VIDEO TRANSCRIPTION
Połączenie selenu z witaminą E jest skuteczną metodą neutralizacji metali ciężkich, obniżając stężenia metali we krwi i zmniejszając uszkodzenia oksydacyjne. Badania sugerują, że selen odgrywa kluczową rolę w tej kombinacji, co prowadzi do wzrostu aktywności enzymu gamma-alat oraz zdolności antyoksydacyjnej. Zaleca się monitorowanie stężenia selenu we krwi i dostosowywanie dawek dla lepszego wiązania metali ciężkich, co może być skuteczną terapią.
Cześć, tu Bartek Czeka ze strony universeofmemory. pl i. com. W końcu doszedłem do tego fascynującego świata metali ciężkich i tego, jak je potencjalnie obniżyć, ponieważ jest to jeden z takich, bym powiedział, popularnych wątków, który gdzieś tam przywija się w komentarzach. Powodem, dla którego nagrałem ten odcinek, była inspiracja zaczerpnięta z jednego z komentarzy w moim kursie Experts Incubator, czyli jak samodzielnie przyswajać wiedzę z dowolnej dziedziny. I tam w jednej z reakcji opisuje, że Anki, czyli ten program do optymalizacji powtórek informacji, o którym mówiłem więcej tutaj, może być używany jako tak zwany ekspercki system wiedzy. Czyli innymi słowy, jeśli mamy do czynienia z jakimś problemem, chcemy go wziąć na tapet, to można użyć funkcji przeszukiwania Anki, żeby znaleźć potencjalne odpowiedzi na ten kłopot, po prostu wyszukując słowa kluczowe.
Jako przykład użycia tego systemu eksperckiego podawałem, że lata temu zastanawiałem się, i to był mój problem, jak można obniżyć poziom metali ciężkich. po konsumpcji ryb, na przykład ryb w puszkach, albo tych ryb, które są bardziej środowiskowo narażone na akumulację różnego rodzaju metali ciężkich i tak bym powiedział, złota, czwórca, na pewno ołów, to będzie aeszenik, to będzie rtęć i to będzie kadm. Jeśli chodzi o ryby, to najczęściej są to ryby drapiażne, ryby, które są po prostu wyżej w hierarchii łańcucha pokarmowego. Jeśli ktoś to ciekawi, chciałby więcej o tym. Natomiast wracając do tej anegdotki, szukając po prostu, używając właśnie tego eksperckiego systemu wiedzy, wykombinowałem, że potencjalnie można by ze względu na właściwości tych składników odżywczych suplementować sobie selen i witaminę E, żeby rozwiązać ten kłopot.
I to było moje rozwiązanie na podstawie wiedzy, którą zgromadziłem na tamten moment, te parę lat temu z toksykologii i ku mojemu zaskoczeniu. . . Jak zacząłem wczytywać się w badania, to okazało się, że rzeczywiście już były badania, które pokazywały takie działanie. Jeden właśnie z kursantów stwierdził, że po prostu jak to napisałem, tam nie było odniesienia do badań naukowych, że sam będzie musiał to zweryfikować, znalazł rzeczywiście badania na ten temat. I stwierdziłem, że właśnie część tych badań oczywiście dołożę swoje. Warto mówić, żeby pokazać jak można łatwo i bezpiecznie obniżać poziom metali ciężkich oraz co ważne, jaka będzie potencjalna diagnostyka, tak żeby po prostu. . . nie robić tego niepotrzebnie. Trzeba mieć jakąś podkładkę pod to, że tak powiem, diagnostyczną.
Zanim przejdziemy do kolejnych wspaniałości toksykologicznych i dietetycznych, mam przyjemność przedstawić sponsora tego odcinka, którym jest, jak zawsze, mięsna paczka. Myślę, że mięsną paczkę zna już większość z Was, a jeśli nie, to pokrótce mięsna paczka jest dostawcą certyfikowanego i ekologicznego mięsa z polskich gospodarstw. Jest to tak zwany ków tradycyjny, gdzie to mięsko po prostu zwierzęta dorastają sobie w swoim naturalnym tempie. I nie ma żadnych. . . boosterów wzrostu, antybiotyków i tym podobnych wynalazków tworzących mięso Frankensteina. I mięsna paczka działa w wszelki prosty sposób. Wchodzimy sobie na stronę mięsnej paczki, wybieramy jeden z gotowych zestawów mięsnych, które nam podpasują. Jeśli nic nie podpasuje, nie ma problemu, można sobie przeskrolować, pokombinować i skompletować własną, niepowtarzaną paczkę, w której może się znaleźć co tylko tam lubimy. Może być to mięso stekowe, mogą to być wyroby mięsne, wołowina, kurczak, wszystko do wyboru.
do koloru. Punkt numer drugi, wybieramy sobie, gdzie ta paczka ma zostać dostarczona i punkt trzeci, zaszokujące, paczka ląduje pod drzwiami. I chyba najważniejsze i uważam najpiękniejsze, jeśli chodzi o mięsną paczkę, jest to, że mięso to przychodzi absolutnie zmrożone na kosie. Jest zabezpieczone tak zwanym suchym lodem, jest warstwa izolacyjna i właśnie dlatego to mięso jest bardzo, bardzo świeże. Można je również przerzucić od razu do zamrażarki i wyciągać, kiedy tylko jest potrzeba. Więc nie ma tutaj szans na to, że to mięso w jakiś sposób się wyrzuci. zmarnuje, bo można je przechowywać w zamrażalce długie, długie miesiące. Jeśli ktoś jeszcze nie próbował mięsnej paczki, to można zamówić pierwszą paczkę z 10% zniżką z kodem BARTOSZ10. Ja jak zawsze serdecznie polecam mięsną paczkę i dziękuję za sponsorowanie tego odcinka. Lecimy dalej.
Zacznijmy od tego, że w przypadku oczywiście ostrego zatrucia ołowiem, arszenikiem itd. stosuje się najczęściej tzw. terapie helujące, więc nie ma to nic wspólnego stricte ze. . . z suplementacją prostych składników odżywczych i oczywiście w ostrym zatruciu, szczególnie większą ilością, choćby rtęci czy arszeniku, jest to jak najbardziej uzasadnione. Takie terapie helujące, obniżające poziom np. arszeniku i poziom rtęci, to jest DMPS, DMSA oraz teraz wydaje mi się, że już rzadziej stosowana terapia BAL, ponieważ w badaniach okazało się, że ta rtęć, która jest wyprowadzana z tkanek, potrafi przejść wtedy przy tej terapii do mózgu. delikatnie mówiąc niespożądane. W przypadku zatrucia łowiem na przykład silna terapia herująca EDTA.
Nie będę rozwijał tych skrótów, bo po pierwsze nie pamiętam ich, są tak długie, jeśli chodzi o nazwy tych związków, które są tam używane i poza tym jest to niepotrzebne. Każdy sobie może w razie czego tego poszukać. Terapie te, mimo że oczywiście w takich ostrych sytuacjach awaryjnych nazwijmy to, są w stanie jak najbardziej uratować życia, bo w momencie, w którym będziemy mówić o niższych poziomach, ale wciąż wysokich, które będą w takim w subtoksycznych ilościach występować. Te terapie, no, wydaje mi się, że często mają więcej efektów ubocznych niż dają korzyści. Dlatego właśnie chciałbym pokazać w tym odcinku, dlaczego ten selen i witamina E będą tak ładnie działać. Zacznijmy od diagnostyki. I diagnostykę zaczniemy od złej diagnostyki. To znaczy, czego nie robić. Nie robić absolutnie badania włosa czy analizy włosa na pierwiastki średowe i metale ciężkie.
Większość osób, zauważyłem, tego nie wie albo próbuje, nie wiem, oszukiwać badania. Nie ma absolutnie żadnej standaryzacji, jeśli chodzi o te badania. To jest pierwsza rzecz. Absolutnie każde laboratorium może robić po prostu sobie te badanie na swój własny sposób. Nie ma praktycznie żadnych standardów, żadnych przedziałów, które zostały ustalone. Innymi słowy, jest absolutna samowolka. To już powinno zapalić czerwoną lampkę. Natomiast załóżmy nawet, że ktoś stwierdzi, OK, to mi nie przeszkadza, zrobię sobie te badanie. Na czym polega kolejny kłopot? Włosy to są struktury martwe, przypominam. To znaczy, że rzeczywiście one podczas wzrostu. . . tego włosa, będą wbudowywać różnego rodzaju pierwiastki. Nawet to absolutnie nic nie znaczy, ponieważ m. in.
tempo metabolizmu będzie na to wpływać, różnego rodzaju skłonności, predyspozycje genetyczne, jak dużo choćby metali ciężkich, tak jak w tym przypadku o tym mówimy, będzie wbudowywanych w ten włos. Duża część może zostać w tkankach, nie przejdą one do włosa. To jest drugi argument. A trzeci to są tak naprawdę wyniki badań. Jedno z takich najbardziej brutalnych wyników badań dotyczyło analizy 23. pierwiastków śladowych, które były wysłane do siedmiu laboratoriów. I okazuje się, że tak naprawdę praktycznie co laboratorium, co próbka były absolutnie inne wyniki sięgające, błędy sięgały czasami dokładnie 100%. Czyli w jednym laboratorium okazywało się, że mamy nadwyżkę jakiegoś, pierwiastka również metali ciężki, w drugim okazywało się, że mamy niedobory. Jeśli mamy absolutną ruletkę, jeśli chodzi o to badanie, to znaczy, że na nim nie można absolutnie polegać. Pomijam to.
że samo to, że ktoś mieszka w mieście, a ktoś mieszka na przykład w miasteczku albo na wsi, będzie już na to wpływać, ponieważ jeszcze raz, to są struktury martwe. Ja to przyrównuję często do przewiązania bluzy wokół pasa i ciągnięcia tej bluzy po ziemi. Włosy są dosyć podobne. One mogą po prostu zbierać również pierwiastki ze środowiska. Paradoksalnie ciut, ciut lepszym badaniem, akurat jeśli chodzi już o analizę włosa, jest badanie nie ze skóry głowy, tylko włosów łonowych. ze względu na to, że one są po prostu bardziej osłonięte, mają mniejszy kontakt, nazwijmy to, ze środowiskiem. Natomiast jeszcze raz, jeśli ktoś chciałby bazować jakiekolwiek terapię na podstawie analizy pierwiastkowej włosa, fatalny błąd. Ale ja już się przyzwyczaiłem, że każdy robi to, co uważa za stosowne.
Jeśli analiza pierwiastkowa włosa jest fatalnym pomysłem, jeśli chodzi o ustalanie niedoborów, różnego rodzaju składników odżywczych, albo też oczywiście. . . akumulacji różnego rodzaju metali ciężkich, to pytanie, co jest dobrym pomysłem. Dobrym pomysłem jest analiza tych pierwiastków, tych metali ciężkich, albo z krwi, albo z moczu, w zależności od pierwiastka, o którym mówimy, albo w zależności od potencjalnie tego, czy problem jest ostry, czy natura ostrej, czyli nastąpiła ekspozycja na dużą ilość danego metalu ciężkiego, czy mówimy może o chronicznej, ale niższej ekspozycji na dany metal ciężki. Jakie jest takie proste rozróżnienie, które z miejsca można sobie zakodować, kiedy by wykonywać badanie krwi na metale ciężkie, a kiedy wykonywać badanie moczu? Taka ogólna zasada, rule of thumb, jak to się ładnie nazywa, jest taka, że badanie z krwi najczęściej jest wykonywane w przypadku jakichś ostrych, krótkotrwałych ekspozycji na metale ciężkie.
Natomiast mocz będzie bardziej pomocny w diagnozowaniu różnego rodzaju chronicznych zatruć, nawet jeśli po prostu ta ekspozycja. . . nie była na dużej ilości danego metalu ciężkiego, natomiast ekspozycja ta trwała długi czas albo wciąż trwa. Takie jest proste rozróżnienie. I ono jest oczywiście prawdziwe dla, jeśli chodzi o tą Złotą Czwórkę, czyli jeszcze raz katm, arszenik, rtęć, ołów, będzie prawdziwe dla wszystkich poza arszenikiem. Ogólnie jeśli chodzi o arszenik, najczęściej badanie to robi się akurat z moczu przede wszystkim. Natomiast w pozostałych przypadkach, jeszcze raz, jeśli chodzi o stany ostre, ostre zatrucia, to robimy badania z krwi, moczu jeśli chodzi o chroniczne. czy po długotrwałej ekspozycji. Jeszcze warto wspomnieć, że jeśli chodzi o rtęć akurat, badanie z moczu robi się przede wszystkim w przypadku ekspozycji na rtęć nieorganiczną. Przypominam, że mamy rtęć organiczną, czyli metylortęć.
Do tego dużo lepsze jest badanie krwi. Natomiast badanie moczu, jeśli chodzi o rtęć, jest przede wszystkim w przypadku ekspozycji na tą rtęć nieorganiczną i bardzo często w postaci tej tzw. pary rtęciowej, jeśli ktoś po prostu się tej rtęci napdychał. Więc to jest prosty sposób, żeby. . . rozróżnić to, jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, czy ma jakieś wskazania potencjalne, że może być struty w ten czy inny sposób, warto właśnie zacząć od tych badań. Warto wspomnieć jeszcze, może dać wskazówki a propos tego, kiedy potencjalnie ktoś może mieć kłopot z zatruciem metrami ciężkimi, ponieważ wcale nie jest to tak powszechno uważam, jak się uważa. Przede wszystkim będą to osoby, które są palaczami. Ilość metali ciężkich, która znajduje się w takim jednym przeciętnym papierosie jest naprawdę olbrzymia.
Oczywiście mówię tutaj przede wszystkim o takich paczkowanych papierosach, natomiast nawet jeśli ktoś po prostu tabakę kupuje, sam sobie skręca papierosy, trzeba pamiętać, że często gleba może po prostu jak najbardziej przekazywać różnego rodzaju metale ciężkie, nie tylko składniki odżywcze do roślinek, takich właśnie między innymi jak tyton i potem człowiek niestety. . . W momencie, w którym będzie to palić i wciągać, będzie również wciągać te wszystkie metale toksyczne i ich opary do organizmu. Także palacze to jest pierwsza rzecz. My wszyscy w pewnym stopniu, którzy żyją w większych miastach, ze względu na to, że metale ciężkie po prostu będą znajdować się w spalinach. Jeśli ktoś szczególnie dosyć dużo przechadza się po dworze, wdycha sobie te wszystkie piękne spaliny jak najbardziej. Osoby, które będą właśnie pracować w takim otoczeniu różnego rodzaju dymów toksycznych.
Na przykład jeśli ktoś mieszka też w małej miejscowości, natomiast każdy, absolutnie każdy będzie tam palić w kominku, pali sobie też jakieś plastiki itd. , będziemy to wdychać, to jest kolejny czynnik ryzyka. Oczywiście mamy takie czynniki jak miejsce zatrudnienia, jeśli ktoś pracuje na przykład z akumulatorami, czy różnego rodzaju halach fabrycznych, ma kontakt z farbami, rozpuszczalnikami itd. Wszystko to będzie tylko i wyłącznie zwiększać potencjalną szansę, że będziemy mieć jakieś chroniczne kłopoty. z zatruciem tymi materiami ciężkimi. I na koniec ryby na pewno są kłopotem. Nie wszystkie ryby i przede wszystkim ryby, które takie puszkowane, które będą spożywane bardzo, bardzo często. Znaczy przypominam, że my zawsze mieliśmy. . . ewolucyjnie kontakt z metrami ciężkimi to nie jest dla nas nic nowego.
Jesteśmy w stanie utylizować jakąś, bym powiedział, przyzwoitą ich ilość, natomiast w momencie, w którym ta ekspozycja jest chroniczna, organizm wtedy będzie przeciążony i nie będzie w stanie sobie z tym poradzić. Także tutaj nie chodzi o unikanie koniecznie takich produktów. Chodzi o to, żeby nie spożywać ich absolutnie non-stop. No i niestety dochodzimy też do roślin. Przypominam, że rośliny mają to do siebie, że będą chłonąć wszystko z gleby. W przypadku takich różnego rodzaju upraw przemysłowych już na skalę przemysłową, szczególnie upraw, które znajdują się gdzieś niedaleko od drogi, niestety te metale ciężkie jak najbardziej będą obecne. Szczególnie będziemy tutaj mówić o różnego rodzaju warzywach albo owocach, które będą miały znaczną zawartość wody. Chyba absolutnym klasykiem, jeśli chodzi o potencjalne skażenie. metrami ciężkimi są pomidory.
Przypomnę, to są owoce, przynajmniej teoretycznie i ze względu na bardzo dużą zawartość wody one niestety są w stanie na potęgę zasysać, że tak powiem kolokwialnie, metale ciężkie ze środowiska, z gleby, z powietrza. Warto jeszcze dodać, że jeśli na podstawie tych czynników ryzyka, które wyszczególniłem oraz innych może, które warto sobie sprawdzić, zidentyfikowali, że może być potencjalnie u ciebie taki problem z jakimś subkinicznym zatruciem chronicznym, którymś z tych metali ciężkich, to wtedy warto jeszcze wygooglować sobie, ja nie będę już tego robić, żeby bardziej nie wydłużać tego filmiku, zwłaszcza, że to jest po prostu prosta ista, można sobie ją sprawdzić. Właśnie, jakie są symptomy zatrucia metalami ciężkimi? Czyli jeszcze raz ten kadm, arszenik, ołów z klasyku i rtęci. Zobaczyć, czy to potencjalnie pokrywa się z twoimi symptomami. Czyli na przykład dla rtęci można sobie wygooglować, czym jest eretyzm.
różnego rodzaju neuropsychiatryczne objawy, różnego rodzaju mogą być drgawki nadpobudliwości, ale też stany depresyjne, drżenia mięśni i tak dalej i zobaczyć po prostu, czy to zgadza się potencjalnie z moimi objawami i dopiero na końcu oczywiście będziemy mieć potwierdzenie, jeśli mamy symptomy i wyniki z laboratorium potwierdzą tę diagnozę. Warto, przypominam, też udać się po prostu do toksykologa w razie wątpliwości, to wtedy będziemy mieć jasno na białym, tak, ja mam z tym kłopot i teraz trzeba będzie z tym walczyć. Bez takich głośnych przypadków zatrucia rtęcią z ostatnich lat, to czytałem, że chyba parę lat temu Tony Robbins, czyli ten znany mówca motywacyjny ze Stanów Zjednoczonych, chyba codziennie jadł parę, to było chyba parę puszek tuńczyka. Jego stan zdrowia zaczął się dosyć mocno pogarszać i dopiero gdzieś jakiś lekarz przeprowadził diagnozę, okazało się, że miał zatrucie rtęcią, najzwyczajniej w świecie.
Natomiast jeszcze zanim przejdziemy do badań, omówmy sobie pokrótce, co jest takiego ciekawego, jeśli chodzi o tę witaminę E i selen, jeśli chodzi o oddziaływanie na metale ciężkiej, że tak powiem, który składnik odżywczy pomaga walczyć z czym przede wszystkim i dlaczego właśnie razem dają taką. . . potęgę. Jeśli chodzi o magiczne właściwości witaminy E, to przede wszystkim witamina E będzie bardzo ładnie działać jeśli chodzi o neutralizację toksycznego wpływu ołowiu. Bardzo dobrze działa jeśli chodzi o toksyczne ilości srebra. Przypominam srebro w jakikolwiek praktycznie większych ilościach jest jak najbardziej toksyczne dla ludzkiego ciała. Też będzie to właśnie pierwiastek toksyczny. Wiem, że wiele osób zachwyca się potencjalnie nanocząsteczkami srebra jako metodą walki z między innymi bakteriami. Natomiast. . .
Większość tych produktów, czy właściwie do tej pory nie ma żadnej standaryzacji, mamy badania toksykologiczne, które pokazują właśnie, że wystarczy ziele dobre taką dawkę i jak najbardziej będzie to toksyczne do organizmu. Warto mieć to w głowie, jeśli ktoś przeszł mu przez myśl, żeby kombinować z takimi metodami. Oraz jeśli chodzi o witaminę E, jest w stanie dosyć mocno łagodzić toksyczne działanie metylortenci, a więc tej rtęci organicznej. To jest witamina E. Co jeśli chodzi o selen? Selen ma dużo szersze działanie, bo selen będzie przede wszystkim pięknie neutralizować rtęć. Nieważne, czy to jest rtęć nieorganiczna, czy to jest rtęć organiczna, czyli właśnie metylortęć. Okazuje się, że w badaniach cholernie mocno będzie łączyć się z tą rtęcią potencjalnie od razu w żołądku, jeśli doszłoby wcześniej do suplementacji i będzie łagodzić właśnie toksyczne działanie.
Selen będzie świetnie działać również, jeśli chodzi o toksyczność kadmem, arszenikiem, jeśli chodzi o srebo tak naprawdę w dosyć niewielkiej ilości. Widać, że jeśli mieliśmy tą właśnie złotą czwórcę, nazwijmy to, jeszcze raz, metali ciężkich, które najwięcej szkód robią, jeśli chodzi o ludzkie organy, są najbardziej rozpowszechnione. Czyli jeszcze raz, kadm, arszeni, ołów i rtęć, to połączenie witaminy E i selenu daje potencjalnie piękną sieć, która będzie pomagać neutralizować toksyczne działanie tych metali ciężkich. Tutaj jeszcze warto dodać, że nie będę opisywać mechanizmów, bo one, trzeba przyznać, do tej pory nie są absolutnie w pełni poznane. Dlaczego? akurat na przykład sen oddziałuje w ten sposób, a nie inny na metale ciężkie, tak samo witamina. Ale tych teorii jest mnóstwo. Niektóre mają już jakieś, że tak powiem, ciało dowodowe ze sobą, niektóre nie.
Natomiast no właśnie, nie chcę tracić niepotrzebnie czasu tym razem na teoretyzowanie, bo jeszcze trzeba omówić. . . To, co warto wspomnieć, że te nasze antyoksydanty nie działają nigdy w próżni, one działają sieciami. Czyli na przykład jeśli wiadomo, że CN będzie używany do produkcji glutationu, czyli tak naprawdę tego pierwszorzędnego antyoksydantu, który znajduje się w naszych komórkach, prawdopodobnie najważniejszy antyoksydant w całym ciele, wiemy, że witamina E na przykład będzie współpracować z glutationem, będzie wzajemnie na przykład pomagać się redukować. czyli można będzie aktywizować działanie tych antyoksydantów. To samo będzie robić m. in. witamina C w tej sieci. Więc jeśli wiemy, że właśnie to działa siecią, to też jeszcze lepiej pomaga zrozumieć, dlaczego np. selen brany z witaminą E będzie dawać lepsze efekty niż osobno witaminę E i osobno selen.
Pierwsze badanie obejmowało w sumie 36 osób, które pracowały w Egipcie w fabryce. lamp, czyli tak jak mówiłem, różnego rodzaju takie przemysłowe ośrodki, fabryki i tak dalej są dosyć mocnymi czynnikami czy miejscami ryzyka, jeśli chodzi o zatrucie metrami ciężkimi. Mierzano tam zatrucie ołowiem, rtęcią i kadmem. Przed badaniami przystąpiono do ewaluacji ogólnie zdrowia psychicznego tych osób, różnego rodzaju objawów somatycznych wyszło u bardzo dużej grupy tych osób i tam w sumie było 16 kobiet, 20 mężczyzn. Grupą kontrolną było 20 osób.
Jeśli chodzi o te 20 osób, były one dopasowane dosyć ładnie, jeśli chodzi o kontrat, to znaczy byli dopasowane pod względem płci, wieku, różnego rodzaju tych czynników lifestyle'owych, jak między innymi palenie papierosów oraz, i to mi się przypomina, bo zapomniałem a propos czynników ryzyka, posiadania amalgamatów dentystycznych, czyli innymi słowy można powiedzieć tych środków używanych do wypełniania ubytków. W zależności od rodzaju amalgamatu one mogą mieć różny skład, ale tam będzie występować m. in. cynk, może występować srebro. Natomiast połowę najczęściej stanowi rtęć i ta rtęć po prostu może długie, długie lata po prostu wyciekać z tego zęba, przechodzić do tkanek i jest to też bardzo ważny czynnik ryzyka. Także jeśli dodatkowo u siebie jesteś w stanie zidentyfikować występowanie takiego amalgamatu, kolejny duży, ważny czynnik ryzyka. Samo badanie wyglądało następująco. Mieliśmy grupę kontrolną.
10 mężczyzn i 10 kobiet oraz 3 grupy interwencyjne. W pierwszej grupie, grupie 2A, mieliśmy 12 osób, 3 kobiety, 9 mężczyzn, którzy otrzymywali selen w ilości 100 mikrogramów dziennie, raz dziennie przed śniadaniem przez 2 miesiące. Grupa 2B było znowu 12 osób, 6 kobiet, 6 mężczyzn. Te osoby otrzymywały tylko i wyłącznie witaminę E w ilości 100 mikrogramów, raz dziennie. przed śniadaniem przez dwa miesiące. I grupa 2C, która nas najbardziej będzie interesować, 12 osób, 7 kobiet, 5 m3, otrzymywali właśnie połączoną witaminę E z selenem, czyli jednocześnie w tych samych dawkach, czyli 100 mg do witaminy E, 100 mg do selenu, raz dziennie, też przed śniadaniem przez dwa miesiące. Po dwóch miesiącach, jeśli chodzi, bo skupiłem się ogólnie na tej ostatniej grupie, tam właśnie te spadki były największe, jeśli chodzi o te metale ciężkie.
Ogólne spadki wynosiły od 25 do 30%. paru procent w zależności od metalu ciężkiego i ich stężenia w krwi. Jeśli chodzi o rtęć, to przed badaniem średnio było to 1,6 mg na litr, spadło do 1,2 mg na litr. Ołów wynosił 0,39 mg na litr, spadł do 0,29. Kadm wynosił 1,7 mikrograma na litr, spadł do 1,3 mikrograma. I to trzeba by jeszcze raz podkreślić, czy właściwie teraz podkreślę, że sama terapia jest bardzo bezpieczna, bo to nie są bardzo duże ilości selanu, te 100 mikrogramów, tak samo ta ilość witaminy E wcale nie jest duża, więc jak na dwa miesiące, można powiedzieć, takiej terapii naprawdę bardzo ładne spadki. Kolejne badanie demonstruje z kolei, jak będzie działać sam selen na poziom rtęci w krwi oraz, uwaga, właśnie we włosach łonowych.
W badaniu uczestniczyło 23 uczestników, 13 z nich przeporządkowano do grupy interwencyjnej, której podawano 100 mikrogramów selenu dziennie, 10 osób było w grupie kontrolnej. Byli to mężczyźni w wieku 20 do 69 lat i kryterium ogólnie tego badania było właśnie suplementacja przy niskim poziomie selenu, gdzie jako ten niski poziom selenu sklasyfikowano to jako mniej niż 90 mikrogramów na 1. litr. Warto powiedzieć, że jest mnóstwo badań, które pokazują, że rzeczywiście nawet ten obniżony poziom selenu, tego najczęściej akurat, jeśli chodzi o układ sercowo-naczyniowy, również będzie przyczyniać się do rozwoju między nimi miażdżycy. Natomiast najczęściej wtedy jest to klasyfikowane, że właśnie jakieś dobre, oczywne działanie selenu czy prewencyjne, jeśli chodzi o miażdżycę, będzie występowało od 85 mikrogramów na litr. To taka ciekawostka, ale też mam nadzieję, że dotrę do tego tematu.
Kryterium klasyfikacyjnym było to, żeby te osoby właśnie miały mniej niż 90 mikrogramów na litr, jeśli chodzi o stężenie selenu. I warto jeszcze powiedzieć, przy takich stężeniach rzeczywiście szansa na to, że wyższe stężenie, które tęci będzie się utrzymać w organizmie, jest dużo wyższa. Czyli tak jak mówiłem, my jesteśmy przyzwyczajeni ewolucyjnie, żeby obniżać, czy żeby zwalczać różnego rodzaju ekspozycje na metale ciężkie. Natomiast jeśli jesteśmy. . . niedożywieni, ta dieta jest na przykład nieodpowiednia, albo ekspozycja jest duża, albo jedno i drugie, to rzeczywiście wtedy będą pojawiać się prawdziwe kłopoty. Sama interwencja trwała 4 miesiące, ona zaczęła się tydzień po ustaleniu tej linii bazowej, jeśli chodzi o wyniki.
No i właśnie, jakie były wyniki po tych 4 miesiącach? Jeśli chodzi o poziom merytęci we włosach chłonowych, to spadł on o 34%, poziom stężenia selenów w surowicy wzrósł od 73% i. . . poziom selenu, stężenie selenu we krwi wzrosło o 59%. Jest to niestety super badanie, ponieważ mieliśmy do dyspozycji jedynie włosy łonowe, chociaż jeszcze raz, włosy łonowe są lepsze, również ze względu na to, że są krótsze, na inny cykl, to jest inny rodzaj włosa. niż te włosy długie, które mamy na głowie. Natomiast wciąż po tych 4 miesiącach przy niewielkiej ościstym mikrogramu według tego parametru nastąpiło obniżenie selenu. W ostatnim badaniu z kolei testowano, jak suplementacja witaminą E w połączeniu z witaminą C będzie wpływać na stężenie poziomu ołowiu w krwi u pracowników fabryki recyklingu akumulatorów.
Z 20 pracowników, którzy zostali poproszeni o udział w badaniu, zgodziło się 15 na wzięcie takiego udziału, uczestnictwo. 19 osób, które były sparowane znowu jako grupa kontrolna, jeśli chodzi o wiek, lifestyle itd. , miało służyć jako właśnie punkt referencyjny. Podawano tym osobom przez 12 miesięcy 400 jednostek międzynarodowych, czyli to IU, witaminy E oraz 1 g witaminy C dziennie. No i jakie były efekty po tym czasie? Przed interwencją poziom ołowiu we krwi wynosił 73 plus minus 11 mikrogramów na decylit. po interwencji 70 plus minus 9,1 mikrograma na decilit. Jest to pozytywna różnica, oczywiście ten wpływ był, ale uważam, że szum informacyjny tu jest na tyle duży, że to nie był to powalający rezultat. Natomiast znacznie zmieniła się aktywność tego tak zwanego gamma-aladu. Wynosiła 138 plus minus 34, zmieniła się na 315 plus minus 38.
Ten gamma-alad warto wspomnieć ogólnie. Ołów ma to do siebie, że będzie zakłócać dosyć mocno syntezę chemu. Gama-alat jest jednym z enzymów, który będzie uczestniczyć bardzo mocno właśnie w syntezie chemu. Czyli innymi słowy tutaj widać, że aktywność tego gama-alatu, czyli zdolność do syntezy chemu, znacząco się zwiększyła podczas tej interwencji. Ogólnie podsumowanie tego badania było takie, że zdolność antyoksydacyjna na osób biorących udział w tej grupie interwencyjnej znacząco się zwiększyła i sam poziom uszkodzeń oksydacyjnych powodowany przez ołów znacząco się zmniejszył na koniec badania. Jakie są wnioski z tego badania? Na pewno, jeśli chodzi o zdolność do neutralizacji i też, mówiąc kolokwialnie, wyciągania metali ciężkich, tych, które sobie omówiliśmy z tkanek, najlepsza będzie mieszanka selenu z witaminą E. Widać, że sama witamina E w połączeniu z witaminą C nie robi dużo.
Wydaje mi się, że bardzo ważną składową tej kombinacji, patrząc na badania, będzie sam selen. Jeśli chodzi o stężenie tego selenu. . . Nie wiem, jakie są zakresy referencyjne w Polsce. W Stanach Zjednoczonych zakresem referencyjnym jest 70 do 150 mikrogramów na litr. Powyżej 150 mikrogramów na litr klasifikuje się ten poziom selenu jako toksyczny potencjalnie, ponieważ kiedyś selen w ogóle traktowano, zanim dowiedziano się, że jest to pierwiastek niezbędny do naszego życia i funkcjonowania, bo traktowano go jako. . . też toksynę, ponieważ powodowała tzw. selenozę między nimi u zwierząt. Jako ciekawostkę mogę podać, że teoretycznie ten poziom 150 mikrogramów na jid jest poziomem toksycznym.
Są różnego rodzaju promiona w Amazonii, które badano, które zajadają się orzechami brazylijskimi, u których ten poziom selenu wynosił ponad 1000 mikrogramów, także praktycznie 7 razy więcej niż wspólna wartość referencyjna tego zakresu normatywnego w Stanach Zjednoczonych, czyli jeszcze raz 150 mikrogramów na jid. to nie miały absolutnie żadnych efektów bocznych, nie miały żadnych symptomów selenozy, więc powstaje pytanie, jakie są tutaj jakieś zmienne, jakie są czynniki, których przynajmniej te zakresy referencyjne u nas nie uwzględniają. Czym te plemy się różnią? Czy to jest po prostu kwestia też genetyki, że lepiej to tolerują? Ciężko powiedzieć. Natomiast jeśli ktoś chciałby przystąpić, potencjalnie ma kłopoty w ustawie diagnostycznie, że jest kłopot z metraminami ciężkimi. to jeszcze raz bierzemy, najczęściej selen był brany w ilościach 100 mikrogramów dziennie, witamina E w ilości 400 setni gramów i to było brane jednocześnie.
No właśnie, warto też, jeśli ktoś by chciał, moim zdaniem ustalić sobie i niebazałą, czyli zrobić potencjalne badanie stężenia selenu w krwi. Jeśli to stężenie jest niskie, to prawdopodobnie te dawki selenu początkowo można by podbić, po to, żeby zwiększyć wiązanie tych metali ciężkich i ich wydalanie z tkanek. Wydaje mi się, że jest to najbardziej sensowne. jeśli tylko będziemy śledzić stężenie dalej selenu w krwi. Znaczy nie tylko po okresie kontrolnym, na przykład miesiącu, dwóch, czterech, sześciu itd. , mierzymy sobie ponownie stężenie, czy to w krwi, czy to w moczu tych metali ciężkich, ale również selenu, żeby się upewnić, że nie przegięliśmy. Dzięki pięknie za wysłanie tego odcinka. Dajcie mi znać, co sądzicie o takich potencjalnie ciekawych i prostych terapiach. Wszystkie doświadczenia, terapie, obserwacje itd. są jak zawsze mnie widziane.
Jak zawsze serdeczne dzięki za wysłuchanie odcinka. Polecam zapoznać się z ofertą moich flagowych kursów Vocabulary Labs, czyli laboratorium językowe, gdzie pokazuję, jak nauczyć się dowolnego języka od A do Z, aby stać się w pełni samodzielnym uczniem i adeptem nauki języków obcych. Również takie języki wchodzą tutaj jak choćby języki martwe, jak łacina. Kurs Experts Incubator, gdzie pokazuję, jak nauczyć się dowolnej dziedziny od A do Z, zapamiętywać informacje, tworzyć rozumienie, wdrażać informacje, nawet słuchek. których dopiero co się nauczyliśmy, tworzyć pętlę informacji zwrotnej. Znowu pomaga to bardzo, bardzo usamodzielnić się, jeśli chodzi o naukę. I na końcu o jeden włos za daleko, czyli jak zatrzymać i odwracać łysienie androgenowe i u pań, i u panów oraz. . . jak pomóc sobie z różnego rodzaju poporanymi chorobami skóry głowy w ramach mojej działki trychologicznej.
Jeśli kogoś interesuje pamięć, języki obce, to po rozwinięciu opisu jest link do mojego newslettera. Tam można się zapisać do tego newslettera i wysyłam artykuły na temat pamięci języków obcych i czasami analizy badań naukowych, jeśli kogoś to interesuje. Trzy piosenki rockowe przypięte do pierwszego komentarza pod filmikiem, żebym nie spędził czas również po jego wysłuchaniu. posłuchać po prostu sobie więcej. Badania oczywiście, jak zawsze, znajdować w opisie, chociaż ich jest chyba na tyle dużo, że tym razem przypnę je właśnie do tego komentarza z piosenkami poniżej. Jeśli wszystkie te informacje, które tutaj wymieniam, Cię interesują i chciałbyś je w łatwej i dostępnej formie ściągnąć, to można zostać patronem kanału za 40 zł miesięcznie. Dla patronów są dostępne gotowe fiszki ze wszystkimi informacjami z tego filmiku i ostatnich 70 czy 80. Można je sobie ściągnąć.
i zacząć powtarzać te fiszki w formie elektronicznej przy pomocy tego programu Anki. A fiszki oczywiście dostarczam ja. Również dla patronów jest forum, gdzie można mi zadawać pytania, jeśli ktoś ma potrzeby uzyskania ode mnie odpowiedzi na jakiś temat dietetyczno-medyczny. I na końcu dla patronów również jest osobna sekcja, badanie tygodnia, gdzie raz w tygodniu publikuję i omawiam najciekawsze badanie, które gdzieś tam wygrzebuję z czeluści tej całej mojej biblioteki i archiwum badań naukowych. Dzięki piękne za wysłuchanie odcinka i do usłyszenia w następnym. .
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.