VIDEO TRANSCRIPTION
W tekście omówiono różne rodzaje blokad - mentalne, emocjonalne i duchowe, oraz sposoby ich przezwyciężania. Poruszono także tematy związane z akceptacją siebie, wsparciem w związkach oraz radzeniem sobie z blokadami emocjonalnymi. Podkreślono konieczność zrozumienia głębszych przyczyn niezadowolenia z wyglądu i pracy nad sobą w celu pozbycia się kompleksów.
Dziś porozmawiamy sobie o czymś, co może wyglądać jak brak motywacji, może wyglądać na lenistwo, może wyglądać na brak czasu, ale w rzeczywistości jest to coś o wiele głębszego. Więc porozmawiamy sobie o tym, co nas sabotuje, o programach, które są w nas, o tych programach, które często nie są nawet nasze i najważniejsze o tym, jak je wyłączyć. Tak, więc jeśli czujesz, że ciągle zaczynasz, ale nie kończysz, ciągle coś trzyma cię w jakimś miejscu, albo że życie biegnie, a ty stoisz, to dzisiaj porozmawiamy tak, żeby cię odblokować i to jest, zostań do końca, bo to jest idealne miejsce dla ciebie. I zacznijmy może od tego, że blokada to nie jest nic złego. To jest taki mechanizm obronny, czyli. . . Coś w stylu programu komputerowego.
Wyobraźcie sobie, że jesteście komputerem i macie włączone jakąś aplikację, która pracuje gdzieś w tle, ale zużywa jakieś 90% waszej energii. Ale nie widzicie jej. Nie korzystacie z tego. Ale zsie waszą energię. I właśnie w taki sposób. . . działają te programy i działają te blokady. Tak, zajął pas bezpieczeństwa. Jak jedziesz samochodem, formalnie ten pas bezpieczeństwa jest od tego, żeby cię chronić przed wypadkiem, ale jak się zaciska na tobie, jak jest droga pusta, to ok, ciało ma podświadomość, jest to energia. I energia nie wie, że to już jest przeszłość. A ty masz cały czas pas, który cię zaciska. Nie wiem, czy to dobrze wytłumaczyłam. Tak, no, że wiecie, jedziecie w samochodzie i macie pas. I on jest przydatny w sytuacji kryzysowej.
Ale nie przez ten cały czas, gdy jedziecie super drogą i próbujecie się pochylić, próbujecie coś zrobić, a pas was tu trzyma. Więc właśnie na takiej zasadzie działają blokady. Możemy wyróżnić, powiedzmy, trzy poziomy blokad. Czyli tak, somatyczne, mentalne. I taki autosabotaż energię duszową. Coś takiego, nie chcę, żeby to też zabrzmiało zbyt strasznie dla niektórych, ale blokady działają na trzech systemach. Okej. Tak. Opowiemy o tych systemach? No, opowiemy. Dobrze. Czyli, jeżeli masz blokady mentalne, to one powodują na przykład, że zaczynasz mieć migrenę, że zaczynasz się. . . czuć źle w sobie sam z tym, z próbą. Twoja próba zrobienia jakiegoś ruchu, wykonania jakiegoś ruchu sprawia, że nagle twoje ciało, twoja głowa wysyła sygnał do twojego ciała, to wszystko jest powiązane i bez jakichś większych przyczyn zdrowotnych nagle coś cię blokuje.
Twoje ciało odmawia. takiej współpracy, płynięcia z prądem i z tą twoją energią. I właśnie zależy nam na tym, żeby wypiąć te blokady, żeby się ich pozbyć, ponieważ one nawet jeżeli ty nie zdajesz sobie sprawy z takiego obecności, że aha dobra, czemu ja miałam taką głupią myśl, nawet jeżeli nie widzicie tego, to nie, to nie jest do końca totalna biologia, ale też to wszystko na siebie zazębia się ze sobą, bo ktoś się zapytał. Chodzi mi o to, że blokada nie musi być głupią myślą. Rozumiecie? Ona może być tym, że nagle nie masz energii. No nie wiesz dlaczego. No nie wiesz dlaczego twój organizm w ogóle nie współpracuje z tobą. Myślisz sobie, kurczę, zacina, mam nadzieję, że nie u nas.
myślisz sobie, że dobra, dzisiaj biorę się za to, dzisiaj na pewno zrobię tą rzecz, którą odkładałem przez x czasu. I nagle. . . Matko, skąd mam migreny? Od pół roku nie miałam migreny. Tak, właśnie w taki sposób działają blokady. Może coś uzupełnisz jeszcze? Wiesz co, ja widzę, że dużo osób, nawet jak prowadząc te filmy, widzę, że mówią o tym, że mają brak motywacji, tylko że to właśnie o to chodzi, że to nie jest do końca brak motywacji, bo, no właśnie, mamy blokadę. I teraz czy jesteśmy w stanie rozpoznać skąd ta blokada jest, skąd ona się bierze, to po pierwsze, a po drugie. . . ściągnąć. Tak, oczywiście, że jesteśmy w stanie to rozpoznać. Bo blokady możemy. . . Wiecie, my tak naprawdę jesteśmy siedzący tutaj, ja, ty, każdy.
Jesteśmy zlepkiem naszych przeżyć, naszych emocji. Jesteśmy zlepkiem tego, co ktoś kiedykolwiek w życiu nam powiedział. My, tak na dobrą sprawę, ponieśmy. . . z tobą. Rozumiecie? Ponieważ w dzieciństwie była taka sytuacja, której nawet możesz nie pamiętać, ale byłeś z mamą na zakupach i powiedziała ci przykładowo, że zacznijmy o blokadach o pieniądzach. Nie kupię ci tego, bo nas na to nie stać. I co się dzieje w twojej głowie? W twojej głowie pojawia się blokada, nie mamy pieniędzy, nie stać nas. I jeszcze jako dziecko, to jest w ogóle hit, ale zapisuje się w twoim ciele Wiecie, takie emocje, uczucie, poczucie niedostatku, poczucie lęku. I ty za jakiś czas wrócisz, pójdziesz się bawić, wiadomo, zapomnisz o tym. Ale to w tobie cały czas jest. Czeka na to, żeby zostać rozpoznanym i zaopiekowanym.
Więc powiedzmy, że mamy tutaj właśnie. . . blokadę z dzieciństwa i to nie musi być typowo już taka na pieniądze, ale właśnie na to, że siedź cicho, nie wychylaj się. W szkole na przykład, że musisz się doskonale uczyć, musisz mieć takie i takie oceny, to jest standard, co Jacek mówi, ale tak, bo on mówi to o takiej, wiecie, wersji, która się potem przerzuca na biznes, ale to się bierze typowo właśnie z dzieciństwa, z potem. Jesteś w szkole, ktoś ci dalej mówi, ty nic nie umiesz, ty nie potrafisz. I wiesz, nawet jeżeli to są słowa, które osoba, która dla ciebie nic nie znaczy, to zostaje ten subtelny zapis energii.
I jest jeszcze druga ciekawostka, że na przykład, jeżeli jadłbyś jabłko i w momencie, w tej sytuacji, jesz jabłko, siedzisz sobie, jesteś dzieckiem, masz 4 lata i słyszysz, że rodzice się kucą, to twój organizm, twoje ciało potrafi. . . powiązać jedzenie jabłka z tymi emocjami negatywnymi. I w następnej sytuacji, kiedy ty jesz to jabłko, ty nie masz alergii na jabłko, w twoim ciele przypominają się emocje, że ostatnio jak jadłem jabłko, to czułem się tak i tak. Mózg nie rozróżnia, że to mama się gociła z tatą, czy coś było, wiecie, jakaś taka sytuacja wcale nie związana z tym jabłkiem. Tylko właśnie za każdym razem, jak będziesz jadł to jabłko, to w tobie może pojawiać się dokładnie to samo uczucie niedostatku, niepewności, lęku. I z każdej możliwej strony takie maluteńkie sytuacje będą cię sabotować.
Opinia kogoś, zdanie kogoś. I sens w tym wszystkim jest taki, żeby rozpoznać, gdzie tak naprawdę, które zdanie, która opinia. która jakby jakaś teoria jest z tobą spójna i która sprawia, że ty wzrastasz, a która jest blokadą bardzo często niecelowo założoną przez otoczenie i przez inne osoby. No bo ja rozsądziłem. Bo mi się przypomniała sytuacja, jak teraz słyszałem słowy. Raz miałem taki przykład, który. . . Mocno kiedyś to zadziałało. Jak usłyszałem o panu, który miał problem z tym, żeby wiele, wiele lat temu, żeby zacząć zarabiać 3 tysiące. Wtedy średnia pensja to było w Polsce w granicach 2 tysięcy, więc 3 tysiące to było ohoho. I on kombinował, co by tu zrobić, żeby zacząć zarabiać 3 tysiące.
Jedziemy na rozmaite szkolenia i w końcu jeden pan w hipnozie mu tam poprzerabiał różne rzeczy. I minęło dosłownie 2-3 miesiące, zaczął zarabiać 3 tysiące. Ale dotrze do pułapu 3 tysiące i tyle. Nie był w stanie przez kolejny rok. . . chcę bić się ponad te 3000 dopóki nie spotkał tego hipnotyzera gdzieś na mieście i mówi znaczy spotykałem się i jak tam jak tam jak tam co u siebie nie no wszystko super ekstra i tak dalej ale wiesz co jak mi zrobiłeś tą hipnozę na 3000 zacząłem zarabiać te 3000 i nie mogę od roku ruszyć nawet o krok dobra ale ty mówisz teraz cię zdradzę mówisz to o jakimś panu a sam zrobiłeś to całkiem niedawno To dawno, dość. . . Czas jest ulotny.
Czyli mój mąż dostał bardzo pokaźny przelew na konto. I wiecie, przyszło powiadomienie i patrzy, o, ale to jest przyjemne, że tyle pieniędzy przyszło. I od razu powiedział, szkoda, że nie mam tak codziennie. A ja tak patrzę na niego, mówię, a dlaczego tak nie masz codziennie? W ogóle co te słowa, wiesz, pojawiło się w ciele, to jest kluczowe, pojawiła się w ciele ogromna radość, bo widzicie, kupa kasy. I to jest właśnie ta energia, którą próbujemy wzbudzić w sobie. I już jest ten entuzjazm, a gościu go gasi, kupa kasy, ale nie mogę tak mieć codziennie. Słuchajcie, to po to się ma żonę, która jest ugarnięta, żeby dla takiej rzeczy nie wycała. Od razu mu mówię, ale o czym ty człowieku mówisz, nie? Wiecie.
I od razu to rozjechaliśmy, że właśnie tu była taka maluteńka kotwica a propos. Tak, tu bym sobie sam założył. Mówi do mnie zamiast powiedzieć, ale super, niech płynie. Szkoda, że nie ma tak codziennie. That's it. No, więc nie mówmy tu nawet o obcych osobach. Daj mi olejek. A propos, właśnie poczułam. . . Który? Olejek eteryczny. Zdradzę wam jeszcze sekret. Zaraz wrócimy do blokad, ale przypomniałam się coś całkiem innego. Tip na pieniądze. To jest mudra. Nie wiem, czy mnie widzicie. Na pewno znacie. . . To akurat ty mnie uświadomiłeś. Na pewno znacie. . . Jak się pokazuje hajs, pieniądze w taki sposób, to wyobraźcie sobie, że odkąd coś do mnie przyszło, że dobra, to po 15 minut będę sobie tak robić.
I potem do mnie dalej przyszło, zaczęłam szukać co to znaczy i przyszło, że to jest to na pieniądze. Potem mi mąż wytłumaczył, przecież to o to chodzi. Ale za pierwszym razem, kiedy robiłam tak przez 5 minut, wybieraliśmy się na spacer. I wyjęłam z trafy całkiem, wiecie, przypadkiem spodnie, w których nie byłam przez 2 lata. Nie wiem, były to. . . całkowicie schowane na dnie szafy. Wyciągam te spodnie, ubieram, wkładam rękę w kieszonkę, a tam 600 zł. Ja się śmieję tylko do mojego męża, że nic innego nie robić, tylko wiecie, pocierać paluszki. To jest, jak się nudzicie i robicie głupie rzeczy, jedziecie w autobusie i macie jakieś, czujecie, to jest jeden ze sposobów zdjęcia blokad finansowych.
Jak czujecie, że coś stoi na przeszkodzie, Tylko kierowca autobusu, który nas słucha, niech tego nie robi. Dobra, a ja jeszcze jakbym mogła, mam tutaj taką, chcę was przeprowadzić przez pewną rzecz, więc wytłumaczyć wam trochę bardziej te poziomy, poziomy blokad, gdzie one są. I sposiłkuję się ściągawką, żeby wszystko dokładnie przeanalizować. Zastanówcie się, jak będę to czytać. Które z tego dotyczy ciebie? I gdzie tak naprawdę masz najwięcej blokad? Pierwszy poziom to jest ten poziom mentalny, czyli nasze myśli i nasz wewnętrzny dialog. I objawami, że masz tą blokadę, to jest to, że ciągle analizujesz, ale bardzo rzadko działasz. Odkładasz decyzje tygodniami. Znasz tysiące sposobów. Ale żadnego nie używasz, czyli jesteś teoretykiem. Masz genialne, świetne pomysły, ale ich nie realizujesz. I widzę, że już pewnie wszyscy tak, to ja, tak, to ja.
Czyli masz gotowy projekt, gotowy kurs, cokolwiek, ale odkładasz go miesiącami, bo czujesz, że to nie jest czas na start. Albo, że każdy twój plan musi być idealny, zanim w ogóle ruszysz. I pojawia się taka myśl. Po co próbować? Może znowu się nie uda? Tyle razy próbowałem. Jeżeli masz takie blokady, to są blokady na mentalu. I tak, program perfekcjonizmu to jest program. To nie oznacza, że ty masz tak idealną osobowość, choć masz idealną osobowość, to nie mówię o tym. Tylko. Perfekcjonizm jest sposobem, żeby cię zatrzymać. Perfekcjonizm nie ma nic wspólnego z twoją mocą i z twoim potencjałem. Perfekcjonizm to jest blokada. Tak. I lenistwo wcale nie jest też blokadą, to wam zaraz wytłumaczę. Drugi poziom to jest poziom emocjonalny, czyli to są uczucia i reakcje.
Tak, masz? wrażenie, że coś cię przydusza. Mimo, że wiesz, wszystko jest okej, ale czujesz, że Nie wiem, no wiecie, coś stoi za plecami, jakiś ciężar. To jest poziom emocjonalny. Zdarza ci się płakać bez powodu albo czujesz taką nostalgię. Notujesz? Tak, tak, czuję. Czujesz taką nostalgię i w sumie to wszystko jest okej, ale tobie się nie chce. I jeszcze to jest bardzo ciekawe, stresuje cię sukces. Zamiast się nim cieszyć, czujesz niepokój i napięcie. Wiecie, jest za dobrze, zaraz coś napiję. Niesenzuralne słowo. To jest blokada, którą znakomicie da się zdjąć. To nie jesteś ty. Nikt nie powiedział, że jak jesteś na szczycie, to masz spaść. Nie ma takiego prawa, nie ma takiej zasady. To jest tylko i wyłącznie nasza blokada, żebyś nie poszedł za bardzo w górę, nie rozbłysnął, nie rozkwitł.
To ma cię trzymać blisko przy ziemi. Trzeci poziom to jest poziom duchowy, czyli ten nasz sens, misja i połączenie, nazwijmy to z intuicją, z wyśmian. I objawami jest to, że czujesz, że twoje życie nie ma kierunku. Idziesz, ale w sumie to nie wiesz dokąd. Nie? Po prostu. Działasz na jakimś dziwnym automacie, ale to nie ty ustalasz zasadę tej gry. Twoje jakieś rytuały, praktyki, cokolwiek co robisz, nawet modlitwa, bo wiecie, każdy ma prawo do wierzenia w co chce i to nie ma żadnego znaczenia. Czujesz, że cokolwiek, twoje próby połączenia się z czymś wyżej są odrzucane, w ogóle musisz więcej zapłacić, żeby twoje modlitwy zostały przyjęte, nie wiem, wiecie, takie dziwne myśli. I zaczynasz wątpić, że może to wszystko nie działa, może to w ogóle nie ma sensu.
I przykłady, jakby zaczynasz na przykład medytować, albo nawet nie powiem o medytacji, po prostu spacerować po lesie, próbujesz się uspokoić, próbujesz się wyciszyć, ale zaraz ci się odechciewa, uważasz, że to nie jest w ogóle dla ciebie, masz jakieś dziwne napięcie w brzuchu, w karku. I tu jest też w ogóle bardzo ciekawe, że objawem blokad. . . duchowych bardzo często są wahania wagi, problemy hormonalne i nieważne, możesz jeść super zdrowo, ale coś nie może puścić. Jesteś spuchnięty albo właśnie bardzo wychudzony, a próbujesz, wiesz, masz zbilansowaną dietę i nie wiesz, dla czego tak może być. To są właśnie bardzo często blokady na. . . I poziom piąty, proszę bardzo, ktoś dziękuję. Poziom piąty to jest poziom pieniędzy.
Czyli też bardzo ważne, że jak mówimy o pieniądzach, muszę to tu powiedzieć, że pieniądze są energią. Ale co to znaczy? W ogóle to jest takie oklepane. O co znaczy, że pieniądze są energią? Przecież one są przedmiotem. Tak. Ale za tym przedmiotem coś stoi. Stoi jakaś, jakby nie było, wibracja, zwał jak zwał. Czyli już nie chodzi o to, że pieniądze świecą, nie, nic takiego. Czyli ty wiesz, że pewna suma pieniędzy wymaga od ciebie czegoś, żeby ją dostać. Czy to jest wysiłek, czy to jest wiara w ciebie, to wszystko. . . co ty wykonujesz, czyli jak wierzysz w siebie, jak podejmujesz wysiłek, to poświęcasz w jakimś danym kierunku energię swoją.
Mogłeś leżeć wtedy i nic nie robić, prawda? Więc ty dajesz tą energię i do ciebie wraca ona, odbija się i wraca do ciebie zwrot energii w postaci pieniędzy i dobrobytu. I objawami, że masz blokady na finansach jest to, że wydajesz szybciej niż zarabiasz. Po prostu pieniądze się ciebie nie trzymają. I nie mówię tutaj o kieszeniu pieniędzy na koncie i o zbieraniu, bo to też jest drugi program, tu trzeba wypośrodkować. Boisz się inwestować w siebie, bo myślisz, że nie warto, że będą zaraz kolejne wydatki, co to jest w ogóle inwestycja w siebie? I to może być inwestycja w siebie, może być masaż, może być książka, może być. . . Lepszego gatunku mięso na obiad. Jakkolwiek śmiesznie to nie brzmi. W każdych takich małych sytuacjach pokazuje się to, czy ty godzisz się być.
. . obfitości. Czy ty godzisz się na to, że zasługujesz na to lepsze mięso, czy uważasz, że jednak nie, dzisiaj biorę z promocji. To są takie mikro sygnały, które budują cały twój obraz i potem zastanawiasz się, dlaczego jesteś w czarnej dupie. Właśnie dlatego, że robisz przez całą swoją egzystencję, robisz malutkie ruchy, które cię sabotują. I jeszcze jest taki. . . Taki program, taka blokada, że gdy zarabiasz więcej, pojawia się w tobie taki konflikt, stres i chaos. Czyli właśnie od razu czekasz, przyszła premia, od razu czekasz, że na pewno zaraz się zepsuje pralka, albo samochód, albo cokolwiek innego, bo przecież ty nie możesz mieć więcej pieniędzy. I tu wracamy do tego, co powiedziałam o moim mężu.
Dziwna, mała blokada, której nawet możesz nie być świadom, kiedyś ci ktoś powiedział, że 5 tysięcy to jest dużo, że 5 tysięcy to wystarcza. I ty. . . Masz te 5 tysięcy, bo to jest twoja wypłata, ale nagle masz 8, bo dostałeś premię. I w tym momencie, w twojej głowie pojawia się myśl, kurde, 8 tysięcy to już za dużo, muszę pójść do 5. Ty nawet tego nie wiesz, a to działa i sabotuje ciebie, że przypalisz pieniądze na jakąś głupotę, albo one się same magicznie rozpłyną. Nie zasługuję na nie, ja zasługuję na 5. Znika. Nie masz żony, to też znika. Żartuję. Szósty poziom to jest poziom relacji. I tu mówimy ogólnie o kontaktach z innymi, a nie tylko o relacjach romantycznych. I objawami. . .
Poczekaj, my sobie tak mówimy. Napisz proszę na czacie, co o tym myślisz. Jeśli któryś z tych poziomów, czy to, co do tej pory było powiedziane, jest dla ciebie z jakiegoś powodu niejasne, niezrozumiałe, to to wytłumaczymy, bo po co tutaj jesteśmy, okej? Jeden mój znajomy mówi, że on nie chce kupować na Allegro, bo go zaraz oszukają. Piękny przykład, bo każdy ma rację generalnie. Każdy ma prawo mieć rację, wiesz? On może tak czuć, tylko pytanie, co ty uważasz na ten temat? To jest klucz, bo nigdy nie zmienimy mentalu drugiej osoby, a zwłaszcza na siłę. On ma prawo uważać w ogóle, wiesz, że mleko jest fioletowe. Może on tak widzi kolory.
Więc to nawet nie o to chodzi, kto ma prawdę, kto nie ma prawdy, kto ma rację, kto nie ma racji, bo rację każdy ma swoją. Przypomina mi się jedna historia, jaką kiedyś rzucałem na jednym szkoleniu o pani, która przez całe życie na święta brała wczynkę i tą wczynkę zanim włożyła do ronda, żeby ugotować, robiła ciach, ciach, brzegi obcinała i dopiero gotowała. No i w końcu wnuszka się pyta. Czy tam córka się pyta, ale dlaczego ty to robisz? Dlaczego tak kroisz tą szynkę? No jak to? No przecież babcia tak zawsze robiła. No dobrze, to zadzwońmy do babci.
Wzięły za telefon i pytają, no babciu, ale bo tutaj kroiłaś zawsze tą szynkę, tak przed włożeniem do gotowania i tak się zastanawiamy, dlaczego? No miałem rondę tylko takiej wielkości i się, no musiała, bo się nie mieściło. Gdyby wnuczka nie zapytała dlaczego, to by powielała jej program. Bo skoro babcia to robiła, mama to robi, no to ja też powinnam to robić. Dopóki nie powstaje pytanie w głowie, no ale tak naprawdę po co? Ale to jest bardzo ciekawe. Czy możemy, jeszcze dokończę poziom relacji i poprosiłabym was, żebyście napisali z każdego tego poziomu, jeżeli macie jakąś blokadę, to jak, albo piszcie teraz już z tych poprzednich, jak ona brzmi. Bo może właśnie ktoś jeszcze nie jest świadomy, że to jest blokada i dzięki temu, że ty napiszesz, to dotrze to do niego.
Ale jeszcze podam ten szósty poziom. Relacje, kontakty z innymi. Czyli masz wrażenie, że ludzie cię nie widzą, ignorują, że w ogóle nie jesteś wart jakiegoś takiego zainteresowania. Albo przyciągasz osoby, które cię ranią albo osłabiają. kółko z jednego, ten sam typ partnera. I wiecie, jaki jest największy paradoks? Że z każdym kolejnym będzie gorzej. Bo jeżeli ty jesteś w tej jednej blokadzie, programie i kodzie, powiedzmy, negatywnie, to jednak twoje wnętrze, twój umysł, twoje wyczucia, ono chce, żebyście to przełamali. To jest takie twoje zadanie. przykładać kolejny gorszy przykład i jeszcze gorszy i jeszcze gorszy na zasadzie takiego mówienia, ej, to po to było, kiedy ty się wreszcie ogarniesz. Więc dopóki, jeżeli tkwicie w jakichś ciężkich relacjach, w jakimś mega toksycznym miejscu, to to nie jest nic złego, paradoksalnie. To jest dla ciebie. .
. miejsce twojego wzrostu. Bo w momencie, kiedy ty przejdziesz ten level, to jest jak gra komputerowa. Jeżeli ty przejdziesz ten level w tej grze komputerowej i wiesz, nie możesz, w kółko wchodzisz, w kółko ta sama plansza. Jak go przejdziesz, to masz kody, masz awans do wyższej platformy, do wyższego levelu. I co się dzieje po złamaniu blokady? Jest tylko lepiej. I ktoś tam napisał na czacie bardzo dobrze, że wraz z rozkwitem i z wzrostem naszym nagle jest coraz mniej blokad. I taka jest prawda. Tak. Im bardziej się rozwijasz, tym mniej jest blokad. I jeszcze z blokad emocjonalnych jest to, że trudno ci mówić o twoich własnych emocjach. I to jest doskonały program, który my w ogóle ciągniemy rodowo, a zwłaszcza kobiety.
Kobieta miała być uległa, kobieta miała sprzątać, gotować i nie wiadomo co. I ty nawet nieświadomie wyssałaś to z mlekiem matki. Mężczyźni też, to jest fakt, ale kobiety o wiele bardziej. I milczycie, milczymy, może ja już nie, ale ciągniemy coś, co wcale nie było nasze i co tylko i wyłącznie utrudnia nam życie. A bardzo łatwo możemy się tego pozbyć. Czyli na przykład, a propos, już podsumowując ten szósty poziom w relacjach. W grupie czujesz się niewidziany. Mimo, że masz dużo do powiedzenia, to się nie odezwiesz. Jak spotkasz nowego partnera, to jest właśnie ten sam schemat, co zawsze. A jak ktoś oferuje ci wsparcie, pomoc, to jest też bardzo ważne. Jak ktoś oferuje ci wsparcie, pomoc lub jakąkolwiek właśnie. . .
oferta nawet współpracy czy czegokolwiek, to ty od razu odrzucasz to, bo nie chcesz być ciężarem. Albo uważasz, że ktoś jak chce z tobą coś tworzyć i działać, to pewnie robi to z jakiejś dziwnej litości. Bo ty, no ty nie zasługujesz, bo ty nie jesteś perfekcyjny. I wracamy do tego, że blokada nakłada się na blokadę. Słucham cię. Nie wiem, bo tak wiesz, zaraz mi powiesz, że kończ. Nie, bo kończ. Słuchajcie, bo jeszcze mamy dużo tutaj do omówienia, ale możecie się zastanawiać, co się tutaj w ogóle dzieje. Więc dzieje się to, że tak jak mówiłem, z ubiegłą niedzielę z Marią prowadziliśmy razem live'a i bardzo dużo osób chciało więcej tej wiedzy.
Ja wtedy zapowiedziałem, że Maria na rocznym mastermindzie, który organizuję, będzie prowadzić w praktyce te zajęcia i na o wiele, no, trochę głębiej. Chcemy pokazać. jak to działa. Więc. . . No nic, no zaraz, przepraszam. Ok. Zapisy kończą się dzisiaj o północy, więc jak ktoś jeszcze chce dołączyć, to proszę bardzo, strona go. sukces. pl ukośnik start, jest kalendarz, kalendarz tylko do dzisiaj do w północ obowiązuje. Ja nie będę opowiadać o kursie, mówię tylko, że jak ktoś chce z Marią jeszcze popracować, to zapraszam. Chciałam coś jeszcze innego powiedzieć. A propos, jak już zaczęłaś o moich klientach, których w sumie nie wiem, czy tak nazywać, ale o osobach, które do mnie przychodzą. Wiecie, co jest największym paradoksem? Że ja sama nie zdawałam sobie mocy tego, jakie to jest narzędzie. Dobrze.
Że ja sama nie zdawałam sobie z tego, jakie to jest narzędzie, do czasu, kiedy. . . Mój mąż lubi te historie, bo ja mu czasem upgrade robię, takie wiecie, jak co tam się dzieje w telenovelach. Jedna z pań była w fenomenalnie udanym związku. W fenomenalnie udanym związku. Dostała ode mnie jedną, drugą, trzecią analizę na różne tam tematy. I trzecia analiza dotyczyła jej relacji i relacji jej partnera, z którym byli jakieś pięć lat. I wiecie, związek ogień. Ogień. I w tej relacji, w tej analizie, ja tak patrzę, no dobra, to co płynie, Dziwne rzeczy płyną. W ogóle się mi nie składa, że ok, gdzieś tam byli powiedzmy przestrzeni umówieni na fajne rzeczy, ale tylko jedna z tych osób ruszyła. I była to oczywiście ta pani.
Ona ruszyła i pojawił się taki dysonans między nimi, którego nie dostrzegała. I po tej analizie, ku totalnemu zdziwieniu tego pana, ona się z nim rozstała. Już pominę całą otoczkę, bo to był lekki hardkor dookoła. Nikomu się nie stało ani nic do niej z tych rzeczy. Tylko wiecie, taki emocjonalny, mocno emocjonalny. Ja tak sobie myślę, ona miała czarno na białym, że miało być tak, miało być tak, miało być tak. Jak mi jakaś obca laska wszystko jest w stanie powiedzieć i otworzyć oczy na rzeczy, których ja nie chcę widzieć. to to wcale nie musi być takie trudne. I mówię to właśnie a propos tego, że jeżeli masz blokadę, nie utożsamiaj się z nią za bardzo. Po prostu uznaj i znajdź rozwiązanie, ale takie, które będzie ciebie budować.
Bo nawet jeżeli będzie trochę ciężko, bo to nikt nie mówi, że to jest, wiecie, takie łatwe, że zostawić związek po pięciu latach albo zmienić pracę, nikt nie mówi, że to jest łatwe. Ale w momencie, kiedy ty wiesz, że coś cię prowadzi i że jakby nie było, zawsze spadniesz na te łapy, a po tamtej stronie będzie lepiej, bo jednak żyłeś w iluzji. Właśnie w jakimś dziwnym programie, który mógł ci nawet partner zarzucić. Tutaj tak było, w mocnej iluzji partnera. I nagle jak opadają ci klapki z oczu, największym hitem było to, że ten partner. . . Był przekonany, że ta pani sobie kogoś znalazła, wiecie? Że ona go zostawiła, bo ona nie może być taka szczęśliwa.
Dlaczego ona się cieszy? Dlaczego ona chodzi i w ogóle mówi jak Elsa, że mam ty moc, mam ty moc? A ona po prostu powiedziała, że nie wie o co chodzi. Ona się pierwszy raz w życiu zakochała w sobie, a nie w kimś innym. Odnalazła tą swoją moc. Więc blokada jest tylko taką bramą, trampoliną, wiecie? Tylko musicie skoczyć. Musicie skoczyć, żeby przeskoczyć. Stojąc na trampolinie się nie wybijesz. Zaraz zrobimy ćwiczenie, ale jeszcze chciałam na pytania odpowiedzieć. A ty to co robisz? Czekaj w ogóle. Ja słucham wykładu. Nie no, to poprowadź trochę. Napiję się kawki. Ludzie mnie lubią, ale nie mogę wystartować z biznesem. Po co jest to ale? Jak dla mnie jest to kwestia przestawienia sobie w głowie. Ludzie mnie lubią i startuję z biznesem.
A ty masz płytę zakręconą, że nie możesz wystartować z biznesem. Wiesz co, jak dla mnie to jest też troszkę takie, nie mogę jeść truskawek. Ale dlaczego nie możesz jeść truskawek? Bo w dzieciństwie jak jadłam truskawki, to moi rodzice się pokłócili i wtedy, jak za każdym razem jak jadłam truskawki, to. . . Mam alergię i złe emocje. Czyli jest jakaś emocja zła związana z biznesem, bo albo ktoś znajomy miał jakieś problemy, albo nie wiem, z telewizji mogła coś obejrzeć? Wiecie co mi się przypomniało? Słuchajcie, przepraszam, to w ogóle nie do końca jest w temacie, ale to jest tak mocne i to mi dało taki power, że po co to się robi? Jakiś czas temu, niedawno, jechałam sobie po moim rodzinnym mieście, moim samochodem. Najładniejszym, wiecie, na światłach.
Stoję na światłach, najładniejsze, najgłośniejsze, jeszcze świeżo po ceramice. Jadę sobie, dwunasta godzina, jadę sobie z moim synkiem do miasta. Zrobiłam swoją robotę, moja siostra siedzi ze mną, jedziemy do kawiarni. I po drugiej stoimy na światłach, na czerwonym, pierwsze auto. I widzę jak po drugiej po chodniku idzie moja fizyczka. Słuchajcie, fizyczka z gimnazjum. Na kiedyś tak mnie. . . Niecenzuralne słowo. Uważała mnie za najgłupszą, najgorszą. Była do mnie w stanie powiedzieć, że myślisz, że się nazywasz Wanat, bo tak się nazywam za panny, to ci wszystko wolno, a ja nic jej nie zrobiłam, tylko wiecie, coś. I zastanawiałam się, kto z mojej rodziny zalazł jej za skórę, że ona do trzynastoletniej dziewczyny robi jakąś, wiecie, taką wykład. . .
Jedzie mnie za nic, wtedy wyszłam z klasy, zamknęłam drzwi i powiedziałam, że nie będzie się tak domniązywać, jeszcze tam kilka innych słów. Czy wy jesteście sobie w stanie wyobrazić moją satysfakcję, jak ja stałam na tych światłach i patrzyłam sobie na tą kobietę, która szła z tym samym wrednym, nieszczęśliwym spojrzeniem. I mi przeleciało to moje życie. I dotarło do mnie, że ona dalej uczy fizyki, dalej jest nieszczęśliwa i wredna, a ja żyję najlepszym życiem ever. Więc mówię tam wam, tak wiecie, a propos jak nie macie motywacji po co to robić, to róbcie to po to, żeby te wszystkie osoby, które po drodze próbowały wam podciąć skrzydła, nie miały racji, ona się na mnie tak patrzyła, nawet nie wiecie, a ja siedzę do mojej siostry i mówię.
To ona i tam wiecie, opowiadam całą historię. I całe 60 sekund świateł, bo liczyłam i patrzyłam, trwa, żeby przejść na przejściu i musiała się na mnie patrzeć. I wiedziała, że to ja, bo się nic nie zmieniłam. Także miałam taką ogromną satysfakcję. Przepraszam za dygresję, ale mam nadzieję, że to ogląda. No, kontynuuj pytania. Ty masz mikrofon, więc ja sobie tutaj posiedzę. No, przepraszam, jeżeli to. . . Ludzie nie są zainteresowani tym, co mam do powiedzenia. Jesteś w złym miejscu. Wiesz co, ja ci powiem na przykładzie mojej żony, która przez całe życie unikała pokazywania się cokolwiek. Uważałam, że nie ma większego luksusu w życiu, niż mieć pieniądze i być no-name'em. Ale wiecie, co to było? To była właśnie na mnie ta blokada, która. . .
Miała mnie powstrzymać przed tym, do czego ja byłam stworzona. I popatrzcie, co się stało, jak usiadła tutaj. Ja w ogóle nie mam nic do powiedzenia. Czekaj, bo ktoś pytał, jak się poznaliśmy. Powiem im. Ale to może być za mocne. Nie, nie. To, wiesz, to. . . Nie wiem. To nie są jakieś wiecie, to absolutnie. . . Czekaj przeczytam jeszcze, lecą serduszka. Kabel mi przeszkadza i nie widzę. Pieniądze wydaję jak mam na koncie. Szukam w necie, żeby wydać koniecznie. No widzisz, no widzisz. I to też jest program, tak. A masz jakąś taką kwotę, masz taką kwotę, która już cię przytłacza? Bo na przykład, no dobra, jak masz dwa tysiące na koncie, no to powiedzmy nie wydasz, przykładowo.
Ale na przykład jak już masz sześć, to już wydajesz, bo to też ci pokazuje, gdzie jest ten twój sufit, który ktoś ci kiedyś narzucił. To mówiłam o tych pięciu, a ośmiu tysiącach. Oczywiście, że tak. To nie jest, to nie tak. Jak zmienisz swoje postrzeganie, to z tym samym partnerem może być cudownie. Wszystko chodzi o sam koncept. Self-concept, ok. Tak i nie. I to jest zgadzam się w 100% i w 100% się nie zgadzam. Dlaczego? Ponieważ nic nie jest zero-jedynkowe i każda taka opinia, nawet to, co ja mówię, wiecie, będzie 99 przypadków, że to, co ja mówię i to, co pokazujemy jest mocno uniwersalne. Ale będzie taka osoba, u której to nie będzie uniwersalne. Na przykład miałam jedną analizę związku, gdzie, przykład o mnie pani, ponieważ mąż ją zdradził.
I wyobraźcie sobie, że u nich wyszło, że to był największy dar, jakim mogli mi się w małżeństwie pokazać, bo od tamtego momentu bardzo jej tam pomogłam poukładać życie. Wiem, że to i ta moja analiza była dla nich game changerem, ale przychodzą do mnie osoby, które mają genialne małżeństwo, że pisze, że mój mąż to jest najlepszy człowiek na świecie, najwspanialszy. Ale ja wiem, że to czas się rozstać. Więc zgadzam się dokładnie. I myśmy mieli na początku taki związek, że my się po prostu tak ścieraliśmy, że hit. Rzasem po prostu się śmiejesz. Tak, hit. No, musiałam pokazać, że się mocno ścieraliśmy, ale u nas to wyszło całkowicie na plus. Tylko to jest. . .
Ja się cały czas nad tym zastanawiam i jak ktoś z Was ma odpowiedź na to pytanie, to będę bardzo wdzięczna, bo to jest dla mnie złoty graal związków. Po czym rozpoznać, że związek, nawet ten chaotyczny, na końcu ma superfinał, bo w większości chaotycznych związków na końcu jest totalny chaos. Ale tak, są takie związki, które się. . . przeoracie nawzajem, brzydko mówiąc, i będzie wspaniale. O, widzisz? Czytam komentarze. A jak zaakceptować siebie i swój wygląd? Pierwsza rzecz, jak zaakceptować swój wygląd, to znaleźć przyczynę, dlaczego coś ci w tobie nie pasuje. Czyli, czy to co naprawdę cię denerwuje. . . O, to jest bardzo dobre pytanie. Jesteś sama, sam na pustyni. Nie ma nikogo. W promieniu 200 kilometrów. Jesteś sam i będziesz tam sam przez najbliższe 15 lat.
Masz jedzenie, masz picie, wszystko. To nie, że tam umierasz. Które z części ciała ci nie pasują? Czy twoje siwe włosy ci nie pasują? Czy masz to głęboko w duszy, bo i tak cię nikt nie zobaczy? Czy twój zwisający brzuszek albo płaska pupcia? Przeszkadza Ci tam? Czy masz to głęboko w poważaniu? No właśnie. Więc w sytuacji, jeżeli dalej jestem na pustyni, nikogo nie ma, ale dalej coś mi we mnie przeszkadza, to jest znak, że faktycznie należy to uleczyć. ponieważ przez to uleczenie Pozbędziesz się jakiegoś kompleksu. I z kompleksami wyglądu fizycznego przede wszystkim, to nie jest tak, to jest w ogóle, uważam, że to jest mega krzywdzące, mówienie, że musisz to zaakceptować. Wiesz, ten taki już przesadny body positive, że tak wyglądasz, no trudno, no fałdki.
Nie, jeżeli ty się naprawdę z tym źle czujesz, to sobie to zmień. Jeżeli chcesz się zoperować, to się zoperuj. Jeżeli cokolwiek potrzebujesz, zrobić. botoks, cokolwiek takiego wiecie, usta powiększyć, zmniejszyć, to sobie to zrób. Tylko w momencie, że ty naprawdę wiesz, że to jest twoja droga do pozbycia się kompleksu. Tego jednego. I ty zamiast iść na 10 lat terapii, gdzie będzie ci to psycholog mówił no tak pani ma, no taka pani natura, proszę sobie stać przy lustrze i mówić, że no lubi pani swoje obwisłe piersi. Po 15 latach stania przed lustrem nie polubisz. Jeżeli. . . to naprawdę jest z tobą sprzeczne. Więc nie ma się co męczyć, tylko skoro naprawdę jest jakiś kompleks, który powstrzymuje cię przed pokochaniem siebie, to sobie znajdź sposób, żeby to. . .
Zobacz, znajdź sposób, nie rozśmieszaj się. Żeby to zmienić. I masz do tego pełne prawo. Nieważne, czy ktoś ci powie, że nie powinno się operować, że to jest próżne. Nie. Jeżeli tego chcesz, to to zrób. Proste. Jeżeli chcesz coś zostawić, bo ci to nie przeszkadza, to sobie to zostaw. Bo jest twoje życie, twoje ciało. I uwaga. Tak, no na przykład operacja. Jeżeli ty operujesz sobie coś i w ciągu pół roku ty w ogóle zapomnisz nos. Twój nos był całe życie, gdy my bili cię w szkole. Po prostu nienawidziłeś wychodzić do ludzi. To w jaki sposób masz uznać, że twój nos jest świetny? bo tyle rzeczy się w tobie negatywnych zapisało. Ta operacja, wiem, dlatego się rozśmiałam, ta operacja będzie dla ciebie uzdrowieniem, tylko musisz mieć tego świadomość.
Dobra, kolejne pytanie. Nie, nie śmiejemy się, bo. . . Ktoś napisał, że my mamy dane nic. Wiesz co, powiedzmy może o tym, dwa dni temu jechaliśmy samochodem i powiedziałem ci, żebyś jednemu panu wytłumaczyła, bo Maria będzie robić analizy dla tych osób, które są na naszym rocznym mastermindzie. I pan się bardzo chciał dowiedzieć, co to znaczy. Zostawmy na razie to. Co to znaczy, że będziesz robić analizę?.
By visiting or using our website, you agree that our website or the websites of our partners may use cookies to store information for the purpose of delivering better, faster, and more secure services, as well as for marketing purposes.