VIDEO TRANSCRIPTION
No description has been generated for this video.
CZEŚĘ SIĘ, KTÓR ZAŚĆEŚĆ? Witam Was wszystkich bardzo serdecznie na dzisiejszej szkółce. Cieszę się, że tu jesteście. Cieszę się, że jesteście ze mną, przed swoimi komputerami, przed swoimi telefonami itd. Mam nadzieję, że jesteście gotowi na poruszanie dzisiaj bardzo ważnych tematów i bardzo, myślę, ciekawych i dotyczących każdego z nas. Dlatego słuchajcie dzisiaj uważnie, ale zanim zaczniemy, to chcemy się pomodlić. Dlatego złóżcie ręce, skłońcie głowy i zamknijcie oczy. Panie Boże, tak bardzo Ci dziękuję za to, że dzisiaj mamy tą szkółkę. Dziękuję Ci, Panie, za każdą osobę, która jest teraz przed ekranem swojego telewizora, komputera czy telefonu.
Panie, prosimy Cię o to, byś Ci nam towarzyszył w tym spotkaniu, byś Ty nas prowadził, byś Ty pomagał nam zrozumieć ten temat, który dzisiaj jest przed nami. Powierzamy się pod Twoją opiekę i Twoje błogosławieństwo. W imieniu Pana Jezusa Chrystusa, amen. Słuchajcie, czy widzieliście kiedyś takie miejsce? Czy widzieliście kiedyś takie miejsce, w którym jest dużo dźwigów, dużo spychaczy, dużo rusztowań? Czy wiecie co to jest za miejsce? Słuchajcie, to jest plac budowy. Plac budowy, na którym powstaje jakiś nowy budynek. I wiecie, pewnego dnia właśnie na jedną działkę wjechały takie spychacze, koparki, zaczęły odkopywać ziemię, tworzyć miejsce na nowy budynek. Potem zaczęli wylewać fundamenty, budować ściany.
I wiecie, powoli powoli powstawał nowy budynek, w którym miały być kiedyś mieszkania, w którym mieli mieszkać ludzie. I wiecie, jacyś ludzie przechodnie przechodzili sobie obok tej budowy i patrzą i myślą, może to by było fajne miejsce, żeby sobie tu wykupić mieszkanie w tych blokach czy w tych jakiś budynkach. Ale tak sobie myślą, może jednak fajnie byłoby poczekać, aż ten budynek zostanie wybudowany, żeby widzieć co kupujemy, a nie żeby tak kupować kota w worku. I wiecie, oni, ku ich zdziwieniu, ku ich zaskoczeniu, okazało się, że wszystkie mieszkania w tym budynku zostały wykupione jeszcze zanim był wybudowany ten budynek, jeszcze zanim rozpoczęła się budowa. Niektórzy ludzie zarezerwowali sobie jakieś mieszkanie jeszcze zanim rozpoczęła się budowa.
Więc oni nie mieli szansy kupić sobie tam mieszkania. A wiecie, ja wam dzisiaj chciałam opowiedzieć o takich mieszkaniach, które są dla każdego człowieka. O takich mieszkaniach, które są dla każdego człowieka, który je sobie właśnie zarezerwuje. Ale tych mieszkań jeszcze nie widać. Tego domu, w którym będą te mieszkania, też jeszcze nie widać. Ale czytamy o nim w Biblii. Posłuchajcie, co mówi Pan Jezus do swoich uczniów. Pewnego dnia właśnie tak do nich powiedział. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. To jest zapisane w Ewangelii Jana 14. 2. Spróbujecie to sobie ze mną powtórzyć? W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. Ewangelia Jana 14. 2.
To są słowa, które Pan Jezus wypowiedział do swoich uczniów. Jak przed chwilą wam już powiedziałam. To są słowa, które Pan Jezus mówi o pewnym konkretnym miejscu. O czym tutaj mówi? Czytamy już w pierwszych tutaj dwóch linikach. W domu ojca mego. Co to jest za dom? Co to jest za miejsce? Dom ojca mego. Kto jest ojcem Pana Jezusa? Oczywiście Pan Bóg. A co to jest za miejsce, w którym Pan Bóg mieszka? No bo dom to jest mieszkanie ojca, tak? W domu ojca mego. Czy to jest jakiś kościół, w którym mieszka Pan Bóg? Tak? Czy może Pan Bóg mieszka w świątyni? Słuchajcie, dom ojca mego to jest niebo. I właśnie o tym tutaj mówi nam Pan Jezus. W domu ojca mego wiele jest mieszkań.
Spróbujcie sobie ze mną jeszcze raz całe powtórzyć. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. Ewangelia Jana 14. 2 Chcę teraz zakryje tą pierwszą kartkę i spróbujemy sobie jeszcze raz powtórzyć. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. Ewangelia Jana 14. 2 W tej pierwszej części czytamy, że w domu ojca, czyli jak już sobie wyjaśniliśmy, w niebie wiele jest mieszkań. Co to znaczy wiele? 15? 100? 200? Co to znaczy wiele? Słuchajcie, widzieliście kiedyś taki duży blok? Taki naprawdę duży blok, który ma, nie wiem, 15 pięter. Na każdym piętrze jest, nie wiem, 10 mieszkań. To jest już taki naprawdę duży blok. To myślcie, że to jest wiele? No ja myślę, że tam jest naprawdę wiele mieszkań.
Ale wiecie, w niebie na pewno będzie dużo więcej tych mieszkań. Wiele mieszkań. Tak, że starczy dla każdego, kto sobie to mieszkanie zarezerwuje. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. Ewangelia Jana 14. 2 Teraz zakryję tą kartkę i zobaczymy czy umiecie. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. Ewangelia Jana 14. 2 Spróbuję jeszcze tę zakryć. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. Ewangelia Jana 14. 2 Ilecie. . . Każdy z nas mieszka w jakimś domu. Przygotowałam sobie takie różne zdjęcia domów. Nie wiem w jakim domu wy mieszkacie. Ja mieszkam w takim zwykłym jednorodzinnym domu. Ale może ktoś z was mieszka w takiej chatce.
A może znajdziecie kogoś, kto mieszka w takiej chatce. Wiecie, moja babcia mieszkała w takiej chatce. No i to było takie bardzo ciekawe. Może chcielibyście mieszkać w takiej chatce. Na pewno życie jest tam troszkę trudniejsze niż w takim zwykłym domu, ponieważ wszystko jest trochę starcie. Tutaj mamy na przykład taki właśnie duży blok, w którym jest mnóstwo mieszkań. Może ktoś z was mieszka właśnie w takim bloku. Tu mamy jakiś taki domek regionalny w jakimś rejonie świata. Ja już nie pamiętam w jakim to było, w którym też tam mieszkają ludzie. U nas się takich domów nie spotyka. Tu mamy taką wielką rezydencję z basenami, z mnóstwem pokoi. Pewnie do zabawy jest mnóstwo pokoi.
Może by nam się marzył taki dom. A tu mamy jakiś taki nowoczesny dom, jakiś z apartamentami dla różnych osób. I słuchajcie, nie wiem w jakim domu wy mieszkacie. Nie wiem w jakim domu może wam się marzy, żeby mieszkać. Ale wiecie, w Biblii czytamy o domu ojca, czyli o niebie. To jest miejsce wiecznej radości i chwały. Niebo jest miejsce wiecznej radości i chwały. To jest miejsce wiecznej radości i chwały. Niebo jest miejscem wiecznej radości i chwały. Jak tam będzie? Tam będzie pięknie, tam będzie wspaniale. Tam będzie wieczna radość i chwała. Spróbujemy sobie jeszcze raz powtórzyć. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. Ewangelia Jana 14.
2 I wiecie, mówiłam wam na początek o tej budowie. O tym jak ludzie chcieli sobie zarezerwować mieszkania czy myśleli o tym, żeby kiedyś, jak będzie już może gotowy ten dom czy ten budynek zarezerwować sobie tam mieszkanie. Ale okazało się, że nie zdążyli, bo już inni wykupili te mieszkania. Jeszcze zanim rozpoczęła się budowa. I wiecie, tak samo my teraz możemy wykupić sobie mieszkania w niebie. W domu ojca. W domu ojca mego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. I właśnie o tym chcemy się dzisiaj uczyć. Pan Jezus poszedł do nieba, żeby tam przygotować dla nas miejsce. Chcesz się tam znaleźć? Chcesz się tam znaleźć z Panem Jezusem? Niebo jest miejscem wiecznej radości i chwały.
Mam nadzieję, że chcesz się tam znaleźć i że dzisiaj sobie trochę o tym powiemy w jaki sposób to zrobić. W jaki sposób się tam znaleźć. Ale zanim to, to chciałabym wam opowiedzieć pewną historię. Wiecie, ta historia jest zapisana w Biblii. I będziemy sobie za chwilę czytać pewne fragmenty z Biblii, a część będę wam opowiadać. I słuchajcie, pewnego dnia, to było po tym jak Pan Jezus zmarł, Pan Jezus zmartwychwstał, to pewnego dnia wziął swoich uczniów na górę oliwną i tam pobłogosławił ich, podniósł ręce, żeby ich pobłogosławić. I wiecie, kiedy miał te ręce uniesione do góry, to zaczął się wznosić do góry i uwaga.
I gdy to powiedział, a oni patrzyli, został uniesiony w górę i obłok wziął go sprzed ich oczu. Wiecie, co się stało z Panem Jezusem? Pan Jezus został wzięty gdzie? Do domu Ojca, czyli do nieba. I wiecie, to był niesamowity widok, to był na tyle niesamowity widok, że Pan Jezus został wzięty do nieba, że uwaga, i gdy tak patrzyli uczniowie, on oddalał się ku niebu, oto dwa i mężowie w białych szatach stanęli przy nich. I oni mówili, kto to jest, kto to może być? I rzekli, mężowie Galilejscy, czemu stoicie patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie jak go widzieliście idącego do nieba.
Stanęli obok uczniów, po tym jak Pan Jezus wstąpił do nieba, stanęli obok nich aniołowie, i powiedzieli, czemu tak patrzycie? Pan Jezus został wzięty do nieba. Hm, niebo. Znowu pojawia nam się tutaj niebo. Ale czy to niebo tak naprawdę istnieje? To nie jest jakaś bajka dla dzieci po prostu? Słuchajcie, to niebo istnieje. Gdzie o nim czytamy? Czytamy o nim oczywiście w Biblii. Słuchajcie, nie mamy tutaj dokładnego opisu jak niebo wygląda. Nie mamy tutaj dokładnego opisu jak będzie wyglądało, ale mamy tutaj zawarte pewne informacje o niebie. I mam nadzieję, że chcecie je poznać, bo zaraz o nich będziemy mówić.
Ale na początek chciałam was zapytać, czy umielibyście narysować plan swojego mieszkania, swojego domu? Umielibyście? Wiecie, ja mam taki. . . ja w ogóle studiuję, jestem na takich studiach, które się nazywają architektura. Czyli my na tych studiach uczymy się w jaki sposób projektować domy. Jak zaplanować tak dom, żeby się w nim dobrze żyło, żeby było nam wygodnie. I wiecie, ja sobie zdaję sprawę, wiem jakie to jest trudne, żeby zaprojektować taki dom, który będzie się podobał temu, kto będzie w nim mieszkał. Ponieważ każdy z nas ma wiele wymagań.
I wiecie, na przykład tu mam taki przykładowy plan domu, plan mieszkania, w którym widzicie tu jest wejście, tu jest łazienka, kuchnia, jadania z salonem, wyjście na taras, tu mamy dwa pokoje. I ciekawe czy wy umielibyście narysować taki plan swojego domu? Możecie sobie tak później takie ćwiczenie zrobić i spróbować. I wiecie, my nie umiemy narysować takiego planu nieba, ponieważ ja myślę, że to będzie całkowicie wykraczało poza nasze teraz ludzkie zrozumienie. To, jaki niebo w ogóle będzie wspaniały, bo wiemy, że niebo jest miejscem wiecznej radości i chwały. Ale wiecie, mamy w Biblii kilka wskazówek mówiących nam, jak to niebo będzie wyglądało. I konkretnie chciałabym wam teraz powiedzieć, co będzie, a czego nie będzie w niebie.
Co jest, a czego nie ma w niebie. Jesteście ciekawi? To posłuchajcie. Teraz chciałam wam opowiedzieć, co jest w niebie, a czego w niebie nie ma. Najpierw będziemy sobie mówić, czego w niebie nie ma. No więc tak, ja sobie przygotowałam takie obrazki, które prezentują te rzeczy. Może zgadniecie, co tutaj mam na pierwszym obrazku, czego w niebie nie będzie. Wiecie, nie będzie kościoła ani żadnej świątyni. Nie wiem, lubicie chodzić do kościoła? Nasz kościół często nie jest idealny tutaj na ziemi. Niestety tworzymy go tylko my, grzeszni ludzie, więc nie jest doskonały. Dlatego może czasem nie lubimy chodzić do kościoła. Czasem jest coś, co powoduje, że nam się nudzi, może coś.
Ale wiecie, w niebie nie będzie kościoła. Lecz świątyni w nim nie widziałem, albowiem Pan Bóg Wszechmogący jest Jego świątynią oraz baranek. To właśnie czytamy w objawieniu. Przypnę tutaj. Przypnę tutaj objawienie świętego Jana, księdza biblijnej. Czego nie ma w niebie? Nie będzie kościoła ani żadnej świątyni. Czego jeszcze nie będzie w niebie? Co to może być? Słuchajcie, w niebie nie będzie grzechu. Posłuchajcie tego wersetu. To są wszystko wersety z Biblii, a ja tu mam z tyłu napisane. I nie wejdzie do Niego nic nieczystego, ani nikt kto czyni obrzydliwość kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota baranka. Nikt tam nie będzie kłamał. Nikt nie będzie starał się nam zrobić razłość.
Nikt nie zabierze nam zabawek. Ale my też nikomu nie zabierzemy zabawek. My też nikogo nie kopniemy, nikogo nie pobijemy. Wiecie, bo tam nie będzie grzechu. I nie wejdzie do Niego nic nieczystego, ani nikt kto czyni obrzydliwość. Czyli wiemy już, że w niebie nie ma kościoła, ani żadnej świątyni. Nie ma też grzechu. Czego jeszcze nie ma. Chyba domyślacie się co to jest za obrazek. W niebie oczywiście nie będzie smutku. I otrze wszelką łzę z oczu ich. No i tu dalej czytamy, że smutku nie będzie krzyku ani mozołu. Lubicie płakać? Lubicie być smutni? Lubicie kiedy coś złego się dzieje i wtedy jest smutna? Wiecie, ja nie lubię.
I chyba nikt nie lubi. Ale w niebie nie będzie tego wszystkiego. Tak jak tu na górze czytamy, niebo jest miejscem wiecznej radości i chwały. I tam nie będzie smutku. Przypinamy sobie tutaj dalej. Czyli już wiemy, że nie będzie świątyni ani żadnego kościoła. Nie będzie grzechu. Nie będzie smutku. To czego jeszcze nie będzie. Wiecie, nie wiem czy ktoś z was doświadczył na przykład śmierci bliskiej osoby. Na przykład dziadka, babci. Może bardzo to przeżyliście. Może to było dla was trudne doświadczenie. Ale wiecie, mamy obietnicę, że w niebie nie będzie śmierci. I śmierci już nie będzie. Dokładnie tak jest napisane w Biblii.
Fajnie, nie? Chyba nie chcemy, może nawet się boimy śmierci. Ale w niebie już nie będzie śmierci. Co dalej? Co to jest? To jest lek na ból. Taki symbol tutaj jest przedstawiony. Lek na ból głowy, na ból nogi, na ból czegoś tam. Lubicie kiedy was coś boli. Lubicie na przykład kiedy boli ząb jakoś mocno. Albo kiedy się przewrócicie, coś wam się stanie. Fajne to jest uczucie? Nie, to nie jest fajne uczucie, zwłaszcza jak boli mocno. Ale w Biblii mamy napisane, że bólu już nie będzie. Cały ten werset, z którego mamy kilka z tych rzeczy. I smutek, i śmierć. I właśnie ból to brzmi tak.
I otrze wszelką łze z ich oczu. I śmierci już nie będzie. Ani smutku, ani krzyku, ani mozou już nie będzie. Czyli tak naprawdę, wszystkich trudnych rzeczy. Żadnej z tych rzeczy już nie będzie. No i uwaga, już mamy 5 rzeczy. Nie będzie świątyni, ani żadnego takiego budynku kościelnego. Nie będzie grzechu, nie będzie smutku, nie będzie krzyku, nie będzie płacu, nie będzie bólu i nie będzie śmierci. To co jeszcze może być, żeby było tam lepiej? Wiecie, to jest ciekawe teraz. Ponieważ. . . czego nie będzie? Przeczytam wam wersety. I panować będą na wieki wieków.
Dlaczego nie potrzeba światła? Takiego sztucznego albo jakiegoś słońca czy księżyca? Ponieważ to Pan Bóg będzie oświetlał wszystko. Niesamowite. I wiecie, to są rzeczy, o których czytamy w Biblii, że tych rzeczy nie będzie. Wiecie, niebo jest miejscem wiecznej radości i chwały. Tych rzeczy tam nie będzie. No to w takim razie co nam zostaje? Co będzie w niebie? Co jest w niebie? Zaraz się dowiemy. Posłuchajcie tego. Co to może być? A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów około tronu i postaci i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy. Czyli mnóstwo, mnóstwo aniołów. Tak? Tak czytamy w Objawieniu Świętego Jana. Będzie tam mnóstwo aniołów. Co dalej? Księga życia.
I nie wejdzie do niego nic nieczystego, ani nikt kto czyni obrzydliwość. Kłamie tylko ci, którzy są zapisani w księdze Żywota Baranka. Czyli nic grzesznego tam nie wejdzie. Tylko ci, którzy są zapisani w księdze życia. Jesteście ciekawi jak być zapisany w księdze życia? Mam nadzieję, że tak. Ale do tego sobie jeszcze dzisiaj wrócimy. Co jeszcze będzie? To jakieś drzewko. No przecież na ziemi też mamy drzewa, nie? Co to jabłonka? Nie, słuchajcie, to nie jest żadna jabłonka, to nie jest żadna grusza. To jest drzewo żywota.
Na środku ulicy jego i na obu brzegach rzeki drzewo żywota, rodzące 12 razy, wydające co miesiąc swój owoc, a liście drzewa służą do uzdrawiania narodów. Co jeszcze będzie w niebie? Na razie mamy same tajemnicze rzeczy. Co tu mamy? Posłuchajcie tego wersetu, bo on tutaj najwięcej opowie o tym co to będzie. Kamienie węgielne muru miasta były ozdobione wszelakimi drogimi kamieniami. I tu w Biblii mamy napisane dużo różnych drogocennych kamień. A 12 bram to 12 pereł, a każda brama była z jednej perły. Ulica zaś miasta to szczere złoto jak przezroczyste szkło. Kiedy byłam dzieckiem to zawsze uwielbiałam sobie wyobrażać jak to będzie pięknie wyglądało. Jakie to będzie wspaniałe.
Ale ja jestem pewna, że to będzie jeszcze wspanialsze niż ja sobie kiedykolwiek wyobrażałam. Ponieważ niebo jest miejscem wiecznej radości i chwały. I myślę, że wszystkie nasze wyobrażenia tak naprawdę są w zasadzie niczym w porównaniu z tym co tam będzie. A tu czytamy, że ulica miasta to szczere złoto jak przezroczyste szkło. Jest mnóstwo drogocennych kamieni, bramy z pereł. Niesamowite rzeczy. Wiesz co? Mamy już tyle rzeczy tutaj. Co będzie, a czego nie będzie w niebie. Ale to nie wszystko. Słuchajcie, kto będzie w niebie? W niebie przede wszystkim będzie Bóg.
Będzie w nim tron Boga i baranka, a słudzy Jego służyć mu będą i oglądać będą Jego oblicze. A imię Jego będzie na ich czołach. Pan Bóg. Pan Bóg, tak jak wcześniej było o świetle, że on będzie oświetlał wszystko. To jest niesamowite. I myślę, że dopiero przekonamy się w niebie jak to wszystko będzie wyglądać. Ale wiemy, że będzie tam Bóg. I coś o czym już dzisiaj mówiliśmy. Pamiętacie werset? W domu ojca mojego wiele jest mieszkań. Idę przygotować wam miejsce. I wiecie, właśnie w niebie jest wiele mieszkań. I jest tam też miejsce dla ciebie, jeżeli je sobie zarezerwujesz. Ono tam będzie.
Będzie w tym wspaniałym miejscu. Wiecie, możemy sobie porównać te dwie kolumny. Czego nie ma w niebie i co jest w niebie. Te rzeczy są na świecie. Są kościoły, są świątynie. Jest grzech. Jest pełno grzechu na świecie. Jest mnóstwo kłamców, mnóstwo tych, co wyrządzają złe rzeczy, ponieważ są pełni grzechu. Każdy człowiek jest grzeszny. Wiecie, jest smutek, jest śmierć, ból. Jest słońce, księżyc, są świeczki, wszystkie inne źródła światła. Ale w niebie, które jest miejscem wiecznej radości i chwały będą właśnie te rzeczy. Będą aniołowie, będzie księga życia, drzewo żywota, ulice ze złota, bramy z pereł.
Będzie Pan Bóg i będzie wiele mieszkań dla tych, którzy uwierzyli. No i co? Co myślicie? Czy niebo faktycznie jest miejscem wiecznej radości i chwały? Ja myślę, że tak. I teraz mam dla was pewne zadanie. Zaraz wam je przedstawię. Mam tu taką rozsypankę z liter i może pomożecie mi ułożyć z nich jakieś słowo. Czy macie jakiś pomysł? Wiecie, ja tak myślałam, myślałam, jakie słowo można by z tego ułożyć. I wymyśliłam, że na przykład można z niego ułożyć takie słowo jak Benio. Wiecie, jest takie imię Benio. Ale czy o to słowo tutaj chodzi? Hmm, chyba nie. Może wy macie jakiś pomysł. Przyjrzyjcie się literkom.
Wiecie co, ja jeszcze wymyśliłam jedno słowo, w zasadzie dwa słowa. Nie, bo coś tam. Nie, bo mi się nie chce. Albo na odwrót. Ktoś nas pyta dlaczego, a my odpowiadamy? Bo nie. Ale to też nie o to chodzi. Słuchajcie, chodzi mi tutaj o słowo niebo, bo dzisiaj właśnie rozmawiamy sobie o niebie. I to jest właśnie to wspaniałe miejsce. Miejsce pełne radości i chwały, w którym mam nadzieję każdy z nas chce się znaleźć. Pokazałam wam takie literki, z których ja sama ułożyłam wyraz, bo nie mogliście mi pomóc. Mam nadzieję, że w domu też spróbowaliście rozwiązać tę zagadkę, którą wam dałam.
Ale ułożyłam z niego wyraz niebo. I teraz chciałabym wam pokazać, że na każdej z tych literek narysowałam sobie taki obrazek, który coś prezentuje. Bo chciałabym wam powiedzieć, w jaki sposób możemy się do tego nieba dostać. W zasadzie was trochę o to zapytać. Teraz każdy z nas próbuje tam uruchomić swój mózg do tego, żeby trochę pomyśleć, w jaki sposób możemy się znaleźć w niebie. I słuchajcie, jeszcze zanim to, to chciałabym wam powiedzieć pewną historię. To jest prawdziwa historia o Janku, który był bardzo chory i wiedział, że za niedługo umrze. I pewnego dnia powiedział do swojej mamy, mamo ja już chcę się znaleźć w niebie, będę tam z panem Jezusem.
Czy macie podobne podejście do Janka? Czy też chcecie pójść do nieba, w którym będą same wspaniałe rzeczy? Czy raczej wolicie grzech, śmierć i tak dalej i tak dalej? Nie wie, nie będzie tych rzeczy. I chciałam was teraz zapytać, w jaki sposób można sobie ten bilet zarezerwować? W jaki sposób można sobie wykupić ten bilet do nieba, żeby dostać się do domu ojca do nieba, o którym sobie dzisiaj mówimy? Na literce N, czyli pierwszej z tych literek, narysowałam sobie z tyłu coś takiego. Co to może być? Ups, na odwrót wam to pokazałam, ale co to może być? Słuchajcie, narysowałam kogoś, kto podaje komuś bochenek chleba. To są dobre uczynki.
Czy dzięki temu, że na przykład codziennie będziemy, nie wiem, karmić głodnych, albo codziennie będziemy bratu robić herbatę, albo codziennie będziemy pomagać mamie w gotowaniu, albo będziemy robić mnóstwo innych dobrych uczynków, czy dzięki temu będziemy mogli znaleźć się w niebie w miejscu wiecznej radości i chwały? Zostawiam was na razie z tym pytaniem. I kolejna literka, I. N, I, E, B, O. Na I narysowałam sobie pieniądze, dużo pieniędzy. Wiemy jak wykupić sobie mieszkanie tu na ziemi. Płacimy po prostu pieniądze. Czy w niebie działa to tak samo? Czy możemy komuś zapłacić pieniądze? Na przykład w kościele? Możemy zapłacić pieniądze i dzięki temu znajdziemy się w niebie? Nie, to tak nie działa.
Niestety, tu już wam wtraciłam, ale następną literkę dam wam zgadnąć. E. Czy jak będziemy co tydzień chodzić do kościoła albo na szkółkę, to czy to zapewni nam miejsce w niebie? W pierwszej ławce. Pomyślcie czy to nam może zapewnić miejsce w niebie. Teraz mam literkę B. Czy krzyż? Krzyż Pana Jezusa, Jego śmierć, Jego zmartwychwstanie. Czy to może nam zapewnić miejsce w niebie? Czy nasza wiara w to może zapewnić nam miejsce w niebie? I ostatnia literka O. Tu może tak tajemniczo trochę jest narysowane, ale chodzi o 10 przykazań. Czy wypełnianie wszystkich przykazań? Staranie się być zawsze posłusznym wszystkim, rodzicom, nauczycielom itd. Nie kłamanie itd.
Czy to sprawi, że będziemy w niebie? Mam 5 obrazków. 5 rysunków. Która z tych rzeczy może dać nam miejsce w niebie? Wiecie, może trochę mi się źle trzyma, ale już wam powiedziałam, że pieniądze na pewno nam tego miejsca nie zapewnią. Tak, tutaj nasz działa system na ziemi, że płacimy za mieszkanie, ale za mieszkanie w niebie tak się nie da zapłacić. Więc literkę I już odrzucam. Czy te 10 przykazań? Wiecie, choćbyśmy nie wiadomo jak próbowali, to i tak w naszym życiu zawsze będzie grzech. Nic z tym nie zrobimy. 10 przykazań, wypełnianie ich jest bardzo dobre, ale nie zapewni nam miejsca w niebie. Dalej, na literce E mieliśmy Kościół.
Czy chodzenie co niedziela do Kościoła zapewni nam miejsce w niebie? To też tak samo jak wypełnianie 10 przykazan jest dobre, ale niestety miejsca w niebie nam nie zapewni. Czy robienie dobrych uczynków? Też to jest dobre, ale niestety miejsca w niebie nam nie da. Tylko i wyłącznie miejsce w niebie da nam krzyż Jezusa Chrystusa. To, że Pan Jezus zmarł za każdego z nas, oddał swoje życie za nas. Słuchajcie, szukam jednej rzeczy. Chciałam wam pokazać jakie jest nasze serce teraz. Jakie jest nasze serce zanim przyjmiemy Pana Jezusa. Jakie ono jest? Grzeszne. Pełne grzechu, słuchajcie.
W naszym życiu, choćbyśmy nie wiadomo jak byśmy starali się robić dobre uczynki, jak byśmy starali się przestrzegać przykazań, to nic nam nie pomoże. Ponieważ tylko i wyłącznie, nic innego, tylko i wyłącznie krew Jezusa Chrystusa, którą przeleł na krzyżu jest w stanie zmęcić nasz grzech. Żebyśmy już nie byli tacy, ale żebyśmy stali się tacy. Nie, nie tacy. Tacy. Słuchajcie, jedynie Pan Bóg może nas oczyścić z grzechu. I wiecie co jest nagrodą? Niebo. Niebo, które jest miejscem wiecznej radości i chwały. Pan Bóg przygotował to miejsce. Pan Jezus powiedział, że idzie przygotować to miejsce. Tak? Idę przygotować wam miejsce właśnie dla tych, którzy przyjęli tą zbawczą śmierć.
Wystarczy przyjąć. Wystarczy powiedzieć, Panie Boże przepraszam Cię za to wszystko, co było złe w moim życiu. Przepraszam Cię za to moje grzeszne życie. Proszę Cię, daj mi czyste serce. Ja wiem, że Ty jesteś czysty i Ty w niebie wymagasz tylko tego, co jest czyste. Nie zaakceptujesz żadnego grzechu, żadnej obrzydliwości, niczego co Tobie się nie podoba, a Ty jedynie możesz mnie oczyścić świętą krwią Twojego Syna. Dlatego to jest jedyne, co jest nagrodą. Jedyna droga do nieba. Tylko w ten sposób możemy się tam znaleźć.
Czy Ty chcesz się znaleźć w niebie? Czy chcesz być tym wspaniałym miejscu pełnym radości i chwały? Tam, gdzie nie ma smutku, gdzie nie ma bólu, gdzie nie ma grzechu, gdzie nie ma śmierci. Wiecie, ja bardzo chcę się tam znaleźć. Bardzo chcę się znaleźć w miejscu, gdzie są złote ulice i bramy z pereł, i drzewo życia, i Bóg, i aniołowie. Wiecie, tylko w ten sposób możemy być zapisani w księdze życia. Tylko przez zbawczą śmierć Jezusa Chrystusa. I właśnie o tym chciałam Wam dzisiaj powiedzieć. Teraz na koniec się pomodlimy. Poprosimy Boga o to, żeby pomógł nam zrozumieć to, jak wspaniałą rzecz dla nas zrobił na krzyżu.
I by pomógł nam zrozumieć, w jaki sposób możemy przyjąć właśnie tą zbawczą śmierć. Mam nadzieję, że to zrobiliście. Jeśli nie, to Was do tego zachęcam. Chodzi tu po prostu o szczerą rozmowę z Panem Bogiem. Jeżeli faktycznie żałujemy tego, co było złe w naszym życiu, to możemy to wszystko Panu Bogu oddać i powiedzieć, że chcemy, żeby On był Panem naszego życia. I będziemy kiedyś razem z Nim żyć w niebie, a nie bo jest miejscem wierznej radości i chwały. Dlatego teraz wszyscy złóżmy ręce, zamknijmy oczy i pomodlimy się. Panie Boże, tak bardzo Ci dziękuję za ten dzisiejszy temat.
Za to, Panie, że Ty obiecałeś nam Twój własny dom dla nas. Ty poszedłeś przygotować nam miejsca. Proszę Ciebie, Panie, byś Ty ułatwiał nam zrozumienie tego dzisiejszego tematu. Byś Ty, Panie, otwierał nasze serca na to, co dzisiaj zostało powiedziane. Byś Ty pomagał nam zrozumieć, jak wspaniałym darem jest to, co masz dla nas przygotowane. Prosimy Cię o to, byśmy umieli zrozumieć tą drogę, w jaką możemy się dostać do Ciebie. Błogosław każdego z nas i prowadź nas w rozumieniu Twojego Słowa. W imieniu Pana Jezusa Chrystusa. Amen. Teraz chciałam Was zachęcić do tego, żebyście przygotowali sobie grę memory.
Pod filmikiem dzisiejszej szkółki znajduje się plik właśnie z tą grą, właśnie z takimi obrazkami, które możecie sobie wydrukować w dwóch egzemplarzach. Później może przykleić na jakąś kartkę techniczną, pokolorować i przygotować właśnie sobie takie memory. Memory dla tych, którzy nie wiedzą, opierają się na tym, że odkrywamy jeden obrazek w jakimś jednym miejscu, odkrywamy jakiś drugi obrazek. Nie jest to ten sam obrazek. Jeden prezentuje ten płacz, którego w niebie nie będzie, a drugi prezentuje ulice ze złota, która w niebie będzie. No więc zakrywamy i jest kolejka następnej osoby. Nie udało nam się. I teraz następna osoba. Ja tu na przykład sobie wezmę.
Ja tu jestem sama, więc ja muszę sama ze sobą grać. Na przykład tu. O, no i proszę. I teraz właśnie na tym polega ta nasza zabawa, że teraz musicie powiedzieć, jeżeli Wam się uda odkryć dwa te same obrazki, co to jest za obrazek. Ten obrazek prezentuje drzewo żywota, które w niebie będzie. I wtedy ta osoba zdobywa punkt i bierze do siebie te dwie karteczki. I teraz następna osoba. I ja na przykład tutaj sobie wezmę taką. O, to chyba już miałam, nie? No znowu niestety mi się nie zgadza, więc zakrywam. I kolejna osoba. Księga życia. No niestety znowu się nie udało. I następna osoba.
Teraz wezmę tą. To już miałam. Wiecie, niestety mi się nie udało. Ale rozumiecie na czym to polega? Za każdym razem, kiedy się odkryje dwa te same obrazki, to trzeba powiedzieć co to jest i czy to w niebie będzie, czy tego w niebie nie będzie. Więc zapraszam Was do zabawy. Przygotujcie sobie takie w domu, pokolorujcie, podklejcie kartką techniczną i grajcie z rodzeństwem, z rodzicami. Powodzenia i Bożego Błogosławieństwa. Dzięki za uwagę. .