VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
wszystkich bardzo serdecznie, na wykładzie dotyczącym fitoterapii chorób oczu. Temat jest bardzo obszerny, a nasz wykład stosunkowo krótki, więc będziemy musieli dokonać oczywiście pewnego wyboru zagadnień, ale postaram się tak nakreślić taką perspektywę, żeby można było wyjść stąd już z jakimiś praktycznymi informacjami do zastosowania, czy w profilaktyce, czy też terapeutycznie. Choroby oczu to jest bardzo szeroka kategoria różnego rodzaju problemów zdrowotnych. Tutaj je tak roboczo uporządkowałam, chociaż ten podział nie wyżerkuje wszystkich problemów, z jakimi możemy się spotkać, jeżeli chodzi o funkcjonowanie naszego zmysłu wzroku.
Tak więc takie najczęstsze problemy, z którymi się stykamy, to na pewno są błędy refrakcji, które polegają na tym, że nasz układ optyczny oka nieprawidłowo ogniskuje promieniowanie na siatkówkę i konsekwencją tego, że ten układ optyczny oka nie działa prawidłowo, są różnego rodzaju błędy refrakcji. Czyli krótkowzroczność, dalekowzroczność, prezbiospia, astygmaty. Troszeczkę sobie jeszcze wyjaśnimy te pojęcia, ale na pewno Państwo już je kojarzą, bo to są bardzo często występujące w naszym społeczeństwie dolegliwości. Tutaj już sama krótkowzroczność pojawia się dosyć wcześnie w ciągu życia.
Osobniczego bardzo często tak się dzieje, że to jest wada wzroku pojawiająca się już w wieku szkolnym i generalnie ona ma związek z naszym stylem życia, z tym, że po prostu patrzymy na krótkie odległości, duża ilość studiowania, czytania, ale też pewne inne czynniki będą generowały rozwój krótkowzroczności. Tutaj troszeczkę będziemy nawiązywać do tego aspektu, jak terapeutycznie działać przy krótkowzroczności. Niemniej jednak akurat stosowanie różnego rodzaju związków, preparatów, ziołowych tutaj nie ma tak dużego znaczenia, co nie znaczy, że nie mają one tutaj żadnego działania. Okazuje się, że mają potencjał terapeutyczny i będę do tego jeszcze nawiązywała. Choroby degeneracyjne to jest bardzo założone, również szeroka kategoria na chorób oczu, kiedy dochodzi już do uszkodzenia jakiejś struktury.
Wcześniej mieliśmy do czynienia z nieprawidłowo działającym układem optycznym oka, co też oczywiście wynika z różnych umarunkowań, bo różne elementy tego układu optycznego nie działają prawidłowo, za chwileczkę sobie to wyjaśnimy, jak to wygląda w praktyce. A tutaj dochodzi do uszkodzenia struktur ocznych. I tutaj przykładowo takie choroby związane z osobami, które występują na części u osób starszych, to jest wyrodnienie z ramki żółtej po 65. roku życia, czy też retinopacja sukrzycowa, jako powikłanie, zaburzenie metaboliczne, zapalenie nerw wzrokowego, zaćma, też choroba typowo związana ze starzeniem się organizmu, jaskra, która też może mieć różne aspekty, pojawia się prędzej czy później, ale też częściej występuje u osób starszych. Wydzielania firm uzałowego, tutaj najczęściej to jest zespół suchego oka, czy też nadmierne uzawienie, czyli takie występujące w pozycji patomechanizmy.
I choroby infekcyjne, bardzo szeroka kategoria chorób. I tutaj od infekcji wirusowych, przez infekcje bakteryjne, po infekcje pasożytnicze można by było długo się na ten temat rozwodzić i ten temat już nie będzie dzisiaj wzięty pod uwagę, bo tak naprawdę zabraknie nam po prostu na to czasu, ale to też jest problem, szczególnie takie przewlekłe infekcje mogą mieć duże znaczenie w też patogenezie, etiopatogenezie uszkodzeń wzroku. Na początek najczęściej występujące problemy. Te frakcje, jak mówiłam, polegają na tym, że nieprawidłowo w naszym oku skupione jest światło. Widzimy tutaj kilka elementów układu optycznego oka, zewnętrzna rogówka, której krzywidzna już wpływa na działanie układu optycznego oka. Dalej mamy soczewkę, która jest bardzo ważna, jeżeli chodzi o pracę układu optycznego oka.
Na początku mamy siatkówkę, gdzie skupione są promieniowanie świetlne, ale tutaj widzimy, że nie zawsze jest tak, że one trafiają w to właściwe miejsce na siatkówkę. Okazuje się, że mogą być skupione przed siatkówką, mogą być skupione za siatkówką i mamy wówczas do czynienia z zaburzeniami, z błędami, wadami refrakcji takimi jak krótkowzroczność czy dalekowzroczność, astymatyzm. Warto też pamiętać o tym, że już występowanie tego rodzaju zaburzeń, na przykład krótkowzroczność to jest sytuacja, która też sprzyja niestety, jest takim czynnikiem ryzyka innych zmian zwyrodnieniowych, znaczy zmian zwyrodnieniowych ogólnie oka i przykładowo takie osoby częściej mają problem z odwarstwianiem siatkówki, więc to nie jest obojętne dla innych chorób otwór.
Tutaj mamy takie bardzo poglądowe spojrzenie na oko z zwróceniem uwagi na mięśnie, które odpowiedzialne są za ruchy gałki ocznej. Te mięśnie też mogą nie zawsze prawidłowo działać i często się adresuje je w tak zwanych ćwiczeniach oczu. Zresztą nie tylko te mięśnie, bo również mięsień, że jednak z rzęskowy, który jest w głębi za naszą źrenicą. On też jest związany z odpowiedzialną pracą oka i jego nadmierna nieodpowiednia kurczliwość też prowadzi do problemów z funkcjonowaniem naszych oczu. Tak więc tutaj jeżeli praktykujemy różnego rodzaju ćwiczenia oczu, to bardzo często te ćwiczenia właśnie adresują pracę mięśni. I rzeczywiście są możliwe pewne efekty korzystne, takie terapeutyczne, systematycznej relaksacji tak naprawdę układu optycznego oka, relaksacji oka generalnie.
I to można zaobserwować też, kiedy w przeciwnym kierunku funkcjonują nasze mięśnie, czyli są nadmiernie napięte, nasze oczy są zmęczone, przepracowane na przykład ciągle, patrzymy na bliskie odległości, czyli pracujemy przykładowo z komputerem. Ten komputer dodatkowo jeszcze oprócz tego, że mamy krótki dystans między, czyli to przeszedł miejsce, gdzie my kierujemy swój wzrok, jest mała odległość, to wymaga pewnego napięcia w obrębie układu optycznego oka, to jeszcze dodatkowo tutaj pojawia się taki problem, że mamy niebieskie światło. O tym niebieskim światłem będziemy dzisiaj dużo mówić, bo jest to niezwykle ważny też czynnik taki w patogenezie chorób.
I mamy tak naprawdę wyjaśnienie, skąd to się dzieje, że mamy coraz więcej niektórych przynajmniej chorób oczu, takich jak chociażby z wyrodnienie klamki żółtej, którego częstsze występowanie może mieć się związek właśnie z częstszym stosowaniem urządzeń emitujących niebieskie światło. Teraz troszeczkę przyjrzymy się, jak zbudowane jest w środku oka. To będzie nam potrzebne, żeby zrozumieć też późniejszy element wykładu, żeby wiedzieć o jakim problemie, z jaką strukturą mamy do czynienia przy danej jednostce chorobowej. Tutaj widzimy taki dosyć ładny obrazek, ilustrację naszego oka. Tutaj mamy na zewnątrz rogówkę, przednią komórę oka, dalej mamy tutaj źrenicę, otwór, w którym przypada światło do wnętrza oka.
Mamy tutaj soczewkę, tutaj też jest mięśni rzęskowe, tutaj mamy ciało szkliste i na tylnej ścianie gałki ocznej znajduje się siatkówka, przede wszystkim takie miejsce specjalne, szczególne jak plamka żółta. Tutaj jeszcze warto zwrócić uwagę na wyjście nerwu wzrokowego, które też jest ważne w perspektywie chorób, bo na przykład uszkodzenie nerwu wzrokowego to jest konsekwencja postępującej jaskry. Jest to pewien rodzaj neurodegeneracji, który prowadzić może do ubytków widzenia, a nawet do utraty wzroku. Ten schemat jest może prostszy o tyle, że tutaj są już pojęcia w języku polskim, także można sobie to wszystko prześledzić. Tutaj widzimy też bardziej szczegółowo przedstawioną siatkówkę. Ta siatkówka jest dla nas bardzo ciekawym elementem też w perspektywie takiego mechanizmu chorób siatkówki.
Okazuje się, że tutaj mamy sporo komórek nerwowych, mamy komórki tak zwane zwojowe, mamy komórki dwubiegunowe. To są komórki nerwowe i za nimi jest kolejna warstwa komórek, światło czułych. Tutaj znajdują się pręciki oraz kilka, dokładnie trzy rodzaje czopków. I jak widzimy, pierwszą warstwą komórek, przez które przechodzi światło wpadające do naszego oka, na którą napotyka światło jest warstwa komórek nerwowych, czyli nasze neurony są eksponowane na działanie światła.
Jeśli Państwo kiedyś interesowaliście się tym, jak działa nasz mózg, jakie mechanizmy, patomechanizmy prowadzą do rozwoju różnych zaburzeń w obrębie środkowego, kononrowego, no to na pewno pamiętacie, że bardzo istotnym elementem jest tutaj stres oksydacyjny, który wynika z tego, że mamy w naszych komórkach nerwowych bardzo dużo tłuszczowych, długołańcuchowych, omega-3 przede wszystkim, to jest to kwas dokoza hexenowy, który zawiera dużo wiązań podwójnych w swoich cząsteczkach i obecność tak dużej ilości tych wiązań podwójnych powoduje, że niestety tego typu substancje są bardzo podatne na zmiany oksydacyjne.
I tutaj mamy taką paradoksalną sytuację, mamy światło wpadające na siatkówkę, która wiemy, że na tłuszcze wielonie nasycone negatywnie wpływa, czyli chronimy omega-3 z oleju lnianego czy z lnianki, czy z oleju konopnego, załóżmy przed działaniem światła, przed działaniem temperatury, bo wiemy, że to będzie nasilało uszkodzenia oksydacyjne. I niestety takie uszkodzenia oksydacyjne również są możliwe w naszej siatkówce, gdzie mamy bezpośredni kontakt ze naszym tutaj, ze światłem, tak? I taką ochronną, ochronne znaczenie w naszej siatkówce mają barwniki pochłaniające światło, szczególnie niebieski zakres widma i tutaj będziemy o tym dużo mówić.
Są to barwniki roślinne, które, żeby znalazły się w naszej siatkówce, musimy wprowadzić do naszego organizmu z zewnątrz i musimy to spożyć jako nasz element naszej diety albo ewentualnie rozważyć odpowiednią suplementację preparaty ziołowe, możemy przygotować też jakieś wyciągi ziołowe, ale to jest niezbędne, żeby po prostu te związki znalazły się w naszej siatkówce, tak? Czyli już w mleku matki znajdują się związki takie jak luteina i one są bardzo preferencyjnie wbudowane w rozwijające się oko, ale też mózg, czy nawet w życiu płodowym, czy później w okresie już niemowlęcym. Jak się okazuje luteina ma nie tylko duże znaczenie dla naszego wzroku, ale także do naszego układu nerwowego, to też jest bardzo ciekawy temat, ale nie na dzisiejsze spotkanie.
Natomiast tutaj widzimy przede wszystkim ten paradoks, czyli mamy po prostu komórki nerwowe i wiemy też, że w prędzikach, w czopkach też znajdują się dużej ilości kwasu do koza hexanowego. Mamy też bardzo intensywny metabolizm, tam jest dużo mitochondrów w komórkach światło-czułowych, które są odpowiedzialne za prawidłowy przebieg procesów widzenia, więc jeżeli mamy dużo mitochondrów, mamy intensywne przemiany metaboliczne, oddychanie komórkowe i konsekwencją tego będzie zawsze powstawanie wolnych rodników. Więc my potrzebujemy tarczy antyoksydacyjnej nie tylko przed tym światem, ale także przed procesami wolnorodnikowymi wynikającymi po prostu z intensywnych procesów metabolicznych, więc potrzebujemy wsparcia dla naszego oka. Tutaj bardziej szczegółowy fragment siatkówki ze zwróceniem uwagi znowu na kierunek przebiegu światła.
Tak, mamy komórki zwojowe, mamy komórki dwubiegunowe, czyli komórki nerwowe, one później skupiają się dalej i biegną sobie do nerwu wzrokowego, natomiast tutaj mamy za nimi zaraz już komórki światło-czułe, czyli odpowiednie prędziki oraz czopki. Co jest też bardzo ciekawe, w tych komórkach, w tych komórkach neuronach zwojowych siatkówki, w niektórych z nich występują też takie neurony zwojowe zawierające melanopsynę, która ma znaczenie dla kontroli cyklu dobowego. To też jest bardzo ciekawy temat i w ogóle to zaburzenie cyklu dobowego, które dzisiaj obserwujemy w naszym społeczeństwie ma też istotne negatywne wpływy na nasze oczy. Długo można by było o tym mówić, oczywiście dzisiaj bardzo dużo się mówi o melatoninie, ale są takie badania, które pokazują na przykład, że suplementacja luteiny też działa korzystnie na sen.
I tutaj są bardzo ciekawe mechanizmy. Nie będziemy się na tym skupiać, bo to nie jest taki typowo temat związany z chorobami oka, ale tak sygnalizuje te związki, że prawidłowa ekspozycja na światło i ciemność jest niezwykle ważna nie tylko dla naszej gospodarki hormonalnej, dla wydzielania i produkcji melatoniny, dla naszego snu, ale także dla prawidłowego funkcjonowania naszego wzroku.
I to zaburzenie tej gospodarki, zaburzenie tego rytmu dobowego w tym aspekcie, że my po prostu, kiedy już jest ciemno, cały czas eksponujemy się na niebieskie światło, bo używamy komputerów, telewizorów, smartfonów do późnych często godzin nocnych i my wtedy oddziałujemy nie tylko na to, że w taki sposób, że blokujemy syntezę melatoninę i będziemy gorzej spać, będziemy mieć mniejszy potencjał antyoksydacyjny, mniejszą ochronę przed chorobami nowotworywyń i to jest jeden aspekt, ale drugi aspekt jest taki, że my bardzo agresywnie oddziałujemy wówczas na naszą siatkówkę, na te komórki nerwowe, na komórki światłoczułe i niestety możemy prowadzić do bardziej agresywnego ich uszkodzenia.
Więc tutaj niezwykle ważna rola jest dla związków roślinnych, które nas mogą ochronić przed tym agresywnym działaniem światła, ale też jest tak, że bardzo ważne są elementy stylu życia, które są nie do zastąpienia, czyli po prostu musimy ograniczyć tę ekspozycję na to światło w godzinach wieczornych. Tutaj jeszcze jeden slajd pokazujący plamkę żółtą, czyli to miejsce, gdzie mamy największą koncentrację związków roślinnych, czy dokładnie tutaj jest najwięcej luteiny, mamy też tutaj sporo zaaksantyny oraz takiego związku, który powstaje już w naszej siatkówce, to jest mezozaaksantyna i to miejsce jest na promieniowanie świetne wpadające do naszego oka. Tutaj widzimy taki charakterystyczny żółty kolor, widzimy w środku taki już ciemniejszy kolor, mam nadzieję, że mnie widać, bo tutaj widziałam małe zakłócenie i słychać.
Ten ciemniejszy kolor w środku to jest zaaksantyna i mezozaaksantyna, a na zewnątrz mamy dużą koncentrację luteiny. To jest nasza plamka żółta. Te związki, bo tak troszeczkę wyprzedzam pewne fakty, ale mam nadzieję, że jestem dobrze rozumiana, luteina, zaaksantyna oczywiście są to związki rośliny, będziemy o niej dzisiaj dużo mówić, skupimy się też na tym, gdzie możemy je znaleźć w żywności oraz też w preparatach ziołowych. Powinniśmy pamiętać, że nasze oczy są częścią mózgu i również troszeczkę takich jak ze zmysłem węchu, którym też się bardzo mocno interesuje i który też jest niezwykle ciekawy.
Tutaj jakby jedna sprawa, jeżeli chodzi o zaburzenia widzenia, to jest to, co się dzieje na poziomie naszej gałki ocznej, czyli w części takiej receptorowej, ale kolejny bardzo ważny element tych zaburzeń to jest to, co się dzieje na poziomie naszego mózgu i my możemy też oddziaływać dostaczające odpowiednich związków roślinnych na nasz mózg, również na tym poziomie widzenia. Na przykład widzimy dzisiaj, że luteina się kumuluje w korze potolicznej mózgu.
To są bardzo ciekawe rzeczy i też chciałabym, żebyście Państwo o tym pamiętali, że oczy są częścią mózgu i to jest cały układ, czyli nie tylko interesuje nas ta gałka oczna, gdzie mamy jakby ewidentne problemy, czyli na przykład dochodzi do nieprawidłowego funkcjonowania siatkówki, do jej degeneracji, dochodzi do zmętnienia soczewki, to jest zaćma, dochodzi do różnego rodzaju zaburzeń, które bezpośrednio uniemożliwiają prawidłowe widzenie, ale też mamy jeszcze dalej idące tutaj szlaki przekazywania sygnału, który również możemy adresować za pomocą FITO związków. Dużo już mówiłem o świetle, teraz takie małe jeszcze uporządkowanie tej wiedzy, zwróceniem uwagi też na informacje, które się jeszcze nie pojawiły. Taki najbardziej agresywny rodzaj promieniowania elektromagnetycznego, negatywnie wpływający rodzaj promieniowania na nasze oczy, nie tylko na naszą skórę także, to jest promieniowanie ultrafioletowe.
To promieniowanie ultrafioletowe ma kilka tutaj pasm, tak, UVC, UVB, UVA w zawrzęsiu oczywiście od długości fali. UVC generalnie jest zatrzymywane przez ozonosferę, no tutaj dziura ozonowa może powodować, że jesteśmy na tym rodzaju promieniowania eksponowanimi, jednak UVA oraz UVB powinny być zatrzymane jakby przez naszą rogówkę. Rogówka to jest ta zewnętrzna część naszego oka, to jest to miejsce, z którym, że tak powiem, promienie na początku się spotykają i ona stanowi taką funkcję barierową dla promieniowania ultrafioletowe. Do stali mamy UVA, która jest pochłaniana, czyli dłuższa długość fali, która jest, to jest rodzaj promieniowania, który jest pochłaniany przez naszą soczewkę, tak. I dzięki temu te wewnętrzne elementy układu otycznego oka, takie jak siatkówka, plamka żółta, są chronione przy tym najbardziej agresywnym rodzajem promieniowania elektromagnetycznego.
No ale oczywiście tego rodzaju promieniowanie może też powodować problemy takie chorobowe, tak, czyli zaćma, szkrzydlik, zmiany nowotworowe, zwyrodnienia rogówki, oparzenie rogówki, może być konsekwencją tego, że po prostu nadmiernie eksponujemy nasze oczy na agresywne światło ultrafioletowe i to też może mieć związek na przykład z tym, że po prostu, nie wiem, na nartach jeździmy, tak, tutaj zwykle zalecane są odpowiednie okulary, ale wiemy, że to światło, które odbija się od śniegu jest bardzo po prostu agresywne.
Oczywiście ultrafiolet to jest coś innego niż to, co my widzimy, to jest mniejsza energia, jeżeli chodzi też o taką agresywność i potencjalne generowanie uszkodzeń w obrębie naszego układu otycznego oka, ale tutaj na początku tego światła widzialnego mamy taki charakterystyczny niebieski pasek i to jest niebieski zakres widma, czyli to jest zaraz za ultrafioletem, czyli mówiliśmy o tym, że to jest najbardziej agresywne światło. Mam nadzieję, że Państwo widzicie kursor, którym tutaj poruszam, jeśli nie, to proszę tak znać, bo mam wrażenie, że myślę, że widz Państwo widzicie, więc tutaj widzimy, że na początku mamy ten niebieski fragment i to jest najbardziej energetyczne, wysoko energetyczne, takie też uszkadzające promieniowanie dla naszego oka z tego spektrum, które my widzimy, czyli ze spektrum światła widzialnego.
Mamy tutaj promieniowanie podczerwone, czyli to nie jest już światło, to już nie jest zakres światła widzialnego i tutaj już mamy najmniejszą energię, najmniejsze ryzyko pojawienia się uszkodzeń, jeżeli chodzi o układ optyczny oka i ogólnie nasze oko. I my dzisiaj dosyć mocno się skupimy na tym niebieskim zakresie widma, bo się okazuje, że te barwniki, które znajdują się w naszej siatkówce, czyli luteina przede wszystkim oraz w mniejszym stopniu zaaksantena oraz mezozaaksantena, która powstaje już tam na miejscu, to są związki chroniące właśnie przed tym wysoko energetycznym światłem, zakresem światła widzialnego. Okazuje się, że te związki roślinne pochłaniają ten rodzaj światła.
Szacuje się, że to jest około 40%, a nawet więcej tego światła niebieskiego, co stanowi taki bardzo ważny filtr słoneczny, który chroni naszą siatkówkę przed uszkodzeniami fototoksycznymi. No i tutaj takie informacje ogólne. Musimy mieć świadomość, że my stykamy się z tym niebieskim zakresem widma na co dzień, że ten taki charakterystyczny, niebieski puświat, kiedyś w jednej piosence słyszeliśmy szyby niebieskie od telewizorów, bo telewizor emituje właśnie dużo niebieskiego światła. Tak samo jest w przypadku komputerów, smartfonów, więc my oczywiście możemy tutaj jakieś filtry sobie ustawiać, ale to zwykle nas nie zabezpiecza, też przydają się, że ja przynajmniej takich okularów używam na co dzień wieczorem, kiedy najczęściej po godzinie 18, czyli już teraz, ale dzisiaj nie będę w okularach takich tutaj przed Państwem występować.
Natomiast używam po prostu okularów blokujących niebieskie światło. Pracuje mi się w taki sposób dużo lepiej i też rano mam filtry poustawione tak, żeby nie od razu, żeby nie było tej dużej ekspozycji. Najlepiej jest rano zacząć ekspozycję na światło widzialne, to, które jest na zewnątrz, żeby dopiero później włączać komputer, który wybiera sobie to światło, czyli ma dużą tą domenę tego niebieskiego światła i to powoduje, że to jest negatywne, niekorzystne dla naszego oka. Jakie związki roślinne wspierają procesy widzenia? One oczywiście będą występowały w określonych surowcach zielarskich, ale warto podkreślić, że jeśli chodzi o. . . Tutaj jest nas chyba czat, muszę przesunąć, żeby ewentualnie widzieć jakieś komentarze aktualne.
Tak więc związki roślinne występują zarówno w naszej diecie, jak i w preparatach ziołowych, które traktujemy jako tak zwane surowce zielarskie. O tym warto pamiętać, tutaj nie mamy takiego rozgraniczenia pomiędzy naszą dietą, a preparatami typowo ziołowymi, bo się okazuje, że duże ilości tych związków, które są cenne dla naszego wzroku, dla naszych oczu, są obecne po prostu w produktach żywnościowych. Generalnie tutaj duże znaczenia mają barwniki roślinne. Czyli karotenoidy to jest taka podstawa, bo wiemy o tym, że te związki, jak już Państwu powiedziałam dzisiaj, znajdują się w naszym oku, są jakby integralną częścią naszego oka, tkanek oka. To za chwileczkę też bardziej wyjaśnię. Na razie mówiliśmy o siatkówce, ale przecież one są też obecne w suczywce, obecne są w ciele rzęskowym.
Tak naprawdę jest niewiele elementów oka, które nie zawierają związków z grupy karotenoidów i to jest chyba takim najważniejszym związkiem, który występuje najpowszechniej, jest tutaj lutein, ale to nie znaczy, że inne tutaj też nie mają znaczenia, bo na przykład likopen też występuje w niektórych tkankach oka. Antocjany to są związki, które również mają taką długą tradycję zastosowania, jeżeli chodzi o problemy ze wzrokiem i dużo preparatów ziołowych, też przetworów surowców zawierających antocjany, ma zastosowanie dla poprawy procesów widzenia. A dzisiejszy mamy tu już sporo badań klinicznych, kiedyś to tak bardziej się mówiło, że to jest taka tradycja, że są takie obserwacje, a dzisiaj wiemy, że to się sprawdza po prostu w badaniach klinicznych.
No i jeszcze inne związki z grupy polifenoli, bo antocjany są taką kategorią związków polifenolowych. Tutaj ktoś pisał, że bez dźwięku, ale mam nadzieję, że to jest już nieaktualne, że to było wcześniej. Tak więc tutaj mamy inne także polifenole. Na dzień dzisiejszy też pojawiają się prace, które pokazują na przykład ochronne działanie katechin, chociażby w Jaskrze, gdzie supplementacja się sprawdzała, ale też większej ilości zielonej herbaty też nam dostaczą sporej dawki katechin i warto o tym również pamiętać. To tak paradoksalnie, bo katechiny zielonej herbaty działają protekcyjnie w Jaskrze, a z kolei kofeina w kawie, czyli kolejny napój, który bardzo powszechnie jest w naszym społeczeństwie spożywany, mogą nam podbić troszkę ciśnienie wewnątrz gałki ocznych.
Wiemy, że jest jednym z patomechanizmów prowadzących do uszkodzenia nerwu wzrokowego, więc tutaj też takie są niuanse. No i bardzo też istotnym elementem dla naszego wzroku są kwasy tłuszczowe. Tutaj mówiliśmy już dzisiaj o kwasie dokoza heksenowym, ale też warto wspomnieć jeszcze o innych kwasach tłuszczowych, na przykład o kwas gamma linolenowy, który też ma badania na przykład dla zespołu suchego oka, bo DHA oczywiście wchodzi w skład naszej świadkówki, gdzie dowóz zewnątrz tego kwasu tłuszczowego będzie miał też duże znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania tej części naszego oka, ale generalnie tutaj również inne kwasy tłuszczowe mogą mieć znaczenie.
W suplementach diety dotykowanych poprawie widzenia, na przykład czy prewencji problemów z wzrokiem, no to bardzo często możemy znaleźć ten kwas dokoza heksenowy, czy też ekoza pętenowe dotykowo, jeszcze taki długoojęcochowy kwas tłuszczowy z rodziny omega-3 również jest obecny w preparatach i to wynika z tego, że te kwasy mają znaczenie strukturalne, też przeciwzapalne, więc też są po prostu tutaj bardzo często wykorzystywane. I tutaj dopisałam jeszcze kwas palmito-olejnowy z rokitnika, chociaż w rokitniku jest dużo więcej takich składników aktywnych, które potencjalnie mają działanie terapeutyczne i jest to bardzo duża, nazwijmy to dawka karotenoidów, co jest bardzo ciekawe, tam przede wszystkim dominuje zaxanthena w tym oleju z rokitnika, o tym będziemy jeszcze mówić, mam nadzieję, że uda mi się dobrąć do tego slajdu, bo widzę, że jesteśmy troszeczkę na początku.
Tutaj co chciałabym Państwu powiedzieć, to, że generalnie, tak jak mówiliśmy już wcześniej, światło niebieskie jest pochłaniane przez te barwniki, które występują w dużej koncentracji w naszej siatkówce, w plamce żółtej przede wszystkim, one występują na całej długości, ale największa koncentracja to jest ta plamka żółta. I tutaj widzimy, że ta luteina i zaxanthena troszeczkę niż zakaz widma pochłania, niż te inne barwniki, na przykład tutaj likopen czy beta karta. Chociaż tutaj tego tak wyraźnie nie widać, bo jak się wczytuje w różnych publikacjach, pracy naukowe, to się okazuje, że te wartości są troszeczkę rozbieżne według różnych autorów i jednak widzimy, że często, że ta luteina dotyka, pochłania ten rodzaj światła, który ma trochę niższą długość fali, ale tym samym wyższą energię.
Luteina należy do karotenoidów, to jest bardzo duża rodzina związków, występują one w naszej diecie, ale nie wszystkie występują w naszej surowicy krwi, możemy znaleźć około 20 karotenoidów i tutaj należy podkreślić, że luteina odgrywa niezwykle ważną rolę, jest jej bardzo dużo w naszej surowicy krwi, zresztą możemy dosyć łatwo sobie podnieść stężenie luteiny w surowicy krwi, a tym samym później bardziej długofalowo podnieść stężenie luteiny w naszej plamce żółtej i zwiększyć gęstość pigmentu plamki żółtej, co jest niezwykle ważne dla profilaktyki, na przykład z wyrodnienia plamki żółtej.
Generalnie do karotenoidów zaliczamy ksantofilę i tutaj zaliczamy później tą luteinę za ksantynę, ale mamy jeszcze karoteny, czyli troszeczkę inaczej zbudowane związki, tak zwane węglowodory, bez atomu tlenu, który występuje na przykład w ksantofilach i tutaj przede wszystkim zaliczamy beta karoten, który traktujemy jako taką prowitaminę A. Z beta karotenu nasz organizm jest w stanie wytworzyć retinol, czyli już funkcjonalną witaminę A, chociaż z tą konwersją i z wykorzystaniem karotenoidów żywieniowych też może być różniej. Tutaj nasze geny będą o tym troszeczkę decydowały, są osoby, które powinny jednak suplementować czy stosować żywieniowo taką gotową witaminę A, ponieważ wydajność przekształcenia tych karotenoidów żywieniowych u tej osoby jest niezadowalająca.
Tak więc my będziemy się w kontekście chorób oczu skupiać na ksantofilach, one występują bardzo często w preparatach, natomiast wiemy o tym, że beta karoten też może mieć dla nas duże znaczenie w perspektywie tego, że jest takim substancją wyjściową substratem do wytwarzania w naszym organizmie witaminy A, która też jest niezwykle ważna dla naszego prawidłowego widzenia. To o tym już mówiliśmy, warto też pamiętać o tym, że luteina i zaxanthina generalnie to są związki, które nie tylko działają protekcyjnie przed tym promieniowaniem tutaj negatywnie oddziałującym na nasze oko, ale także ma inne szerokie działanie prozdrowotne, na przykład ma protekcyjne działanie, jeżeli chodzi o choroby nowotworowe, o układ sercowo-naczyniowy. Tutaj mamy na slajdzie więcej grup chorób, tak są choroby skóry i ogólnie zaburzenia metaboliczne.
Tak więc widzimy, że związki należące do karotenoidów mają takie plejotropowe, korzystne działanie. Moglibyśmy jeszcze dopisać choroby mózgu. To jest taki temat cały czas eksplorowany. Jeszcze jesteśmy troszeczkę na początku odkrycia znaczenia karotenoidów dla naszego mózgu, ale już te prace, które się pojawiają, są niezwykle ciekawe i warto też o tym pamiętać. Okazuje się, że na przykład te związki karotenoidowe, na przykład luteina, poprawia zdolności kognitywny, dobrze wpływa na sen, także tu są bardzo ciekawe, pojawiają się bardzo ciekawe doniesienia. To jak mówiłam już Państwu wcześniej, w naszym oku generalnie kumulują się karotenoidy.
Są one obecne przede wszystkim w tej plamce żółte, ale nie tylko, tak? Występują w siatkówce jak na całej swojej rozciągłości, w soczewce, w błonie naczyniowej oka i tu jest dużo luteiny i zaaksantyny. Tutaj jakby do wyjątków należą prestruktury oka, które tych barwników karotenoidowych nie kumulują. I to jest ciało szkliste, które powinno być przyroczyste, żeby światło tutaj padało, nie pochłonięte, że tak powiem wcześniej tylko dopiero było pochłoniane na siatkówce, gdzie jest skupiane. Rogówka jest takim transparentnym też elementem oka oraz twardówka. One nie zawierają karotenoidów. I tutaj mamy takie już wstępne informacje odnośnie tego, że zarówno żywieniowe, tutaj widzę, że są pewne jakieś nieścisłości, coś jest źle czyta program, bo w mojej prezentacji nie było takich znaków zapytania.
Więc tutaj widzimy, że spożywanie warzyw i owoców do dużej zawartości karotenoidów powoduje wzrost znężenia luteiny w surowice i badania pokazują, że na przykład zwiększenie takiego sprzuciwa warzyw i owoców z luteiną przez 15 tygodni powoduje zwiększenie gęstości pigmentu plamki żółtej, więc możemy zmieniać gęstość pigmentu piłki żółtej, możemy spowodować, że będzie ona lepiej chroniona przed negatywnym oddziaływaniem światła i procesów wolno-rodnikowych ogólnie, po prostu wprowadzając w naszej diety odpowiednie produkty. Ale możemy też zdecydować się na suplementację. I tutaj też mamy korzystne efekty. Widzimy to w badaniach klinicznych, jest ich coraz więcej. Na dzień dzisiejszy często rekomenduje się takie dawki 6 do 14 mg dziennie.
I tutaj, co jest bardzo ważne, proszę zwrócić uwagę, że aż o połowę możemy zmniejszyć ryzyko wystąpienia z wyrodnienia plamki żółtej z zadanego z wiekiem, jeżeli będziemy regularnie dbać o podaż tych związków, czy w diecie, czy też jeszcze szczególnie u osób starszych w formie suplementacji. Także badań było sporo tutaj i dane pokazują, że już 6 mg luteiny na dzień powoduje spadek ryzyka z wyrodnienia plamki żółtej naprawdę o duży procent. Tutaj 50-60% to jest bardzo dużo, tak naprawdę jest o co walczyć. Troszeczkę informacji o luteinie, jeżeli chodzi o dostępność tutaj z luteiny, również z żywności.
Tutaj warto pamiętać o tym, że jest to związek, który rozpuszcza się w tłuszczu, możemy wydobyć też luteinę z surowców zielarskich za pomocą alkoholu, że jest ona syntesowana wyłącznie przez rośliny, więc my jesteśmy tutaj bardzo subtelnie powiązani z tym światem roślinnym i jeżeli nie mamy w diecie tych związków czy suplementacji, to konsekwencją jest uszkodzenie naszego wzroku. Więc ja myślę, że to jest kwestia czasu, kiedy pojawi się luteina na przykład jako składnik witaminowy. Na dzień dzisiejszy jeszcze może mamy mało badań, ale podejrzewam, że to kiedyś nastąpi.
Więc warto o tym pamiętać, jeżeli chodzi o wykorzystanie luteiny z żywności i czy w suplementacji, w diety, bo jeżeli Państwo zażywacie sobie kapsułki z luteiną, to warto na przykład popić je jakimś olejem albo warto pamiętać o tym, że bardzo dobrą dostępnością cechuje się luteina z żółtka jaja kurzego, które oczywiście zawiera też lecytynę, która sama w sobie jest bardzo dobrym związkiem jeżeli chodzi o zwiększenie biodostępności innych substancji, ale też to bardzo podbija nam tą biodostępność samej luteiny czy innych kartonoidów z tego rodzaju surowca. Gdzie występuje luteina w żywności? No to są przede wszystkim warzywa zielone pomarańczowe i żółte.
W zielonych mamy duże ilości chlorofilu, który maskuje obecność luteiny, ale to właśnie w tych mamy najwięcej tego związku kartonoidowego i dla jarmużu szacuje się, że to jest nawet do 39 miligramów na 100 gram, czyli bardzo dużo, chociaż te widełki są szerokie. No to jednak w większości pracy to jest taki rekordzista. Szpinak ma sporo luteiny, dynia, bardzo dobry surowiec jeżeli chodzi o źródło luteiny, ponieważ akurat dynia ma dobrą sytuację, jeżeli chodzi o ilość, którą możemy zjeść. Zupa krem z dyni 200 gramów nie ma problemu, zjemy, a 200 gramów jarmużu to już jest duże bardzo wyzwanie. Szczawianów mogą też skumulować, chociaż więcej znacznie jest ich w szpinaku. Tak więc dynia i w ogóle zupa dyniowa, bardzo fajne źródło luteiny.
Zresztą były takie badania, które analizowały dokładnie tą zawartość i tam może być nawet 8 miligramów na 100 gram. Oczywiście też to będzie zróżnicowane, bo też mamy mniej lub bardziej zesobne w luteinę dynię. Brukuły, brukselka, groszek, tutaj nawet w fabryce żytwonej mamy luteiny. W selerze, w żółtku jajek orzego też jest duża koncentracja luteiny o bardzo dobrej biodostępności. Nawet w marchewce występuje luteina, chociaż beta carotem może nam utrudnić tam wchłanianie luteiny, więc akurat marchewka nie jest najlepszym źródłem tego składnika aktywnego. Warto też pamiętać o tym, że żółte kwiaty czy też wybarwione jeszcze na inne kolory, na przykład takie brązowe, często są bardzo dobre źródłem luteiny. Tutaj podałam kilka przykładów, takie najbardziej znane to jest aksamitka i nasturca, ale także nagietek.
Nagietek też był już od wieków wykorzystywany jako taki rodzaj wyciągów ziołowych z zastosowaniem w chorobach oczu. Tak więc o tych kwiatach też za chwileczkę sobie więcej powiem, ale już teraz je wymieniam, żeby zwrócić uwagę na to, że my możemy też stosować je jako element naszej diety, czyli możemy po prostu wprowadzić sobie aksamitkę czy nasturcję do sałatek i oczywiście bardzo ważne wówczas w takiej sałatce będzie dodanie odpowiedniej ilości oleju, który nam zwiększy biodostępność tej luteiny. Możemy dodać troszeczkę jajka takiego ugotowanego na miękko jako składnika sałatki i teraz też nam będzie tam troszeczkę to jajko wprowadzało lutein, ale mamy też od razu lecytynę, która nam poprawi biodostępność i wchłanianie związków karotenoidowych także z tych surowców.
No i aksamitka to jest taka rekordzistka, bardzo często jest ona wykorzystana jeżeli chodzi o wytwarzanie suplementów diety. Warto zwrócić uwagę na to, że tutaj najbardziej zasobne w luteinach kwiaty aksamitki mają kolor pomarańczowo-brązowy. Ja też zachęcam zawsze do jedzenia kwiatów aksamitki, tak jak powiedziałam, w asyście tłuszczu, tak żeby zwiększyć biodostępność tutaj luteiny, bo ona potrzebuje wydzielania żółci, też przede wszystkim żółć jest bardzo ważna, jeżeli ktoś ma zaburzenia wydzielania żółci, to już będzie gorzej wchłaniał luteiny. Tutaj jeżeli chodzi o zawartość luteiny w aksamitce, to mamy bardzo dużą rozpiętość jeżeli chodzi o dane naukowe.
Bardzo często to są duże widełki z 0,04 przy takich kwiatkach jasno żółtych do 0,8 mg na gram świeżych kwiatów, czyli to będzie odpowiednio 80 mg na 100 g świeżych kwiatów, no to widzimy, że to już jest bardzo dużo. Tak 10 g kwiatów możemy zjeść, mamy 8 mg luteiny, ale to takich kwiatów, które są ciemno wybarwione, pomarańczowo-brązowe, tak i wszystkie kwiaty aksamitki będą zabierały tak duże ilości luteiny.
Badania pokazują, że zawartość luteiny tutaj w suchej masie może być bardzo wysoka, tutaj mamy nawet 20 mg na gram suchej masy, czym innym jest sucha masa, czym innym świeży surowiec, ponieważ tutaj w świeżym surowcu mamy około 90% wody, więc to trzeba sobie później odpowiednio przeliczyć, żeby uzyskać te wartości, które są jakby w praktyce, które możemy tutaj później sobie wykorzystywać. Jeśli chodzi o gatunki, no mamy dużo gatunków aksamitki, to też warto zwrócić uwagę, że takie najbardziej zasobne w luteinę to jest Tagetes erecta, czyli aksamitka wyniosła oraz Tagetes spatula, czyli aksamitka rozpieszła. W badaniach oczywiście bywa różnie, ale najczęściej te gatunki są wymieniane jako te cechujące się największą zawartością luteiny.
Tutaj jest przepis na nalewkę potrzebną, jest wysokoprocentowy alkohol 70% i jeżeli spożywamy już taką nalewkę, to też proszę zwrócić uwagę na dodatek np. tłuszczu, który ułatwi wchłanianie tutaj luteiny czy też żółtka utarte z miodem mogą być np. jako taki kogelmogel, tak, do dodatek do tej nalewki. Ale ja też bardzo polecam, zachęcam do jest spożywania po prostu świeżych kwiatów aksamitki, czy też suszenia tych kwiatów i wówczas stosowania ich kulinarnie. Oczywiście bardzo ważna wówczas jest asysta tłuszczu, ale oczywiście alkohol nam wydobędzie te związki bardziej efektywnie i zwiększy ich biodostępność. No i nasturcja to jest kolejny hit, jeżeli chodzi o zawartość luteiny.
Tutaj znowu to będzie zależne od tego jak duża jest zawartość luteiny, będzie zależna od tego jak bardzo wybarwane są kwiaty. Znowu ten kolor będzie decydował o zawartości luteiny. Żółte i brązowo-pomarańczowe kwiaty zawierają około 450 mikrogramów na gram oraz tutaj 350 mikrogramów na gram luteiny. Tak, to możemy sobie później przeliczać, czyli to będzie 0,45 czy 0,35 mg na gram czy jeżeli sobie przeliczymy na 100 gram, no to wówczas wychodzi nam już solidna daweczka 45 czy 35 mg na 100 gram. W lice nie zjadamy 100 gram kwiatów aksamitki, raczej to są mniejsze ilości, ale już mniej więcej mamy orientację czego możemy się tutaj spodziewać.
No liście też wykorzystujemy, ale liście zawierają już tutaj luteiny znacznie mniej, zawierają też troszeczkę beta-karotenoidów i innych karotenoidów. Kolejny surowiec bogaty w karotenoidach, taki surowiec zielarski, to jest olej z rokitnika, to jest w ogóle taka bomba, jeżeli chodzi o zawartość na przykład witaminy E, czyli nie tylko karotenoidy, ale także witamina E w bardzo dużych ilościach, witamina K. I tutaj na uwagę szczególno zasługuje bardzo duża zawartość karotenoidów, przy czym od razu podkreślam, że to są specyficzne karotenoidy i każdy rodzaj surowca karotenoidowego, czyli takie czerwone oleje, czerwony olej palmowy czy olej z rokitnika, mają zupełnie inne skład fitochemiczne jeżeli chodzi o tę komponentę karotenoidową.
Bo dla przykładu olej z rokitnika, na tym slajdzie Państwo to widzicie, tutaj zawiera estry karotenoidowe, przede wszystkim dominuje tutaj dipalmitinian zaakcentyny, tak jak powiedziałem, zaakcentyna jest dominującym karotenoidem w oleju rokitnikowym, ale tutaj inny jest znacznie mniej. Oczywiście są inne karotenoidy, czyli jest beta karotenoid, estry beta karotenoid, zaakcentyna, natomiast dominuje tutaj ten dipalmitinian zaakcentyny, czyli estry. My musimy to w naszym przewodzie pokażemy później uwolnić, żeby te związki stały się dla nas biodostępne. No i mamy badania, już pojawiają się pierwsze prace na oleju rokitnikowym, jeżeli chodzi o zastosowanie w chorobach oczu. Tutaj mamy taką pracę z 2012 roku, gdzie analizowano wpływ oleju z rokitnika.
Tutaj też pozwoliłam sobie szczegółowo określić skład tego oleju, bo dla nas jest zawsze bardzo ważne, bo też mamy różne oleje, mamy oleje z pestek rokitnika, olej z całych owoców, czy olej z miąższy, więc one będą się od siebie różniły. I zawartość kwasu palmitoolejnowego, omega-7 tutaj, czyli on tutaj też jest zawarty, wytłuszczony zresztą, występuje w dużych ilościach. Świadczy o tym, że tutaj na pewno był miąższ owocu uwzględany w tym surowcu. No i się okazuje, że mamy korzystny wpływ dla osób z zespołem suchego oka. Disponentacja 2 g oleju z rokitnika tutaj w kapsułkach, dawka 1 g 2 razy dziennie przez okres 3 miesięcy, mamy już prawa kliniczną, pozytywny efekt u osób z zespołem suchego oka.
Także pokazuje to jako przykład, ale oczywiście takich badań w przyszłości będziemy mogli się więcej spodziewać, bo rokitnik ma duży potencjał terapeutyczny, jeżeli chodzi o problemy ze wzrokiem. No i witamina A, mówiliśmy już o tym wcześniej, że to jest witamina, która powstaje z beta-karotenu i ta witamina ma też szerokie znaczenie dla procesów widzenia. Wiemy o tym, że ona niedobór powoduje taką ślepotę zmierzchową, ale też suchość spojówek, zaburzenia składowej i emocjonowej firmu łzowego, czyli z zespołu suchego oka będziemy mogli mieć związek z niedoborami witaminy, a zmiany chorobowe w rogówce, jest to taka witamina wzrostu nabłonków. Wszystkich nabłonków w naszym organizmie witamina wzrostowa, ale dla oka jest ona też niezwykle ważna, również z innych powodów, również z tego powodu, że ona jest zaangażowana w bezpośredniowy proces widzenia.
No i teraz gdzie występuje ten beta-karoten, jak możemy go wykorzystać? Generalnie tutaj mamy taką kontrowersję. Kiedyś badano, jak wpływają duże dawki beta-karotenu, supplementacyjnie okazało się, że pojawiały się niepokojące wyniki tych badań, które wskazywały na to, że osoby, które paliły papierosy i były eksponowane na asbest, doświadczyły negatywny efekt z supplementacji beta-karotenu. Tam często też była witamina A, która sama w sobie już jest taką gotową postacią i też bardziej problematyczną, jeżeli chodzi o działania niepożądane, bo przy beta-karotonie takie najczęstsze działanie niepożądane, które widzimy, to jest zaczerwienie się za taki poręczowy odcień skóry, ale są pewne osoby, które powinny uważać przede wszystkim za supplementacją beta-karotenu w dużych dawkach. I to są osoby właśnie z grupy palaczy oraz pracujących w środowisku na rażenia na asbest.
Więc to tak troszeczkę nas wycofało, jeżeli chodzi o supplementację beta-karotenu. Na dzień dzisiejszy bardziej polecamy żywieniowe źródła i też sam beta-karoton był wcześniej w takich protokołach, jeżeli chodzi o profilaktykę zbrodnienia plamki żółtej, później się z tego wycofano. Ale niemniej jednak warto pamiętać o tym, że ogólnie kartonoidy działają ochronnie w raku płuc i zawsze kiedy stosujemy preparaty ziołowe, mamy tam kompleks związków kartonoidowych, a nie pojedynczy związek. I widzimy tutaj przykładową pracę, gdzie zaobserwowano te korzystne działanie, to korzystne działanie kartonoidów w raku płuc, więc też to prezentuję, żeby sobie oddzielić, że tak powiem, te informacje i żeby one się ze sobą tutaj nie kłóciły.
Gdzie występuje retinol i gdzie występuje beta-karoton, czyli provitamina A w naszych źródłach żywieniowych? Jeżeli chodzi o samą gotową witaminę A, to przede wszystkim tutaj jajka, żółtko jajakurzego znowu jest bardzo dobrym źródłem tym razem retinolu, ale także wątroba wieprzowa, ogólnie różnego rodzaju wątróbki też się dobrze sprawdzają jako bardzo bogate źródło gotowej postaci witaminy A. No ale możemy też liczyć na to, że w naszym organizmie efektywnie zajdzie konwersja beta-karotenu do witaminy A i wówczas spożywamy żywieniowo takie związki. Oczywiście można sobie to zbadać, dzisiaj mamy już coś popularne w Polsce badania genetyczne, więc dzięki temu będziemy mogli wiedzieć, jak działa nasz enzym BCMO, który odpowiedzialny jest za tą konwersję, więc jeżeli ktoś jest tutaj zainteresowany, to można sobie zrobić odpowiednią analizę.
Ale niemniej jednak warto, jeżeli nie mamy takiego wyniku, warto też czasami zwrócić uwagę na obecność gotowej postaci witaminy A, żeby nie bazować tylko i wyłącznie na tych karotenoidach. No i beta-karoten powszechnie występuje w żywności, takim bardzo bogatym źródłem beta-karoteno jest marchewka, gdzie mamy nawet 9-10 mg na 100 g, czyli to jest naprawdę solidna dawka. Jeżeli chcemy to później przeliczyć na to, ile z tej ilości powstaje retinolu, to należy to odpowiednio przemnożyć. Tutaj generalnie to 9-10 mg podzielimy przez 6 i wychodzi nam 1,5 mg równoważnika tzw. retinolu. Papryka czerwona, dynia, szpinak czy olej palmowy. No i olej palmowy jest tutaj rekordzistą, czyli olej z rokitnika zawiera karoteny, ale nie w tak dużych ilościach jak olej palmowy.
To będzie dla nas przede wszystkim źródło beta-karoteno, jeżeli chodzi o karotenoidy. Tutaj mamy 50 mg na 100 g, z czego około połowa to jest beta-karoten. Ale co jest ciekawe, też olej palmowy jest dobrym źródłem toko trienoli, które wcale nie są takie popularne w olejach. To jest dosyć unikalny skład i duża zawartość tych toko trienoli, czyli formy witaminy A jest obecna właśnie w czerwonym oleju palmowym. Wspominałam już o badaniach AREC. Tak widzę, że muszę powolutku kończyć, bo jest godzina 19. 25, więc takż będę zmierzała do końca. Może ominę troszeczkę slajdów, powiem też Państwu o antocyjanach, które są również bardzo cenne z perspektywy procesów widzenia. Tutaj widzimy wymienione mechanizmy działania, np.
działania relaksujące na mięsień, że jest to wygazane w badaniach klinicznych dla antocyjanów, dla surowców antocyjanowych, dla ekstraktów, preparatów. Tutaj szybsza adaptacja do ciemności, zmniejszana nawet zapalność na zwyrodnienie plamki żółtej, chociaż wiemy, że najczęściej kojarzymy to z karotenoidami, ale jednak tutaj też mamy korzystne efekty, poprawa ostrości widzenia i jaskra. W jaskrze też były badania kliniczne, które miały pozytywne efekty w suplementacji. Surowca antocyjanowa myślę, że Państwo doskonale znacie.
Tutaj pozwoliłam sobie na wymienienie tutaj takich, myślę, najczęściej najważniejszych, ale też warto powiedzieć o tym, że one występują nie tylko w owocach jagodowych, z którymi najczęściej je kojarzymy, także możemy je znaleźć w czerwonej kapuście, w czarnym ryżu, ale także w kwiatach takich jak malwa czarna, bardzo fajny surowiec antocyjanowy, haber, bławatek, trudne do ustabilizowania antocyjany, które znikają bardzo często z naszych naparów. Kombinowałam, eksperymentowałam, nie udało mi się na razie osiągnąć jakichś imponujących rezultatów, bodziszek łąkowy czy też petunia. Ciemno wybarwione kwiaty to także surowce antocyjanowe. Zawartość surowcach tutaj na uwagę zasługują czarne jagody oraz czarne porzeczki. Widzimy tutaj duże zawartości, 157 mg na 100 g surowce.
Wypijamy taki sok mało przetworzony, bo przetwarzanie i gotowanie będzie zawsze próbowało negatywnie na te antocyjany, ale dobrze przetworzony sok z owoców jagodowych może nam dać dobrą dawkę zamiast tabletki. Ja jestem akurat fanką takich swoich soków, które mi się dobrze sprawdzają z miąższym, czyli nie, że błonnik został oddzielony, chociaż błonnik powinien zmniejszyć się w panianie, ale uważam, że to jest atut na obecność tego błonnika. Dobre jakościowo soki też mogą być cennym źródłem antocyjanów. Jeszcze jest czerwona kapusta, która też może się dobrze sprawdzić. Zwykle gotujemy czerwoną kapustę, ale możemy oczywiście zrobić surówkę z czerwonej kapusty, troszeczkę ją zakwasić, bo zakwaszenie zawsze nam poprawia tę biodostępność, zwiększa stabilność itd. I tak powolutku kończymy. Kilka prac ze słuchego oka, 160 mg preparatu dziennie, 4 tygodnie, poprawa kliniczna u pacjentów.
Tutaj mamy kolejną pracę, 480 mg ekstraktu na dzień przez 8 tygodni mamy zmęczenie oczu. Skomentacja ekstraktem poprawiła niektóre obiektywne i subiektywne parametry zmęczenia oczu. Tutaj mamy z kolei jaskry otwartego kąta, 50 mg, ale przewlekle 2 lata suplementacji. To też jest ważne, że to jest znacznie mniejsza dawka, ale znacznie dłuższy okres czasu stosowania. I widzimy też poprawę cyrkulacji krwi w gałce ocznej łosów badanych w porównaniu z grupą placebo. Jest więcej polifenoli. Tutaj jest tabelka, która pokazuje przykładowe związki roślinne, które mogą mieć potencjał terapeutyczny, które mają badania kliniczne. Na przykład dla Katehin są pewne prace, dla miło rzębu japońskiego to jest jeszcze inna grupa związków, ale też są prace naukowe pokazujące korzyści, jakie możemy odnieść.
Na koniec kwasy tłuszczowe omega-3, które mimo, że kojarzymy z rybami, to warto pamiętać o tym, że źródłem kwasu tłuszczowych omega-3 są mikroalgie i jest plankton, którymi spożywają ryby. I to właśnie z tego pożywienia one pozyskują te kwas tłuszczowy omega-3, długołańcuchowe EPA oraz DHA. Tak jak mówiliśmy, są one ważne dla nas. Tutaj możemy spożywać ryby, ale tutaj są pewne ograniczenia. Na przykład należy unikać tunczyka, szczególnie kobiety w ciąży powinny, bo to jest ryba, która długo żyje, kumuluje duże ilości nartęć, więc powinniśmy być ostrożni. No i tak muszę kończyć. Napisałam kilka lat temu dwa artykuły na temat związków raszliny starających procesy widzenia. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to można je znaleźć. Ja dziękuję bardzo za uwagę. My również bardzo dziękujemy za wewnętrzność. Dowiedzieliście się Państwo.
.
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.