doświadczenia moich klientów wiem, że po założeniu wizytówki Google ilość klientów w ciągu kilku miesięcy zwiększyła się nawet kilkukrotnie. Więc jeżeli nie wiesz od czego zacząć pojawienie się w Google, to nie zaczynaj od stron internetowych, nie zaczynaj od pozycjonowania, nie zaczynaj od Google Adsów. Te tematy dzisiaj poruszałem tak, abyś był świadom świadoma, jak rzeczywiście funkcjonuje Google. To co jest najprostsze i zazwyczaj wystarczające na samym początku, jest to założenie wizytówki Google. Proces ten trwa nie więcej niż 10-15 minut.
Wpisujesz sobie w Google wizytówkę Google, wchodzisz na ich stronę, zakładasz kilka pól, uzupełniasz dane o swojej stronie, godzinę otwarcia, lokalizacje. Czasem Google może w celach weryfikacji twojego adresu wysłać ci taką pocztówkę do twojego domu, taką, jak ją dziś znajomy wysłał z wakacje, tylko że ona idzie tam z Ameryki, z Kalifornii. Jest na niej kod, wpisujesz ten kod i w ten sposób weryfikujesz swój adres. Taka wizytówka jest dostępna bardzo szybko. Założona raz, pracuje cały czas. Tak jak o tym mówiłem. Więc jest to najważniejszy element, jaki chciałbym, aby z tego szkolenia wyniósł lub wyniosła. Dziękuję ci jeszcze raz serdecznie za dzisiejsze spotkanie.
Jeżeli oczywiście masz jakiekolwiek pytania dotyczące wizytówki Google, jeżeli chcesz, aby po jej założeniu, aby na nią zerknął, sprawdził, to serdecznie zapraszam cię na nasze spotkania SOS, które są systematycznie w zakładce aktualności. Znajdziesz informacje o tym, kiedy takie najbliższe się pojawia, są co tydzień spotkania, wówczas podleśniesz mi link do takiej wizytówki, a ja chętnie na nią zerknę. Ewentualnie, jeżeli będą jakieś, będę miał jakieś uwagi, to chętnie pomogę ci ją ulepszyć. Nie przedłużam już kompletnie dzisiejszego szkolenia i do zobaczenia na kolejnym materiale wideo. .